PhobiaSocialis.pl
Lubią mnie, nie lubią, nie no lubią chyba... huśtawka - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Lubią mnie, nie lubią, nie no lubią chyba... huśtawka (/thread-13856.html)



Lubią mnie, nie lubią, nie no lubią chyba... huśtawka - LepiejSzybciejNiżPóźniej - 04 Gru 2015

Zacząłem właśnie nową pracę.
2 dziewczyny szefowa i ja rodzynek + za parę dni ktoś jeszcze nowy płci niewiadomej puki co :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Dobija mnie przechodzenie moich odczuć co do tego czy mnie ktoś lubi czy nie na podstawie pojedynczych zdarzeń z jednej skrajności w drugą
Jest to do tego stopnia złe że: dziś szedłem do pracy z totalnie złym nastawieniem do tego stopnia że miałem w planach tą robotę rzucić bo dziewczyna z którą byłem ostatnio na zmianie sprawiła wrażenie że mnie nie lubi, było strasznie nieprzyjemnie tymczasem powiedziała dziś że przeprasza z góry jak będzie niemiła i zaczęła mi dziś opowiadać o zdarzeniach ostatniego czasu przez które faktycznie mogła mieć zły humor. Było całkiem sympatycznie, pośmialiśmy się trochę razem i od rzu podniosło mnie to na duchu bo wyszło że jednak da się ze mną pogadać.

W poprzedniej pracy którą dobrze że rzuciłem bo mnie tam wykańczali psychicznie 3 miesiące (wyczuli że mam problem i piłowali mi psychikę ile się da dla własnej uciechy) przez co na pewno mi się pogorszyło w kwestii lęków. Ale w owej pracy z dnia na dzień a nawet z godziny na godzinę zmieniałem zdanie.
Działo się coś pozytywnego (zabawna sytuacja, dowcip) to "Zostaję, dam radę" negatywnego (docinka, podszepty) to "Rzucam to w cholerę"
Najgorsze że po czasie jak ludzie wyczują takie huśtawki twoich nastrojów to zaczynasz ich już delikatnie mówiąc denerwować albo to wykorzystają i "Cię dojadą" i ostatecznie doprowadzasz do takiego momentu że z psychiką fobika nie masz na tyle siły i charyzmy by odbudować swoją pozycję w grupie którą od samego początku konsekwentnie psułeś.
Uciekasz. Trafiasz do nowych ludzi w nowe miejsce i tak w kółko
:mur:
Znacie jakieś myczki triczki żeby oszukać swój mózg i nie dołować samego siebie cudzym złym humorem?


Re: Lubią mnie, nie lubią, nie no lubią chyba... huśtawka - iLLusory - 05 Gru 2015

Wykonuj swoje obowiązki najlepiej jak się da. Jak zobaczą, że można na Tobie polegać, nikt nie będzie robił pod górę.


Re: Lubią mnie, nie lubią, nie no lubią chyba... huśtawka - Ertix - 05 Gru 2015

No ale jakie właśnie obowiązki masz na myśli?
To nie jest taka prosta sprawa, że z dnia na dzień postanowię sobie zrobić to i tamto. Tym bardziej jak ktoś ma ciężką depresję i nie wierzy w siebie. Sam z siebie choćby bardzo chciał to nie jest w stanie nic zrobić. Tu trzeba mieć jakieś wsparcie, pomoc.


Re: Lubią mnie, nie lubią, nie no lubią chyba... huśtawka - LepiejSzybciejNiżPóźniej - 05 Gru 2015

Obowiązki takie jak ogarnianie całego baru puki co. Potem jeszcze obsługa klientów dojdzie. Problem w tym że wszystko co należy do obowiązków ma procedury wykonywania i robiąc po raz 10 tą samą rzecz zdarza mi się zapomnieć o którymś z kroków. I co chwilę mówię "A no tak. Przecież "O sory zapomniałem" again&again&again.
Szkoda że jestem w błędnym kole tzn.
stresuję się że coś mi faktyczne nie wyszło a nie wyszło bo się stresowałem tak ogólnie tym że spoczywa na mnie odpowiedzialność
Trudno z tego wyjść a chciałbym bardzo bo z takimi umiejętnościami wykonywania obowiązków ciężko gdziekolwiek i jakkolwiek wspiąć się po szczeblach kariery. Nikt nie powierzy ci czegoś ważnego bo będzie słusznie wątpił w to że go nie zawiedziesz :-(

Dodam jeszcze że aktualnie biorę lek "memotropil" na pamięć i suplement "billomag plus" po nich czuję że mam trochę jaśniejszy umysł i zapamiętuje mi się lepiej. Wyobraźcie sobie więc jak funkcjonuję bez nich :mur:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.