PhobiaSocialis.pl
Czy byliście (byłyście) w związku? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Czy byliście (byłyście) w związku? (/thread-14706.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Placebo - 11 Sie 2016

cthulhu napisał(a):Dopisujecie sobie chyba za dużo do tego co vesanya napisała :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
To tutaj specjalność niektórych osób xD


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

cthulhu napisał(a):Dopisujecie sobie chyba za dużo do tego co vesanya napisała :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ja w części się z Anią zgadzam ale wydaje mi się, że zarówno facet jak i dziewczyna nie powinni od związku oczekiwać wybawienia od swoich problemów. Nikt niczego za nas nie zrobi i nie można polegać na kimś aby po zerwaniu wpaść na jeszcze większe dno, bo nagle "on/ona robiła to za mnie, ja sobie nie umiem poradzić". Problemu przecież się nie rozwiązuje przez jego unikanie.

Nauczcie się czytać, czasami nawet się przydaje, polecam. Wskaż kto napisał, że oczekuje aby partner/ka w jakiś sposób wyręczała. Nawet nie szukaj bo niczego takiego nie znajdziesz. Nikt nie jest na tyle głupi. To co teraz napiszę może być szokiem, "ogromnym szokiem", ale chodzi o to, że sam fakt posiadania bliskiej osoby potrafi dużo pomóc, wsparcie psychiczne którego większość z nas pewnie nie ma od nikogo. Tak trudno to zrozumieć? Może pisać monosylabicznie żeby było łatwiej?


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - vesanya - 11 Sie 2016

Mokebe, ale żeś popłynąl :Stan - Uśmiecha się - LOL: Zgadzam się z cthuhlu, to oczywiście dotyczy OBU STRON W ZWIĄZKU. Skoro sama jestem niezależna, to czemu nie mogę oczekiwać tego samego od partnera? Ja chętnie bym wspierała kogoś, kto walczy ze słabościami, tak długo jak jest to wsparcie emocjonalne, a nie ciągłe rozwiązywanie cudzych problemów. Nie mam nic do nieśmiałych facetów, którzy starają się samodzielnie pokonywać trudności. Siła psychiczna to nie jest nieposiadanie słabości, tylko aktywna walka z nimi. Tak jak odwaga nie jest brakiem lęku, tylko przelamywaniem się, żeby go pokonać.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - cthulhu - 11 Sie 2016

Proxi napisał(a):
cthulhu napisał(a):Dopisujecie sobie chyba za dużo do tego co vesanya napisała :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ja w części się z Anią zgadzam ale wydaje mi się, że zarówno facet jak i dziewczyna nie powinni od związku oczekiwać wybawienia od swoich problemów. Nikt niczego za nas nie zrobi i nie można polegać na kimś aby po zerwaniu wpaść na jeszcze większe dno, bo nagle "on/ona robiła to za mnie, ja sobie nie umiem poradzić". Problemu przecież się nie rozwiązuje przez jego unikanie.

Nauczcie się czytać, czasami nawet się przydaje, polecam. Wskaż kto napisał, że oczekuje aby partner/ka w jakiś sposób wyręczała. Nawet nie szukaj bo niczego takiego nie znajdziesz. Nikt nie jest na tyle głupi. To co teraz napiszę może być szokiem, "ogromnym szokiem", ale chodzi o to, że sam fakt posiadania bliskiej osoby potrafi dużo pomóc, wsparcie psychiczne którego większość z nas pewnie nie ma od nikogo. Tak trudno to zrozumieć? Może pisać monosylabicznie żeby było łatwiej?

A czy ja stwierdziłam, że ktoś tak napisał ? Wskazałam tylko błędne dopisywanie niektórych rzeczy do posta Wiesi, a później wypowiedziałam swoje zdanie. Nie musiało się ono odnosić do tego co którykolwiek z was wcześniej stwierdził.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

Aha, lubię jeść kebaba.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - vesanya - 11 Sie 2016

I byłeś w związku z kebabem?


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

Nie, ale jak ekspedientki podają mi kebaba to zawsze biorę tak żeby macać je po dłoniach, nawet Turków macam, potrzebuję ciepła, a kebab jest ciepły.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - vesanya - 11 Sie 2016

Jak macasz Turków, to może też jesteś "ciepły"? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

Wmawiam sobie, że to bardzo brzydka dziewczyna.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Divine - 11 Sie 2016

Cytat z konkurencyjnego niebieskiego forum o FS:

Cytat:Nieśmiałemu chłopcu oczu bym nie wydrapała, uznałabym to za urocze ale niemęskie niestety. Tak myślimy, nic na to nie poradzę a sama jestem nieśmiała



Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

Przecież nieśmiałość jest zauważalna tylko do pewnego etapu znajomości, później może nawet jej brakować, więc takie myślenie jest głupie.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Pesz - 11 Sie 2016

Nieśmiałość wobec partnera/partnerki faktycznie po czasie prawdopodobnie zniknie ale wobec innych osób pewnie nie. Jak ten nieśmiały chłopak pójdzie z dziewczyną do jej znajomych na kolację albo do przyszłych teściów na obiad to dalej będzie nieśmiałym :Ikony bluzgi kotek: milczkiem.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

Niekoniecznie, bardzo niekoniecznie.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Ordo Rosarius Equilibrio - 11 Sie 2016

Niesmialosc i fobia, ewentualnie meska meskosc, w kolko. Tak dziewczeta jak i chlopcy tylko o tym. Jakby facet skladal sie tylko z tego. To meczace. Jest wiecej cech, ktore mamy, albo i nie.

Ale ok, my bierzemy to na klate, ale jesli napisze jakis facet tu czego by oczekiwal od dziewczyny to zaraz pojawia sie odzew, ze ci w ogole maja jakies wielkie oczekiwania, ho ho i w ogole jazda, ze przegryw a czegos chce od zycia. Dobry borze, nie moge was czytac juz. I pierwszy raz mam taka mysl - :Ikony bluzgi kurka:, panowie, porozmawiajmy o tym w koncu co dziewczyna miec powinna a czego nie, niech poczuja, ze tez moga nie spelniac wymagan i oczekiwan, i nastepnym razem przemysla swoje zachowanie. I mowilem o calosci forum, nie o tym watku tylko, jestem swiezo po duzej dawce ostatnich watkow i meczy to. Jakbym chcial sie zadolowywac na smierc to bym wzial i wlaczyl sobie celine dion, ktorej zreszta szczerze nie cierpie, prawie tak jak goralskiej muzyki i porazek Legii z jakimis pastuchami z Zabrza.

EDIT: tzn wiadomo, ze jej muzyki, nie ze jej samej, byc moze jest ona wartosciowa i interesujaca laska z bogatym spojrzeniem na swiat i czymstam, co jest super.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

Przecież my tak specjalnie żeby nie dołować dziewczyn, wystarczy już, że mają lustra w domach. XD


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - iLLusory - 11 Sie 2016

Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):....porozmawiajmy o tym w koncu co dziewczyna miec powinna a czego nie, niech poczuja, ze tez moga nie spelniac wymagan i oczekiwań.

Już poczułam. Super jest dostać w pysk. Tak wprost.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

Ordo, rykoszetujesz w fajne dziewczyny i przywołujesz im złe wspomnienia. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Placebo - 11 Sie 2016

Ordo Rosarius Equilibrio napisał(a):I pierwszy raz mam taka mysl - k...a, panowie, porozmawiajmy o tym w koncu co dziewczyna miec powinna a czego nie, niech poczuja, ze tez moga nie spelniac wymagan i oczekiwan, i nastepnym razem przemysla swoje zachowanie.
Proszę bardzo, ja chętnie poczytam

Nie za bardzo rozumiem o jakie i czyje zachowanie chodzi ale vesanya nie chciała chyba nikogo dołować. Dlaczego wymagania wobec płci przeciwnej (a jakieś ma każdy) są tutaj takim drażliwym tematem? Nie uważam rozmów o czymś takim za niestosowne. Problem jest taki, że niektórzy za bardzo wszystko biorą do siebie. Nie można spełniać wymagań wszystkich ludzi nie o to chodzi - ważniejsze jest to co napisała vesanya, żeby dobrze się samemu czuć z tym kim się jest.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - vesanya - 11 Sie 2016

Myślę, że duża część fobiczek odczuła, że nie spełnia oczekiwań jakiegoś faceta, w tym ja. To naprawdę nie dotyczy tylko mężczyzn. Ale warto pogadać i o tym, posiadanie wymagań jest dobre i potrzebne, po obu stronach. Przynajmniej tak długo, jak nie są jakieś skrajnie nierealistyczne.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Proxi - 11 Sie 2016

Placebo napisał(a):Nie za bardzo rozumiem o jakie i czyje zachowanie chodzi ale vesanya nie chciała chyba nikogo dołować. Dlaczego wymagania wobec płci przeciwnej (a jakieś ma każdy) są tutaj takim drażliwym tematem? Nie uważam rozmów o czymś takim za niestosowne. Problem jest taki, że niektórzy za bardzo wszystko biorą do siebie. Nie można spełniać wymagań wszystkich ludzi nie o to chodzi - ważniejsze jest to co napisała vesanya, żeby dobrze się samemu czuć z tym kim się jest.
Oj, biedactwo zagubiło się w internecie. :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Pomóc Ci? Powiedzieć gdzie właśnie jesteś? Placebo nie zgapiaj, robienie z siebie debila to moja rola.

vesanya napisał(a):Myślę, że duża część fobiczek odczuła, że nie spełnia oczekiwań jakiegoś faceta, w tym ja. To naprawdę nie dotyczy tylko mężczyzn. Ale warto pogadać i o tym, posiadanie wymagań jest dobre i potrzebne, po obu stronach. Przynajmniej tak długo, jak nie są jakieś skrajnie nierealistyczne.
Już pisałem to na grupie dla ludzi z fs na fb, tam jest jeszcze gorzej. Oczekujecie od innych zrozumienia i akceptacji, a same nie dajecie jej nam, ani trochę, fobiczki fobikom, nie wszystkie, ale spora część.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - ananas filozoficzny - 11 Sie 2016

iLLusory napisał(a):Nie zapomnij kwiatka w butonierce ułożyć.

Jak dla mnie to jest tylko takie gadanie i mydlenie oczu, że jak facet miałby dla kogo się starać, to by mu skrzydła wyrosły i wszystko pozmieniałby w swoim życiu na korzyć i wszystko by mu się zrobiło i udało. To jest bullshit i kłamstwo. Tak serio, to taki ktoś chce się uwiesić na słabej kobiecie, która wszystko za niego zrobi i ogarnie, a on sobie będzie tylko korzystał.

Starałby się dla siebie bo zobaczyłby, ze jego zycie może byc inne, lepsze, że może być szczęsliwy, czyli zmienił by sie jego sposób patrzenia na siebie i swiat- nie widziałby wszystkiego w ciemnych barwach, zobaczyłby, że zmiany sa mozliwe. Zaspokojenie potrzeby miłości sprawiłoby, że byłby mniej sfrustrowany, dodało by mu wiary w siebie, dowartosciowało by go.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - iLLusory - 11 Sie 2016

Tak ananasie, tylko, że w praktyce pozostaje z tego wszystkiego tylko gadanie.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Niered - 11 Sie 2016

iLLusory napisał(a):Nie zapomnij kwiatka w butonierce ułożyć.

Jak dla mnie to jest tylko takie gadanie i mydlenie oczu, że jak facet miałby dla kogo się starać, to by mu skrzydła wyrosły i wszystko pozmieniałby w swoim życiu na korzyć i wszystko by mu się zrobiło i udało. To jest bullshit i kłamstwo. Tak serio, to taki ktoś chce się uwiesić na słabej kobiecie, która wszystko za niego zrobi i ogarnie, a on sobie będzie tylko korzystał.

Zle myslicie. A sama potrzeba przelamania roznych barier wynikających z bliskosci I wspolnego mieszkania. Dla mnie sukcesem bylo postawienie klocka, kiedy w pokoju obok jest dziewczyna. Ale to prawda, ze nie mozna oczekiwac, ze kobieta zgodzi się na zwiazek z facetem po to, aby pracowac nad jego ograniczeniami. Facet nie powinien ich mieć, byc motorem napedowym. Ksiezniczkom w takiej roli pękła by żyłka w dupce. Dlatego facet tak musi zorganizowac swoj rozwoj, aby zyskac jak najwieksza zyciowa pewnosc siebie.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - Ordo Rosarius Equilibrio - 11 Sie 2016

Po prostu poczytac wystarczy ostatnie posty i dojdzie sie do wniosku, ze w sumie faceci-fobicy to jakis podgatunek. Pierwsze co tu pisalem na forum - jestescie super, niesmialcy sie nadadza, nie traccie wiary, przeciez sa gorsze rzeczy i inne glupie gadanie w stylu - tacy ludzie maja swoje te dobre, jak i zle cechy, warto sie skupiac na dobrych, ale nawet jesli brac pod uwage te zle, to nadal moga byc znakomici na wielu polach, gdzie ci ludzie inni, nieintrowertyczni nie maja startu, ludzie maja wady i zalety, bla bla.

Ale nie, dziewczeta tu wyprowadzaja mnie z bledu wyjatkowo skutecznie, w sumie wszyscy, drodzy panowie tu obecni, jestesmy doszczetnie przechujowi. Bardzo dobrze sie czyta wasze forumowe przemyslenia, idzcie tym tropem nadal, moze naprawde cos z tego wyniose. Ja Vertiemu nie wierzylem, naprawde, uwazalem, ze jego teorie sa bzdurne i to jakis absurd przeciez, ale zaczynam powoli dostrzegac co tez poeta mial na mysli i zauwazac jego punkt widzenia w wielu aspektach.

EDIT: Placebo, nie chodzi o wymagania, tylko sytuacja, gdy czytam o tych wymaganiach fobiczek i fobiczkopodobnych stworkow z jednej strony, z drugiej jednak czytam tez teksty tu na forum w stylu - ze jeszcze ma on czelnosc miec jakies wymagania, a w podtekscie, ze taki przegryw powinien brac cokolwiek jeszcze chodzi, czy nawet pelza, no to troche cos tu jest bardzo nie w porzadku.


Re: Czy byliście (byłyście) w związku? - iLLusory - 11 Sie 2016

Uwaga! Podaję małe sprostowanie do swoich wcześniejszych wypowiedzi.
Pisząc je miałam przed oczami panów, którzy akurat na bank nie mieli fobii.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.