PhobiaSocialis.pl
Boję się iść do pracy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html)



Re: Boję się iść do pracy. - ananas filozoficzny - 13 Lis 2016

Zas napisał(a):pewnie im się podobasz, patrzą się i napatrzeć nie mogą i jedna do drugiej mówi szeptem "jezu, ale ciacho!"

:Stan - Uśmiecha się:

Nie wiem czy to nie ironia Zasa, ale wyjaśnienie, że się na Ciebie gapią i chichrają się bo się im podobasz jest dość prawdopodobne.


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 13 Lis 2016

z jednej strony to ironia, ale gdyby nie chodziło o kogoś z tego forum, to przecież takie wytłumaczenie też mogłoby być prawdziwe. w przypadku kogoś z ps - szanse są mniejsze.

aczkolwiek to raczej ja jestem tu wyjątkiem od reguły, większość w zwiazkach była albo jest, jak się okazuje po czasie - także panowie.


Re: Boję się iść do pracy. - PMCL - 16 Lis 2016

Chyba rzucam to, jestem debilem, dla takich jak ja powinno się przylepiać kartkę na czoło "upośledzenie umysłowe" i wysyłać na przymusową eutanazję


Re: Boję się iść do pracy. - Neira - 18 Lis 2016

Miałam wczoraj ciężki dzień. Czasem mam tak, że w pracy normalnie gadam z ludźmi i nie muszę na siłę wymyślać żadnych tematów, ale czasem mam tak jak miałam wczoraj :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:. Normalnie jakbym nie znała tych ludzi, nie potrafiłam się włączyć do żadnej rozmowy, co więcej większa grupa otwarcie się ze mnie śmiała (niby nie złośliwie) z powodu mojej nadwagi (ostatnio mi się sporo przybrało), a ja stałam jak słup soli. Miałam parę sytuacji gdzie stałam sobie z jedna albo dwoma osobami, podchodziła jeszcze jedna i rozmawia tylko z nimi. Niby paranoja, ale widać to po tym, że ani razu nie spojrzy w moja stronę, nie próbuje nawiązać kontaktu wzrokowego, a jak się o coś np. zapytam to zwyczajnie nie odpowiada :Stan - Niezadowolony - Smuci się:.

Jak się przyjmowałam to myślałam, że poudaję normalną i nie będę dziwadłem (bo przecież nikt nie wie jaka byłam w czasach szkolnych), ale jak się pracuje razem z innymi ludźmi dzień w dzień, to to jakim się jest po prostu będzie widać. Tymczasem trafiłam do grupy specyficznych osób, z których można pożartować i można je poignorować. Oczywiście nie wszyscy mnie tak traktują. Mam osoby z którymi się jakoś dogaduję, i ostatnio jedna dziewczyna (lubiana i wygadana) była bardzo zdziwiona, gdy zobaczyła, że laska z którą ona się kumpluje w ogóle ze mną nie rozmawia i mnie ignoruje. Z drugiej strony to się im nie dziwię, bo ze mną po prostu nie ma o czym gadać.

Przez pierwsze trzy miesiące czułam, że robię coś ze swoim życiem, ale mi minęło. Jest jak było, nic się nie zmieniło. Myślałam, że kasa mnie uszczęśliwi, ale nie. Kupiłam sobie ostatnio drogą rzecz na której bardzo mi zależało. Mam ją dwa dni i mogłoby jej nie być, w ogóle się nią nie cieszę. Nawet nie żałuję straconej kasy, niestety mi to wisi.


Re: Boję się iść do pracy. - Pan Foka - 18 Lis 2016

Z cyklu "wymagania w stosunku do kandydata":

Cytat:Pozytywne nastawienie do ludzi i świata
Wiecznie pod górkę, przynajmniej posiadam sprawność manualną obu rąk.


Re: Boję się iść do pracy. - Kowlakte - 22 Lis 2016

Neira napisał(a):Miałam wczoraj ciężki dzień. Czasem mam tak, że w pracy normalnie gadam z ludźmi i nie muszę na siłę wymyślać żadnych tematów, ale czasem mam tak jak miałam wczoraj :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:. Normalnie jakbym nie znała tych ludzi, nie potrafiłam się włączyć do żadnej rozmowy, co więcej większa grupa otwarcie się ze mnie śmiała (niby nie złośliwie) z powodu mojej nadwagi (ostatnio mi się sporo przybrało), a ja stałam jak słup soli. Miałam parę sytuacji gdzie stałam sobie z jedna albo dwoma osobami, podchodziła jeszcze jedna i rozmawia tylko z nimi. Niby paranoja, ale widać to po tym, że ani razu nie spojrzy w moja stronę, nie próbuje nawiązać kontaktu wzrokowego, a jak się o coś np. zapytam to zwyczajnie nie odpowiada :Stan - Niezadowolony - Smuci się:.

Jak się przyjmowałam to myślałam, że poudaję normalną i nie będę dziwadłem (bo przecież nikt nie wie jaka byłam w czasach szkolnych), ale jak się pracuje razem z innymi ludźmi dzień w dzień, to to jakim się jest po prostu będzie widać. Tymczasem trafiłam do grupy specyficznych osób, z których można pożartować i można je poignorować. Oczywiście nie wszyscy mnie tak traktują. Mam osoby z którymi się jakoś dogaduję, i ostatnio jedna dziewczyna (lubiana i wygadana) była bardzo zdziwiona, gdy zobaczyła, że laska z którą ona się kumpluje w ogóle ze mną nie rozmawia i mnie ignoruje. Z drugiej strony to się im nie dziwię, bo ze mną po prostu nie ma o czym gadać.

Przez pierwsze trzy miesiące czułam, że robię coś ze swoim życiem, ale mi minęło. Jest jak było, nic się nie zmieniło. Myślałam, że kasa mnie uszczęśliwi, ale nie. Kupiłam sobie ostatnio drogą rzecz na której bardzo mi zależało. Mam ją dwa dni i mogłoby jej nie być, w ogóle się nią nie cieszę. Nawet nie żałuję straconej kasy, niestety mi to wisi.

My z tego forum naprawdę jesteśmy nienormalnymi ludźmi żeby się tak sobą przejmować :Stan - Różne - Zaskoczony:


Re: Boję się iść do pracy. - Trup - 22 Lis 2016

Mnie dobija wymaganie "komunikatywny". Czasami tak było, że mi wprost mówili, że się nie nadaję, bo do tego trzeba mieć charakter..
Z powodu wyglądu, też mnie często nie chcieli :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
Albo źle szukam pracy, albo po prostu nikt mnie nie chce :-(


Re: Boję się iść do pracy. - FigoFaqo - 22 Lis 2016

Heh ciekawe.
Szczerze mówiąc to jestem w środowisku postrzegany, jako osoba małomówna i niezmiernie cicha. Jednakże jak się okazuje przy bliższych rozmowach w małym gronie lub bezpośrednio "face to face" , okazuje się, że przyjaciele i znajomi bardzo mnie doceniają.
Tak więc problem powstaje taki. Jak pokazać się z tej samej strony, z której pokazujesz się swoim przyjaciołom, rozmówcy na rozmowie kwalifikacyjnej etc. . Moim zdaniem trzeba zapomnieć kim ten człowiek jest i czy cokolwiek może zdziałać w naszym życiu. Trzeba podejść do niego jak do nowo poznanej osób i zainteresować go sobą. Nie wyolbrzymiać jego rolę, ale uznać go za "przyjaciela".
Oczywiście można się na tym sparzyć, ale ja preferuję szczerość i grę na emocjach niż udawanie, w którym jestem chu*owy.


Re: Boję się iść do pracy. - shelby922 - 27 Lis 2016

Ja w pracy najbardziej cenię atmosferę , jeśli byłaby zła to bym po prostu poszukał innej bo męczyć się w robocie gdzie ludzie są toksyczni to masakra.Trup poszukaj pracy gdzie nie musisz się spotykać tyle z ludźmi , jakiś magazyn np coś w ten deseń , bo tak idziesz na rozmowę do firmy gdzie potrzebują osoby komunikatywnej , która lubi rozmawiać z ludźmi itp a Ty taki nie jesteś i sie dziwisz że Cie nie chcą ?:-P Odpowiedz sobie na jedno pytanie , co lubię w życiu robić i zacznij to robić , szukać pracy w tym kierunku i będzie ok.


Re: Boję się iść do pracy. - Urthon - 28 Lis 2016

Cytat:Jak pokazać się z tej samej strony, z której pokazujesz się swoim przyjaciołom, rozmówcy na rozmowie kwalifikacyjnej etc. . Moim zdaniem trzeba zapomnieć kim ten człowiek jest i czy cokolwiek może zdziałać w naszym życiu. Trzeba podejść do niego jak do nowo poznanej osób i zainteresować go sobą. Nie wyolbrzymiać jego rolę, ale uznać go za "przyjaciela".

Najgorzej, jak osoba z którą się rozmawia celowo buduje taką napiętą, stresującą sytuację, aby "sprawdzić" kandydata. I nie że coś nieprzyjemnego mówi, tylko przyjmuje taki sztywny, neutralny wyraz twarzy i podobny ton głosu. Raz mnie to spotkało, najpierw babka się uśmiecha przy powitaniu, a jak już stawia pierwsze pytanie, to jest taka chłodna, że aż się durnie czuję próbując utrzymać uśmiech na twarzy : P

Ale w sumie na ogół byli ok, wiec to otwarte podejście jest rzeczywiście słuszne.


Re: Boję się iść do pracy. - Neira - 28 Lis 2016

Kolejny przypał w pracy. Aż do teraz byłam pewna, że to nie ja, ale jak sobie wszystko wspominam to wychodzi na to, że chyba jednak ja. Zgubiłam pewną część wartą od 150 do 250 zł. Szefowa i kierownik jeszcze nie wiedzą. Jutro mam wolne, i będą myślała cały dzień o tym jak będę musiała jej o tym powiedzieć. Mamy kamery i będzie można zobaczyć czy to ja (na 80% tak). Strasznie jest mi wstyd. U mnie takie rzeczy nie przechodzą bez echa a błędy są mocno wytykane i pamiętane. Wszystko przez moją nieuwagę


Re: Boję się iść do pracy. - shelby922 - 28 Lis 2016

To po prostu się przyznaj że ją zgubiłaś , bo ja potem wyjdzie że to Ty to będzie jeszcze gorzej , może docenia że masz odwagę i się przyznałaś a nie udawałaś że to nie Ty.


Re: Boję się iść do pracy. - Neira - 28 Lis 2016

Ja niczego nie udawałam. Ludzie (osoby będące wyżej ode mnie) wiedziały że tego nie ma i że to raczej moja wina, ale nikogo to w sumie nie obchodziło. Ja byłam pewna na 100%, że to nie ja i dopiero jak myślałam o tym w domu, to przypomniałam sobie pewien moment kiedy mogłam to zgubić. Dopiero jutro rano spotkam kierowniczkę i jej wszystko powiem. Wstyd mi jak nie wiem, no i boję się tej konfrontacji


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 28 Lis 2016

nie bądź głupia, może się jeszcze okazać, ze to nie ty.
miałem sytuacje z podobnego gatunku.
przyznałem sie do czegoś, bo byłem pewien, że to ja, a to nie byłem ja.

oduczaj się powoli frajerskiej fobicznej uczciwości!


Re: Boję się iść do pracy. - shelby922 - 28 Lis 2016

Tzn jeśli nie jesteś pewna że to Ty to po prostu jak będą mówić o tym to powiedz że to możesz być Ty ale nie jesteś pewna a Ty zas skoro byłeś pewien że to to Ty to dziwne że okazało się inaczej:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ale to tylko dobrze o Tobie świadczy , ja będąc pracodawcą docenił bym szczerość.


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 28 Lis 2016

w liceum przyznałem się ze powinienem dostać 4 zamiast 5 i nikt nie docenił
a potem na studiach zrobiłem to samo.

tutaj dodam, i wcale nie żartuję, że poszedłem w tym celu po zajęciach SAM do katedry. ok, ostatecznie napatoczyła się koleżanka, ale wiecie jakie to wtedy było poświecenie i stres?

niereformowalny idiota.

to niech inni uczą się na błędach.


Re: Boję się iść do pracy. - gość - 28 Lis 2016

Zas napisał(a):w liceum przyznałem się ze powinienem dostać 4 zamiast 5 i
A ja kiedyś napisałem piękną fraszkę, kolega ją ode mnie przepisał, przeczytał na lekcji (ja się bałem) i dostał 5. Nauczycielka była roześmiana i bardzo jej się podobała (największa hetera w szkole).
No i co?


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 28 Lis 2016

no też słabo.


Re: Boję się iść do pracy. - gość - 28 Lis 2016

Stawiam dolary przeciwko guzikom, że do dzisiaj tylko ja o tym pamiętam :Stan - Uśmiecha się:


Re: Boję się iść do pracy. - Divine - 28 Lis 2016

Chociaż podziękował potem?


Re: Boję się iść do pracy. - niesmialytyp - 28 Lis 2016

ja wyrąbałem całą palete towaru zagranicą. Pomocni pracownicy jeden przez drugiego narzekali, grozili i prześcigali się w wyliczeniach jakiej wartości były straty. Odrzucając ich pomoc policzyłem sam dla siebie że to jakieś 5 tysi w złotówkach. Co ciekawe nikt nie był skłonny ratować ze mną resztki żywego towaru z wyjątkiem najstarszego stażem pracownika. Uratowaliśmy jakoś połowę reszta na śmieci bo się im do domu spieszyło. Koniec końców rozeszło się po kościach, nikt mi nawet uwagi nie zwrócił, ale co się osrałem to moje.

no i w tej sytuacji droga nieznajoma to ja po fakcie po prostu nie zrobiłem nic, chyba najgorsze co mógłbym zrobić to polecieć do norwega i bić się w pierś że moja wina, moja bardzo wielka wina.


Re: Boję się iść do pracy. - gość - 28 Lis 2016

Divine napisał(a):Chociaż podziękował potem?
:Ikony bluzgi mama: kupił mi tylko paczkę czipsów =/


Re: Boję się iść do pracy. - verti - 28 Lis 2016

niesmialytyp napisał(a):ja wyrąbałem całą palete towaru zagranicą.
W jaki sposób to zrobiłeś?


Re: Boję się iść do pracy. - shelby922 - 28 Lis 2016

niesmialytyp napisał(a):ja wyrąbałem całą palete towaru zagranicą. Pomocni pracownicy jeden przez drugiego narzekali, grozili i prześcigali się w wyliczeniach jakiej wartości były straty. Odrzucając ich pomoc policzyłem sam dla siebie że to jakieś 5 tysi w złotówkach. Co ciekawe nikt nie był skłonny ratować ze mną resztki żywego towaru z wyjątkiem najstarszego stażem pracownika. Uratowaliśmy jakoś połowę reszta na śmieci bo się im do domu spieszyło. Koniec końców rozeszło się po kościach, nikt mi nawet uwagi nie zwrócił, ale co się osrałem to moje.

no i w tej sytuacji droga nieznajoma to ja po fakcie po prostu nie zrobiłem nic, chyba najgorsze co mógłbym zrobić to polecieć do norwega i bić się w pierś że moja wina, moja bardzo wielka wina.

Tutaj to wiadomo że jak nikt się nie dopominał że brak towaru to przecież nie pójdziesz i nie powiesz że wywaliłeś paletę to co innego , chodziło mi o sytuacje gdzie jakaś strata wyszła na jaw a ktoś by chował głowę w piasek albo robił z siebie debila udając i wypierając się że to nie on.Albo się ma jaja albo nie.


Re: Boję się iść do pracy. - ZagubionywCzasie - 28 Lis 2016

verti napisał(a):
niesmialytyp napisał(a):ja wyrąbałem całą palete towaru zagranicą.
W jaki sposób to zrobiłeś?
W taki: https://www.youtube.com/watch?v=mjLIPQAox_A
Sorry, ale musiałem wstawić ten klasyg :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.