PhobiaSocialis.pl
tak bardzo się boję... - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+---- Dział: IMPREZY, SPOTKANIA (https://www.phobiasocialis.pl/forum-66.html)
+---- Wątek: tak bardzo się boję... (/thread-13916.html)



tak bardzo się boję... - RoseLedger - 12 Gru 2015

W sylwestra spotykam się po raz pierwszy z chłopakiem z którym piszę już ponad rok. Bardzo mi na nim zależy i boję się tego spotkania. Nie wiem jak mam się zachowywać żeby nie uznał mnie za jakąś dziwną... doradzcie coś. Ja chyba tam zwariuje z nerwów :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: tak bardzo się boję... - RedIsABeautiful - 12 Gru 2015

Skoro piszesz z nim tak długi okres czasu to znaczy że się już dobrze znacie i myślę że nie powinniście mieć problemów z rozmową, tematami itp. Powinno być OK, ale jak nie jesteś pewna to mam jedną dobrą aczkolwiek kontrowersyjną radę. Wypij sobie trochę alkoholu jeszcze przed spotkaniem z nim. Wyluzujesz się, staniesz się pewniejsza siebie a potem będziesz odmawiać żeby nie przegiąć. Wiem że na dłuższą metę to nie jest wyjście ale na to jedno spotkanie jak najbardziej tak.


Re: tak bardzo się boję... - the.bad.energy - 12 Gru 2015

Zgodzę się z Kolegą wyżej w tej kwestii, że tematów do rozmowy nie zabraknie. Rok to dużo czasu, macie już jakiś wspólny "kod" i w realu też to powinno zadziałać. Ważne jest, żeby się tylko nadto nie spinać. Wiem, łatwo mówić, nerwy i tak oczywiście będą, ale nie rozmyślaj zawczasu, jak bardzo się boisz, bo albo spotkanie odwołasz na dzień przed, albo będziesz na nim tak przerażona, że faktycznie nie wypali. Czasami warto iść na żywioł i nie tworzyć w głowie miliona scenariuszy (tym bardziej negatywnych!). Gdyby całkowita spontaniczność jednak Ci nie odpowiadała, możesz sobie wcześniej pomyśleć nad kilkoma tematami do rozmowy, najlepiej takimi, które jakoś nawiązują do tego co pisaliście wcześniej, żebyście nie czuli się jak na pierwszej rozmowie w życiu, bo przecież tak nie jest. Tylko nie trzymaj się tych tematów, jako punktów, które koniecznie trzeba odhaczyć, bo będzie w tym jakaś sztuczność! :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Zresztą, jestem pewna, że ten Twój znajomy panikuje tak samo, jak Ty, albo nawet bardziej- zawsze to jakieś pocieszenie! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: A gdyby nie było tak jak się nastawialiście, pamiętaj, że macie już rok relacji za sobą! Gdyby mimo tego gość nie zrozumiał, że stres, że pierwszy raz, że się chciało dobrze wypaść i podziękowałby Ci po tym spotkaniu, to kij mu w oko. Nie ma sensu tracić czasu na kogoś, kto przekreśla rok ze względu na kilka godzin.
Będzie dobrze! Trzymam kciuki i powodzenia! :Stan - Uśmiecha się:


Re: tak bardzo się boję... - Proxi - 12 Gru 2015

Heh, Ewelina, każesz RoseLedger żeby nie tworzyła "złych scenariuszy" po czym sama je tworzysz. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: tak bardzo się boję... - the.bad.energy - 12 Gru 2015

Proxi, no patrz, faktycznie! Ale się starałam, nie? Zawsze mogłam ich przecież stworzyć jeszcze więcej! :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

RoseLedger, w ogóle, to to jest przecież Sylwester! Jak Sylwester, to tym bardziej powinno wypalić z racji ogólnego sylwestrowego luzu! Fajerwerki, konfetti, stuknięcie się kieliszkami z szampanem o północy! :Stan - Uśmiecha się - Chichocze: Ja to widzę, będzie w porządku! :Stan - Uśmiecha się:


Re: tak bardzo się boję... - Proxi - 12 Gru 2015

To było coś jak pocieszanie :Ikony bluzgi kurka:, że praca uszlachetnia. :Husky - Podekscytowany:

RoseLedger, mi w takich sytuacjach pomaga szczerość. Negatywne emocje opadają gdy po prostu o nich powiem. Skoro piszecie ze sobą już rok to zrozumie.

I nawet nie myśl o rezygnowaniu ze spotkania! Bo Cię znajdę! :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: tak bardzo się boję... - RoseLedger - 13 Gru 2015

Nie zrezygnuję. Za bardzo mi na nim zależy. On chciał się spotkać już na drugi dzień jak się poznaliśmy, ale dla mnie było za wcześnie. Teraz doszłam do wniosku, że naprawdę nie ma już na co czekać... :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: tak bardzo się boję... - SOSA - 13 Gru 2015

Tak jak koledzy wyżej proponuje 2 kieliszki wody rozmownej i spotkanie na pewno sie uda:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: tak bardzo się boję... - RoseLedger - 13 Gru 2015

Haha, no dziękuję za rady :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
myślicie że to serio pomoże? bardzo się przejmuje tym spotkaniem...


Re: tak bardzo się boję... - Gollum - 13 Gru 2015

A on wie, że Ty masz fobię, czy to będzie dla niego nowość? Jeżeli wie to musi się liczyć z takim scenariuszem, że będziesz bardzo zdenerwowana.


Re: tak bardzo się boję... - SOSA - 13 Gru 2015

Nic bardziej nie pomoze jak dwa soczyste kieliszki zobaczysz bedzie dobrze i pamietaj ze on tez sie napewno stresuje . Powodzenia i napisz jak było :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: tak bardzo się boję... - RoseLedger - 13 Gru 2015

Nie, on o niczym nie wie. No tak, on napewno będzie też się denerwował ale nie tak jak ja... :Stan - Niezadowolony - Smuci się: no ok dam znać co i jak. o ile dożyję :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: tak bardzo się boję... - Kasper - 13 Gru 2015

RoseLedger, jasne że nie ma na co czekać. Sam fakt tego, że czujesz że Ci zależy w delikatnym stopniu napewno daję Ci motywację. MI się wydaje że cały rok za Wami, zeżrę każdą niezręczną chwilę ciszy. W końcu to cały rok. A facet, skoro tak długo wytrzymał? Pewnie musiałabyś się bardzo postarać by uznał Cię za dziwną, jak piszesz. Ja po pół roku znajomości, zrezygnowałem ze spotkania, dziś żałuję, pojechałbym nawet na rolkach gdybym mógł :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Jak koledzy pisali wyżej, alkohol to też dobre wyjście, ale z drugiej strony, jaka będziesz dumna z udanego spotkania na trzeźwo! Powodzenia!


Re: tak bardzo się boję... - zieloneoczy - 13 Gru 2015

Nie denerwuj się ! Wiem, łatwo napisać, ale przed samym spotkaniem posłuchaj jakiejś ulubionej piosenki, spróbuj się zrelaksować. I pamiętaj jesteś super kobitką !!! Uśmiech na twarzy będzie dobrze :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Świętej wody Ci nie polecam, bo jak chłopak poczuje od ciebie gorzałkę to może być "zabawnie" :Stan - Uśmiecha się - LOL:
A jeżeli podczas spotkania nastanie niezręczna cisza, to nic, spokojnie nie musicie rozmawiać cały czas, przerwa ,głęboki oddech , pamiętaj, że twój znajomy też się denerwuje :Stan - Uśmiecha się: możesz wtedy zagadać np. jak Ci minęła droga do miejsca spotkania cokolwiek. :Stan - Uśmiecha się:
Dobrym pomysłem jak pisała the.bad.energy jest przygotowanie sobie jakiś tematów w razie awarii :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Trzymam kciuki. !!!!


Re: tak bardzo się boję... - GoodbyeKitty - 14 Gru 2015

Na pewno początek spotkania będzie stresujący, ale potem powinnaś się rozkręcić. W końcu to osoba z którą już sporo gadałaś, a to będzie kolejna rozmowa tylko w trochę innych warunkach.
Sama kilka razy spotykałam się z osobami z którymi wcześniej tylko długi czas pisałam i wiem jaki to stres. Najlepiej rzuć jakimś znanym wam żarcikiem lub tekstem dla was typowym na powitanie by jakoś rozładować atmosferę.


Re: tak bardzo się boję... - RoseLedger - 19 Gru 2015

Ojej :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Dziękuje za wszystkie rady i miłe słowa :Stan - Uśmiecha się:


Re: tak bardzo się boję... - RoseLedger - 24 Gru 2015

plany z sylwestrem... no niestety na planach się skończyło :Stan - Niezadowolony - Smuci się: on nie może. ale po świętach się spotkamy :Stan - Uśmiecha się: po spotkaniu wpadne i opowiem jak było :Stan - Uśmiecha się:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.