PhobiaSocialis.pl
Boję się iść do pracy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html)



RE: Boję się iść do pracy. - MiMała - 17 Cze 2018

(17 Cze 2018, Nie 16:31)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):
(17 Cze 2018, Nie 13:19)MiMała napisał(a): Na rozmowę nie poszłam, żeby się nie skompromitować
Sama się uczę ale średnio mi to wychodzi. O ile rozumiem dużo to z wymowa jest średnio. A na lekcje mnje na razie nie stać. :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

Na pewno gdybym ogarnęła perfekcyjnie Angolą to łatwiej dostałabym prace to na pewno.
A może by się tak po prostu nauczyć języka i nie mieć takich problemów?



RE: Boję się iść do pracy. - Spoke - 18 Cze 2018

Nie wiem co jest ze mną ale jestem strasznie zrezygnowany.
Do każdego ogłoszenia podchodzę w taki sposób, że sobie nie poradzę, że będzie ciężko, że będzie mobbing w pracy, że nie mam na tyle umiejętności żeby dostać lekką pracę.
W sklepie nie bo za duży kontakt z ludźmi, tam gdzie wymagają prawo jazdy też nie bo boję się jeździć po mieście, na magazynie też nie bo tam wózki widłowe - wprowadzanie faktur, przyjmowanie zamówień, a jak coś pomylę, w korpo nie, dostawca nie, na budowę nie bo wykończy mnie słońce i upały i to praca fizyczna, myślałem o pracy w obsłudze punktu totolotka ale znowu kurs trzeba robić, na kuchnie się nie nadaje ani do piekarni bo nie znoszę gorąca. Kurde no ! Doświadczenie kilka miesięcy w sprzedaży w sklepie, brak studiów, brak kursów, brak znajomości języka angielskiego ? Co mi zostaje, chyba sprzątanie kibli po nocach ...

Nie wiem ludzie co jeszcze można robić ?


RE: Boję się iść do pracy. - Ninja - 18 Cze 2018

(18 Cze 2018, Pon 10:58)Spoke napisał(a): Nie wiem co jest ze mną ale jestem strasznie zrezygnowany.
Do każdego ogłoszenia podchodzę w taki sposób, że sobie nie poradzę, że będzie ciężko, że będzie mobbing w pracy, że nie mam na tyle umiejętności żeby dostać lekką pracę.
W sklepie nie bo za duży kontakt z ludźmi, tam gdzie wymagają prawo jazdy też nie bo boję się jeździć po mieście, na magazynie też nie bo tam wózki widłowe - wprowadzanie faktur, przyjmowanie zamówień, a jak coś pomylę, w korpo nie, dostawca nie, na budowę nie bo wykończy mnie słońce i upały i to praca fizyczna, myślałem o pracy w obsłudze punktu totolotka ale znowu kurs trzeba robić, na kuchnie się nie nadaje ani do piekarni bo nie znoszę gorąca. Kurde no ! Doświadczenie kilka miesięcy w sprzedaży w sklepie, brak studiów, brak kursów, brak znajomości języka angielskiego ? Co mi zostaje, chyba sprzątanie kibli po nocach ...

Nie wiem ludzie co jeszcze można robić ?
Jak będziesz tak wszystko wybrzydzał to nigdy nie znajdziesz pracy.

Ja pracuję w pracy gdzie przyjmują każdego. Praca nie jest lekka bo fizyczna ale pracuję bo nie mam żadnej alternatywy. Bez studiów ciężko znaleźć lekką i dobrze płatną pracę.


RE: Boję się iść do pracy. - dziewczyna z naprzeciwka - 18 Cze 2018

(18 Cze 2018, Pon 10:58)Spoke napisał(a): Nie wiem ludzie co jeszcze można robić ?

Żebrać. Szukać sponsorów na swoje pomysły rozkręcenia biznesu na stronach crowdfundingowych. Sprzedać części ciała.


RE: Boję się iść do pracy. - Spoke - 18 Cze 2018

Ninja,
Masz rację, ja wpadłem na coś genialnego właśnie, myślę, że jedną z istotnych przyczyn mojego stanu jest tendencja do analizowania wszystkiego, silne niezdecydowanie które rodzi wewnętrzne konflikty i przejmowanie się wszystkim i wszystkimi. Wyobraźmy sobie dwa scenariusze myślenia.

1. Rozmyślanie o pracy --> Szukanie ofert --> Analiza --> Za i przeciw --> Analiza --> Szukanie negatywów --> Rezygnacja --> Powrót do punktu wyjścia
2. Szukanie ofert --> Krótka analiza --> Pozytywne myślenie ( a spróbuję) --> Ubezpieczenie ( Jeśli się nie uda, nic się nie stanie, spróbuję gdzie indziej) - Wysyłam CV

Czasem takie rozmyślanie, porównywanie, szukanie pozytywów i negatywów potrafi doprowadzić do drażliwości nawet w prostych czynnościach, jak zakupy, wybór jedzenia, ustawianie wszystkiego równo, dokładne sprzątanie, nawet nie umyte buty potrafią mnie zdenerwować. Może jest to swego rodzaju natręctwo do dążenia do idealności, zbytnie skupianie się na jednym drobnym problemie, zamiast realizacja go szybko i skutecznie i zaakceptowanie tym samym pewnych niedociągnięć. Z wieloma rzeczami ciężko mi się pogodzić, wpływa to zbyt mocno i krzywdząco na własną samoocenę, zamiast iść do przodu to analizuję, wpadam w kompleksy , konflikty wewnętrzne i zostaję w tym samym miejscu, a to z kolei prowadzi do narastania problemu w czasie i nawarstwiania się ich, a także do tego iż jest ich coraz więcej, bo poprzednie nie są w żaden sposób rozwiązane, a jedynie odkładane na potem bo stwarzają wewnętrzny problem i drażliwość.

(18 Cze 2018, Pon 14:27)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):
(18 Cze 2018, Pon 10:58)Spoke napisał(a): Nie wiem ludzie co jeszcze można robić ?

Żebrać. Szukać sponsorów na swoje pomysły rozkręcenia biznesu na stronach crowdfundingowych. Sprzedać części ciała.
No tak ! Genialne :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Pozdrawiam :Stan - Uśmiecha się:

Ogromnym wysiłkiem woli i z wielkim samozaparciem ubrałem się i wyszedłem z domu. Pięć minut później leżałem z powrotem rozebrany pod kołdrą. Chodziło o to, że nie byłem pewien, czy moja decyzja, aby opuścić mieszkanie, była właściwa. Gdy minęło trochę czasu, z powrotem byłem na ulicy. Ale znowu zrobiłem kilka kroków do przodu, potem jeszcze więcej do tyłu. Co mam zrobić? Nie wiedziałem, co jest słuszne. Nie byłem w stanie podjąć stanowczej decyzji, czy coś zrobić, czy też nie (Kulitza 1997)
źródło : http://jakprzebaczyc.pl/2017/03/23/czy-masz-objawy-depresji-cz-5-niezdecydowanie-i-mysli-o-smierci/


RE: Boję się iść do pracy. - MiMała - 19 Cze 2018

Co myślicie o tym,żeby chodzić osobiście i roznosić cv ? Nje jest to głupi pomysł ? Wstydzę soe trochę tak chodzić po firmach,ale w sumie innego wyjścia i tak nie mam :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


RE: Boję się iść do pracy. - bajka - 19 Cze 2018

(19 Cze 2018, Wto 16:12)MiMała napisał(a): Nje jest to głupi pomysł ?
nie jest


RE: Boję się iść do pracy. - Kra_Kra - 24 Cze 2018

w jakiej branży byś chciała chodzić po firmach?


RE: Boję się iść do pracy. - damiandamianfb - 26 Cze 2018

@Spoke
Nie analizuj tak tego. Człowiek ma takie zdolności adaptacyjne i nauki, że głowa mała. Żaden inny gatunek na ziemi nie może się z nim równać w tym. Po prostu zignoruj te myśli i sprawdź w rzeczywistości czy nie są aby bezpodstawne


RE: Boję się iść do pracy. - anxiousness - 27 Cze 2018

To i ja się wypowiem i wyleję swoje żale, bo tylko tutaj są osoby, które są w stanie mnie zrozumieć. 
Właśnie skończyłam studia. Studia, z którymi totalnie nie wiążę przyszłości i tak naprawdę nigdy nie byłam specjalnie zainteresowana tym kierunkiem. Mam poczucie zmarnowanego czasu i czuję, że popełniłam błąd. No ale nic, wyższe wykształcenie jest. I w tym momencie pojawia się problem nawiązujący do tytułu tego wątku. Boję się iść do pracy. Nigdy nie pracowałam tak na poważnie, miałam jedynie praktyki studenckie, na których niewiele się nauczyłam. W pracy najbardziej przeraża mnie wizja wykonywania telefonów przy obcych ludziach (nie jestem w stanie zadzwonić nawet przy bliskich mi osobach). Boję się też odpowiedzialności, poznawania nowych osób, bycia ocenianą; tego, że powtórzy się koszmar ze szkolnych lat (wyśmiewanie, obgadywanie itd). Dodam do tego okropne ataki paniki, jakie mnie ogarniają przed rozpoczęciem czegoś nowego. Kilka razy próbowałam podjąć się wakacyjnych prac dorywczych, ale zawsze się przez to wycofywałam, a później było mi wstyd przed samą sobą, że znowu nie podołałam... 
Siedzę w domu dopiero drugi tydzień, a już jest mi z tym cholernie źle. Chciałabym coś robić, czuć się potrzebna, mieć jakieś zajęcie, no i przede wszystkim pieniądze (bo fakt, iż mam 24 lata i wciąż muszę o nie prosić rodziców również nie podnosi mojej samooceny). 
Nie wiem co mam robić, przeglądam oferty pracy i nie potrafię się przełamać, żeby chociaż wysłać CV. Od razu zakładam, że nie dam rady i tworzę w głowie najczarniejsze scenariusze, co może mnie spotkać na danym stanowisku. No i odrzucam wszystkie oferty, w których jest mowa o jakimkolwiek kontakcie z klientem (a już nie daj boże telefonicznym :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: ). A nie oszukujmy się - niewiele jest prac, w których nie ma kontaktu z ludźmi (nie licząc współpracowników).
Wiem, że najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu przełamanie się i rozpoczęcie pracy. Przecież nie mogę być całe życie na utrzymaniu rodziców. Tym bardziej, że już teraz nie jest mi z tym komfortowo. No ale jak wszyscy tutaj wiemy, nie jest łatwo się tak po prostu przemóc. Ech. 

Dodam jeszcze, że od ponad roku chodzę na terapię i owszem, jest mały progres, jednak nie na tyle duży, żeby moje lęki dotyczące pracy ustąpiły i pozwoliły mi ją podjąć. 
Jeśli ktoś to przeczytał w całości to szacun :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


RE: Boję się iść do pracy. - Acj - 27 Cze 2018

@anxiousness Czasem po prostu trzeba zrobić jeden krok, by drugi przyszedł w sposob naturalny. Na Twoją korzyść na pewno przypada wiek, bo to taki standardowy obecnie na wchodzenie w dorosłe życie (vide praca). Mi głupio byłem, że dopiero w wieku 26 lat coś zacząłem w tym kierunku robić i nadmiernie sobie wkręciłem, że za stary jestem i za poźno już na wszystko jest.;p Dobrze też, że tak wcześnie o tym już myślisz i nie zwlekasz nadmiernie, jak ja.
Ja swoj techniczny kierunek ukończyłem i na końcu, po takim roku przerwy, doszedłem do wniosku, że się boję wizji pracy w zawodzie. Za duża odpowiedzialność, ramy czasowe pracy nieciekawe, no i wymagana ogromna wiedza... ktorej po prostu jakoś nadmiernie nie mam. Zawsze miałem problemy z pamięcią i jak łatwo coś przychodziło, tak łatwo ulatniało się i ostatecznie wszystko tylko na logikę brać potrafię. Czyli fachowość marna.;p
Obecnie jestem w drugiej pracy, na totalnie odwrotnym biegunie niż ta pierwsza. Praktycznie pod każdym względem. Tam projektowałem, tutaj biorę 'czyny' (stopniowo zwiększany;p) udział w wykonawstwie. Atmosfera pracy też kolosalna roznica. W pierwszej pracodawca zastanawiał się jak ludzi motywować do pracy dyscyplinarkami, a tutaj dość spore premie za wykonaną pracę. Poki co moim kryptonitem są wykonywane telefony. Jeszcze odbiorę przy innych, ale najgorzej jest wykonanie i zawsze zwlekam do ostatniej chwili. Ostatno nawet trochę wychodzę z pomieszczenia typu open space, gdy muszę wykonać telefon. Na szczęście mam telefon służbowy i mogę sobie pozwolić na taki ruch. Nawet jeśli idiotycznie to wygląda, nie potrafię inaczej. Codziennie słucham jak wspołpracownicy świetnie sobie radzą na tym polu, ja jednak potrzebuję jeszcze trochę czasu. I tak jest lepiej niż jeszcze niedawno. Wcześniej głupio mi było nawet do przychodni zadzwonić, a teraz jakoś tego strachu się trochę wyzbyłem, bo trochę delikatnie już weszła mi ta nieszablonowość rozmowy, gdzie nie wiesz kim jest też rozmowca. Nie mniej jednak jeszcze trochę czasu potrzebuję nim przy innych swobodnie będę wykonywał telefony do innych osob. Wierzę jednak, że jest mi to pisane.;p
Ogołem takie tam pitu-pitu z mojej strony. Nie rozmyślaj nadmiernie o konsekwencjach i znajdź sobie jakąś pracę jak najszybciej, bo z czasem będzie tylko gorzej. Ogołem nie zawsze jest tak strasznie jak sobie to wyobrażamy.;p
Pozdrawiam i powodzenia życzę.


RE: Boję się iść do pracy. - damiandamianfb - 27 Cze 2018

@anxiousness
Przeczytałem :Stan - Uśmiecha się: nie jest to takie długie znowu
I co mogę poradzić? Tak jak pisze Acj nie zwlekaj z tym długo, szukaj naprawdę sumiennie, bądź szczera przed samą sobą
Ze swojego doświadczenia wiem, że choć rok który sprezentowalem sobie wolny po szkole od pracy był przyjemny bo nie było lęków to w kwestii rozwoju fobii było tragicznie i naprawdę ledwo wytrzymałem psychicznie nawrót lęków gdy zacząłem wracać do ,,normalnego" życia (choć taka prawda że do dziś tak na dobre jeszcze do niego nie wróciłem)


RE: Boję się iść do pracy. - WeLoveThisGame - 29 Cze 2018

Jak to czlowiek jest bezsilny wobec swoich slabosci i charakteru. Szukam pierwszej pracy w it. Bylem ostatnio na rozmowie w firmie, na ktorej mi zalezalo. Otrzymałem wczesniej zadanie do wykonania, ktoremu poswiecilem dobre kilka dni. Dostalem zaproszenie na rozmowe, na ktora intensywnie sie przygotowalem. Przychodze, spotykam sie i oto co dostalem po kilku dniach w odpowiedzi:

"(...) W części technicznej poradziłeś sobie dobrze. (...) Z pewnością dobrym pomysłem byłoby, gdybyś swoją pasję realizował poprzez projekty tworzone w zespole.Na pewno pomogłoby Ci to rozwinąć umiejętności komunikacji, przekazywania informacji zwrotnej oraz dzielenia się wiedzą. (...) Zachęcamy Ciędo skupieniu się na rozwiązaniach i usprawnieniach, które przyniosą korzyści Tobie i osobom w Twoim zespole."

Niesamowicie draznia mnie na rozmowie te gierki ze strony hr. Czlowiek siedzi, przygotowuje sie, angazuje od strony merytorycznej, a tu przyjdzie taki babol, rzuca pytaniami czy lubie pracowac w zespole, jak przekonuje innych do swoich racji, co jako osoba wnioslbym do firmy czy inne psychologiczne gadki.

Przepraszam bardzo ale czy w interesie programisty lezy rozmowa z klientami, wciskanie towaru na bazarze czy rola rzecznika prasowego?

Juz nawet programista przestaje byc zawodem "bezpiecznym" dla fobikow. Do czego to doszlo, zeby umiejetnosci miekkie mialy decydujace znaczenie i przewazaly nad technicznymi.


RE: Boję się iść do pracy. - Kra_Kra - 30 Cze 2018

(29 Cze 2018, Pią 16:52)WeLoveThisGame napisał(a): Przepraszam bardzo ale czy w interesie programisty lezy rozmowa z klientami, wciskanie towaru na bazarze czy rola rzecznika prasowego?

Nie z klientem, ale z zespołem już tak. Nikt nie jest samotną wyspą w pracy, nawet programista.
(29 Cze 2018, Pią 16:52)WeLoveThisGame napisał(a): Do czego to doszlo, zeby umiejetnosci miekkie mialy decydujace znaczenie i przewazaly nad technicznymi.
Na pewno nie przeważają, ale jeśli mieli do wyboru kandydata z dużą wiedzą i umiejętnościami a do tego dobrymi umiejętnościami miękkimi, to czemu mieliby wybrać tego bez nich...


RE: Boję się iść do pracy. - kapcie - 30 Cze 2018

Rok temu w wakacje pracowałam troszkę, w te wakacje też chciałam ale boje się nawet przeglądać ofert, co dopiero chodzić na rozmowy. Tak mi się dobrze siedzi w domu i śpi do południa ahh...
Może zacznę od jakichś ulotek, to się przemogę do pracy na cały etat?


RE: Boję się iść do pracy. - WeLoveThisGame - 30 Cze 2018

(30 Cze 2018, Sob 16:57)Kra_Kra napisał(a):
(29 Cze 2018, Pią 16:52)WeLoveThisGame napisał(a): Przepraszam bardzo ale czy w interesie programisty lezy rozmowa z klientami, wciskanie towaru na bazarze czy rola rzecznika prasowego?

Nie z klientem, ale z zespołem już tak. Nikt nie jest samotną wyspą w pracy, nawet programista.
(29 Cze 2018, Pią 16:52)WeLoveThisGame napisał(a): Do czego to doszlo, zeby umiejetnosci miekkie mialy decydujace znaczenie i przewazaly nad technicznymi.
Na pewno nie przeważają, ale jeśli mieli do wyboru kandydata z dużą wiedzą i umiejętnościami a do tego dobrymi umiejętnościami miękkimi, to czemu mieliby wybrać tego bez nich...

Pewnie ze musze konsultowac rozne sprawy z zespolem, ale nie potrzeba do tego nie wiadomo jak wygorowanych umiejetnosci miekkich, bez przesady. Nie musze byc dusza towarzystwa, zeby omowic plany na dany dzien czy jakiekolwiek inne istotne sprawy. Jedyna opcja, że konkurencja mnie wyprzedziła w zakresie interpersonalnym

Swoja droga specjalnie nie wiem o co chodzi i z czego to wynika. Staralem sie byc wygadany, trafnie argumentowac i wysnuwac logiczne wnioski. Jak widac introwertyzm stanowi odrebne zagadnienie na rozmowie i za wiele z tym nie da rady zrobic.


RE: Boję się iść do pracy. - neurotiCat - 30 Cze 2018

(29 Cze 2018, Pią 16:52)WeLoveThisGame napisał(a): Niesamowicie draznia mnie na rozmowie te gierki ze strony hr.

Wiesz, one (tzn. te niunie z HRów) jakoś muszą uzasadnić swojemu szefostwu sens i potrzebę istnienia działów rekrutacji.


RE: Boję się iść do pracy. - wicek - 01 Lip 2018

Ostatnio mialem obawy przed wyjazdem za granicę do pracy na okres próbny. już wszystko było dogadane, w jakim hotelu się zatrzymam na te kilka dni i rezerwacja, do kogo mam się zgłosić w miejscu pracy itd. ale na dwa dni przed zrezygnowałem z tej oferty. Pojawiły się myśli jak ja sobie tam poradzę, obcy ludzie, obcy język do tego 1100 km jazdy swoim autem to może po drodze coś się stać może. Teraz szukam sobie wymówek że gdybym z kimś tam pojechał, gdyby to było bliżej, albo że bym się nie sprawdził to bym tylko zmarnował swój czas. Ehhhh


RE: Boję się iść do pracy. - Spoke - 02 Lip 2018

anxiousness,
Jestem w podobnej sytuacji, z tym, że ja po prostu boje się głównie objawów erytrofobii ( czerwienienie się podczas rozmowy kwalifikacyjnej i podczas rozmów z klientami/współpracownikami). Do tego dochodzi również silny stres, odpowiedzialność - dlatego odrzucam bardzo dużo ofert. Nie mogę się przemóc, a wiem, że to jedyny sposób
na wyjście z domu, bo inaczej tego nie załatwię i załatwić się nie da. Przynajmniej nie mam takich kwalifikacji i umiejętności, żeby sobie znaleźć super lekką pracę zdalną w domu.
Nawet zresztą gdybym taką miał, pewnie tylko pogłębiał bym fobie społeczną, siedzę już tak 2 miesiące od ostatniej pracy i jest coraz gorzej.
1. Czy korzystaliście z jakiś materiałów, pomocy, podczas przygotowywania się do rozmowy kwalifikacyjnej ?
2. Czy list motywacyjny jest często wymagany i ma ktoś doświadczenie w pisaniu takiego listu ?


RE: Boję się iść do pracy. - Monika L. - 03 Lip 2018

A ja miałam w życiu dwie prace. Jedna nudna, ale u rodziny, dzięki czemu mogłam już na dzień dobry być "kimś", wspaniale.
Druga ciekawa, cudowna, robiłam to co kocham - w zasadzie najpierw była pasją, robiłam ją sama z siebie za darmo, z czasem zamieniła się w etat.
Z obu zrezygnowałam tak sama z siebie! W tej drugiej zatrudnili kogoś nowego, zapewniając mnie, że w każdej chwili mogę wrócić, że czekają na mnie - wykręciłam się, że z jakiegoś powodu muszę na jakiś czas odejść.
W obu schemat podobny. Na początku spoko, póki jestem nowa. Z czasem ten sam problem - w pierwszej kontakt ze stałymi klientami, w drugiej - więzi z zespołem - powinny iść do przodu. Nie idą. Jak widzi się kogoś codziennie, to fajnie byłoby gadać o czymś więcej niż tylko o pracy. Nie gadam. Tzn. próbuję, ale wiecie, na siłę, to nie to. Czuję dyskomfort, inni czują się przy mnie dziwnie (tak zakładam). Z czasem sytuacja robi się nie do zniesienia - odchodzę :Stan - Niezadowolony - Smuci się:((((.


RE: Boję się iść do pracy. - Swango - 04 Lip 2018

(03 Lip 2018, Wto 5:58)Monika L. napisał(a): Nie idą. Jak widzi się kogoś codziennie, to fajnie byłoby gadać o czymś więcej niż tylko o pracy. Nie gadam.
Może nie masz o czym rozmawiać z tym ludźmi dlatego te rozmowy na tematy "pozapracowe" nie wychodzą? W każdym razie nie na siłę. Zapewne zależy to od ludzi, ale ja w swojej pracy opowiadanie o sobie ograniczam do minimum i ostracyzm mnie z tego powodu nie spotyka.


RE: Boję się iść do pracy. - Acj - 04 Lip 2018

Mnie w pracy jeden kierownik zwrocił uwagę, że "jestem bardzo milczący" i żebym więcej o sobie opowiedział. Wyrwało mi się tylko, ze "ja mowię za mało, Ty za dużo, czyli wszystko pozostaje w rownowadze".;p W tej pracy jakoś milczenie tak mi nie przeszkadza, bo ciągle coś do roboty jest, więc wymowkę mam by milczeć.
Najgorzej tylko gdy musze zwrocić na siebie uwagę, bo mam pytanie lub coś w podobie.;p Jakoś nie potrafię inaczej niż doprowadzając do niezręcznej sytuacji.;p
Jeszcze uwagę miałem do mnie, że za bardzo wszystko przeżywam. Jakbym tylko potrafił inaczej...;p


RE: Boję się iść do pracy. - inferno - 06 Lip 2018

Ile najmniej zarobiliście w swoim życiu pieniędzy, będąc zatrudnionym np. na umowę zlecenie?


RE: Boję się iść do pracy. - Monika L. - 06 Lip 2018

Swango, no właśnie, że niestety miałam o czym rozmawiać, a nie rozmawiałam i to jest najgorsze :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Może w tej pierwszej pracy to nie, bo typowo męska branża, ale w tej drugiej pracy zdecydowanie miałam dużo wspólnych tematów, a i tak lipa :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


RE: Boję się iść do pracy. - neurotiCat - 06 Lip 2018

(06 Lip 2018, Pią 11:21)inferno napisał(a): Ile najmniej zarobiliście w swoim życiu pieniędzy, będąc zatrudnionym np. na umowę zlecenie?

Jakieś niecałe 7,5 zł za godzinę.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.