PhobiaSocialis.pl
Fobia społeczna a nerwica natręctw - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Inne zaburzenia lękowe (https://www.phobiasocialis.pl/forum-12.html)
+--- Wątek: Fobia społeczna a nerwica natręctw (/thread-1880.html)

Strony: 1 2 3 4


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - S. - 26 Kwi 2009

Mam nerwicę natręctw i to niemal od kiedy tylko sięgnę pamięcią. Przejawiała się w różny sposób. Dawniej, gdy byłem małym :Różne - Koopa:, nie mogłem zasnąć, dopóki szczelnie nie zasłoniłem okien zasłonami w taki sposób, w jaki sobie ubzdurałem.

Teraz wygląda to inaczej. Wracam do domu tymi samymi drogami, którymi szedłem, gdy z niego wychodziłem. Nie dlatego, że boję się iść innymi ulicami - nic z tych rzeczy. Po prostu wmówiłem sobie, że gdy idę, ciągnę ze sobą coś w rodzaju niewidzialnego sznurka. Wracam więc, w taki sposób, aby sznur ten "zawinąć" z powrotem. Gdy z jakiegoś powodu wrócę inną drogą, muszę jeszcze raz iść na miejsce i wrócić dokładnie tą samą droga, jaką szedłem po raz pierwszy, żeby się "rozplątać". Absurd. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: To nie wszystko, ale nie napiszę może już więcej, bo ten drugi objaw fobii jest jeszcze bardziej absurdalny.


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Alice - 27 Kwi 2009

Ja mam chyba słabą nerwice natręctw. Zawsze wszystko sprawdzam po kilka razy, wszystko musi być równo ustawione bo inaczej nie daje mi to spokoju itd.


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Safona - 08 Maj 2009

Też mam nerwicę natręctw... Kilka razy sprawdzam drzwi, gaz, czy spakowałam dobrze plecak, chociaż wiem, że wzięłam wszystko.
Jednak najgorsze jest to, że np. jak nauczyciel czyta, kto jaką ocenę dostał, to na początku jest ok, w stylu super dostałam 4, ale potem myślę, a może źle usłyszałam, albo to wcale nie ja ją dostałam tylko ktoś inny, a nauczyciel się pomylił czytając... Lub jeszcze gorszy przykład - sama coś napiszę np. na kole, a potem wychodzę z sali i zastanawiam się, czy nawet w moim nazwisku czasem się nie pomyliłam... Później o tym ciągle rozmyślam i te natrętne myśli nie dają mi spokoju...


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Malutka74100 - 08 Maj 2009

Safona napisał(a):Jednak najgorsze jest to, że np. jak nauczyciel czyta, kto jaką ocenę dostał, to na początku jest ok, w stylu super dostałam 4, ale potem myślę, a może źle usłyszałam, albo to wcale nie ja ją dostałam tylko ktoś inny, a nauczyciel się pomylił czytając... Lub jeszcze gorszy przykład - sama coś napiszę np. na kole, a potem wychodzę z sali i zastanawiam się, czy nawet w moim nazwisku czasem się nie pomyliłam... Później o tym ciągle rozmyślam i te natrętne myśli nie dają mi spokoju...

Właśnie też tak myślę i dobija mnie już to powoli


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Safona - 08 Maj 2009

Malutka74100 napisał(a):
Safona napisał(a):Jednak najgorsze jest to, że np. jak nauczyciel czyta, kto jaką ocenę dostał, to na początku jest ok, w stylu super dostałam 4, ale potem myślę, a może źle usłyszałam, albo to wcale nie ja ją dostałam tylko ktoś inny, a nauczyciel się pomylił czytając... Lub jeszcze gorszy przykład - sama coś napiszę np. na kole, a potem wychodzę z sali i zastanawiam się, czy nawet w moim nazwisku czasem się nie pomyliłam... Później o tym ciągle rozmyślam i te natrętne myśli nie dają mi spokoju...

Właśnie też tak myślę i dobija mnie już to powoli

Gdzieś, kiedyś przeczytałam, że jak najdą cię takie myśli, należy śmiać się z nich w swoich myślach i próbować jakoś zając się czymś innym. Próbuję tak robić i w pewien sposób to pomaga.


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Malutka74100 - 09 Maj 2009

Cytat:Gdzieś, kiedyś przeczytałam, że jak najdą cię takie myśli, należy śmiać się z nich w swoich myślach i próbować jakoś zając się czymś innym. Próbuję tak robić i w pewien sposób to pomaga.


No też tak muszę spróbować wtedy. :Stan - Uśmiecha się: A tak swoją drogą w ogóle psycholożka mi ostatnio mówiła, że jak się stresuję i żeby zagłuszyć te natrętne myśli, to mam sobie w głowie odmawiać różaniec czy coś, żeby się na czymś skupić.


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Whisper - 09 Maj 2009

Malutka74100 napisał(a):A tak swoją drogą w ogóle psycholożka mi ostatnio mówiła, że jak się stresuję i żeby zagłuszyć te natrętne myśli, to mam sobie w głowie odmawiać różaniec czy coś, żeby się na czymś skupić.

Znacznie lepiej będzie jak przypomnisz sobie Hektora :Stan - Uśmiecha się: Wtedy cały dzień będziesz chodziła w skowronkach :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Artur Król - 09 Maj 2009

Malutka, a nie lepiej wziąć taką myśl i zamiast różańca powtórzyć jej parę razy, ale to solidnie "STUL PYSK!"? :Stan - Uśmiecha się:


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Czak - 09 Maj 2009

Antsy nie lubi kłótni są dobre w nich


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Malutka74100 - 09 Maj 2009

Cytat:Znacznie lepiej będzie jak przypomnisz sobie Hektora Smile Wtedy cały dzień będziesz chodziła w skowronkach Razz

No, że też od razu na to nie wpadłam :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: haha


Cytat:Malutka, a nie lepiej wziąć taką myśl i zamiast różańca powtórzyć jej parę razy, ale to solidnie "STUL PYSK!"? Smile

No próbowałam coś z tą terapią Richardsa i tymi ANTsami, ale raczej nie wychodzi mi to.


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Joshua - 09 Maj 2009

A ja mam tak, że idąc przez miasto lub będąc gdzieś poza domem co jakiś czas odruchowo sprawdzam czy wszystko mam w kieszeniach (czyli klucze, telefon itp.). Robię to dość często i odruchowo, co czasem jest kłopotliwe. Czy to też jest tzw. nerwica natręctw?


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Whisper - 09 Maj 2009

Ja robię tak samo i u mnie jest to objaw nerwicy natręctw, aczkolwiek tego akurat nie żałuję, bo dzięki temu nic nie gubię.


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Alice - 09 Maj 2009

Heh, ja ciągle sprawdzam czy aby na pewno mam telefon w kieszeni :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Ostatnio sprawdziłam i nie miałam...


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Ktoś - 09 Maj 2009

Podpisuję się pod tym co napisał Hektor :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
edit: i pod tym co napisała Alice, ale ja na szczęście telefon zawsze w kieszeni miałem


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - natalia - 06 Cze 2009

Jak jeździłam do szkoły zawsze kilka razy sprawdzałam, czy wzięłam ze sobą portfel mimo, że wiedziałam że go pakowałam do plecaka. Przeszłam kilkanaście metrów i znów to samo. Niesprawdzenie tego faktu powodowało ciągły bezsensowny niepokój, bo przecież ten portfel cały czas tam był ("a może coś mi się przywidziało?", "a może mi wypadł?"). Nie wiem, czy to nerwica natręctw, ale cokolwiek by to nie było nie dawało się zwalczyć (problem rozwiązał się dopiero, gdy przestałam dojeżdżać).


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Lucy_fair - 06 Cze 2009

Niestety mam :-( Przez długi czas była bardzo uciążliwa teraz jest taka średnia ale nadal jest...


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Matatjahu - 06 Cze 2009

Mam i to już parę ładnych lat. Sprawdzam czy woda i gaz są zakręcone (zawsze 5 razy po 5 razy dokręcam kurek i już sporo ich połamałem, jak ktoś w tym czasie mnie zagada zaczynam od nowa), czy noże w kuchni są pochowane, czy okna są zamknięte. Jak spisuje sobie czyjś numer czy to gg czy kom na kartkę kilka razy sprawdzam czy na pewno dobrze spisałem. Wracając ze szkoły sprawdzam czy plecak jest zamknięty dokładnie. Jak wsadzam pieniądze do portfela kilku krotnie upewniam się, że tam są i jeszcze wiele innych... cholernie irytujące to jest


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - krys840 - 15 Cze 2009

Moim zdaniem zachowania o charakterze nerwicowym mają wielorakie wytłumaczenie, ale najistotniejszym jest to, że dana osoba jest podatna na nerwicę. B. Prus miał agorafobię, bo prowadził wyczerpujący tryb życia.
Kluczową rolę jeśli chodzi o podatność na nerwicę odgrywa tożsamość człowieka, która określa osobowość i naszą postawę społeczną. Nasze przekonania i doświadczenia oraz pamięć, oparta na wiedzy historycznej, kształtują naszą świaomość i zachowanie, ponieważ przytłoczeni faktami określamy się i warunkujemy swoje popędy, jako materialne podłoże do działań. Nasze wysiłki mają zatem docierać do źródeł zagrożeń i naszych zachowań, dlatego czasem postępujemy wbrew rozsądkowi. Szukamy wiedzy, która może być na tyle wystarczająca, by prokurować pewne wydarzenia i izolować się od wysiłku. Najważniejsze jest zachowanie swojej tożsamości, która zacierając się, daje mamy poczucie zniewolenia. Nasze postępowanie jest wtórne do doświadczeń i wiedzy, zatem będąc przytłoczeni ewidentnymi przesłankami, szukamy możliwości rozwoju.
Czasem okupijemy swoje stanowiska przybierając niezrozumiałe dla innych postawy. Jesteśmy znerwicowani, by później wycofać się z sytuacji dla nas niejasnych, jeśli chodzi o rację bytu. Analizujemy sytuację i rzeczowo ją oceniamy, ale dostajemy astenii. Stąd później mając złą kondycję fizyczną, cierpimy na nerwicę natręctw, która jest analogicza do metodologii badań. Takie zachowanie jest fizycznym odpowiednikiem koncentracji nad sednem sprawy. W wypadu nerwicy jest to ścisłe określenie swojego położenia.
O nasileniu nerwicy decyduje też dyscyplina cielesna oraz stosunek do kultury ciała, w zależności: czy jest restrykcyjny, czy raczej nie. Cnotliwe podejście do obyczajowości umożliwia większą kontrolę nad swoją życiową sytuacją oraz panowanie nad ciałem. Życie oparte na konserwatywnych zasadach jest najlepszą i jedynie skuteczną metodą profilaktyki walki z bolesnymi symptomami oraz daje możliwość wyznaczania praktycznych konwencji. Ale o ujęciu przedmiotu ciała decydują (w mentalności ludzi) czynniki kulturowe oraz ekonomiczne, zatem nieumiejętność rozeznania sytuacji powoduje narastające dewiacje. Dyscyplina cielesna pozwala zabiegać o fundamenty pracy oraz zmusza do poszukiwań optymalnych dróg rozwoju. Jakkolwiek to brzmi to moja metodologia jest na wyczerpaniu...
Mówiąc prościej, to życie na kreskę doprowadza do wycofywania się, tragedii, w y p a d k ó w s a m o c h o d o w y c h, depresji, krwawych konfliktów, samotności, nowotworów, nędzy, przestępczości i trwałego kalectwa.
Nawiązując do twórców, to wielu szybko wysychało...

Astenia (gr. ασθένεια) - stan układu nerwowego charakteryzujący się klinicznie zmęczeniem, wyczerpaniem, osłabieniem, obniżonym progiem pobudzenia, chwiejnością nastroju, zaburzeniami wegetatywnymi i snu.

Towarzyszy rozmaitym chorobom somatycznym, infekcyjnym, pojawia się w wyniku przeciążenia organizmu, jeśli przez dłuższy czas występują silne przeżycia i trudne sytuacje.
Żródło: Wikipedia.


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Hoest - 11 Sie 2009

ja mam coś takiego ze analizuje swoje mysli często np mysle jak sie zachować.moze to nie natręctwo ale jednak przeszkadza. staram się odrzucić te myśli


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Whisper - 11 Sie 2009

Ja za dzieciaka natrętnie myślałem o tym, o czym przed chwilą myślałem :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - bocian - 11 Sie 2009

u mnie dotyczy tylko drzwi
ale jeden raz ŚWIADOMIE sprawdzę i zapamiętam że zamknąłem dom, to już więcej nie wracam
i nabyłem już odruchu, że muszę sprawdzić od razu jak zamykam, w związku z tym nie przeszkadza mi to specjalnie


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Kamii92 - 24 Sie 2009

Witam.
Jestem tu nowa ale szukałam rozwiązania swoich problemów.
Mam tylko dwie takie nerwice.
Pierwsza polega na obsesyjnym liczeniu liter w słowach.
Muszę liczyć,czy jest ich parzysta ilość czy nieparzysta. Potem porządkuję je dwójkami.
Przez to w ogóle nie kontaktuję i ktoś często po 2 razy do mnie coś mówi.
A druga to obsesja zapalniczkowa. Dostałam kiedyś od znajomej zapalniczkę i ją mam.
Nie palę, więc mi niepotrzeba i leży na szafce drewnianej. Wiem,że to głupie ale nocami nie mogę spać i się denerwuję czy ona się nie zapali samoistnie... :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jeśli ktoś może pomóc/ doradzić, bardzo proszę. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Disturbed - 25 Sie 2009

Mam nerwicę natręctw i wiele związanych z nią natręctw, co potrafi być bardzo dokuczliwe i wykańczające. Na szczęście brałem przez jakiś czas leki i pomogły,
teraz mam lekkie natręctwa i zwykle panuję nad tym.


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - ZagubionyAlex - 28 Paź 2009

Nie mam nerwicy natręctw. Ale kiedyś miałem. Dla mnie to było koszmar :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Jeśli pisałem coś na necie to po 10 sprawdzałem czy na pewno mój post widnieje. Tak samo było z zamykanie drzwi, zapisywaniem plików, a nawet z zapisywaniem w zeszycie. Otwierałem zeszyt i sprawdzałem czy aby na pewno to co napisałem faktycznie tam jest. Miałem oprócz tego mnóstwo tików: mruganie, drapanie się, wykręcanie ramion i głowy. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że dopiero teraz kiedy nerwica już mi na szczęście przeszła zdaje sobie sprawę z tego, że ją w ogóle miałem :Stan - Niezadowolony - Obraża się:


Re: Fobia społeczna a nerwica natręctw - Michał - 28 Paź 2009

Czyli przeszło Ci samo?


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.