PhobiaSocialis.pl
Fobia a alkohol - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Fobia a alkohol (/thread-157.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

trudno prościej... tak zgadza się... chronicznemu alkoholikowi wskazane jest unikanie już nawe syropu, perfum z alkoholem i lodów z ajerkoniakiem, bo mogą wywołać u niego głód picia i chęć alkoholizowania się. Nawet śladowe ilości alkoholu są więc dla niego niebezpieczne


Re: Fobia a alkohol - Whisper - 12 Wrz 2009

...


Re: Fobia a alkohol - 7wave - 12 Wrz 2009

Niered napisał(a):słowo 'jakiekolwiek' nic mi nie mówi? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
może jakiś konkretny przykład... a alkokolik może pić raz na ruski rok, potem 20 lat nie pić wcale a i tak jest alkoholikiem. Różnica jest w fazie w której znalazł się pijący

alkoholik to słowo pochodne od alkohol - alkoholizować - alkoholizacja

Alkoholik to słowo pochodne od "alkoholizm", czyli uzależnienie od alkoholu aka "choroba alkoholowa". A nie "alkoholik, bo się alkoholizuje czyli wypija jednego browca przy wygranym przez Polskę meczu (czyli raczej rzadko)".


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

jesteś alkoholikiem Hektor, wierzysz w to co jest Ci wygodne

Cytat:Zresztą ja potrafie pić miesiącami codziennie, a później nie pić wcale i wcale mnie nie ciągnie
i co z tego, co w związku z tym :Stan - Uśmiecha się - LOL:
zapraszam do ośrodka w legnicy :Stan - Uśmiecha się - LOL:
u nas to się nazywa system dumy i kontroli - piję wtedy kiedy chcę, a kiedy nie chcę to nie piję - co zabawne każdy alkoholik tak twierdzi i jest o tym święcie przekonany (mechanizm iluzji i zaprzeczeń)Twierdzą tak nawet ci naprawdę twarzowi alkoholicy po 85 detoksach :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Cytat:A nie "alkoholik, bo się alkoholizuje czyli wypija jednego browca przy wygranym przez Polskę meczu (czyli raczej rzadko)"
jedno piwo to też choroba alkoholowa - minimalizujesz, racjonalizujesz
a że rzadko wygrywają - całe szczęście dla tego alkoholika bo musiał by pić więcej :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Fobia a alkohol - Whisper - 12 Wrz 2009

...


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

Hektor napisał(a):Nie wiem, może według jakichśtam definicji jestem alkusem, bo jak już zacznę pić, to nie kontroluje ilości, ale fakty są takie, że w zeszłym roku piłem dzień w dzień, a dzisiaj raz na dwa tygodnie i nie odczuwam w związku z tym jakichś przykrych konsekwencji.
Tak więc może jestem alkoholikiem, ale nie pije :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: I nie przeszkadza mi to specjalnie :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
pewnie, że jesteś
ośrodek leczenia uzależnień legnica, jeśli nie dostrzegasz konsekwencji to tym bardziej jesteś uzależniony i działają u ciebie zniekształcenia poznawcze, poza tym konsekwencje nie zawsze muszą być przykre dla nas często dla bliskich osób, albo tych co się akurat nawiną jak będziesz szedł napity, konsekwencją jest jak się potkniesz o krawężnik pod wpływem albo zgubisz telefon pod wpływem, cokolwiek zrobisz komuś czy sobie pod wpływem jest konsekwencją picia


Re: Fobia a alkohol - Whisper - 12 Wrz 2009

...


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

za chudy w uszach jestem, żeby tam pracować ale za 20 -30 lat kto wie


Re: Fobia a alkohol - Whisper - 12 Wrz 2009

...


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

z komputeroholizmu raczej :Stan - Uśmiecha się - LOL: chociaż też piłem alkohol - jestem alkoholikiem w fazie wstępnej albo ostrzegawczej - faza ostrzegawcza zaczyna się wraz z pierwszym 'urwanym filmem' ...

każde uzależnienie jest podobne, różnice raczej tylko w skutkach zdrowotnych - picie na wątrobę, mózg, serce itd, komputer - oczy, kręgosłup
Ale psychologiczne mechanizmy działają te same przy wszelakich uzaleznieniach

edit; w sumie komputer - brak ruchu też na zdrowie w szerszym zakresie, jeszcze jak ktoś siedzi 20h/ dobę to kondycja spada poniżej 0 praktycznie.... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: Fobia a alkohol - Whisper - 12 Wrz 2009

...


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

Nie ma się czego bać, nie ma co prawdy ukrywać :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: lepiej być na coś przeczulonym niż ślepym, lepiej czase przesadzić niż nie posadzić w ogóle

komputeroholizm uzależnienie jak każde inne, teraz wiem jak bardzo szkodliwe a mimo to wylądowoałem przed kompem i piszę z ukrycia :Stan - Uśmiecha się - LOL: :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

zastanawiając się głębiej - komputeroholizm również zabija! brak ruchu osłabia organizm........
brak ruchu powoduje spadek ogólnej masy mięśniowej, a co za tym idzie obniżenie sprawności fizycznej, przyspieszenie procesów inwolucyjnych, stając się przyczyną przedwczesnego starzenia się organizmu. Deficyt ruchowy ujemnie wpływa na wentylację płuc i przemianę materii, zmniejsza odporność na zmęczenie i choroby, stwarza niebezpieczeństwo deformacji fizycznej.

brak ruchu

Komputeroholicy Wy, tak do Was mówię :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Fobia a alkohol - tr3bor91 - 12 Wrz 2009

Czyli do mnie też :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Chociaż ostatnio jakoś straciłem ochotę przesiadywania przed komputerem. Kiedy miałem na to więcej czasu, potrafiłem siedzieć przed nim nawet po 16-17 godzin dziennie(ale to raczej podczas samotnie spędzanych wakacji w domu). Może nie jest to jeszcze rekord, ale jednak to 2/3 doby...reszta czasu zostaje tylko na sen :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: A właśnie - co z ruchem, ze sprawnością fizyczną? Na szczęście jakoś się opamiętałem i teraz staram się racjonalnie korzystać z komputera...więc wpadnięcie w nałóg na razie mi nie grozi.

A co do alkoholu - najlepiej nie pić i nie ma problemu. To znaczy - precyzując - najlepiej w ogóle nie zaczynać swojej przygody z alkoholem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Mimo, że był on u mnie obecny w domu od najmłodszych lat, nie poddałem się i nie zacząłem sam pić. No i nie miałem też odpowiedniego "towarzystwa" do picia :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: A właśnie chyba to drugie ma największy wpływ na to, ile i czy w ogóle będziemy sobie "używać" :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Niedawno sam chciałem spróbować piwa, wypiłem połowę...nie smakowało mi :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Druga puszka przeleżała w lodówce dwa miesiące i w końcu poszła do kosza :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Chyba jestem człowiekiem silnej woli...przynajmniej w tych sprawach. Może pasowałoby się jednak nauczyć pić, bo wiadomo że to jest na topie, lepiej dopasować się do innych, bo inni raczej nie dopasują się do mnie :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

Cytat:więc wpadnięcie w nałóg na razie mi nie grozi
bzdura totalna, w nałogu tkwisz, dawniej w większym stopniu, teraz starasz się nałóg kontrolować, ale kolejne wakacje czy wolny czas, którego nie wiesz jak zagospodarować - nastąpi powrót do komputera, choćby z nudów i od niechcenia. Zwyczajnie inny sposób gospodarowania czasu jest dla Ciebie albo zbyt trudny, albo niewygodny...
Powiedz sam, czy komp nie był sposobem na kiepski nastrój, nudę, brak pomysłu na inną formę spędzenia czasu, czy siadałeś od niechcenia - i czy zaniedbywałeś alternatywne zachowania - też obowiązki szkolne, domowe- rodzinne... przecież siedząc 16-17h/ dziennie jest nawet pewne, że tak :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Powiedzmy sobie wprost - jesteś komputeroholikiem - uzależniłeś się od takiej formy zapełniania sobie czasu, zwyczajnie teraz starasz się ograniczać :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Ja znowu siedzę, k. jego mać.

Cytat: No i nie miałem też odpowiedniego "towarzystwa" do picia A właśnie chyba to drugie ma największy wpływ na to, ile i czy w ogóle będziemy sobie "używać"
Nie koniecznie, pozatym co nauczyłem się z terapii - Pisz o sobie i w swoim imieniu a nie "będziemy sobie" jeśli już pisz ilu was tam jest :Stan - Uśmiecha się - LOL:
I zaczynaj pisać od: moim zdaniem, Ja sądzę, że... inaczej pisząc racjonalizujesz, generalizujesz, prawdy obiektywnej nie zna nikt, mogę - możesz jedynie wymieniać się swoimi odczuciami, doświadczeniami, sądami przy czym powinienem zauważać, że są moje- subiektywne, jestem tylko człowiekiem i po prostu mogę się mylić. Poza tym zamykasz tym sposobem wielu ludzi niepotrzebnie w szufladzie, zwłaszcza w tym powyższym zdaniu tych, którzy mają w d. towarzystwo a piją, bo mają ochotę się napić, albo z ciekawości, bo widzieli reklamę w telewizji a także wielu innych, którzy piją jeszcze z innych powodów.

Cytat:Niedawno sam chciałem spróbować piwa, wypiłem połowę...nie smakowało mi Very Happy Druga puszka przeleżała w lodówce dwa miesiące i w końcu poszła do kosza Very Happy
Chyba jestem człowiekiem silnej woli...przynajmniej w tych sprawach.
sądzę, że nie jesteś, a tak jak mówisz nie smakowało Ci, w innym wypadku druga puszka nie trafiła by do kosza, także nie dostrzegam tu żadnego związku z 'silną wolą'

Cytat: Może pasowałoby się jednak nauczyć pić, bo wiadomo że to jest na topie, lepiej dopasować się do innych, bo inni raczej nie dopasują się do mnie :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
w twoim odczuciu jest to na topie, w moim obecnym systemie wartości jest to g.wno warty model zachowań, który powinno się jak najszybciej z korzyścią dla wszystkich zmienić :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: wstawić coś zdrowszego i bardziej pożytecznego w miejsce alkoholizowania się, bo jaki jest tego sens, żeby zalać się w pień i nie kontaktować? Bardzo rozwijające zajęcie a jakie zdrowe i w ogóle nie wspominając o konsekwencjach picia -przepitych pieniądzach, zdrowiu, szarych komórkach, krzywdach wyrządzonych nie zupełnie świadomie pod wpływem sobie i innym itd. Daj spokój... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
podobnie alkohol jak i narkotyki, dopalacze itd

Widzisz tylko wierzchołek góry lodowej - są ludzie jest zabawa i alkohol ale jest też druga strona medalu, której nie starasz się zauważyć a moim zdaniem również powinieneś.


Re: Fobia a alkohol - Whisper - 12 Wrz 2009

...


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

Hektor napisał(a):
Niered napisał(a):jaki jest tego sens, żeby zalać się w pień i nie kontaktować?

Zdławić wewnętrzny ból.
Kłania się mechanizm nałogowego regulowaniu uczuć, pomyśl o terapii - zaszkodzić nie zaszkodzi, a może pomóc. Z drugiej strony wiem, że człowiek z problemami na uzależnienia narażony jest podwójnie. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:

Cytat:A Ty nie generalizujesz wmawiając wszystkim, że są od czegoś uzależnieni?
W takim razie będę mówił konkretnie kto jest - kto sądzę, że jest - na kogo moja zdobyta wiedza wskazuje, że jest :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
(czasem w dobrej sprawie można generalizować :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:)

no więc, lista uzależnionych: Hektor - alkoholik i komputeroholik
tr3bor91 - komputeroholik, potencjał na alkoholika ze względu na system wartości ale całe szczęście mu nie smakuje :Stan - Uśmiecha się - LOL: Kto tam jeszcze, proszę włączać się do dyskusji :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Fobia a alkohol - Whisper - 12 Wrz 2009

...


Re: Fobia a alkohol - tr3bor91 - 12 Wrz 2009

Niered napisał(a):Powiedz sam, czy komp nie był sposobem na kiepski nastrój, nudę, brak pomysłu na inną formę spędzenia czasu, czy siadałeś od niechcenia

Niestety muszę to wszystko potwierdzić. Nie mam nic innego do roboty, a komputer był właściwie jedyną ucieczką przed nudą...bo gdyby nie on - chyba bym oszalał. Poza tym, przez jakiś czas miałem znajomych poznanych przez internet, dużo pisałem na innym forum...i ciężko było mi bez tego funkcjonować. Właściwie to czułem się nie tyle uzależniony od komputera, co po prostu od właśnie tamtego forum - to tam spędzałem 95 % czasu, który poświęcałem na przesiadywanie przed monitorem. No i nikt mnie nie kontrolował, mieszkałem sam w domu przez dłuższy czas i całymi dniami komputer był na chodzie :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Jestem komputeroholikiem, tylko nie dostrzegam istoty problemu. Ale ważne, że udaje mi się jakoś przed tym powstrzymywać. Boję się tylko jednego - jestem na kolejnym forum i może powtórzyć się historia z poprzedniego. Teraz oczywiście nie mam czasu na zbyt długie przesiadywanie pzred komputerem i pisanie na forach, ale boję się że i tak zaniedbam swoje sprawy (chodzi oczywiście o naukę). Może czas się jednak zastanowić nad prośbą o dezaktywację konta :Stan - Uśmiecha się - LOL: Skoro forum staje się moim największym problemem - może warto z tego zrezygnować.


Niered napisał(a):I zaczynaj pisać od: moim zdaniem, Ja sądzę, że...
Po co mam tak zaczynać pisanie? W sumie kogo obchodzi moje zdanie? No właśnie - nikogo, więc będę pisał jak mi się podoba...oczywiście z całym szacunkiem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: I wcale nie uważam, że wszystko generalizuję...ja po prostu mam takie zdanie a nie inne. Ale możesz mieć rację - ja w sumie nic nie wiem o zyciu, bo nic nie przeżyłem. Dla mnie życie to tylko tkwienie w czterech ścianach i użalanie się nad swoim losem, a w ten sposób nie można się dowiedzieć niczego :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Jestem człowiekiem silnej woli, jeśli chodzi o używki :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Mimo nacisków i presji ze strony rówieśników - nie palę ani nie piję. I co z tego, że uważają mnie przez to za innego? Ich sprawa...to raczej ich zachowanie jest dziwne a nie moje. Niech tracą na zdrowiu, pieniądze...nie moja sprawa. Skoro oni nie potrafią żyć w inny sposób, to ich problem :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Niby dla mnie picie i palenie jest na topie, ale sam chyba jednak nie zdecyduję się ani na jedno ani na drugie. Chociaż czasami chciałbym spróbować tego wszystkiego...ale nie w samotności - raczej dla "szpanu", dla towarzystwa. Może wtedy ludzie zaczęli by mnie doceniać. Bo skoro nie cenią beznałogowca, może gdybym był alkoholikiem(przynajmniej okazjonalnym), byłoby inaczej :Stan - Uśmiecha się: Ale jednak to nie dla mnie. Wolę miec spokój, nie chcę stracić zdrowia, bo jak na złość - tylko ono mi zostało :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Aha, i nie mam żadnych zadatków na alkoholika. To że myślę, iż picie jest cool wcale nie oznacza, że sam mam zamiar pić :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Nawet gdy rodzice mnie namawiają na kieliszeczek - odmawiam...po prostu nie lubię. Gorzej będzie ze znajomymi z klasy, bo co oni sobie o mnie pomyślą. Ale w sumie problemu nie ma - mnie nikt nigdy nie zaprasza nigdzie :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Hehe, myślałem, że nie dam rady odpisać na tak długi post...ale jednak się udało...dobrze, że potrafie pisać chociaż. :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

Nie twierdzę, że jesteś narażony na konkretne uzależnienia, tylko, że min. jesteś narażony na wszystkie możliwe formy uzależnień podwójnie, jakich zachowań się nauczysz to już właściwie loteria, po co sięgniesz i co Ci poprawi nastrój, nie musi to być jedynie alkohol, wtedy mowa jest o uzależnieniu krzyżowym. W sumie wszystko co zabiera nam wolność, skupia myśli w okół czegoś jest pewnego rodzaju powiedziałbym zniewalaczem. Od Ciebie zależy czy jest to dla Ciebie szkodliwe czy nie, czy rujnuje Ci to życie czy jest tylko 'niewinnym' wyuczonym, nieszkodliwym nawykiem i czy chcesz z tym walczyć czy poddawać się temu. Również czy tym nawykiem nie krzywdzisz innych, bo wtedy oni mogą nalegać abyś coś z danym nałogiem zrobił.
A co do dziewczyny, też chętnie bym się uzależnił od dobrego seksu z kochającą i kochaną kobietą ale póki co nieśmiałość i kompleksy skutecznie tłamszą mnie :Stan - Niezadowolony - Obraża się:

tr3bor91, jak bym o sobie czytał u mnie nie tyle samo forum, ale chęć tworzenia muzyki czasem całymi dniami mogłem wykręcać na kompie syntetyczne brzmienia na programach, dalej czuję taką silną chęć. Fora były dopełnieniem, choć czasem też cały dzień na nich schodził - neta miałem od 2007 a muzykuje od 2002-2003 i też tyle siedziałem. Cieszę się, że sprowokowałem Cię do takich refleksji, poza tym im mniej się upierasz, że stałeś się osobą uzależnioną tym lepiej!

Kogo obchodzi Twoje zdanie, mnie chociażby i tych którzy Twojego posta zechcą przeczytać. Nie to, że próbuję Ci zarzucić, że nic nie wiesz o życiu, sam dawniej pisałem w taki sposób, ale zdałem sobie sprawę, że pisząc w ten sposób powstają po prostu nieprawdziwe stwierdzenia traktujące nieokreśloną grupę ludzi w tym również mnie i osobę, która to przeczyta jednakową miarą zupełnie bezpodstawnie, w każdym razie taki sąd oparty jest jedynie na Twoim prywatnym odczuciu i wypadałoby chociaż ten fakt zauważyć i podkreślić, pisząc 'moim zdaniem..." jeśli się rozumiemy.

Cytat:Bo skoro nie cenią beznałogowca, może gdybym był alkoholikiem(przynajmniej okazjonalnym), byłoby inaczej
zastanów się komu chcesz imponować i czy warto, poza tym nie zyskasz w ten sposób przyjaciół a towarzyszy do picia...czyli nic specjalnego

Cytat:To że myślę, iż picie jest cool wcale nie oznacza, że sam mam zamiar pić
znaczy za to, że imponuje Ci to w jakiś sposób i sam jeśli chciałbyś komuś zaimponować, to pewnie zaraz pomyślałbyś o alkoholu, zyskać przyjaciół poprzez alkoholizowanie się - a to prowadzi do alkoholizmu, więc jakieś zadatki już jednak masz :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Fobia a alkohol - stap!inesekend - 12 Wrz 2009

Cytat:I zaczynaj pisać od: moim zdaniem, Ja sądzę, że... inaczej pisząc racjonalizujesz, generalizujesz, prawdy obiektywnej nie zna nikt, mogę - możesz jedynie wymieniać się swoimi odczuciami, doświadczeniami, sądami przy czym powinienem zauważać, że są moje- subiektywne, jestem tylko człowiekiem i po prostu mogę się mylić. Poza tym zamykasz tym sposobem wielu ludzi niepotrzebnie w szufladzie, zwłaszcza w tym powyższym zdaniu tych, którzy mają w d. towarzystwo a piją, bo mają ochotę się napić, albo z ciekawości, bo widzieli reklamę w telewizji a także wielu innych, którzy piją jeszcze z innych powodów.
[Obrazek: brawo.gif] Chociaż ja się nie dziwię, wypróbowałem na sobie, że komunikat z "moim zdaniem" jest znacznie słabszy, spłycony i znacznie mniej wpływa na innych niż krzyk "to nienormalne!" "tak ma być!". Ale strasznie mnie denerwuje, gdy ktoś mówi mi, że istniejo tylko jedna jedyna prawda. Dlatego nie cierpię religii...
Cytat:wstawić coś zdrowszego i bardziej pożytecznego w miejsce alkoholizowania się, bo jaki jest tego sens, żeby zalać się w pień i nie kontaktować?
O tak! Poza tym, to strata kasy... piwo to przynajmniej z 2,20-2,50 kosztuje, a butelka wody mineralnej już od 58 groszy. I o wiele zdrowsza.
Cytat:zastanów się komu chcesz imponować i czy warto, poza tym nie zyskasz w ten sposób przyjaciół a towarzyszy do picia...czyli nic specjalnego
Niered, ale ja nie znam nikogo, kto totalnie nie pije :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Może ktoś ze srodowisk katolickich by sie jeden znalazl, ale juz kiedys wspomnialem, ze od nich to ja takze z daleka


Re: Fobia a alkohol - Whisper - 12 Wrz 2009

...


Re: Fobia a alkohol - Niered - 12 Wrz 2009

hehe, środowisk katiolickich - znaczy, że tylko bigoci nie piją alkoholu? :Stan - Uśmiecha się - LOL: Ale w sumie prawdą jest co powiedział pewien terapeuta 95% polaków nadaje się do natychmiastowego leczenia, pozostałe 5% czeka już w kolejce... Możesz przebywać z tymi co piją a sam nie pić, jak mój znajomy - jest niemal na każdej imprezie, czasem nawet jako jedyny trzeźwy, czasem odprowadzi pijane dziewczyny do domu itd bawi się bez alko - widocznie jest to możliwe i nie należy do środowisk katolickich.


Re: Fobia a alkohol - Luna - 12 Wrz 2009

Nie piję, nie mam z kim, proste. Zresztą, nie widzę w upijaniu się nic fajnego.
Można bawić się bez alkoholu, jasne. Chociaż ja nie umiem, ani bez, ani z :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
W ogóle alkohol nie działa na mnie rozluźnaijąco, po prostu boli mnie głowa i chce mi się do toalety :Husky - Podekscytowany: Ale może mam za małe doświadczenie.


Re: Fobia a alkohol - Disturbed - 12 Wrz 2009

Właśnie piję piwo, ale jakoś tak niesmakuje i nie mam chęci go dalej pić. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Alkohol mnie rozluźnia, poprawia humor, ale czasami nawet pijąc nie potrafię się bawić.
W upijaniu się także nie widzę niczego ciekawego, jasne lubię wypić czasem ale w rozsądnych ilościach.


Re: Fobia a alkohol - Katrin - 14 Wrz 2009

dajcie już spokój z tym alkoholem,gdyż my w ogóle nie powinniśmy pic,wystarczy już to co mamy fs i problemy z tym związane.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.