PhobiaSocialis.pl
Czy za granicą czujecie się lepiej ? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Szkoła, studia, praca (https://www.phobiasocialis.pl/forum-20.html)
+--- Wątek: Czy za granicą czujecie się lepiej ? (/thread-12770.html)



Czy za granicą czujecie się lepiej ? - Sunniva - 12 Lip 2015

Witam,

Zacznę od tego że jestem nowa na forum. Moją historię z fobią społeczną możecie przeczytać w dziale przywitaj się.

Może to dziwne ale mam pytanie czy kiedy byliście za granicą winnym kraju czuliście się lepiej ? Czy objawy fobii był mniejsze? u mnie właśnie tak było że jakoś za granicą czułam się lepiej niż we własnym kraju. Mniej bałam się ludzi i lepiej funkcjonowałam. Może dlatego ze tam gdzie byłam (Skandynawia ) ludzie są dużo spokojniejsi niż Polacy. Nie są tak nerwowi do wszystkiego podchodzą bardziej wyluzowani. takie środowisko sprawiło że poczułam się lepiej. a więc czy myślicie że w bardziej przyjaznym środowisku fobikom jest łatwiej ? bardziej przyjaznym mam na myśli takim gdzie nikt na Ciebie dziko nie nawrzeszczy za każdą pomyłkę 8)


Re: Czy za granicą czujecie się lepiej ? - tPoH - 12 Lip 2015

Mi wyjazd za granicę w dużym stopniu pomógł w walce z fobią. Tylko ja byłem odpowiedzialny za własne życie, już nie mogłem zrzucać tej odpowiedzialności na rodziców. Musiałem się usamodzielnić, bo inaczej bym sobie nie poradził. Różne sytuacje wymuszały na mnie kontakty z innymi ludźmi, choćby znalezienie mieszkania.

To prawda, że ludzie zagranicą (byłem w UK) są bardziej przyjaźnie nastawieni do ludzi. W pierwszym dniu mojej pracy, szefowie chyba z 10 razy pytali się czy wszystko w porządku i czy potrzebuję pomocy. Totalny luz, wszyscy pozytywnie nastawieni. Nigdy na mnie nie nakrzyczano. Jeżeli szef miał jakiś problem, to na spokojnie mi wszystko tłumaczył. No i prawie każda osoba się uśmiecha na powitanie. Czy to kasjerka w sklepie czy urzędnik. To pomaga przełamać lęk, gdy widzisz, że druga osoba jest pozytywnie nastawiona.

Jeżeli chodzi o kolegów z pracy, to też nie mam żadnych zastrzeżeń. Na pewno widzieli, że jestem trochę "inny", ale nigdy nie zwrócili na to uwagi. Nie usłyszałem z ich ust tekstów typu: "Dlaczego nic nie mówisz?". W Polsce zdarzało się to nagminnie.

Niedawno wróciłem jednak do kraju. Nie do końca tego chciałem, trochę mi się namieszało w życiu i pod wpływem impulsu podjąłem decyzję o powrocie. Ostatecznie nie żałuję, że tu jestem, bo fobię w dużym stopniu zdążyłem już zwalczyć i aktualnie radzę sobie w Polsce całkiem nieźle.

Czy czułem się za granicą lepiej? Tak, gdy jeszcze byłem skrajnym fobikiem. Teraz lepiej czuję się w Polsce i to właśnie tutaj widzę perspektywy na przyszłość. W UK miałem wrażenie, że stoję tylko w miejscu. Niby nie było źle, ale dobrze też nie.


Re: Czy za granicą czujecie się lepiej ? - Sunniva - 12 Lip 2015

tPoH napisał(a):Mi wyjazd za granicę w dużym stopniu pomógł w walce z fobią. Tylko ja byłem odpowiedzialny za własne życie, już nie mogłem zrzucać tej odpowiedzialności na rodziców. Musiałem się usamodzielnić, bo inaczej bym sobie nie poradził. Różne sytuacje wymuszały na mnie kontakty z innymi ludźmi, choćby znalezienie mieszkania.

To prawda, że ludzie zagranicą (byłem w UK) są bardziej przyjaźnie nastawieni do ludzi. W pierwszym dniu mojej pracy, szefowie chyba z 10 razy pytali się czy wszystko w porządku i czy potrzebuję pomocy. Totalny luz, wszyscy pozytywnie nastawieni. Nigdy na mnie nie nakrzyczano. Jeżeli szef miał jakiś problem, to na spokojnie mi wszystko tłumaczył.

Jeżeli chodzi o kolegów z pracy, to też nie mam żadnych zastrzeżeń. Na pewno widzieli, że jestem trochę "inny", ale nigdy nie zwrócili na to uwagi. Nie usłyszałem z ich ust tekstów typu: "Dlaczego nic nie mówisz?". W Polsce zdarzało się to nagminnie.

Niedawno wróciłem jednak do kraju. Nie do końca tego chciałem, trochę mi się namieszało w życiu i pod wpływem impulsu podjąłem decyzję o powrocie. Ostatecznie nie żałuję, że tu jestem, bo fobię w dużym stopniu zdążyłem już zwalczyć i aktualnie radzę sobie w Polsce całkiem nieźle.

Czy czułem się zagranicą lepiej? Tak, gdy jeszcze byłem skrajnym fobikiem. Teraz lepiej czuję się w Polsce i to właśnie tutaj widzę perspektywy na przyszłość. W UK czułem, że stoję tylko w miejscu. Niby nie było źle, ale dobrze też nie.

Przeszłam przez to samo kiedy pracowałam za granicą sezonowo. Ludzie bardziej przyjaźni i pomocni. było mi dużo dużo łatwiej. w pracy akurat pracowałam z Polakami więc nie było różowo ale mimo wszystko lepiej funkcjonowałam w innym państwie. wróciłam do Polski i to był błąd. teraz planuję wyjazd za granicę bo wiem że tam mi łatwiej.

Miło słyszeć że zwalczyłeś fobię, jest to okropna rzecz która przeszkadza w funkcjonowaniu. Mam nadzieję że za parę lat będę mogła powiedzieć to co Ty. że już nie jestem skrajnym fobikiem


Re: Czy za granicą czujecie się lepiej ? - tPoH - 12 Lip 2015

Cytat:Miło słyszeć że zwalczyłeś fobię
Jeszcze nie całkowicie, ale jestem na dobrej drodze. Fobia już przestała mnie w życiu ograniczać. Lęki są, ale na tyle słabe, że jestem w stanie normalnie funkcjonować.
Cytat:Mam nadzieję że za parę lat będę mogła powiedzieć to co Ty. że już nie jestem skrajnym fobikiem
Jeżeli sumiennie będziesz nad sobą pracować i przełamywać lęki, to wyjdziesz ze skrajnej fobii w ciągu paru miesięcy. Potem jest już z górki :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Pamiętaj, że nie ma innego sposobu na pokonanie fobii niż przełamywanie lęków. Z początku strach jest ogromny, ale z czasem zanika. Zacznij od małych rzeczy, by potem stawić czoła tym trudniejszym. Na początek możesz nawet pytać nieznajomych o godzinę, czy dzwonić na jakieś bzdurne infolinie, jeżeli wstydzisz się, np. dzwonić przez telefon. Jeżeli czegoś się boisz, to po prostu to zrób. Nie myśl o tym, po prostu działaj. Im dłużej zwlekasz z podjęciem działania, tym większa szansa, że ostatecznie tego nie zrobisz. Pamiętaj o tym :Stan - Uśmiecha się:

Powodzenia! Życzę Ci odwagi i wytrwałości w przełamywaniu lęków :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Czy za granicą czujecie się lepiej ? - Sunniva - 12 Lip 2015

tPoH napisał(a):
Cytat:Miło słyszeć że zwalczyłeś fobię
Jeszcze nie całkowicie, ale jestem na dobrej drodze. Fobia już przestała mnie w życiu ograniczać. Lęki są, ale na tyle słabe, że jestem w stanie normalnie funkcjonować.
Cytat:Mam nadzieję że za parę lat będę mogła powiedzieć to co Ty. że już nie jestem skrajnym fobikiem
Jeżeli sumiennie będziesz nad sobą pracować i przełamywać lęki, to wyjdziesz ze skrajnej fobii w ciągu paru miesięcy. Potem jest już z górki :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Pamiętaj, że nie ma innego sposobu na pokonanie fobii niż przełamywanie lęków. Z początku strach jest ogromny, ale z czasem zanika. Zacznij od małych rzeczy, by potem stawić czoła tym trudniejszym. Na początek możesz nawet pytać nieznajomych o godzinę, czy dzwonić na jakieś bzdurne infolinie, jeżeli wstydzisz się, np. dzwonić przez telefon. Jeżeli czegoś się boisz, to po prostu to zrób. Nie myśl o tym, po prostu działaj. Im dłużej zwlekasz z podjęciem działania, tym większa szansa, że ostatecznie tego nie zrobisz. Pamiętaj o tym :Stan - Uśmiecha się:

Powodzenia! Życzę Ci odwagi i wytrwałości w przełamywaniu lęków :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Jest dokładnie tak jak mówisz, jeśli się czegoś boję to zwlekam z podjęciem działania i prawie zawsze tego ostatecznie nie robię. I tak mój lęk jest ogromny na tyle ogromny że towarzyszą mu objawy fizjologiczne - rumieniec, trzęsące się ręce i nogi, niemożność wyslowienia się, wzmożone oddawanie moczu , kołatanie serca, miałam sytuacje kiedy ze stresu wymiotowałam.
dodatkowo z tych nerwów prawie wyłysiałam... wlosy wypadają mi garściami do tego stopnia że mam puste placki na głowie . dla mnie jako kobiety jest to tragedia i dodatkowy powód izolowania się od ludzi.


Re: Czy za granicą czujecie się lepiej ? - tPoH - 12 Lip 2015

Cytat:I tak mój lęk jest ogromny na tyle ogromny że towarzyszą mu objawy fizjologiczne - rumieniec, trzęsące się ręce i nogi, niemożność wyslowienia się
Miałem podobnie i czasem jeszcze miewam, gdy jestem wystawiony na nowe sytuacje społeczne. Z reguły, zanim wejdę, np. do urzędu, stoję chwilę przed drzwiami, biorę kilka głębokich wdechów, nucę sobie w myślach jakąś piosenkę i gdy objawy somatyczne miną, bez zastanowienia wchodzę do środka. Staram się jak najmniej myśleć o tym co powiem, jak się zachowam, bo prowadzi to tylko do objawów somatycznych.


Re: Czy za granicą czujecie się lepiej ? - tenoch - 13 Lip 2015

Zależy, za którą granicą :Stan - Uśmiecha się:

Mieszkam od kilku lat w UK. Kiedyś, jak przyjeżdzałem w rodzinne strony, to pierwszy, drugi, czasami jeszcze trzeci dzień był bardzo fajny i całkiem śmiały. Potem miałem wrażenie, że atmosfera gęstnieje i wracają demony przeszłości :Stan - Uśmiecha się: Tzn po kilku dniach euforii dawały o sobie znać szarówka i stresy mojego poprzedniego życia. Wtedy postanowiłem sobie, że nie będę jeździł na dłużej, jak na tydzień.


Re: Czy za granicą czujecie się lepiej ? - tPoH - 13 Lip 2015

Skądś to znam. Urlopy w Polsce były dołujące po dłuższym czasie. Znowu wracałem do dawnego, ponurego siebie i nawet przez jakiś czas po powrocie do UK nie mogłem się otrząsnąć. Odkąd wróciłem do Polski na stałe, czuję się dobrze, choć początki były depresyjne. Przez chwilę żałowałem podjętej decyzji, ale teraz myślę, że to był dobry wybór. W razie czego zawsze mogę tam wrócić, choć wolałbym tego uniknąć, bo w Polsce mam dobrych znajomych i perspektywy na przyszłość.


Re: Czy za granicą czujecie się lepiej ? - Zuziax - 26 Paź 2015

U mnie jest wręcz przeciwnie.Mimo tego,że bardzo dobrze znam język angielski,wstydzę się nim posługiwać za granicą.Boję się,że przez stres zrobię najgłupszy błąd,a to by było straszne.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.