PhobiaSocialis.pl
Boję się iść do pracy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html)



Re: Boję się iść do pracy. - Koleżanka Szklanka - 18 Paź 2016

dangerous - a to jest tak, że ty musisz poprawiać? znaczy, że twoje stanowisko pracy tego wymaga? jeśli tak, to może zwróć się do przełożonego, że jest taka sytuacja, że coś jest robione dwa razy, bo poprawiane, trwa dwa razy dłużej, dwa razy poświęca się na to czas, no bo musisz poprawić i pytasz, co masz zrobić, zdaniem przełożonego, albo czy by on nie mógł coś zrobić. albo wcześniej możesz zapowiedzieć temu współpracownikowi, że jak nie poprawi jakości pracy, to będziesz zmuszony pójść do przełożonego i z nim pogadać... tak asertywnie.

to wykonalne dla kogoś z fobią społeczną?? :-P

a jeśli nie musisz, to po prostu zostaw, nie poprawiaj. nie Ty schrzaniłeś.


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 18 Paź 2016

"I jak oni śmią nie być fobikami? Skandal!"

Nigdy tak o tym nie myślałem. Poza tym wiadomo, że 99% ogarnia jednak w życiu co innego, ma rodziny, dzieci, lepiej lub o wiele, wiele lepiej zarabia, było w wielu związkach itp...
no ale jednak coraz częściej mnie wkurzają. I wkurza mnie też to, że sam wciąż cholernie wielu rzeczy nie ogarniam, nawet jak szczerze próbuję ogarnąć, to wiecznie zapominam, (wiecznie za mało powtarzam, bo taki ze mnie autystyczny debil, żen najlepiej to zawsze szły mi wierszyki na pamieć...)... :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Boję się iść do pracy. - 123user - 18 Paź 2016

Koleżanka Szklanka napisał(a):dangerous - a to jest tak, że ty musisz poprawiać? znaczy, że twoje stanowisko pracy tego wymaga? jeśli tak, to może zwróć się do przełożonego, że jest taka sytuacja, że coś jest robione dwa razy, bo poprawiane, trwa dwa razy dłużej, dwa razy poświęca się na to czas, no bo musisz poprawić i pytasz, co masz zrobić, zdaniem przełożonego, albo czy by on nie mógł coś zrobić. albo wcześniej możesz zapowiedzieć temu współpracownikowi, że jak nie poprawi jakości pracy, to będziesz zmuszony pójść do przełożonego i z nim pogadać... tak asertywnie.

Problem właśnie w tym, że nie mogę tego tak zostawić schrzanionego. :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: Ja potem na tym muszę pracować i odpowiadam za dalsze modyfikacje. Ostatnio mi kilka godzin zajęło ogarnięcie tego bałaganu, a ta osoba dzisiaj znowu mi przesłała swoje spartaczone efekty pracy. :Stan - Różne - Nie powiem: Już z milion razy upominałem tę osobę, że po niej poprawiam i nawet doradzałem aby robiła tak i tak, ponieważ w ten sposób automatycznie będzie wyłapywać swoje błędy. Ale ta osoba to wszystko zlewała. Wszystko robi po najmniejszej linii oporu. W końcu znalazła frajera co po niej zawsze poprawi.

W końcu dzisiaj nie wytrzymałem i zgłosiłem to. Bo mnie też terminy gonią i nie mam czasu ani ochoty wiecznie kogoś poprawiać. To ta osoba napisała mi piękną wiadomość o tym, że jestem konfident, donosiciel, że to nie moja sprawa co ona robi i inne tego typu przykre rzeczy.

No ale trudno, jak to się mówi: gdy ma się miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę. Muszę w końcu miękkie serce schować do kieszeni.


Re: Boję się iść do pracy. - karmazynowy książę - 18 Paź 2016

dangerous..
Ty byłeś w porządku i to bardzo - zanim zgłosiłeś to wyżej, kilkukrotnie zwracałeś tej osobie uwagę. Także nie masz o co siebie obwiniać, ani przejmować się reakcją tej osoby. Nikt nie ma ochoty pracować za kogoś i tracić wielu godzin swojej własnej pracy :Stan - Uśmiecha się: Dlatego zgłoszenie tego "wyżej" było jak najbardziej uzasadnione, możliwe, że w końcu to go zmobilizuje i wyjdzie w konsekwencji z pożytkiem i dla Ciebie i dla tej problematycznej osoby.
Wyjaśniłeś jej jasno i konkretnie, z jakich powodów zgłosiłeś sprawę do przełożonego? Dalej ma do Ciebie pretensje? Pracujecie razem tylko przy jednym "projekcie", czy może jesteście skazani na wspólną pracę na dłużej?


Re: Boję się iść do pracy. - Divine - 18 Paź 2016

dangerous napisał(a):W końcu dzisiaj nie wytrzymałem i zgłosiłem to. Bo mnie też terminy gonią i nie mam czasu ani ochoty wiecznie kogoś poprawiać. To ta osoba napisała mi piękną wiadomość o tym, że jestem konfident, donosiciel, że to nie moja sprawa co ona robi i inne tego typu przykre rzeczy.

Na takie teksty należy się zdecydowana, może nawet nieco chamska odpowiedź. To się w głowie nie mieści, typ nic nie umie zrobić dobrze, a teraz jeszcze ma jakieś wątki i twierdzi, że to niby nie Twoja sprawa. Fobik martwi się każdym rzeczywistym i potencjalnym błędem, a tu przychodzi taki egzemplarz, który nic nie robi oprócz błędów, a i tak utrzymuje wysokie poczucie własnej wartości i ma wywalone na wszystko. Co za świat, co za ludzie...


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 19 Paź 2016

takim to juz bym sie nie przejmował. gdyby tak zareagował, hamulce by mi puściły. zebrałby taki opr... (nauczyłem się od mamusi tego i owego)


Re: Boję się iść do pracy. - KonradM - 19 Paź 2016

verti napisał(a):Ja, kiedy nie miałem stałej pracy, nie miałem też żadnych poważnych celów w życiu, byłem dużym dzieckiem.

Ja miałem stałą prace a nie miałem planów i nie mam a poczucie bycia dzieckiem trwa nadal.Samotność to jedyna rzecz która mi tak naprawdę ciąży a może gdyby nie ona to plany może też by się pojawiły.


Re: Boję się iść do pracy. - Proxi - 19 Paź 2016

L1sek napisał(a):Proxi, a to czasem nie Ty rzuciłeś wcześniej pracę z niefobicznych powodów?Co się stało od tamtego czasu, że się tak boisz?
Obie pracę które miałem właściwie załatwił mi ojciec. W drugiej i tak wytrzymałem dość długo, 8 miesięcy wśród menelstwa które uważało mnie za debila. Było trochę ogarniętych ludzi, trochę z którymi się "dogadywałem". Ja też należę do lekkoduchów w pracy, ale to przez rodzaj pracy jaką wykonywałem, z jednym potrafiliśmy wychodzić z 2h godzin przed końcem zmiany gdy warunki pozwalały. Było paru zarobasów których drażniło takie podejście, zachowywali się jakby od tego co robią zależało ludzkie życie... drażniło ich zwłaszcza, że byłem dwukrotnie od nich młodszy i świeży tam. Odszedłem, ale i tak byłem na wylocie, miałem kosę z szefem bo czasami nie przychodziłem, w dzień w który się zwolniłem kazał mi przyjść do swojego gabinetu, mogłoby mi to ujść gdybym się wytłumaczył, ale nie chciało mi się, powiedziałem, że nie chcę już tu pracować.

Nie mam żadnego wykształcenia, nic nie potrafię robić. Gdybym nie miał fobii, gdybym mógł iść do każdej pracy która nie wymaga nic poza "chęcią do pracy" może i bym znalazł, ale ja nawet zadzwonić się boję. Gdybym chociaż miał chęć, może i bym się przełamał. Wysłałem parę razy moje prawie puste CV do prac na produkcji, a i tak zero odzewu, ehh, nie wierzę, że pozwoliłem tak wszystko s+:Ikony bluzgi pierd:ć. :Husky - Podekscytowany:

Dan, jeżeli to Ty ręczyłeś głową za jego pracę to dobrze, że powiedziałeś.


Re: Boję się iść do pracy. - Koleżanka Szklanka - 19 Paź 2016

dangerous napisał(a):W końcu dzisiaj nie wytrzymałem i zgłosiłem to. Bo mnie też terminy gonią i nie mam czasu ani ochoty wiecznie kogoś poprawiać. To ta osoba napisała mi piękną wiadomość o tym, że jestem konfident, donosiciel, że to nie moja sprawa co ona robi i inne tego typu przykre rzeczy.

No ale trudno, jak to się mówi: gdy ma się miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę. Muszę w końcu miękkie serce schować do kieszeni.

No i gratulacje! Zgadzam się, że dobrze. Co tam Ci ktoś potem napisze to już jego problem. Z tym miękkim sercem to faktycznie masakra, najgorzej... ja swoje też powoli ugniatam na trochę twardsze i stawiam granice innym ludziom. Jak dotąd właściwie same dobre rzeczy z tego wychodzą, więc i Tobie - powodzenia!!


Re: Boję się iść do pracy. - 123user - 19 Paź 2016

karmazynowy książę napisał(a):Wyjaśniłeś jej jasno i konkretnie, z jakich powodów zgłosiłeś sprawę do przełożonego? Dalej ma do Ciebie pretensje? Pracujecie razem tylko przy jednym "projekcie", czy może jesteście skazani na wspólną pracę na dłużej?

Tak, wyjaśniłem. Jeszcze dzień przed zdarzeniem ostrzegałem, że zrobiłem porządek i nie można dopuścić aby się coś rozjechało ponownie.
Oczywiście, że nadal ma do mnie pretensje, to już widocznie taki typ człowieka, który teraz będzie pozował na wielce "skrzywdzonego".
Pracujemy przy jednym projekcie, ale chyba będziemy skazani na wspólną pracę na dłużej, bo macierzysty dział kolesia będzie wygaszany (o ile gościa nie wyrzucą, bo dzisiaj szef mi przedstawił też taki wariant jego kariery -- i znowu mam taki trochę dylemat, bo nie chciałbym być przyczyną czyjegoś zwolnienia).

W sumie jeden plus, że on nigdy nie jeździ na żadne spotkania integracyjne, itp. więc nie będę musiał go unikać.

Cytat:Na takie teksty należy się zdecydowana, może nawet nieco chamska odpowiedź. To się w głowie nie mieści, typ nic nie umie zrobić dobrze, a teraz jeszcze ma jakieś wątki i twierdzi, że to niby nie Twoja sprawa. Fobik martwi się każdym rzeczywistym i potencjalnym błędem, a tu przychodzi taki egzemplarz, który nic nie robi oprócz błędów, a i tak utrzymuje wysokie poczucie własnej wartości i ma wywalone na wszystko. Co za świat, co za ludzie...

No właśnie, dopiero teraz do mnie to dotarło. Gdybyś wiedział ile ja mu na rękę poszedłem w niektórych sprawach (oprócz tych poprawek). Trzeba było od razu twardo postawić swoje warunki, a nie zgrywać miłego gościa, który boi się konfrontacji.

Cytat:Dan, jeżeli to Ty ręczyłeś głową za jego pracę to dobrze, że powiedziałeś.

Wiem. Ale wczoraj mi takie rzeczy napisał, że momentami zacząłem w to wątpić. Niezły gość ma tupet.


Cytat:No i gratulacje! Zgadzam się, że dobrze. Co tam Ci ktoś potem napisze to już jego problem. Z tym miękkim sercem to faktycznie masakra, najgorzej... ja swoje też powoli ugniatam na trochę twardsze i stawiam granice innym ludziom. Jak dotąd właściwie same dobre rzeczy z tego wychodzą, więc i Tobie - powodzenia!!

Dzięki. :Stan - Uśmiecha się: Twardsze serce przyda się nie tylko w pracy, ale chyba też tak ogólnie w życiu.


Re: Boję się iść do pracy. - Pan Foka - 20 Paź 2016

To uczucie, gdy wysyłasz zgłoszenie i dopiero po fakcie doczytujesz mało rzucające się w oczy zdanie "stanowisko stworzone z myślą o osobie niepełnosprawnej". Może mnie zobaczą i dadzą się przeko...nabrać.

BTW: chcielibyście mieć na nazwisko Kazirod? Bo imię Scholastyka to każdy.


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 20 Paź 2016

clint, to na jakie stanowisko ty aplikujesz? sprzątacz, cieć na parkingu strzeżonym?
z twoją erudycją?


Re: Boję się iść do pracy. - Koleżanka Szklanka - 20 Paź 2016

mam w pracy taką koleżankę, która dopytuje, np. "a kiedy przyszłaś? a ile jeszcze będziesz", albo "a jak chorowałaś? a co ci było? a tylko źle się czułaś, czy coś jeszcze?" i tak racjonalnie, to raczej wiem, że pyta z troską, ale jednocześnie mam swoje takie myśli "kontroluje mnie, zaraz się okaże, ze przyszłam za późno i wyjdę za wcześnie, zwróci mi uwagę, będzie, że coś robię źle, na pewno zrobiłam coś źle i oszukuję, że jest w porządku, na pewno nie powinnam była iść an to L4, bo nie zasługiwałam i teraz to wyjdzie na jaw" :Stan - Niezadowolony - Smuci się: to tylko moje myśli i umiem je dość dobrze ignorować (chociaż raz jej powiedziałam, odnośnie godzin wychodzenia z pracy, że mnie stresują te pytania), no ale to trudne, tak, czy inaczej. I generalnie nie boję się chodzić do pracy, ale trochę boję się z nią rozmawiać. Napięcie...


Re: Boję się iść do pracy. - PMCL - 10 Lis 2016

Od 3 dni w nowej pracy no i oczywiście mają już ze mnie bekę jak mogłoby być inaczej , jakieś 3 dupeczki cieszą mordy między sobą a jedna to już się gapi jak na kosmitę.Non stop się lampi prosto w mordę i się złośliwie śmieję kiedy ja nie widzę.Raz zapytałem co? a ona jak gdyby nigdy nic milutki uśmiech "niiiiiiiiiiic, jak się pracuję tutaj?" Mówię może być i poszedłem.Nie wiem o co im chodzi, przez mój wygląd czy bycie d*pa, przez to nie mogę się skupić na robocie


Re: Boję się iść do pracy. - niki11 - 10 Lis 2016

:Ikony bluzgi kochać 2:ć takich ludzi, wiem, że łatwo mówić, ale nie przejmuj się, miej wywalone, nienawidzę ludzi, którzy cisną beke z innych...


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 10 Lis 2016

pewnie im się podobasz, patrzą się i napatrzeć nie mogą i jedna do drugiej mówi szeptem "jezu, ale ciacho!"

:Stan - Uśmiecha się:


Re: Boję się iść do pracy. - ZagubionywCzasie - 10 Lis 2016

PMCL napisał(a):Od 3 dni w nowej pracy no i oczywiście mają już ze mnie bekę jak mogłoby być inaczej , jakieś 3 dupeczki cieszą mordy między sobą a jedna to już się gapi jak na kosmitę.Non stop się lampi prosto w mordę i się złośliwie śmieję kiedy ja nie widzę.Raz zapytałem co? a ona jak gdyby nigdy nic milutki uśmiech "niiiiiiiiiiic, jak się pracuję tutaj?" Mówię może być i poszedłem.Nie wiem o co im chodzi, przez mój wygląd czy bycie d*pa, przez to nie mogę się skupić na robocie

język


Re: Boję się iść do pracy. - Pan Foka - 10 Lis 2016

Koleś chce zostać moim kolegą, jak mu dać kosza?


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 10 Lis 2016

Nie jest wystarczająco przystojny? :-P


Re: Boję się iść do pracy. - haraczu - 10 Lis 2016

Pan Foka napisał(a):Koleś chce zostać moim kolegą, jak mu dać kosza?
Bądź sobą :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Boję się iść do pracy. - PMCL - 10 Lis 2016

Zas napisał(a):pewnie im się podobasz, patrzą się i napatrzeć nie mogą i jedna do drugiej mówi szeptem "jezu, ale ciacho!"

:Stan - Uśmiecha się:
Chciałbym żeby tak było ale niestety ewidentnie mają bekę a mnie to w+:Ikony bluzgi kurka:.. że gdzie nie pójdę to sytuacja się powtarza.Nie uświadczysz człowieku spokoju.


Re: Boję się iść do pracy. - ZagubionywCzasie - 10 Lis 2016

Pan Foka napisał(a):Koleś chce zostać moim kolegą, jak mu dać kosza?
Powiedz, że masz hemoroidy, powinien zrozumieć aluzję.


Re: Boję się iść do pracy. - verti - 10 Lis 2016

@PMCL - najlepiej to po prostu zlewać. Serio. To najskuteczniejsza metoda. Wiem, że jest ci ciężko, nie raz przechodziłem przez takie zachowanie ludzi, ale obojętność jest tutaj najlepszym lekarstwem.


Re: Boję się iść do pracy. - NoLifePRO - 11 Lis 2016

Może niekoniecznie się nabijają tylko jest w Tobie coś śmiesznego, a ty nie jesteś świadomy hmm?


Re: Boję się iść do pracy. - forac - 11 Lis 2016

NoLifePRO napisał(a):Może niekoniecznie się nabijają tylko jest w Tobie coś śmiesznego, a ty nie jesteś świadomy hmm?
co jest gorsze: faktyczne bycie pośmiewiskiem czy urojenia, że jest się pośmiewiskiem ?


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.