PhobiaSocialis.pl
Boję się iść do pracy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html)



Re: Boję się iść do pracy. - niesmialytyp - 23 Sty 2016

Marlon napisał(a):Witam wszystkich.~.Niestety jest dokładnie odwrotnie.Mam w sobie wiele emocji , których nie potrafię wyrazic na zewnątrz w żaden sposób.Od 16 roku życia przeczytałem mase ksiązek motywacyjnych.Słuchałem po nocach płyt typu "zmien swoje zycie w 7 dni" i przerobiłem niezliczoną ilosc afirmacji w kólko je powtarzając.Wszystko to na nic...
Cześć, to co opisujesz to akurat żaden wstyd, ty się dopiero uczysz a poza tym jak ktoś zauważył słusznie ty się wkopałes od razu na głęboką wodę. Zawsze z całej siły przestrzegam przed idiotyzmami pokroju "stań się zupełnie innym człowiekiem w 7 dni" i innymi bzdurami walącymi na kilometr modnym obecnie coachingiem. Musisz dać sobie dużo czasu na powolne zmiany.


Re: Boję się iść do pracy. - nikaragua - 29 Sty 2016

Okej... Do tych, którzy już pracują. Jaka była Wasza pierwsza praca? Zakładam, że pewnie malo stresująca. Tylko w jakiej formie i jako kto? Stażysta, pełnoetatowy pracownik? Chyba wolę staż na początku.


Re: Boję się iść do pracy. - Siri - 29 Sty 2016

Przez kilka lat dorabiałem na wsi wśród rodziny więć wstęp miałem spoko. Zobaczyłem jak wygląda cięzka praca na szczescie w dobrym towarzystwie :Stan - Uśmiecha się: Potem długa przerwa i dostałem się do firmy produkującej plastikowe rury. Na począdku było cieżko, a dopiero chyba po roku zacząłem sie do kogokolwiek odzywać :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Było fajnie i kiedy w czwartym roku pracy rozwijałem skrzydła niestety mi podziękowano. Dzięki Bogu teraz tyram przy produkcji profili okiennych, gdzie w porównaniu z poprzednim zakładem jest totalnie na wielki plus. Czasami fotografuję za jakies symboliczne piwko. To tak cholernie wielkim skrucie :Stan - Uśmiecha się:


Re: Boję się iść do pracy. - 123user - 29 Sty 2016

Pierwsza praca na umowę zlecenie w wieku 16 lat jako webmaster. Oczywiście dorywczo, z czasem zwiększając wymiar pracy. Od tego czasu jestem aktywny zawodowo. Nigdy nie pracowałem u kogoś na pełnym etacie. Zawsze to była umowa zlecenie, umowa o dzieło, samozatrudnienie, itp. Nigdy nie pracowałem też w siedzibie zakładu pracy w sztywnych godzinach typu: 7-15. Od samego początku moja praca jest pracą zdalną. Czasami brakuje mi takiego zwykłego kontaktu z ludźmi w firmie, ale wiem, że pracując ramię w ramię byłbym znacznie mniej wydajny, ponieważ skupiałbym się zbytnio na denerwowaniu obecnością innych ludzi. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Braki w kontaktach z ludźmi z pracy odbijam sobie na imprezach integracyjnych, gdzie jest świetna atmosfera. :Stan - Uśmiecha się: Obecnie pracuję jako programista/administrator serwerów.


Re: Boję się iść do pracy. - StrasznyFobik - 29 Sty 2016

Aktualnie jeżdżę dostawczakiem i odbieram różne surowce wtórne po róznych firmach. Praca bardziej pod kątem fizycznym ,ale dla fobika w sam raz. Kontakt z ludźmi minimalny.


Re: Boję się iść do pracy. - Scarlett_Venice - 01 Lut 2016

Drodzy stażysci, którzy mieli staż z up. Znalazlam sobie pracodawce, który zgodził się przyjąc mnie na staż. Ale w urzedzie dowiedziałam się, że zeby up się zgodził i pozytywnie rozpatrzył wniosek pracodawca musi zadeklarowac zatrudnienie po stażu - na 3 miesiące na umowe o prace. Jak to z tym jest w realu? Bo jak rozmawialam z pracodawca to zrozumialam, że o takim zatrudnieniu nie ma mowy. Pani z która rozmawiałam poinformowała mnie tylko, że ma stażystkę której sie konczy staż w lutym i od marca moge zacząc ja jeśli jestem zainteresowana i mi staż przysługuje. Czy to zatrudnienie to tylko taka sciema, która pracodawca deklaruje zeby dostac stazystę a potem sie z tego nie wywiązuje i nikt nie ponosi konsekwencji? Nie zależy mi jakoś szczegolnie na tym zatrudnieniu, fajnie by było ale wystarczy mi staż, żeby zdobyć doswiadczenie. Moze jest tu jakiś były/obecny stażysta, który mi powie jak to faktycznie jest i czy moge sie juz cieszyc, że pracodawca zlozy do urzedu imienny wniosek (czyli gwarancja ze ten staż rozpoczne i skoncze xD) czy też może to jest tak, że urząd znajdzie milion powodów żeby wniosek odrzucić bo pracodawca nie zatrudni po stażu?


Re: Boję się iść do pracy. - ajuka - 02 Lut 2016

Scarlett_Venice napisał(a):Drodzy stażysci, którzy mieli staż z up. Znalazlam sobie pracodawce, który zgodził się przyjąc mnie na staż. Ale w urzedzie dowiedziałam się, że zeby up się zgodził i pozytywnie rozpatrzył wniosek pracodawca musi zadeklarowac zatrudnienie po stażu - na 3 miesiące na umowe o prace. Jak to z tym jest w realu? Bo jak rozmawialam z pracodawca to zrozumialam, że o takim zatrudnieniu nie ma mowy. Pani z która rozmawiałam poinformowała mnie tylko, że ma stażystkę której sie konczy staż w lutym i od marca moge zacząc ja jeśli jestem zainteresowana i mi staż przysługuje. Czy to zatrudnienie to tylko taka sciema, która pracodawca deklaruje zeby dostac stazystę a potem sie z tego nie wywiązuje i nikt nie ponosi konsekwencji? Nie zależy mi jakoś szczegolnie na tym zatrudnieniu, fajnie by było ale wystarczy mi staż, żeby zdobyć doswiadczenie. Moze jest tu jakiś były/obecny stażysta, który mi powie jak to faktycznie jest i czy moge sie juz cieszyc, że pracodawca zlozy do urzedu imienny wniosek (czyli gwarancja ze ten staż rozpoczne i skoncze xD) czy też może to jest tak, że urząd znajdzie milion powodów żeby wniosek odrzucić bo pracodawca nie zatrudni po stażu?

Ja byłam na takim stażu i dostałam zatrudnienie, które było w umowie. Kwestia rzetelności pracodawcy. Potem może mieć problemy żeby przyjąć innych stażystów, ale wydaje mi się, że jeśli ogólnie jest mało chętnych, żeby dawać staże to i tak go wezmą. Jeśli stażysta zrezygnuje ze stażu ponosi konsekwencje, jeśli pracodawca nie ponosi.


Re: Boję się iść do pracy. - orzeszeq - 02 Lut 2016

Tośka napisał(a):
Memka napisał(a):u mnie niestety kontakty przypominają staczanie się po równi pochyłej, ze szczytu gdzie jest w miarę dobrze i potem co raz bardziej w dół, wraz z upływem czasu i zacieśnianiem więzi z innymi gdy mojej małomówności i dystansowania nie można już liczyć jako onieśmielenia nowej osoby.
Znam to. Początkowo uchodzi się za onieśmieloną nową sytuacją, co jest przecież zupełnie normalne. Jednak z każdym kolejnym dniem współpracownicy zaczynają dostrzegać, że coś jest nie tak, że mają do czynienia z jakimś dziwakiem lub dzikusem. W mojej ostatniej pracy byłam świadkiem zatrudnienia dwóch nowych osób. O ile ja tam pracowałam już trzy miesiące i wciąż byłam pozbawionym wsparcia samotnikiem, dostającym najgorsze obowiązki i podkładane "świnie", to te nowe dziewczyny zaaklimatyzowały się błyskawicznie i zyskały sobie sympatię współpracownic. Były chwalone za totalne błahostki, które ja wykonywałam od dawna i nigdy żadnej pochwały nie dostałam. Odnosiły się do starszych wiekiem i stażem odważnie, czasem nawet lekko chamsko? Ku ogólnej uciesze. Ledwo przyszły do nowej pracy, a już czuły się jak u siebie. Ja do samego końca czułam się osamotnionym intruzem i z dnia na dzień to tylko narastało.

Kilka lat temu zaś pracowałam w małym biurze i razem ze mną przyjęto inną osobę. Była ona bardzo miła i starała się szybko nawiązać kontakt z zespołem, zagadywała, częstowała słodyczami. Ja w tym czasie siedziałam tylko zesztywniała na swoim stanowisku i cieszyłam się, że mogę patrzeć w komputer, że nie muszę patrzeć na tych ludzi.

Głębokie upośledzenie społeczne jest tolerowane jedynie w stosunku do pracowników technicznych. Ja znam to z doświadczenia w branży IT (która złośliwie przez normalnych ludzi nazywana jest branżą ET), być może inni ludzie pracujący z maszynami też nie muszą być towarzyscy.

Praca biurowa osób aspołecznych nie jest możliwa. Albo znosisz własne ograniczenia i ględzisz o pierdołach, więc siła rzeczy zdrowiejesz. Albo wylatujesz z pracy i powtarzasz sekwencję wydarzeń w nowym miejscu. To ostatnie widziałem na przypadku człowieka, który z mojej perspektywy był całkiem normalny. Jednak dla swoich nowych kolegów był "jakiś dziwny" i wyleciał po tygodniu.


Re: Boję się iść do pracy. - niesmialytyp - 03 Lut 2016

Scarlett_Venice napisał(a):Drodzy stażysci, którzy mieli staż z up. Znalazlam sobie pracodawce, który zgodził się przyjąc mnie na staż. Ale w urzedzie dowiedziałam się, że zeby up się zgodził i pozytywnie rozpatrzył wniosek pracodawca musi zadeklarowac zatrudnienie po stażu - na 3 miesiące na umowe o prace. Jak to z tym jest w realu? Bo jak rozmawialam z pracodawca to zrozumialam, że o takim zatrudnieniu nie ma mowy. Pani z która rozmawiałam poinformowała mnie tylko, że ma stażystkę której sie konczy staż w lutym i od marca moge zacząc ja jeśli jestem zainteresowana i mi staż przysługuje. Czy to zatrudnienie to tylko taka sciema, która pracodawca deklaruje zeby dostac stazystę a potem sie z tego nie wywiązuje i nikt nie ponosi konsekwencji? Nie zależy mi jakoś szczegolnie na tym zatrudnieniu, fajnie by było ale wystarczy mi staż, żeby zdobyć doswiadczenie. Moze jest tu jakiś były/obecny stażysta, który mi powie jak to faktycznie jest i czy moge sie juz cieszyc, że pracodawca zlozy do urzedu imienny wniosek (czyli gwarancja ze ten staż rozpoczne i skoncze xD) czy też może to jest tak, że urząd znajdzie milion powodów żeby wniosek odrzucić bo pracodawca nie zatrudni po stażu?
up nie będzie płacił za stażystę który i tak po stażu wyleci bo był jedynie darmowym niewolnikiem dla pracodawcy, stąd własnie to zastrzeżenie że pracodawca musi go potem zatrudnić przynajmniej na x czasu. Jeżeli chcesz kasę z up to pracodawca musi coś takiego ogarnąć ale posądzam że w tym przypadku mamy do czynienia z klasycznym januszem biznesu który wy+:Ikony bluzgi pierd: cię po stażu i weźmie kolejnego darmowego robola. Jeżeli rzeczywiście kasa to dla ciebie najmniejsze zmartwienie to możesz iśc na staż bez pośrednictwa up ale chyba wtedy musisz im coś o tym wspomnieć.
Jeżeli on się zobowiąże do tego żeby cię zatrudnić po stażu to up wyłoży kasę ale jeśli nie to nie wyłoży. I to raczej nie strachy na lachy jak się gość określi to będzie już musiał tak zrobić.


Re: Boję się iść do pracy. - Scarlett_Venice - 03 Lut 2016

niesmialytyp napisał(a):[quote="Scarlett_Venice"]możesz iśc na staż bez pośrednictwa up ale chyba wtedy musisz im coś o tym wspomnieć.
W sensie się wyrejestrować i powiedziec pracodawcy, ze moge stazowac w ramach wolontariatu? Srednio mi to pasuje, stypendium stażowe to może niewiele ale jednak zawsze coś, a wolontariat to mi się kojarzy z praktykami studenckimi gdzie przewracalam papiery i kazali mi spier*** po tygodniu bo nie było nic do roboty
Bez sensu to jest. Janusz nie janusz, mnie staż jest potrzebny żeby mieć doswiadczenie. Pracodawca ma się deklaorwac jak np mogę się nie sprawdzić? Da się to jakoś obejść? Czy np jak zagadam do pracodawcy, zeby mnie na ten staż jednak wzial i zadeklarował zatrudnienie, a ja jak się nie sprawdzę albo ten pracodawca nie bedzie mogl mnie zatrudnić (bo nie bedzie mial kasy na nowego pracownika) potem po stażu z tej pracy zrezygnuje (nie jestem juz chyba wtedy bezrobotna i moge zlozyc wypowiedzenie) to wtedy ktos ponosi odpowiedzialnosć?


Re: Boję się iść do pracy. - skejciara - 04 Lut 2016

Pracuje od 6 mies. w jednej firmie jako sprzątaczka. Właściwie to ogłoszenie było jako pomoc biurowa.. mam dość.
Układ miał być taki, w parę godz. sprzątam, reszta biurowe rzeczy..
sprzątania jest na półtora godziny, a te "biurowe" rzeczy rzadko kiedy są, a nawet jeśli to jakieś totalne bzdury. Wiem, że mają mnie za debila i dlatego nie chcą mi dać nic poważnego..na dobrą sprawę siedzę 6 godz bez sensu...
Roboty mają sporo, ni wyrabiają się, więc jakby mi zaufali to by się pewnie coś znalazło.. a tak co ? czuję się jak skończony kretyn.
. mają za mnie hajs, bo mam grupę.. chcę się zwolnić, ale z drugiej strony boję się, że jedyną pracę jako znowu znajdę to będzie sprzątaczka..


Re: Boję się iść do pracy. - skejciara - 05 Lut 2016

Kiedyś też tak myślałam, ale to bardziej ryje banie niż się wydaje. Czuje się cały czas jak człowiek, który nic nie potrafi i jest debilem..


Re: Boję się iść do pracy. - Golden - 06 Lut 2016

Skejciara, a pytałaś, czy czegoś nie mają dla Ciebie, czy im nie pomóc, może mają jakieś proste zadania, które mogłabyś wykonać? Powiedz że masz luzy i chętnie pomożesz. Też mi się zdarzało kiedyś tak siedzieć bez roboty, niefajna sprawa. Czas się ciągnie niemiłosiernie, a człowiekowi głupio siedzieć jak inni mają za+:Ikony bluzgi pierd:. No i jest poczucie bycia tumanem :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


Re: Boję się iść do pracy. - Swango - 06 Lut 2016

W sumie nie będę zakładać nowego tematu i zapytam tutaj...

Chciałabym w końcu coś ze sobą zrobić w kwestii pracy, ale moja sytuacja nie tylko przez tą zje**ną fobię, wygląda kiepsko.

Robiłam studium, nie zdałam egzaminu zawodowego, poprawiałam go w styczniu (praktyka), ale na wyniki będę musiała poczekać miesiąc albo trochę dłużej. Chciałabym zacząć wysyłać CV do miejsc związanych z tą branżą mam tam jakieś doświadczenie (praktyki), ale nie mam tego dyplomu (nie mam też pewności czy zdałam) i nie wiem czy jest sens szukać czegoś w tym kierunku, skoro nie wiem na czym stoję. Bo z jednej strony przemilczenie tego że nie mam technika, może być źle odebrane, jako zatajanie czy nawet kłamstwo, a z drugiej strony jak wyjaśnię jaką mam sytuacje, to w ogóle moje CV nawet nie zostanie przeczytane tylko poleci do kosza od razu, bo skoro tak to "przyjdź jak będziesz mieć dyplom" :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

Dlatego chciałabym też szukać jakiejkolwiek innej pracy i nie wiem czy zostawiać w CV, to że robiłam studium na technika X i że mam doświadczenie z tym związane. Bo go od raz razu wywalić do kosza, bo nieadekwatne do stanowiska, ale z drugiej strony jak tego nie wpisze, to nie mam żadnego doświadczenia. Wydaje mi się że lepiej wpisać to nawet nie adekwatne, ale przynajmniej będzie że coś robiłam i coś umiem, a nie że siedziałam i nic kompletnie nie robiłam.


Re: Boję się iść do pracy. - Empty box - 06 Lut 2016

Właśnie, możesz poszukać jakieś pracy nawet tymczasowo, a dopóki nie będziesz wiedziała czy zdałaś ten egzamin nie musi to być praca w tej branży.


Re: Boję się iść do pracy. - mis - 08 Lut 2016

Siedzenie w robocie i nicnierobienie naprawdę wkurza. Tysiące myśli, ile to ja nie mogłabym zrobić w domu (choc wiadomo, ze to nieprawda). Czas leci powoli, tym bardziej jeśli nie jest to wymarzona praca, a raczej robota w stylu "oby do weekendu".


Re: Boję się iść do pracy. - Scarlett_Venice - 08 Lut 2016

Swango - ja szukałam sobie pracy bez dyplomu (na jego wyrobienie czekało się aż 2 miesiące). Co prawda nie znalazłam pracy, ale to żaden problem powiedzieć na rozmowie, że się jeszcze nie posiada dokumentu bo jest się świeżym absolwentem? Mam też znajomego, który znalazł pracę w swoim kierunku, w ofercie było, że szukajaą inżyniera, a on inżynierkę bronił dopiero kilka miesięcy po przyjęciu do pracy :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Także dyplom to chyba nie jest coś, co musisz pokazać już na rozmowie kwalifikacyjnej.


Re: Boję się iść do pracy. - Mar - 09 Lut 2016

Ja się zastanawiam czy nie złożyć cv na takie jedno stanowisko.. mam już w tym jakieś doświadczenie, więc pewnie chętniej by mnie przyjeli, z drugiej strony tamta praca zrobiła mi jakąś swego rodzaju traumę, bo jak idę do sklepu i widzę marki produktów, które w pracy ciągle miałam przed oczami, to od razu serce wali jak szalone, łapią mnie duszności, przegrzewanie się, mdłości i osłabienie a jak stamtąd wychodzę to wszystko nagle znika.

Chciałabym pójść bo zarobki są idealne jak na moje oraz rodziny potrzeby i stanowsko dobrze mi znane, jedyny minus to bardzo nieciekawa atmosfera, z jakiej znany jest ten sklep i wyczekujący nawał pracy, bo pracowników to oni nie oszczędzają.
No i muszę iść do pracy, za długo z tym zwlekam ale boję się że moje ciało tego nie wytrzyma.

Kurcze, jaką pracę najlepiej wybrać gdy ma się słaby organizm? Jako hostessa chyba bym dała radę ale to już ocean pewności siebie, nie wiem czy to nie za wysokie progi dla mnie.


Re: Boję się iść do pracy. - Sini - 20 Lut 2016

Ja jestem na L4 tydzień. Pierwszy raz wziąłem na depresję. Ciekaw jestem, czy w moim korpo gdzieś ta informacja się przedostanie, bo jest pieczątka świadcząca o ośrodku leczenia psychiatrycznego. Wstyd mi było brać zwolnienie, ale mój słaby stan, wyzysk w pracy i to, że inni chodzą na tygodniowe zwolnienia z powodu "grypy" przekonał mnie do tego. Niestety zwolnienie nie przeszło tak sielankowo, bo zachorował mi ząb i parę dni cierpiałem z bólu, musiałem też latać po dentystach, wydzwaniać prywatnie, a teraz jestem na antybiotykach.


Re: Boję się iść do pracy. - Scarlett_Venice - 20 Mar 2016

Eh, dostałam się na staż, jestem kilka dni i już mam ochotę zrezygnować. Mam wrażenie, że jestem tam niepotrzebna. Moja opiekunka mnie zlewa, prace tłumaczy mi jej asystentka, dziewczyna dwa lata młodsza ode mnie i bez studiów kierunkowych. Moje stanowisko to psycholog a wykonuję w sumie proste rzeczy administracyjne (taka bardziej pomoc biurowa). Ta asystentka wykonuje badania psychologiczne a ja adresuje koperty. Niby mi pokazywała jak się obsługuje aparaturę do badań ale jakoś tak chaotycznie, a ja nie notowałam i w sumie sama bym tego nie potrafiła przeprowadzić. Czuję się beznadziejnie i mam ochotę zrezygnować, ale co mi to da, tak chociaż bede miała co wpisać do CV bo mam 26 lat, studia wieczorowe i nic więcej. Czy wy też mieliscie tak w pierwszej pracy/na stażu, że wydawało się Wam ze wszyscy są milion razy bardziej ogarnięci od was a wy się do niczego nie nadajecie? :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 20 Mar 2016

Tak, mam tak cały czas po pół roku :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Boję się iść do pracy. - Golden - 20 Mar 2016

Ja tak nadal mam po 3.5 roku :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Wszyscy jakoś szybko wszystko ogarniają, a ja całe życie jak dziecko we mgle, nigdy nie jestem niczego pewna. Chciałabym kiedyś osiągnąć ten poziom profesjonalizmu, co oni i nie musieć się wypytywać współpracowników o każdy durny niuans. Zdaje mi się czasem, że lista rzeczy do opanowania i detali do zapamiętania jest nieskończona, a wszystkie wychodzą w tzw. praniu i nikt tego na wstępie nie przekazuje.


Re: Boję się iść do pracy. - kasia92 - 21 Mar 2016

Dziś znalazłam w internecie ofertę pracy idealnie zgodną z moimi kwalifikacjami no i co? Boję się wysłać CV, bo już sobie wyobrażam wszystkie możliwe przerażające sytuacje które mogą mieć miejsce jeśli mnie zatrudnią, co robić?:Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Boję się iść do pracy. - Proxi - 21 Mar 2016

Wyslanie CV wcale nie oznacza, że dostaniesz pracę. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Boję się iść do pracy. - kasia92 - 21 Mar 2016

A jak zadzwonią?:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.