PhobiaSocialis.pl
Boję się iść do pracy - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Boję się iść do pracy (/thread-21.html)



Re: Boję się iść do pracy. - incloritur - 18 Mar 2014

Cześć Wam :-) Tutaj się przywitam bo w zasadzie nic na forum jeszcze nie pisałem a ten wątek dotyczy chyba mojego największego problemu wynikającego z fobii. Otóż od ponad roku odwlekam aktywne szukanie pracy/stażu tzn. " latanie " z CV i aplikowanie do firm z branży - oczywiście z panicznego lęku przed późniejszą koniecznością bezpośredniego kontaktu z potencjalnym pracodawcą. Studia po czerwcu mi się kończą i mogę zostać na lodzie:Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Czy ktoś już przez to przechodził i podzieli się doświadczeniem/ coś doradzi ?


Re: Boję się iść do pracy. - rodrigo695 - 19 Mar 2014

Witam,

Chciałem się podzielić z wami swoimi przeżyciami i odczuciami co do lęku występującego przy próbie podejmowania, strania się o jakąkolwiek pracę. Również mam 20lat i nigdy nigdzie nie składałem podania CV ze względu na swoją fobię, 'a gdy mnie zapytają o coś lub gdy przyjdzie mi obracać się wśród ludzi'. Również prace sezonowe nie były moją mocną stroną... Ale wczoraj odwiedziłem to forum by poszukać trochę wsparcia i nie sądziłem, że jest tylu ludzi, którzy mają taki problem ze swoją pewnością siebie jak ja. Również wczoraj znalazłem ogłoszenie o naborze do pewnej pracy w swoim mieście, która mi odpowiadała i cały dzień myślałem czy jestem w stanie przezwyciężyć się i zanieść to cholerne CV. Zrobiłem to i chciałbym wam powiedzieć, że stres, który towarzyszy przed jest wprost proporcjonalny do siły jaką człowiek dostaje po wyjściu. Nie mówie o nastawieniu, że się dostane, tylko o tym, że poczyniłem krok w stronę swojej pewności ponieważ zostałem ciepło przyjęty i usłyszalem kilka podbudowujących słów. Chcę wam powiedzieć, abyście konsekwentnie nawet małymi krokami dążyli do przezwyciężania strachu bo to jest chyba najbardziej produktywne działanie w kształtowaniu własnej, silnej osobowości. Także drukujcie i nie zastanawiajcie się godzinami, dniami nad tym czy warto, bo nawet jeśli praca się nie uda to uda wam się poczynić krok do odnalezienia w sobie mocy do bycia pewnym w obcowaniu wśród ludzi... Pozdrawiam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Boję się iść do pracy. - butterfly92 - 23 Mar 2014

Nigga napisał(a):
butterfly92 napisał(a):Witam, mam 21 lat (no już prawie 22) i jeszcze nigdy nie pracowałam. Związane to jest oczywiście z lękiem, nieśmiałością. W szkole średniej wiele osób z mojej klasy pracowało w wakacje a ja zawsze całe wakacje siedziałam w domu, nawet te najdłuższe, po maturze. Gdybym miała jakichś znajomych, albo chociaż jakąś koleżankę, to pewnie szukałybyśmy razem pracy ale ja niestety jestem odludkiem i z nikim się nie spotykam, nie mam znajomych. Wiem, że to wstyd nie zarobić ani gorsza w tym wieku, ale co ja mogę na to poradzić? nie mogę się przełamać. A jak to jest z wami? czy jest tutaj ktoś kto nigdy nie pracował?
Ja mam 23 i też nigdy nie pracowałem. No chyba, że liczy się 1 dzień stażu po którym zrezygnowałem bo nie dawałem rady. Od zdania matury w sumie siedzę cały czas w domu. Z moimi chorobami perspektyw nie mam żadnych. Jedyne co mi pozostało to tylko skończyć ze sobą bo komu byłoby potrzebne takie zero.
Nie wolno Ci tak mówić. Wiem, co możesz czuć bo ja również czuję się jak zero i przechodziły mi różne myśli o skończeniu ze sobą ale to były takie przelotne myśli bo wiem, że nigdy nie odważyłabym się na taki krok. Po prostu musimy mieć nadzieję, że kiedyś będzie lepiej i wszystko się zmieni na lepsze. Ja mam ciągle taką nadzieję. Bez niej nie umiałabym przetrwać nawet jednego dnia. Cieszę się, że trafiłam na to forum gdzie są ludzie z podobnymi problemami.


Re: Boję się iść do pracy. - Tygrysek - 30 Mar 2014

Eh a ja to mam problem żeby się przełamać i nawet głupie CV wysłać. Od 2-3 tygodni codziennie przeglądam oferty o prace i dacie wiarę że nie potrafię nic wysłać ?
Od stycznia nie pracuje, 4 miesiąc siedzę w domu i zamiast się sie jakoś zmobilizować to cały czas tracę oglądając na necie jakieś pierdoły :Stan - Niezadowolony - Obraża się: .
No co jest ze mną nie tak... Nawet mi się na spacer nie chce wyjść . Zero chęci i ochoty żeby coś zmienić...
Pozdrawiam


Re: Boję się iść do pracy. - matero - 30 Mar 2014

Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem. Też nie wysyłam wielu CV, które mógłbym wysłać. Aplikuje jedynie na takie stanowiska, które w 100% mi pasują, ale niekoniecznie musi przyjść odpowiedź. Dzisiaj taka świetna pogoda, a nawet nie ma z kim wyjść...


Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 30 Mar 2014

Ja w życiu ani jednego CV nie wysłałem. Co dzień przeglądam oferty pracy, czasami jak się trafi taka, która mnie zainteresuje (a było już wiele) to odpowiadam mailowo, jeśli jest taka możliwość, ale chyba oszukuje sam siebie, bo tak naprawdę nic więcej nie zrobiłem, żeby tą prace znaleźć.Ilość ofert na, które odpowiedziałem telefonicznie przez te lata mogę policzyć na palcach jednej ręki.


Re: Boję się iść do pracy. - incloritur - 30 Mar 2014

Widzicie my mamy problem żeby aplikować w standardowy sposób na zasadzie ogłoszenie - zgłoszenie a często żeby znaleźć pracę trzeba wychodzić o krok do przodu i aplikować nawet jeśli nie ma ogłoszenia a profil danej firmy nas interesuje. Wiem to oczywiście z doświadczenia innych osób. Bezczynność tylko pogłębia obawy i podnosi poprzeczkę do pokonania :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

Muszę jeszcze dodać że od bardzo dawna pracuję w małej, rodzinnej firmie i tak tam się zasiedziałem że po prostu zapomniałem o świecie na zewnątrz. I jak przyszło co do czego to wyszła ta "blokada".

Właśnie założyłem mikrobloga, na którym w miarę możliwości codziennie wieczorem będę pisał relacje z poszukiwań pracy, przełamywania własnych barier, co mi się udało, a co nie i dlaczego. Chodzi przede wszystkim o publiczną deklarację która naprawdę dodaje odwagi i determinacji do realizacji zadań. Każde zainteresowanie tym tematem z Waszej strony będzie dla mnie dodatkową motywacją. :-)

http://incloritt.blogspot.com/


Re: Boję się iść do pracy. - chmurka - 02 Kwi 2014

Muszę zrobić praktyki w tym semestrze :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Boje się strasznie, że wyjdę na debila skończonego.


Re: Boję się iść do pracy. - zawszemozebyc - 06 Kwi 2014

Chmurka spokojnie zobaczysz będzie dobrze. Pracownicy wiedzą że praktykanci mają się uczyć a nie błyszczeć doświadczeniem. Rozumiem Cię, ja rok temu odbywałam aż 4 miesiące praktyki. Może i bywało ciężko, teraz jednak ledwo pamiętam sytuacje wstydliwe. A wiesz co? Coś mi w tej głowie zostało. Trzymaj się i nie poddawaj! :Stan - Uśmiecha się:


Re: Boję się iść do pracy. - Scarlett_Venice - 08 Kwi 2014

Witam. To mój pierwszy post na forum, zarejestrowałam się i postanowiłam napisać, bo problem strachu przed praca jest mi bardzo bliski.
Zacznę standardowo - mam prawie 24 lata i nigdy nie pracowałam. Niby studiuję i pochodzę z zamożnej rodziny (jak na polskie warunki, rodzice prowadzą mały biznes, nigdy nie mieliśmy problemów natury materialnej) ale jakoś strasznie źle się czuje z tym, że nie pracuję - jakaś taka bezwartościowa. Raz - po studiach zero doświadczenia (a kierunek mało przyszłościowy - na wydziale nauk społecznych, na dodatek studia odpłatne bo na dzienne się nie dostało). Zajęć mam jak kot napłakał, rodzice płacą za studia więc wypadałoby ich odciążyć, a ja sie boje wysłać cholernego CV. :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Codziennie przeglądam oferty pracy na Internecie, i po kolei każdą odrzucam. Wszędzie szukają pewnej siebie, energicznej, wesołej, komunikatywnej (!) osoby, czyli kompletnego przeciwieństwa mnie. Głównie obsługa klienta, call center - czyli miejsca gdzie na pewno sobie nie poradzę. Rodzice mówią mi to samo - że co ja tam będę robić, że to praca dla wygadanych a ja taka nie jestem, żebym skupiła się na studiach a nie marnowała czas w pracy za marne grosze itp. Tylko, że moje studia to jedna wielka pomyłka, a teraz praktycznie każdy student czy dzienny czy zaoczny sobie dorabia, przy okazji nabywając cenne doświadczenie. Czuję się coraz gorzej, nie mam siły wstawać z łóżka, opuszczam zajęcia, nie mam siły by cokolwiek zmienić. Brak pracy spowodował także to, że zaczęłam unikac ludzi - na początku było w miarę ok, bo większość znajomych z roku miała podobną do mnie sytuację - nie dostała się na dzienne, więc poszli na wieczorowe, a rodzice płacą czesne. Tylko, że teraz większosć poznajdywała sobie prace, są zajęci, niezależni. Odkryłam, że nawet z najbliższymi nie mam o czym rozmawiać - bo ciągle gadają o pracy, o wyjazdach służbowych, o urlopach itp. Rozwijają się. I nie dręczy ich to okropne uczucie bycia darmozjadem :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: W chwilach lepszego nastroju wysyłam CV, ostatnio było tak w zeszłym tygodniu. O dziwo następnego dnia oddzwonili - oczywiście nastrój zdążył się pogorszyć do stanu "jestem zerem i tak mnie nikt nie zatrudni" i nawet nie odebrałam. Praca ankietera w call center - chwila ulgi, bo przecież i tak nie chcę pracować w takim miejscu. A potem znowu panika - znowu będę bezczynnie siedzieć w domu, ewentualnie jechac na uczelnie na 3h zajęć. A czas leci...


Re: Boję się iść do pracy. - butterfly92 - 08 Kwi 2014

Scarlett_Venice napisał(a):Zacznę standardowo - mam prawie 24 lata i nigdy nie pracowałam.

Witaj.

Ja mam prawie 22 lata, jestem na 2 roku studiów i również nigdy nie pracowałam. Nawet przez wakacje. Nie zarobiłam w życiu ani złotówki. Czy u Ciebie również tak jest, czy może kiedyś w wakacje próbowałaś coś zarobić?


Re: Boję się iść do pracy. - Scarlett_Venice - 08 Kwi 2014

Tośka, dziękuję bardzo za odpowiedź. Z tym Call Center próbowałam właśnie dlatego, że biorą osoby bez doświadczenia. I zdaje sobie sprawę, że to parszywa robota (sama zawsze niechętnie odbieram telefony z ofertami i ankietami, najczęsciej się rozłączam, co i tak jest miłe z mojej strony, ludzie przeważnie kończą taką rozmowę wyzwiskami).

Jeśli chodzi o moją edukację, to też miałam różne przygody. W szkole byłam typową humanistką, zdawałam na maturze historię. Lubiłam języki, więc w klasie maturalnej wymyśliłam sobie, że pójdę na filologię angielską i zostanę nauczycielką. Dostałam się, rok postudiowałam (dziennie). I wtedy zaczęły się moje problemy. Sama właściwie nie wiem co się stało, na studiach szło mi dobrze (zaliczałam wszystko). Ale nie czułam sie tam za dobrze. Pewnie kwestia wyprowadzenia się od rodziców, skoku na głęboką wodę, zaczęłam mieć różne lęki, wycofywałam się. Ja, zawsze cicha i nieśmiała, nagle studiuję na drugim końcu Polski (poszłam za siostrą, która się tutaj dostała. mniejsze koszta utrzymania dla rodziców). Stwierdziłam, że filologia nie jest dla mnie i do letniej sesji nie podeszłam. W międzyczasie zaczęłam się interesować problemami nieśmiałości i fobii społecznej i podjęłam chyba najgłupszą, najmniej dojrzałą decyzję w życiu - wymyśliłam sobie, że będę zdawać na psychologię (zamiast pójśc do psychologa/psychiatry postanowiłam zgłębiac swoje problemy na studiach). Na dzienne studia zabrakło paru punktów - rodzice powiedzieli, że zapłacą za studia niestacjonarne. Kolejna zła decyzja, ale wtedy myślałam, że wszystko jakoś się ułoży - może poprawię maturę lub pójde do pracy i będę studiować. Oczywiście nie zrobiłam anie jednego ani drugiego. Na początku było ok - zajęcia miałam codziennie od 15 do 20, godzine zajmował dojazd, a trzeba było się jeszcze przygotować do zajec. Tłumaczyłam sobie, że nie mam czasu na szukanie pracy, nauka ważniejsza. Ale z biegiem lat zajęc było coraz mniej, były one coraz mniej przydatne, większosc praktycznie wykłady. I tak teraz, na 4 roku jestem 3 razy w tyg na uczelnii, po 3h. A jak pracy nie miałam, tak i nie mam. Myslałam o jakichs wolontariatach, żeby po studiach było jakoś łatwiej ze znalezieniem pracy w tym zawodzie, ale jakoś w połowie studiów straciłam zainteresowanie - zaliczam egzaminy, bo cięzko nie jest, ale nie widze się w tym zawodzie, nie czuję się komfortowo wśród ludzi (jak widać studia to nie terapia). Za rok kończę te studia i nie mam kompletnie pojęcia co ze sobą zrobić, w którą stronę pójść. Czego się nie złapie, to zaraz zrezygnuję (jak w tym roku - postanowiłam wrócić na filologię, ciągnąć dwa kierunki - tym razem zrezygnowałam po 3 miesiącach). Może gdybym wiedziała co chcę robić w życiu, w czym jestem dobra, to byłabym bardziej zmotywowana, bardziej efektywnie szukałabym pracy.

Dzisiaj znowu wysłałam aplikację - tym razem praca w charakterze pomocy biurowej w szkole językowej. Ale na bank nie oddzwonią - szukają doświadczonych (do tego, że komunikatywnych, zorganizowanych i zmotywowanych już się przyzwyczaiłam).

butterfly92 - wstyd przyznać, ale nie - nigdy nie pracowałam, nawet dorywczo czy na wakacje. Jak jeszcze chodziłam do szkoły, to nawet do głowy mi to nie przyszło (jak pisałam, rodzice nie wymagali ode mnie, żebym pracowała w wakacje, miałam wszystko czego potrzebowałam.) Ale czasy szkolne już minęły, a 24 lata to najwyższy czas, żeby przestać wykorzystywac rodziców. Poczucie winy nie daje spokoju, ale strach przed pracą, odpowiedzialnościa i tak w końcu zwycięża.


Re: Boję się iść do pracy. - OtoJa - 08 Kwi 2014

Cześć Scarlett.

Twoje sytuacja jest typowa dla większości bywalców tego forum, a nawet dla ludzi, którzy na co dzień nie mają takich problemów jak my.

Scarlett_Venice napisał(a):Raz - po studiach zero doświadczenia
A nie lepiej poszukać jakiegoś stażu, czy to z UP, czy nawet organizowanego przez same firmy?

Scarlett_Venice napisał(a):a kierunek mało przyszłościowy
Więc jest szansa, że nie będziesz pracowała w zawodzie, nie wiem czy to dla Ciebie dobrze, czy źle :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Scarlett_Venice napisał(a):Wszędzie szukają pewnej siebie, energicznej, wesołej, komunikatywnej (!) osoby, czyli kompletnego przeciwieństwa mnie.
Wszędzie tak piszą a nie wszędzie jest to cecha wymagana, zresztą mam to sprawdzone na sobie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. Większość tych ogłoszeń jest robionych według tego samego schematu, szukamy bla bla bla, energicznej, komunikatywnej osoby do młodego dynamicznego zespołu bla bla bla. Jeśli nie jest to praca z klientem to nie ma co przywiązywać wagi do tych zapisów (a nawet miałem okazję poznać kilku handlowców, którzy nie byli zbyt wygadani a sobie radzili).

Pewnie masz problem z określeniem, co byś chciała robić. Powinnaś się tu zastanowić, w czym byś mogła być dobra a później rzeczywistość najwyżej "zweryfikuje" Twój wybór, zwłaszcza, że jeszcze studiujesz i nawet częsta zmiana pracy nie będzie niczym złym.

Postaraj się, na ile to możliwe nie wybrzydzać tak w ofertach, jeśli tylko choć część oferty Ci pasuje, albo spelniasz część wymagań, to wyślij tam CV :Stan - Uśmiecha się:


Re: Boję się iść do pracy. - Hatifnatka - 13 Kwi 2014

Scarlett_Venice, chciałam napisać tylko, że Cię rozumiem, ale niestety nic Ci nie mogę doradzić. Może tylko to, żeby wysyłać CV, gdy tylko znajdziesz coś do czego pasujesz. Jestem w podobnej sytuacji. Mam jednak nadzieję, że uda Ci się jakoś wyjść na prostą.
-----
Co do mnie mam już wrażenie, że nigdy nie dostanę pracy. Właściwie wychodzi na to, że do niczego się nie nadaję. Mam zawsze do wyboru ogłoszenia: sprzedawca, przedstawiciel handlowy i doradca klienta. Żadne nie jest dla mnie. Jeśli znajdzie się jakieś inne, to i tak nikt się nie zgłasza. Staże są też na sprzedawców tylko.


Re: Boję się iść do pracy. - Fobiczny777 - 13 Kwi 2014

No ja tam poszedłem w magazyny. Praca głównie samodzielna, nie ma dużo kontaktów z ludźmi [ale czasem się zdarza...], za to trzeba się nieźle naharować fizycznie, a płace też nie powalają. Raczej traktuję to jako prace przejściowe, docelowo zamierzam utrzymywać się z inwestycji giełdowych :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: Boję się iść do pracy. - Jennifer - 13 Kwi 2014

Kiedyś chyba pisałam coś na tym forum, minęło parę lat i chciałabym coś dodać w temacie lęku przed pracą. Zauważyłam że w moim przypadku pomogło gdy zaczynałam pracę na niepełny etat, wtedy łatwiej mi było wytrzymać. Drugim atutem była praca z dziećmi gdzie łatwiej się adaptowałam niż w pracy z dorosłymi. I trzecim rozwiązaniem na moje lęki, które stosuję obecnie - jest praca dla siebie, tzn staram się rozwinąć biznes w branży MLM gdzie kontakty z ludźmi wg mojego planu nie przerażają mnie, sama sobie wyznaczam co mam zrobić danego dnia i działam. Chyba największy lęk powoduje u mnie praca dla kogoś i konieczność wytrzymania 8 godzin w jednym miejscu, pod kontrolą i pod dyktando - to mnie obezwładnia. Ostatnio przepracowałam też prawie rok w spokojnym sklepie znajdującym się z dość spokojnej galerii handlowej w małym mieście co również pomogło mi tam przetrwać. Także jeśli mogę cokolwiek doradzić - może trzeba szukac sposobów na swój lęk? Za każdym razem gdy chcę podjąc pracę typowo etatową np biurową lub wymagającą w inny sposób, która mnie stresuje - wymiękam. Ale znalazło sie kilka nisz, w których umiałam funkcjonować jakiś czas. Dodam że z lękiem zmagam się od dzieciństwa, a z lękiem przed pracą - od około 16lat. Może komuś moja wypowiedź jakoś pomoże :-)


Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 15 Kwi 2014

Czy regularne wizyty u psychologa/psychiatry i branie leków pomogły wam w znalezieniu pracy?Ja do tej pory nie mogę się przełamać, żeby jakąś znaleźć.czy jak zaczne leczenie coś w tym względzie się zmieni?


Re: Boję się iść do pracy. - Fobiczny777 - 15 Kwi 2014

Mnie leki pomogły w utrzymaniu pracy, inaczej szybko bym z niej zrezygnował. Wtedy po raz pierwszy zapisałem się do psychiatry... Co prawda leki nie zmieniły mojej sytuacji, ale dają one pewną ulgę i trochę ułatwiają.


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 15 Kwi 2014

inferno - wizyty u psychologa praktycznie w niczym mi nie pomogły. żałosna terapia grupowa - tylko trochę i tylko dlatego, ze grupowa.

Ale jeśli trafisz na kogos, kto miałby ci pomoc, to zapewne i w sprawie pracy posuniesz się do przodu.


Re: Boję się iść do pracy. - Fobiczny777 - 15 Kwi 2014

Ja dobrze wspominam swoją terapię grupową. Myślę że każdy powinien jej spróbować :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Podobnie jak z lekami, nie spowodowała ona pełnej remisji, ale podniosła moją samoocenę, szacunek do siebie, zyskałem wiedzę i pewne narzędzia do samodzielnej "walki" z fobią.


Re: Boję się iść do pracy. - Zasió - 16 Kwi 2014

No to gratuluję szczęścia.


Re: Boję się iść do pracy. - pawel - 22 Kwi 2014

witam
pisze tu pierwszy raz
ale tym co ja będę pisał przebije chyba wszystkich
sam sobie przez to wszystko zmarnowałem życie
ku przestrodze


Re: Boję się iść do pracy. - inferno - 22 Kwi 2014

Napisz coś więcej, wyżal się to lepiej ci będzie na duszy.


Re: Boję się iść do pracy. - pawel - 23 Kwi 2014

powiem tak
zauważyłem że tu piszą osoby bardzo ja mam dużo więcej lat i muszę przyznac że jak się z tym nic nie robi to to samo nie minie.
I ja jestem tego najlepszym przykładem
A z wiekiem jest coraz trudniej.
Pamiętam że pracy szukałem zaraz po maturze. ale ja się wtedy bałem byłem tak przerażony tym że mam gdzieś zadzwonić w sprawie pracy że po nocach nie mogłem spać, wymyślałem tysiące powodów aby tylko jeszcze się wstrzymać chociaż kilka dni itd.
pierwszą prace dostałem w wieku 21 lat
chodzi o to że przez moje lęki żadnej pracy nie potrafiłem utrzymać na dłużej
Np w pierwszej pracy wytrzymałem tylko jeden dzień a druga która miała być tą pierwszą wcale się nie wstawiłem
ale o tym pozniej
Dodam że obecnie jestem przez to wykluczony społecznie chociaż pracuje (jesli mozna to nazwać pracą)


Re: Boję się iść do pracy. - marchef.w.butonierce - 23 Kwi 2014

właśnie mam teraz z tym problem.
przekonuję się że ruszę jak tylko stąd wyujadę(ale też prawdopodobnie tak będzie... )
wcześniej pracowałam w małej firmie-3 osoby na plus szef, klienci przychodzili rzadko ale tacy... no wyjątkowi, że akurat było to dla mnie dosyć fajne...
masakra to jest praca w sklepie.
teraz na własną rękę rozwijam się tak żey pracować dla sieie ze sobą...
a najlepiej własnie z dala od ludzi? może się uda.
byle nie na kasie... jeszcze sprzed fobii amiętam, nawet wtedy to był koszmar.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.