PhobiaSocialis.pl
Boję się iść do pracy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html)



Re: Boję się iść do pracy. - marciano - 06 Gru 2011

Zgarbiony Fred napisał(a):. Bilans jest taki, że łącznie wysłałem swoje dane do 4 firm, z czego 1 pokazała mi wała, a reszta ma mnie gdzieś.

4 firm..no to widzę że poszukiwania pracy pełną parą... kolega pewnie cały dniami chodzi i roznosi CV, oddzwania na ogłoszenia w gazetach i przeszukuje internet i znalazł tylko 4 firmy :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: ..

Z takim podejściem to faktycznie No Future.

Ale powodzenia i może do końca roku się sprężysz i uda Ci się wysłać jeszcze jedno CV...Powodzenia.


Re: Boję się iść do pracy. - ZgarbionyFred - 06 Gru 2011

Rozumiem, że kolega też był na tyle odważny, że codziennie wydzwaniał do co najmniej 2-3 firm i odwiedzał pracodawców w każdej wolnej chwili?


Re: Boję się iść do pracy. - marciano - 06 Gru 2011

Kolega nie mając pracy miał cale dnie wolne, po jakimś czasie swirował juz w domu wiec brał teczkę z CV i wychodził z domu...czasem nie odwiedział nikogo, czasem zawracał tuż przed dzwiami, czasem jechał przez pół miasta tylko po to żeby widząc siedzibę firmy po 5 minutowym spacerowaniu i myśleniu szybko sie oddalić i w domu powiedzieć "powiedzieli że oddzwonią" a czasem odwiedzał wszystkie firmy jakie mijał, a z każdą kolejną odwiedzoną czuł się coraz lepiej, strach mijał i czuł że może wszystko. To była taka przeplatanka, najgorzej było zacząć, ale im więcej firm odwiedziłem i robiłem z siebie pajaca "Dzień dobry, nazywam się .... i chciałem spytać czy nie poszukują Państwo pracownika,.. ble ble ble, trudno że nie ale zostawię Państwu swoje CV" tym przychodziło mi to z większą łatwością.
Tak samo z dzwonienie, czasem były 3-5 dniowe rozklimy nad jednym ogłoszeniem i ulga po usłyszeniu "przepraszamy ale to już nie aktualne" a potem wielki żal i nienawiść do siebie samego że kolejny raz przegrałem, wygrał strach i że to on kieruje moim życiem. A to ja mam nim kierować!
No i po jakimś czasie już bardziej intensywnych poszukiwań i rejestracji w PUP zgłosiłem się na staż, no i "zostałem na dłużej" :Stan - Uśmiecha się:

Pierwsza wizyta, na dworze jakieś 32 st., ja spocony z strachu a rąk niemalże kapiący pot, ale jakoś poszło...potem przez pierwsze 1-2 miesiące stopniowe "oswajanie" się i otwieranie się na innych.

Ale najpierw trzeba wykonać pierwszy krok, chcieć samemu a nie robić to z musu z wewnętrznym nastawieniem na nie, bo wtedy nic się nie uda, a dziwne spojrzenie osoby z którą rozmawiamy w sprawie pracy urasta do rangi 2metrowego terminatora rzucającego sie na nas z nożem krzyczącego "Zabije Cię", a przecież ludzie nie są groźni, nie dorośli ludzie którzy traktują nas poważnie. Co innego ludzie w gimnazjum/liceum.

aghra napisał(a):To jak niby można składać życzenia osobie postronnej ?!
Przypomina mi się liceum i składanie życzeń : wszyscy wszystkim ślą życzenia... oj
Ile człowiek się wtedy udenerwował.
Czy Wy też macie podobne problemy ze składaniem życzeń?
Hmm...podajemy sobie ręce (nie wiem jak kobiety), wysłuchujemy drugiej osoby, dziękujemy, spoglądamy na nią i mówimy coś w stylu "Wszystkiego najlepszego z okazji świąt, dużo szczęścia i radości" dodajemy coś od siebie, lub zasłyszanego, potem cmok cmok i tyle.
Albo bierzemy urlop ostatniego dnia przed świętami i to wszystko nas omija :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 07 Gru 2011

Cóż, ja na dzień dzisiejszy także zdecydowanie nie jestem w stanie wejść do firmy i pytać o pracę. Omg, co za horror.

Tak w ogóle to śmiać mi się chciało, kiedy zauważyłam wczoraj ogłoszenie: 'przyjmiemy na staż z UP...". To jednak z deczka dziwne, żeby pracodawca nie wiedział, że stażów obecnie nie ma i zbyt szybko nie będzie :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Aghra, też nie lubię składać życzeń, obojętne, w szkole czy w rodzinie. Zaczynam się wtedy jąkać, a ręce stają się mokre :Stan - Różne - Nie powiem:


Re: Boję się iść do pracy. - Pan Foka - 07 Gru 2011

Cytat:Cóż, ja na dzień dzisiejszy także zdecydowanie nie jestem w stanie wejść do firmy i pytać o pracę. Omg, co za horror.
Pieśń przyszłości, na razie ograniczam się do ofert pozwalających załatwić większość spraw mailem lub SMS-em. W ciągu półtora miesiąca poszło 13 siwików. Szkoda tylko, że teraz przeraża mnie wszystko po kolei. Okres świąteczny to czas mobilizacji i większej liczby ogłoszeń, ale dla uczniów i studentów. Widzę, że nadal szukają kogoś do pracy w tym magazynie, w którym byłem i z którego zwiałem. Widocznie nie tylko mi się tam nie podoba.
Blablabla, uczniaki. Blablabla, komunikatywni. Blablabla, patologiczne gaduły. Blablabla, potrafiący działać w zespole. Naprawdę nie ma zajęć dla trzęsityłków? Kończy mi się okres bezpieczeńśtwa, a wraz z nim bezproduktywne gnicie w domu.


Re: Boję się iść do pracy. - Mike - 07 Gru 2011

4 firmy, yeah :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:.

Pamiętam jak szukałem stażu w swojej ulubionej branży (media/foto/wideo/catering) było trudno, znalazłem go w około 4 dni. I właśnie mniej więcej tyle firm odwiedzałem, ale dziennie. W sumie odwiedziłem 18 firm w 4 dni. Prawda udało się, potem awansowałem na pracownika i siedzę w tym z 1.5 roku już. Jednak z efektu końcowego nie jestem zadowolony. Pozostaje chyba jednak tylko emigracja.


Re: Boję się iść do pracy. - ZgarbionyFred - 07 Gru 2011

To ja myślałem, że 4 firmy tutaj to i tak dużo, a tu się okazuje że fobiki odwiedzają tyle w ciągu dnia/tygodnia...aż tak ze mną źle? [Obrazek: nzpr93.gif]


Re: Boję się iść do pracy. - uno88 - 07 Gru 2011

@up
Jakiekolwiek szukanie to i tak sporo. Skoro już zacząłeś to po prostu zwiększ obroty. Do skutku, bez pobłażania sobie.


Re: Boję się iść do pracy. - ZgarbionyFred - 07 Gru 2011

Dwie z tych firm to znajomości matki, w jednej pracuje wujek, a ta w której mnie nie przyjęli to było skierowanie z UP. Także o żadnych obrotach nie może być mowy. Zdaję sobie sprawę, że nie można wiecznie żyć na matczynym garnuszku, ale nic nie poradzę, że sram w majtki na myśl o samodzielnym gdzieś pójściu i zapytaniu o robotę. Musiałbym być mocno pod ścianą, żeby się w końcu odważyć.


Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 07 Gru 2011

W gruncie rzeczy samodzielna wyprawa też niczego nie gwarantuje.

Nie wiem gdzie wysyłać cv :Stan - Różne - Nie powiem:

Wciąż się obawiam relacji międzyludzkich. Mogłabym mieć do czynienia z masą klientów, ale współpracownicy... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Wczoraj w sklepie słyszałam, jak jedna z kasjerek burzyła się na drugą, że tamta nie przyniosła jej wczoraj obiadu. Momentalnie wyobraziłam sobie siebie w takiej sytuacji.
Jak tu żyć, jak tu żyć.

A podobno w przyszłym roku bezrobocie ma wzrosnąć :Stan - Niezadowolony - W szoku:


Re: Boję się iść do pracy. - Szyszka - 07 Gru 2011

Jak dla mnie 1 firma to ogromny sukces dla fobika. Zależy w jakim ktoś jest stanie. Ja póki nie muszę to nie robię kompletnie nic, nawet nie wiem jak mogłabym się zmusić do pracy w domu


Re: Boję się iść do pracy. - anikk - 07 Gru 2011

Ja zawsze wysyłam CV z dobrym nastawieniem i ekscytacją, kończy się tak, że boję się odebrać telefon. Jeszcze ani razu mi się nie udało. Boję się też zadzwonić. Jest to lęk nie do pokonania, jak kiedyś zadzwoniłam zapisać się na wizytę, to nie mogłam złapać tchu, głos mi się trząsł tak, że nie można mnie było zrozumieć.
Wychodzę z założenia, że nie da się znaleźć pracy jak się uważa, że jest się nikim, nie umie się nic dobrze, same wymagania powodują bicie serca, a fraza typu 'zainteresowanie X' doprowadza do płaczu, bo przecież lubię X, ale nie wiem o tym wszystkiego a praca jest przeciętna/słaba. Śmieszne, że już 3. raz bym zaczynała terapię, ale ciągle się łudziłam, że się przełamię.

Jestem na etapie kłamania. Wychodzę rano z domu "do pracy" :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Moje szczere wyznanie, że nie mogę sobie poradzić zostało przyjęte z agresją, 'wszyscy sobie radzą, a ty leniu nie', skłamałam, żeby mieć względny spokój i jakoś sobie poradzić samodzielnie i muszę to zrobić w miarę szybko, tylko jak...


Re: Boję się iść do pracy. - aghra - 07 Gru 2011

Luna napisał(a):A podobno w przyszłym roku bezrobocie ma wzrosnąć :Stan - Niezadowolony - W szoku:

Mnie bardziej przeraża to, że my kobiety mamy pracować do 67 roku życia.
Czuję, że dożyję...

A wracając do UP, to na tych warsztatach zwracali nam uwagę, że najlepsze rezultaty przynosi rozdawanie cv osobiście. Z opowieści jednej z osób na kursie wynikało, że duża ilość takich cv wysyłanych mailem trafia do kosza albo spamu. Dlatego jeśli dana firma nie posiada osobnego adresu do rekrutacji, lepiej się pofatygować i odwiedzić siedzibę osobiście.

Sama jeszcze tego nie stosowałam, ale mam zamiar spróbować. Już od kilku miesięcy się do tego przygotowuję.


Re: Boję się iść do pracy. - gośćx - 07 Gru 2011

Mike napisał(a):I właśnie mniej więcej tyle firm odwiedzałem, ale dziennie.


No bo nieśmiałość a fobia(nerwica) to jednak różnica.

Jak zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,
sytuacje ludzi są nieporównywalne,.


Re: Boję się iść do pracy. - krist - 07 Gru 2011

wiecie co racja lepiej zostac jak na narzie ale jakos dziwnie jest bo nie wiadomo jeszcze na sto procent czy da umowe czy nie ale jak zaproponuje to zostaje, bo w sumie wyslalam kilka cv przez te 3 miechy i oprocz jakiegos zaproszenia gdzie nie poszlam nikt sie nie odezwal atak mnadal bede wysylac i szukac, co do osobistego mialam chodzic ale nie bardzo wiem gdzie i jakos nie moge sie odwazyc. Ostatnio slyszlama w radiu ogloszenie i o dziwo od razu zadzwonilam ale okazalo sie ze trezba podejsc z cv do miejsca pracy i nie poszlam :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: 18 czy nawet 4 to jak dla mnie sporo u mnie nawet tyle miejsc by nie bylo by moc tam isc i zaniesc. Co do stazow to teraz tez maja malo kasy dostac wiec bedzie lipa masakra . a jak sobie pomysle ze do 67 robic to nie dosc ze mozna nie dozyc to ciekawe gdzie to dorobic jak pracy nie ma, zreszta jest duzo zawodow gdzie nie da rady tyle wyrobic, do tego beda starsi zajmowac miejsce.


Re: Boję się iść do pracy. - Mike - 08 Gru 2011

Zanim dożyjecie do 67 roku życia, to ten wiek zostanie podwyższony z 5 razy, a emerytura spadnie też o jakiś procent. Zarobki nie ruszą z miejsca, a ceny towarów/usług wzrosną kilkokrotnie. Nic tylko zostawać w kraju, same plusy tego wyjścia.

Do szukania pracy trzeba nie mieć siebie za całkowite dno. Bo weź napisz List Motywacyjny w którym musisz napisać dlaczego akurat Ty się nadajesz do tej pracy i tutaj zaczynają się schody.

Jak CV zostawisz w zakładzie pracy, to pracownik je od razu po Twoim wyjściu podrze i wyrzuci do kosza. Dla niego jesteś tylko konkurencją. Musisz dostarczyć je szefowi. Ja z reguły CV wysyłam tylko do firm, które posiadają swoją domenę. Jeśli w ogłoszeniu nie mam ani nazwy firmy czy właśnie maila w domenie to sobie odpuszczam takie firmy krzak. CV zawiera dane osobowe, więc sorry.

Bezrobocie na pewno wzrośnie przez to że ma zostać podwyższony wiek emerytalny. Nie tylko młodzi będą szukać ale razem z nim dziadkowie. A jak nie ma nowych miejsc pracy i nie tworzy się ich, to siłą rzeczy bezrobocie wzrosnąć musi.

Miałem kiedyś FS, teraz jest to nieśmiałość połączona z introwertyzm i kilku letnią depresją. Nie było łatwo oblecieć te wszystkie miejsca. Najtrudniej było zacząć danego dnia. Ale takie latanie się nie sprawdzało. Najlepiej jest generalnie dzwonić i próbować złapać szefa, bądź kierownika. Pracownik z miejsca Cię spławi.

Mnie do szukania pracy zniechęca głównie wysokość pensji jakie pracodawcy oferują, długa lista wymagań i ich podejście do pracownika (siedź po 14 h na dobę i się zamknij, bo dobrze Ci płacę:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:).
Jedyne rozwiązanie jakie widzę to się uczyć języka i emigrować, bo tutaj życia dla mnie nie ma.


Re: Boję się iść do pracy. - Luna - 08 Gru 2011

O, Anikk, dobrze znów Cię widzieć :Stan - Uśmiecha się:
Tzn. udajesz, że pracujesz? Tylko wkrótce rodzina może zorientować się, że nie zarabiasz...

anikk napisał(a):wysyłam CV z dobrym nastawieniem i ekscytacją, kończy się tak, że boję się odebrać telefon
Tak samo...


Re: Boję się iść do pracy. - haraczu - 08 Gru 2011

aghra napisał(a):najlepsze rezultaty przynosi rozdawanie cv osobiście
Zgadzam się. Ewentualnie poczta klasyczna. Ja kiedy starałem się o etat i przeszedłem z poczty elektronicznej na klasyczną, stosunek odpowiedzi wzrósł znacznie.


Re: Boję się iść do pracy. - gośćx - 08 Gru 2011

Widocznie jeszcze nie wszystkie kadrowe potrafią maila obsługiwać.


Mika,
w Wawie też tak cienko z zarobkami?
Jaka jest tam realna (nie statystyczna) średnia dla pierwszej lepszej pracy?


Re: Boję się iść do pracy. - Mike - 08 Gru 2011

Za mało pracowałem legalnie by Ci odpowiedzieć na to pytanie. Jaka jest minimalna krajowa to możesz znaleźć w necie. Obstawiam że 2tys. brutto to już dużo jak nasze realia. Obstawiał bym 1300-1800 brutto. W specjalistycznych branżach zarobisz jednak lepiej. Mi pozostaje emigracja, bo z taką kasą to sobie mogę.


Re: Boję się iść do pracy. - Edarpi - 08 Gru 2011

Praca pomaga w fobii społecznej. Czułem się potrzebny. Miałem fajną pracę...Ale tylko na zastępstwo. Teraz nie pracuję i znowu na antydepresantach. Już 11 miesięcy.


Re: Boję się iść do pracy. - Mike - 08 Gru 2011

Szukasz?


Re: Boję się iść do pracy. - Edarpi - 08 Gru 2011

Szukam ale bez skutku


Re: Boję się iść do pracy. - anikk - 08 Gru 2011

Luna napisał(a):O, Anikk, dobrze znów Cię widzieć :Stan - Uśmiecha się:
Tzn. udajesz, że pracujesz? Tylko wkrótce rodzina może zorientować się, że nie zarabiasz...

anikk napisał(a):wysyłam CV z dobrym nastawieniem i ekscytacją, kończy się tak, że boję się odebrać telefon
Tak samo...
:-)
Ja Was stale czytałam, a szczególnie ten wątek - mój ulubiony :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Tak, udaję. Podałam małą kwotę, a mam sporo oszczędności. Czasem sprzedam starą książkę, czasem coś dorabiałam przez internet (dostałam łącznie cztery zlecenia). A jestem mistrzem oszczędzania.

Nie skłamałam, by się uwolnić od obowiązku, a żeby w końcu mieć spokój i zrealizować plan - chcę się obronić i pracować (zaczęłam od pisania pracy, na razie się udaje robić to codziennie). Gdyby nie nerwowa atmosfera w domu byłoby znacznie łatwiej, a tak to chociaż jeden powód do awantur odpada.

Źle się czuję jak ktoś jest miły, od razu stawiam sobie straszne wymagania, jestem roztrzęsiona jak ktoś jest niemiły. Nie wiem, jak ja będę pracować. Serce mi wali aż w gardle, gdy mam odebrać telefon. Już o reszcie swoich "zalet" nie wspomnę. Męczą mnie wizyty u promotora (nawet nie wiedziałam, że można czuć taki ciężar PO spotkaniu), a co dopiero współpraca z ludźmi, w sensie utrzymywanie tego kontaktu dzień w dzień.

Nie wiem, może zmusić by się jakoś udało, żeby pójść na rozmowę (choć musiałby to być dobry moment), ja czuję po prostu, że mnie to zabija, na dłuższą metę na pewno odpada, bo się zamęczę... Teraz chcę popisać pracę i szukać jeszcze w tym miesiącu lub w styczniu. Jak się znów nie uda, to już nie wiem, co zrobię.


Re: Boję się iść do pracy. - Safona - 10 Gru 2011

aghra napisał(a):A wracając do UP, to na tych warsztatach zwracali nam uwagę, że najlepsze rezultaty przynosi rozdawanie cv osobiście. Z opowieści jednej z osób na kursie wynikało, że duża ilość takich cv wysyłanych mailem trafia do kosza albo spamu. Dlatego jeśli dana firma nie posiada osobnego adresu do rekrutacji, lepiej się pofatygować i odwiedzić siedzibę osobiście.
Na moim kursie też mówiła że najlepiej zanieść CV osobiście. Chociaż różne są przypadki, jedna pani opowiadała, że zaniosła papiery do większego sklepu obuwniczego i jeszcze zanim zdążyła stamtąd wyjść, pracownica włożyła jej CV do niszczarki...

Odpisałam ostatnio 2 oferty z gablot z UP i wysłałam tam maile. W obu napisano, że chodzi o prace biurowe i że chcą tylko wykształcenia średniego. Po dwóch dniach weszłam na stronę internetową UP i co się okazało? Że oprócz powyższych wymagań chcą też prawo jazdy i znajomość jakichś programów, więc nic dziwnego, że nie oddzwonili...

Czyli stałej pracy nadal nie mam, ale za to po znajomości dostałam taką jakby pracę dorywczą, mam coś wykonać. Minus jest taki, że nie wpiszę tego do mojego CV, ale plusem jest zarobek, może nie duży, jednak każde pieniądze się przydadzą.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.