PhobiaSocialis.pl
Jak to pokonać? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html)
+--- Wątek: Jak to pokonać? (/thread-1599.html)

Strony: 1 2


Re: Jak to pokonać? - truskawka17.18 - 18 Sty 2009

posłuchajcie piosenki:
NDK-Uwierzyć w siebie
ona daje mi nadzieje:Stan - Uśmiecha się:te slowa


Re: Jak to pokonać? - Nadzieja - 19 Sty 2009

magik napisał(a):- i na kacu
- i zaraz po obudzeniu

Gdy mózg nie pracuje jeszcze na pełnych obrotach.


Magik funkcjonujesz normalnie na kacu?? Ja to zawsze mam jeszcze większe lęki :Stan - Niezadowolony - W szoku: Ale to może przez to, że biorę tabletki


Re: Jak to pokonać? - tomi76 - 19 Sty 2009

Nadzieja napisał(a):Magik funkcjonujesz normalnie na kacu?? Ja to zawsze mam jeszcze większe lęki :Stan - Niezadowolony - W szoku: Ale to może przez to, że biorę tabletki

Na lekach i dajesz w żyłę ? Tak bezstresowo ? :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Jak to pokonać? - Nadzieja - 19 Sty 2009

Tak, tylko jak wypiję nie biorę leków ( co z resztą chyba oczywiste ). Jeszcze nigdy mi się z tego powodu nie stało. Z resztą każdy psychiatra Ci powie, że w sumie można pić na antydepresantach, ale lepiej alkoholu unikać.


Re: Jak to pokonać? - truskawka17.18 - 19 Sty 2009

na pewno .
Z rezsta alkohol wyluzowuje nas na pewie czas a pozniej jest tylko gorzej......
działa niepokojąco i wypłukuje magnez z organizmu co moze sprzyjać depresjiiii a z lekami to już na pewno nie


Re: Jak to pokonać? - Nadzieja - 19 Sty 2009

Zgadzam się. Ale to, że jesteśmy fobikami nie znaczy, że nie możemy sobie wypić piwa na imprezie. Jednak nikomu nie polecam tego sposobu jako "lekarstwa" na fobię, bo to może zaprowadzić tylko do jednego ---> do uzależnienia.


Re: Jak to pokonać? - Rock 89 - 19 Sty 2009

MK, coś w tym jest. Jak wstaję rano i jestem wnerwiony to znaczy, że więcej mnie nie będzie obchodziło i na więcej sobie pozwolę. Będę bardziej pozytywny. Paradoksalne, ale tak jest. Wtedy jestem zabawniejszy i bardziej wporzo.


Re: Jak to pokonać? - truskawka17.18 - 19 Sty 2009

alkohol to nie jest sposób zadny na fobie!!!!!!
nie myślny nawet o używkach!


Re: Jak to pokonać? - Prodigy - 19 Sty 2009

Używki to :Różne - Koopa:, jak chcesz zapomnieć o reszcie. Ja jestem Wje%@^y w palenie, ale nie przy znajomych żeby się lepiej bawić tylko samemu w domu, a jak pije to ze znajomymi że by się bawić dobrze i to dużo, bo nie dam rady inaczej. Trzeba jakiś inny sposób znaleźć na to.


Re: Jak to pokonać? - Rock 89 - 20 Sty 2009

Musisz się kilka razy skończyć i powiedzieć, że 'od teraz koniec z takim chlaniem'. Mi pomogło, dobrze się bawię, piję, ale wracam w dobrym stanie. Coś zwykle zjem w domu, położę się spać, rano szklanka soku i zdrowy :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:.


Re: Jak to pokonać? - zxc - 17 Lut 2011

Parę lat temu wziąłem jakiś "lek" zwany dopalaczem, który od roku jest nielegalny w Polsce i czułem się normalnie. Szedłem cały czas jakbym był niezniszczalny, lekkie przyćmienie tylko było ale reszta idealna. Lekkie w sensie takim jak po lampce szampana. Efekt podobny do alkoholu ale bez skutków ubocznych i pełna świadomość.
Czułem się jak nowo narodzony. Zagadywałem do sprzedawców, czułem się fajnie.
Dosyć fajna sprawa ale z lekami (narkotykami) nie ma co przesadzać. Raz to wziąłem a skutki uboczne nie takie duże.
Chciałbym się wyleczyć z fobii i poczuć się jeszcze raz.


Re: Jak to pokonać? - frezja - 17 Lut 2011

MK napisał(a):a zauważyliście, że socjofobik funkcjonuje prawidłowo jeśli jest na "lekkim w+:Ikony bluzgi kurka:"? Wtedy jest się stanowczym, zdeterminowanym, twardo się stąpa po ziemii i tak do momentu kiedy w+:Ikony bluzgi kurka: przejdzie i wróci "dobry nastrój"

Haha, dokładnie tak jak mówisz, dobrze że zwróciłeś na to uwagę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Wtedy jakby, daje się prawo dla własnych uczuć i ma się autentyczną barierę na cały chłam który mógłby nas przestraszyć / zdołować. Mi po tym pojawia się przeważnie dobry humor. Ale tylko wtedy jak moje wkurzenie ma racjonalne podstawy.

Hmm pytanie teraz, jakie to substancje wydzielane są w organizmie w stanie wkurzenia, że eliminują one uczucie strachu??

Może to dlatego, że pod poszewką lęku schowaliśmy złość i kiedy uda nam się w końcu wkurzyć, to czujemy się lepiej bo oto dochodzi do nas prawdziwa, tłumiona emocja? Tłumiona, bo np. nie pozwolono nam odczuwać złości wmawiając że to coś złego? To taka teoria, co o tym myślicie?

MK napisał(a):Chodziło mi o to, że taki odczłowieczony byt ma łatwiej w życiu ... Tobie powiem, że jestem oszołomem i weźmiesz sobie to do serca, a po człowieku-zwierzęciu spłynie to jak kropla deszczu po szybie. Wiem, że wrażliwi ludzie też bywają socjonormalni

To też prawda. Znieczulonym, chamskim ludziom jest dzisiaj łatwiej, ale to tylko dlatego że takie społeczeństwo jest promowane w tv i mediach i to potem przełazi na prawdziwych ludzi i wszędzie to masz. Myślę że, w ogólnym życiowym obrachunku tacy tracą jednak bardziej, odcinając się od tych dobrych uczuć i stając się Twardzielami. Wielki mi rozwój, odciąć się od ludzkich emocji i stać się bardziej zwierzęciem.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.