PhobiaSocialis.pl
Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? (/thread-12600.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - masterblaster - 09 Cze 2015

@verti, pewnie można, sam bym tego nie wymyślił..
(Pyrroluria, Pyrolleuria, Pyrrole Disorder, Elevated Kryptopyrrole, B6 Deficiency)


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - tPoH - 09 Cze 2015

@verti
Pierwszy lepszy przykład z brzegu z moich znajomych. Rudy, pryszczaty kumpel ma piękną, zgrabną (co prawda trochę głupią xD) dziewczynę. Po prostu nie przejmuje się wyglądem zewnętrznym, wystarczyło, że jest pewny siebie i potrafi ją rozbawić do łez.
Oczywiście, że łatwiej o powodzenie u kobiet jest mężczyznom przystojnym, ale to nie znaczy, że ci brzydcy są skazani na samotność. Fakt, że jak ktoś jest ultra :Ikony bluzgi kurka: brzydki, ma wodogłowie i zajęczą wargę, to raczej nie poderwie pięknej dziewczyny. Musi dostosować wymagania do warunków. Ale jeżeli ktoś jest w granicach normy, nie ma zdeformowanej twarzy, to wystarczy sama osobowość i charakter, by wyrwać dziewczynę marzeń.
Problem z reguły polega na tym, że ci mniej przystojni są często zakompleksieni, co wiąże się z niskim poczuciem własnej wartości, słabą pewnością siebie itd.

Jak to się mówi: "Każda potwora znajdzie swego adoratora" lub jak kto woli: "Każdy potwór znajdzie swój otwór" :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - PMCL - 09 Cze 2015

Nie wiem jak wy ale ja nie mam parcia na posiadanie dziewczyny, gdybym miał to bym coś tam robił nawet nieśmiało, nawet nie zwracam uwagi na laski, w sumie to mogę nie mieć nawet przez resztę życia.Przez kompleksy i świadomość swojego z+:Ikony bluzgi kochać 2: psychicznego, po 3 mam zerowe doświadczenie z nimi


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - _marcin - 09 Cze 2015

PMCL napisał(a):Nie wiem jak wy ale ja nie mam parcia na posiadanie dziewczyny, gdybym miał to bym coś tam robił nawet nieśmiało, nawet nie zwracam uwagi na laski, w sumie to mogę nie mieć nawet przez resztę życia.Przez kompleksy i świadomość swojego z+:Ikony bluzgi kochać 2: psychicznego, po 3 mam zerowe doświadczenie z nimi
Mam podobnie tylko mnie pornoholizm tak przerył.
W lato mam się dość dobrze. Nie zauważam szczególnych spadów nastroju ale ja to nie jestem typowym fobikiem społecznym.


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - tifa - 28 Cze 2015

Przygnębieni nie, ale nie cierpię upałów. Mogłabym całe życie siedzieć w Skandynawii :Stan - Uśmiecha się:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - ISF - 29 Cze 2015

Strasznie narzekacie na swój wygląd to takie pytanie.
Wasz wzrost/waga
Ja pamiętam jak w wieku 16 lat ważyłem 53kg przy 177cm. Wtedy trochę zacząłem ćwiczyć i lepiej jeść nie były to wielkie zmiany,ponieważ pewnie znane większości z was 'od jutra'. Teraz mając 188 i 74 kg dalej czuję się jak najchudsze dziecko. Od jakiegoś czasu (2 miesięcy) ćwiczę i odżywiam się zdrowo,lecz przeszkadza mi alkohol. Tak , picie i szlajanie się przez cały czas od tygodni. Po prostu z kolegami cały czas się bawimy. I mam wybór ,albo lepsza sylwetka ,albo zabawa i dalsze utrwalanie kontaktów z rówieśnikami. Na razie skończyłem szkołę. Jutro wyniki matur i bawię się ile mogę,bo wiem,że za miesiąc pewnie będę pracował i lepiej będzie mi się przebywało ćwicząc i wiedząc,że nie marnuje czasu. Trochę to chaotyczne:Stan - Uśmiecha się:Muszę się jakoś odzwyczaić od przywiązywania wagi do wyglądu,bo gdy kogoś mijam zastanawiam się czy pomyślał o tym ,że jeste chudy bądź o moim wyglądzie.Trochę to dołujące....


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Kamelia - 02 Lip 2015

Tośka napisał(a):Absolutnie nie! Wraz z nastaniem wiosny ożywam, mam więcej radości w sobie i energii do działania. Pomimo mego częstego marudzenia na forach, umiem cieszyć się z drobiazgów i niewiele potrzeba mi do szczęścia; dlatego zieleń, pogoda, błękit nieba i zapach kwiecia cieszyły mnie także wtedy, gdy byłam skrajnie samotna. I kiedy nie miałam z kim wyjść na wiosenny czy letni spacer, chodziłam sama i cieszyłam się pięknem świata, roślin, zwierząt. Dziś również cenię sobie samotne spacery.

Przygnębia mnie aura zimowo-jesienna, szybko zapadający zmrok, plucha, ciemność, szarość, grube i przytłaczające ciało i duszę ciuchy. :Stan - Uśmiecha się - LOL: Nagonka sklepowo - medialna związana z grudniowymi świętami może nie tyle mnie przygnębia, co irytuje. To gorsze, zimne półrocze obfituje w wiele negatywnych dla mnie bodźców.

Kocham wiosnę i lato. Przyjemną aurę, słońce, błękit nieba, zieleń liści, kwiaty, owoce, owady, motyle, śpiew ptaków, koty wylegujące się w promieniach słońca. Ciepłe wieczory i noce, chrabąszcze, cykanie świerszczy, piegi powstające od słońca. Wesołe, kiczowate "umc umc" na wakacyjnych listach przebojów. Lekkie, kolorowe ubranka. I cieszyło mnie to także wówczas, gdy nie miałam do kogo gęby otworzyć ani się przytulić. Nie rozumiem, jak możecie się tak pogrążać, kiedy świat jest tak piękny i ma nam tyle do zaoferowania. Zawsze można odnaleźć odrobinę radości. Zazdrościcie innym pijackich libacji po nocach, wspólnych wypadów na haju, łudstoka i innej patologii? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Nie ma czego zazdrościć, to denne i krótkotrwałe.
Oceniacie swoją wartość przez pryzmat tego, czy macie znajomych czy nie? Też kiedyś popełniałam ten błąd, trzeba się otrząsnąć i brać z życia tyle, ile się da, w każdej sytuacji. Nie marnujcie kolejnego lata tylko dlatego, że nie macie "paczki" do wspólnego chlania i gadania o *upie. Głowa do góry i idźcie na samotny spacer, chwytajcie słonko, bo nim się obejrzymy, a znów nadejdzie paskudna jesień.
Naprawdę bardzo mądrze napisane :Stare - Padam: No, właśnie, cieszyć się nawet z dupereli.

Ja nigdy nie lubiłam jakoś specjalnie lata, bo raz, że się szkoła kończyła, dwa, że za ciepło, dobrze byłoby się poopalać, a nie lubiłam, dodatkowo człowiek się bardziej poci,
no i widoczny jak na... patelni :Husky - Podekscytowany:
Och, jak lubiłam te listopadowe wieczory, kiedy się można było szlajać, nie zwracając na siebie uwagi, ulicami... ale jakoś mi przeszło i teraz to mi to w sumie rybka :Husky - Podekscytowany: A kontakt z przyrodą ważny i uspokaja człowieka... mnie również nigdy nie przeszkadzały samotne spacery, przynajmniej szłam sobie gdzie chciałam, robiłam postoje gdzie chciałam i z niczego nie musiałam się tłumaczyć :Stan - Uśmiecha się:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - PMCL - 02 Lip 2015

ISF napisał(a):Strasznie narzekacie na swój wygląd to takie pytanie.
Wasz wzrost/waga
Ja pamiętam jak w wieku 16 lat ważyłem 53kg przy 177cm. Wtedy trochę zacząłem ćwiczyć i lepiej jeść nie były to wielkie zmiany,ponieważ pewnie znane większości z was 'od jutra'. Teraz mając 188 i 74 kg dalej czuję się jak najchudsze dziecko. Od jakiegoś czasu (2 miesięcy) ćwiczę i odżywiam się zdrowo,lecz przeszkadza mi alkohol. Tak , picie i szlajanie się przez cały czas od tygodni. Po prostu z kolegami cały czas się bawimy. I mam wybór ,albo lepsza sylwetka ,albo zabawa i dalsze utrwalanie kontaktów z rówieśnikami. Na razie skończyłem szkołę. Jutro wyniki matur i bawię się ile mogę,bo wiem,że za miesiąc pewnie będę pracował i lepiej będzie mi się przebywało ćwicząc i wiedząc,że nie marnuje czasu. Trochę to chaotyczne:Stan - Uśmiecha się:Muszę się jakoś odzwyczaić od przywiązywania wagi do wyglądu,bo gdy kogoś mijam zastanawiam się czy pomyślał o tym ,że jeste chudy bądź o moim wyglądzie.Trochę to dołujące....
Jak mam nie narzekać skoro jestem drobnej budowy, nadgarstek 15 cm :Stan - Niezadowolony - Złości się: .Wzrostu mam jakieś 187 a ważę 70kg bo przytyłem.Mam wadę postawy plecy okrągło wklęsłe i przez to przez koszulkę odbija mi się bebech i cycki dajcie spokój, przez to wyglądam jak skinny fat chudy grubas


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - tPoH - 02 Lip 2015

Ćwicz, jedz dużo i zdrowo, a efekty się pojawią. Też miałem wadę postawy, do tego wyglądałem jak kościotrup. Przez trening moja sylwetka się wyprostowała - poprzez wzmocnienie, rozbudowanie tylnych aktonów mięśni naramiennych. Moja sylwetka ukształtowała się na tyle, że polubiłem przeglądanie się w lustrze. Wystarczył rok systematycznych ćwiczeń i trzymania diety by pozbyć się wszelkich kompleksów co do wyglądu.


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Zasió - 03 Lip 2015

Ech, czyli to że ja mam 14,5 jednak nikogo nie pocieszyło... no nic, nie mam już z czego tam schudnąć, więc sorry, mniej nie będzie.

:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Alchemik umysłu - 03 Lip 2015

Problemy z sylwetką to powiedziałbym najmniejszy problem - o ile się chce i się postara o to. Siłownia, bieganie, pływanie, ćwiczenia korekcyjne, dieta - i ciało można zmienić diametralnie. I siłownia nie powinna dotyczyć wyłącznie facetów- dla kobiet też jest przydatna, by ujędrnić ciało. Wymaga to wiele starań i wyrzeczeń, czasu i siły - ale uwierzcie, że się opłaca(wiem po sobie).

Lato- stanowcze nie. Wysokie temperatury to wysoka potliwość, brak energii, ospałość, smród od innych ludzi(jak można w warunkach 30*C, przynajmniej raz dziennie nie wziąć prysznica i nie użyć antyperspu?!). Każda inna pora roku jak najbardziej na plus, latem się niestety rozleniwiam.


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - verti - 04 Lip 2015

Zas napisał(a):Ech, czyli to że ja mam 14,5 jednak nikogo nie pocieszyło...
Ja mam identycznie, więc nie mogło mnie pocieszyć.

btw. gdyby ktoś nie czytał tematu od początku, to powiedziałby, że narzekamy na rozmiar członka :Stan - Uśmiecha się - LOL:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Zasió - 04 Lip 2015

Ee... to byłby akurat bardzo dobry wynik, zdaje się :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
http://www.focus.pl/czlowiek/jaka-jest-przecietna-dlugosc-penisa-naukowcy-juz-to-wiedza-12295


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - PMCL - 04 Lip 2015

Na szczęście mam większego niż 14,5


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - tPoH - 04 Lip 2015

PMCL, członka liczy się od nasady do czubka, a nie tam i z powrotem. :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Stan - Niezadowolony - Złości się:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Rozbi - 04 Lip 2015

tPoH napisał(a):PMCL, członka liczy się od nasady do czubka, a nie tam i z powrotem. :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Stan - Niezadowolony - Złości się:

Hahaha :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Ja się nie będę chwalił ile mam, ale pamiętajcie, że małe jest piękne. :Stan - Uśmiecha się:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Zasió - 04 Lip 2015

Był też jakieś badania z których wynikało, że w tego typu przechwałkach faceci średnio dodają sobie centymetr czy półtora...
:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Cagey - 04 Lip 2015

Zas napisał(a):Był też jakieś badania z których wynikało, że w tego typu przechwałkach faceci średnio dodają sobie centymetr czy półtora...
:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Centymetr? Powiedziałbym, że średnio 3-4 cm :]
Już nie wspomnę o tym, jak przeciętny facet mierzy swoje przyrodzenie, czyli w taki sposób aby właśnie wyszło jak najwięcej. No i żyje potem jeden z drugim w przekonaniu, że ma ponad 20 cm, gdzie w rzeczywistości osiąga co najwyżej 17-18 cm.


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - PMCL - 04 Lip 2015

tPoH napisał(a):PMCL, członka liczy się od nasady do czubka, a nie tam i z powrotem. :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Stan - Niezadowolony - Złości się:
No dzięki że mi powiedziałeś tak jakbym nie wiedział w jaki sposób się mierzy :-D


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - tPoH - 04 Lip 2015

Cytat: łacznie z tym jak długiego macie penisa...
Jak długiego podajecie, że macie penisa. Rzeczywisty rozmiar może się znacząco różnić. :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Kitty - Szok:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Alchemik umysłu - 04 Lip 2015

L1sek napisał(a):Jak kiedyś przez przypadek lub Waszą nieuwagę ktoś trafi z Waszego lapka albo telefonu lub w inny sposób na Wasz profil i zorientuje się, że to Wy to będzie miał całe Wasze życie na piśmie łacznie z tym jak długiego macie penisa...
Dlatego w sieci trzeba uważać na to co się pisze, chyba że ktoś nie ma nic do ukrycia :Stan - Uśmiecha się - Chichocze:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - PMCL - 04 Lip 2015

L1sek napisał(a):Jak kiedyś przez przypadek lub Waszą nieuwagę ktoś trafi z Waszego lapka albo telefonu lub w inny sposób na Wasz profil i zorientuje się, że to Wy to będzie miał całe Wasze życie na piśmie łacznie z tym jak długiego macie penisa...
Jest taki temat teraz żałuję że go założyłem, przepadł gdzieś między stronami, ale i tak bardzo mała jest szansa na to że ktoś mnie rozpozna.


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - tPoH - 04 Lip 2015

Ja już tu sporo o swoim życiu napisałem, ale szczerze mówiąc mam w dup*e czy ktoś mnie tu rozpozna, czy nie.


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - Kamelia - 04 Lip 2015

Rozwaliliście system ostatnimi wpisami :Stan - Różne - Zaskoczony:fftopic: dobrze, że czas na edycję jest nieograniczony 8)

Ja tego nie ogarniam, że w każdym temacie prędzej czy później schodzi na temat szeroko pojętej seksualności... albo polityki :Husky - Podekscytowany:


Re: Czy Wy też latem jesteście bardziej przygnębieni? - PMCL - 04 Lip 2015

No cóż większość forumowiczów jest lekko mówią niewyżyta w sferach seksualnych, to działa podświadomie 8)


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.