PhobiaSocialis.pl
Wesele - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+---- Dział: IMPREZY, SPOTKANIA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-66.html)
+---- Wątek: Wesele (/thread-20.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13


Re: Wesele - alves - 27 Paź 2009

Jestem juz po weselu nie walnołem zadnej gafy :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Super było .Na początku był lekki stres ale pozniej mi przeszło.
Potanczyło sie troche z paroma dziewczynami wziłem udział w zabawie. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Wesele - Michał - 27 Paź 2009

A Ty byłeś jako pan młody (czemu młody w ogóle? xD), czy weselnik? (przepraszam, nie znam treści wątku)


Re: Wesele - alves - 27 Paź 2009

byłem swiakiem i drużbą :Stan - Uśmiecha się:
Moj starszy brat miał slub.Troche sie bałem tego slubu bo było na 180 osób ale sobie poradziłem 8)


Re: Wesele - Murmur - 28 Paź 2009

Najgorszy stres miałam przed własnym weselem. Byłam przekonana, że jeśli coś może się nie udać, to nie uda się na pewno. W dniu ślubu nie wierzyłam, że pogoda jest ładna (była to jedyna naprawdę ładna sierpniowa sobota w tym roku), byłam przekonana że narzeczony się spóźni (był wcześniej) no i bałam się śmiertelnie tej kupy ludzi składającej życzenia już po... niepotrzebnie, było bardzo miło, a wesele nie było takie straszne, bo 60 osób tylko i jedynie do północy. Nie tańczyłam za dużo więc nie było okazji się zbłaźnić :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Wesele - Michał - 28 Paź 2009

No, to nieźle dałeś radę alves. Sam nie mam f/s, a podejrzewam, że bym sobie tak dobrze nie poradził. :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Tzn. może i od zewnątrz by było w miarę, ale bym się namęczył niemiłosiernie. Nie chcę takich rzeczy.


Re: Wesele - dl - 14 Lis 2009

niestety wypracowałem głupie strategie unikania bycia zaproszonym na wesela, na te na których muszę być czyli rodzinne, po prostu uciekam :Stan - Niezadowolony - Brak słów:

to jest chyba jedna z tych rzeczy których nie udało mi się do tej pory wyeliminować

jak ktoś zaczyna być grupie "zagrażającej" to zwyczajnie się cofam i zrywam kontakt :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


Re: Wesele - ChytryLisSamotnyWilk - 14 Lis 2009

Ja byłem jak na razie tylko na jednym weselu. Ogólnie mówiąc to mi się nie podobało. Nie lubię discopolo, a do tego prawie nie piłem. Zestresowany byłem nieźle. A w dodatku zostałem utrwalony na filmie i zdjęciach jak tańczyłem z pewnym gościem w ramach jakiegoś konkursu. :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Wesele - Sugar - 14 Lis 2009

Widziałam Cię - świetnie Wam szło!


Re: Wesele - żelka - 12 Sty 2010

Ja w życiu na żadnym weselu nie byłam , no może jak byłam mała :Stan - Niezadowolony - Brak słów: a w tym roku szykują się dwa jedno mojej kuzynki w kwietniu :Stan - Niezadowolony - Brak słów: a drugie brata w czerwcu...
Poza tym nie umiem tanczyc i nie mam partnera. Dzięki za uwagę :Stan - Uśmiecha się: Eeeeh


Re: Wesele - Mackos112 - 12 Sty 2010

NIE SKUPIAJCIE SIE TAK NA SOBIE, TRZEBA JECHAC :Ikony bluzgi kochać 2: I SIE NIE BAC! PRZESTANCIE MYSLEC O SOBIE O SWOICH PROBLEMACH, O TYM CO WAM DOLEGA!!!!!!!! PRZESTANCIE SIE NAD SOBA UZALAC!!! JAK KTOS WAS BLUZGA TO MU WYWALCIE JEDNEGO STRZALA I TYLE!!! KIM ON JEST ZE MOZE CI UBLIZAC NIE DAJ SIE!!!!!!!!!!!!!!!!


Re: Wesele - Matatjahu - 24 Lut 2010

Właśnie dostałem zaproszenie od siostry na jej ślub. Już sobie to wyobrażam jak siedzę sam przy stole o.O Masakra jak cholera


Re: Wesele - ZgarbionyFred - 24 Lut 2010

To nie idź, no chyba, że rodzice Ci każą.


Re: Wesele - soulja - 24 Lut 2010

...


Re: Wesele - Luna - 25 Lut 2010

Cytat:To nie idź, no chyba, że rodzice Ci każą.
No wiesz... nie być na weselu rodzeństwa to niezbyt ładnie.


Re: Wesele - Matatjahu - 28 Lut 2010

Chętnie bym nie poszedł, ale nie wiem co musiałoby się stać aby ktoś nie został urażony. Normalnie zalałbym pałe i jakoś przeczekał ale mam podejrzenie uszkodzenia wątroby więc trzeba na surowo. Dostałem zaproszenie ja i moja mama, partnerki of korz nie bede miał więc będe całą noc siedział ze straszą, która też sama raczej pójdzie... fun jak nic


Re: Wesele - lochfyne - 28 Lut 2010

W zeszłym roku miałem 4 wesela. Na jedno poszedłem sam i było w sumie bardzo fajnie bo było dużo moich starych znajomych, których trochę czasu nie widziałem. Poza tym wcześniej byłem po kuracji wenflaksyną, więc humor miałem bardzo dobry.

Potem mój stan się jednak pogorszył i nie poszedłem na wesele kuzynki. Nie miałem partnerki znowu, poza tym źle się czułem. A na dodatek byłoby trochę rodziny i nie chciałem odpowiadać na te wszystkie pytania. Czemu jesteś sam, co u ciebie, co robisz i tak dalej...

Trzecie było okey, było mało moich znajomych ale byłem z przyjaciółką i w sumie fajnie się bawiliśmy sami. Na poprawinach już czułem się drętwo, bo były same nieznajome osoby wokół mnie, z którymi nie czułem ani jednego tematu wspólnego... więc się nie odzywałem.

Czwarte było ze strony tej przyjaciółki, więc tam poza jej znajomymi już kompletnie nikogo nie znałem, ale było okey, bez rewelacji ale też nie przejmowałem się specjalnie niczym.

--

W tym roku szykuje się jedno, dopiero w sierpniu, więc jeszcze dużo czasu, ale biorąc pod uwagę że lepiej się teraz trochę czuje myślę że będę się bawił super...


Re: Wesele - Piotr - 28 Lut 2010

Matatjahu napisał(a):Właśnie dostałem zaproszenie od siostry na jej ślub. Już sobie to wyobrażam jak siedzę sam przy stole o.O Masakra jak cholera

Generalnie na weselu wszystko skupione jest na młodej parze. To oni są cały czas na świeczniku. Na Ciebie specjalnie nie będą zwracać uwagi. Może będzie kilka stresujących sytuacji, ale nikt raczej nie będzie o tym pamiętać. Spróbuj się jakoś tym pocieszyć.

We wrześniu zeszłego miałem okazje być na weselu kuzynki. Nadszedł moment na rzucanie muszką i welonem. To raczej nie wyglądało na stresujące, więc poszedłem jako kawaler. Muszkę złapał ktoś inny (więc ślub mi nie grozi:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:). Nagle słyszę, że ci co ją złapali mają tańczyć ze sobą, na środku parkietu....

Wtedy pomyślałem: Gdyby to na mnie trafiło? Taniec przed 100-osobową widownią, który został nagrany na DVD z całym weselem, które potem było przez wszystkich kilkakrotnie oglądane (i oczywiście była kupa śmiechu po "wyczynach" tanecznych wielu znajomych), a do tego jeszcze w parze! A ja wcześniej może ze 2 razy w życiu tak tańczyłem (i to sporo lat temu!). Zresztą to był chyba ostatni raz kiedy w ogóle tańczyłem. Musiałbym się szybko i niepostrzeżenie ewakuować.

Tak więc polecam uważać, żeby się w coś nie wpakować, bo mgło być tragicznie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Wesele - anikk - 28 Lut 2010

Piotrze, to nie wiedziałeś, że para musi coś ze sobą? I to nie zawsze jest tylko taniec. Ale byś się wpakował :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Na tych weselach co ja byłam, było tak: para stoi na przeciwko siebie na krzesłach jakieś 2 metry od siebie i mają siłą swoich ciał przesunąć krzesła, żeby zbliżyć się do siebie, a następnie pocałować się z jęzorem :Stan - Uśmiecha się - LOL: Nie wiem czy to było zamierzone, czy ten pan był tak pijany, ale niedobrze mi się zrobiło. No i jeszcze zdejmowanie podwiązki dziewczynie zębami :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Mnie w weselach najbardziej denerwuje to, że pan młody mnie prosi do tańca, zawsze odmawiałam, chociaż to w sumie niegrzeczne, no ale to by nie wyszło i byłoby jeszcze gorzej. Tak samo głupi jest obowiązek proszenia panny młodej do tańca. W sumie to nie chciałabym być taką obłapianą przez pijanych facetów, jakichś wujków, panną młodą.


Re: Wesele - ZgarbionyFred - 28 Lut 2010

Piotr napisał(a):Tak więc polecam uważać, żeby się w coś nie wpakować, bo mgło być tragicznie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ja tam nawet nie szedłem, nie chciałem robić z siebie durnia przed ludźmi i kamerą. A jeszcze jakbym to ja złapał i do tego miałbym tańczyć, to dopiero byłby przypał.


Re: Wesele - Luna - 01 Mar 2010

Jak byłam na weselu kuzynki, to welon leciał w moją stronę, ale specjalnie nie złapałam i to podobno głupio wyglądało :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Ale mam to gdzieś, jakbym złapała bym musiała tańczyć w srodku z obcym facetem :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: A tak to złapała dziewczyna, która wkrótce miała mieć ślub i potem jej narzeczony złapał muchę, więc było tak jak być powinno :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Na razie specjalnie o tym weselu nie myślę, przed samą imprezą będę się denerwować.


Re: Wesele - anikk - 01 Mar 2010

Ja byłam świadkiem bitwy o welon, dziewczyny szarpały się chwilę, no i w końcu jedna wyrwała drugiej, a później złapała muchę swojemu koledze :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Wesele - Piotr - 01 Mar 2010

anikk napisał(a):Piotrze, to nie wiedziałeś, że para musi coś ze sobą? I to nie zawsze jest tylko taniec. Ale byś się wpakował :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Na tych weselach co ja byłam, było tak: para stoi na przeciwko siebie na krzesłach jakieś 2 metry od siebie i mają siłą swoich ciał przesunąć krzesła, żeby zbliżyć się do siebie, a następnie pocałować się z jęzorem :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Dobrze, że piszesz! W czerwcu wesele drugiej kuzynki i żadna siła na parkiet mnie nie wyciągnie. Wybiorę jednak spokojniejsze rozwiązanie i schowam się w kiblu albo na dworze :Stan - Uśmiecha się:


Re: Wesele - Muchozol - 01 Mar 2010

Wybaczcie, nie czytalem wszystkich postow. Widze, ze mam takie problemy jak wy po raz kolejny, choc teraz z wiekiem jakby to uchodzilo. Nie nawidze wesel, ale na jednym raz bylem i bylo cudownie, to bylo wesele kolegi, a wiec i masa moich i jego znajomych, na prawde cudo bylo. Oczywiscie bylem sam bo jestem taki, ze nie lubie miec wiele na glowie, a baba to balast, bo po co kogos brac, jak ma sie zamiar siedziec caly czas na dup*e. A samemu idziesz na luzie, chlapniesz troche i nawet potanczysz jak sie znieczulisz bo z babami jest tak, ze zawsze na weselu nie maja sie z kim bawic :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Przepraszam, za okreslenie baby :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Wesele w rodzinie to juz inna sprawa. Grad pytan i przymus patrzenia na niektore CZASEM znienawidzone mordy mnie dobija, i zwykle choc to nie ladnie po prostu nie ide i mam to gdzies. Z rodzina sie dobrze tylko na zdjeciach wychodzi


Re: Wesele - Matatjahu - 11 Kwi 2010

Ale sraka, siostra własnie dzwoniła i pytała czy z kimś idę... 23 kwietnia już niedługo


Re: Wesele - Muchozol - 12 Kwi 2010

Hehe Sraka sraka. Ja tez mam chyba 23 albo 24 kwietnia, potem za jakis czas kolejne.
Ide sam naturalnie, oczywiscie pewnie beda pytania na weselu czemu sam, ale te tumoki nie rozumieja pewnych kwesti demokratycznych.

Ile wypada dac jak sie idzie na wesele samemu?


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.