PhobiaSocialis.pl
Ucieklem wlasnie od psychologa - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+---- Dział: MIEJSCA PUBLICZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-65.html)
+---- Wątek: Ucieklem wlasnie od psychologa (/thread-12182.html)



Ucieklem wlasnie od psychologa - achino - 01 Kwi 2015

Ucieklem sprzed gabinetu psychologa. Bylem zapisany na 18.15. Niestety ostatniej nocy bylem w klubie i solidnie sie upilem, zarowno przed wyjsciem, jak i w samym klubie (tak, klub jest otwarty rowniez we wtorki). Wlasciwie nie chcialem wcale isc do klubu, ale mialem akurat w domu bardzo dobra whisky. Zaczalem troche saczyc, a potem coraz trudniej bylo przestac. Moc tego czegos to bylo az 46%. Wizyte u psycho mialem o 18.15 nastepnego dnia, wiec pomyslalem, ze do tego czasu jakos sie na pewno pozbieram. Ale nie pozbieralem sie - w klubie kupilem cztery drinki, wrocilem nad ranem, zazylem leki i runalem na lozko. Po poludniu wstalem, ogarnalem sie, zazylem leki, jakie biore przed wizyta u psycho - Relanium i propranolol. Od tego chlania dostalem lekkiej biegunki, nic powaznego, zwykle takie tam po przepiciu. Wzialem Loperamid. Tak naprawde to nie byla zadna powazna biegunka, nic sie nie dzialo, ale ja zeschizowalem na tym tle - jadac do psychologa przez caly czas wsluchiwalem sie w sygnaly mojego ciala - przelewanie w brzuchu itd. Zaczely mnie ogarniac obsesyjne mysli, co to bedzie, jak bede musial wyjsc do ubikacji w trakcie sesji. Im bardziej nad tym myslalem, tym bardziej swirowalem. Siedzialem w taxi i zeby sie uspokoic bez przerwy lykalem kolejne benzo i loperamidy. Z przerazeniem patrzylem, jak biegnie czas. Po pewnym czasie zdalem sobie sprawe, ze to spotkanie jest bez sensu, bo zamiast mowic o moich problemach, bede tam siedzial i obsesyjnie koncentrowal sie na swoim przewodzie pokarmowym, jego niedyspozycji z powodu chlania. Stanalem pod poradnia, ale nie wszedlem do srodka, ucieklem stamtad. Nie dalem rady. Chcialem tylko znalezc sie w domu, w bezpiecznym miejscu. Zal mi wizyty, bo oczywiscie jej potrzebowalem. Zal mi tez tego, ze musialem w siebie w+:Ikony bluzgi pierd: az tyle lekow, aby tam w ogole pojechac. Zal mi tego, ze ponioslem porazke. Teraz jestem w domu, siedze w pizamie przed komputerem jak swir, nawalony tymi lekarstwami, i oczywiscie nie mam zadnej biegunki, wszystko sie uspokoilo. Jestem jedynie odurzony tymi wszystkimi lekarstwami, jakie lykalem w panice, w drodze do psychologa. Smutno mi.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - masterblaster - 01 Kwi 2015

Trudno oprzeć się wrażeniu, że przydałby się Tobie dłuugi odwyk, hehe..
Może nawet nie byłoby to takie straszne jeśli większość czasu i tak się izolujesz.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - mrahp - 01 Kwi 2015

Picie nie pomaga tylko nakręca lęk.Ja uciekłem po 2 relanium i poszedłem 2 tygodnie później i było ok (wziąłem 3 hehe).

Może było by gorzej gdybyś poszedł i miałeś farta z ucieczką :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - achino - 01 Kwi 2015

Tez tak myślę. Teraz trzeba spróbować z lekarstwami, tak jak TY. Escitalopram + doraznie Wellbutrin. Lub fluoksetyna i doraźnie Wellbutrin. Czytałem badania, ze fluoksetyna powoduje, ze Wellbutrin działa bardziej dopaminergicznie niż noradrenergicznie. To by prawdopodobnie pomogło wyeliminować zaburzenia seksualne. Niestety nie mam fluoksetyny, ale może sobie skołuję.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - L1sek - 01 Kwi 2015

achino, ile kosztuje taka półroczna "kuracja" wszelkimi lekami na depresję (edycja: i inne zaburzenia ofc)? (Razem z alkoholem i innymi używkami branymi w celu pozbycia się FS) Pytam z czystej ciekawości. Mógłbyś to mniej więcej określić? Z podziałem na alkohol i leki.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - Zasió - 01 Kwi 2015

Ale jaki alkohol? Dobra whisky to nie ta sama półka co poślednia czysta...


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - L1sek - 01 Kwi 2015

Sorki nie wyraziłem się jasno. Chodzi mi o to ile achino wydajesz przez pół roku na te rzeczy.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - Zasió - 01 Kwi 2015

Przecież wiem. Żart, żart taki...


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - achino - 01 Kwi 2015

To była bardzo droga whisky kupiona za granica, o smaku takiego odymionego drewna. Nie zgadzam sie z tym, ze taki trunek jest mniej szkodliwy od zwyklej czystej z Biedrony. Nawet bym powiedzial, ze mialem o wiele wieksza zgage, palilo mnie tak, ze musialem dowalic przed pojsciem spac lek na zgage, co oczywiscie znowu obciaza organizm.

Ja biore leki na wszystko. Na alergie, na zgage, na ochrone zoladka (IPP), na watrobe, benzo, antydepy, nasenne, przeciwbiegunkowe (po chlaniu), sildenafil (generyki Viagry) i mozgojeby (Sulpiryd). Polowe pewnie zapomnilem wspomniec. Biore sto razy wiecej lekow niz moja 90-letnia babcia.

Jestem skapy i kupuje wszystko na doz.pl, wybieram najtansze generyki, malo znanych producentow. Mam wrazenie, ze leki nie sa drogie, można zawsze wybrać najtańszy odpowiednik. Moze 70 PLN na miesiac.

Natomiast alkohol, dragi, wyjscia do klubow, to juz zupelnie inna historia. Na sam GBL wydalem 125 PLN. Fenibut jest bardzo drogi - 145 PLN. Wejscie do klubu kosztuje 15 PLN, taxi 30, kazdy drink 11 PLN. Do tego trzeba kupic flaszke na bifor czyli jakies 25 z popitka. Mozna spokojnie przejebac 200 w jeden weekend.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - L1sek - 01 Kwi 2015

achino napisał(a):Jestem skapy i kupuje wszystko na doz.pl, wybieram najtansze generyki, malo znanych producentow

To raczej przedsiębiorczość, a nie skąpstwo.

achino napisał(a):Mam wrazenie, ze leki nie sa drogie, można zawsze wybrać najtańszy odpowiednik. Moze 70 PLN na miesiac.

Czytając Twoje posty o tych wszystkich dziwnych medykamentach, taka kwota rzeczywiście nie wydaje się duża, ale w sumie na rok to 840zł, a na pięć lat 4,2k.

achino napisał(a):Natomiast alkohol, dragi, wyjscia do klubow, to juz zupelnie inna historia. Na sam GBL wydalem 125 PLN. Fenibut jest bardzo drogi - 145 PLN.

Chodzi o 1 mc? Bo jak pobieżnie poczytałem o tym to 100 ml GBL 99,96% po 50 zł, a "już dawka 10 ml może być śmiertelna", więc to chyba nie chodzi o miesiąc?

achino napisał(a):Wejscie do klubu kosztuje 15 PLN, taxi 30, kazdy drink 11 PLN. Do tego trzeba kupic flaszke na bifor czyli jakies 25 z popitka

Czyli taki jeden wypad do klubu z 3 drinkami to koszt 103 zł!? Masakra.

Tyle fajnych rzeczy możnaby za to zrobić.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - Zasió - 01 Kwi 2015

Wypad do psychologa toteż stówa, i trwa o wiele krócej :Stan - Niezadowolony - Diabeł:
Pomijając aspekt zdrowotny, nie wiem kto przejebał głupio więcej kasy - taki imprezowicz achnio, czy gupi Zas na terapiach...


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - masterblaster - 01 Kwi 2015

Hehe, prawie jak Michael Jackson..


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - achino - 02 Kwi 2015

L1sek napisał(a):Chodzi o 1 mc? Bo jak pobieżnie poczytałem o tym to 100 ml GBL 99,96% po 50 zł, a "już dawka 10 ml może być śmiertelna", więc to chyba nie chodzi o miesiąc?

GBL to jednorazowy zakup. Myślałem, ze uda mi się tym zastąpić alkohol, ale chyba najwyżej częściowo. Sprawa jest bardzo skomplikowana, bo nie wiem, jak to dolewać poza domem (co 2 godziny). A poza tym sie boje, ludzie po tym zasypiają, nagle urywa im się film. Nie chciałbym takiego przypału. A Phenibut raz na 3 miesiące kupuje.

L1sek napisał(a):Czyli taki jeden wypad do klubu z 3 drinkami to koszt 103 zł!? Masakra.

Tyle fajnych rzeczy możnaby za to zrobić.

Chyba więcej, bo jeszcze zdarza się papierosy kupić. No i często z jednego klubu idzie się jeszcze do następnego, a tam znów płaci za wstęp i za drinka. Czasem tez wypada dać napiwek, żeby nie pomyśleli, ze jesteś dziadem. Szatnia tez kosztuje, a i do jedzenia trzeba czasem coś na mieście kupić. Czasem tez się komuś coś postawi, jak się nachalnie naprasza po pijaku, a jest to akurat Twój znajomy :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - ten który jest - 02 Kwi 2015

A skąd masz kase na to wszystko?


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - achino - 02 Kwi 2015

Dziwi mnie to pytanie. Innych osób zażywających lekarstwa, ani tez tych bywających w klubach nie pyta się "skąd na to masz". Wszyscy mamy kasę skądś.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - klocek - 03 Kwi 2015

Cytat:Ucieklem sprzed gabinetu psychologa.
Właśnie dlatego najlepszy jest prywatny psycholog płatny z góry. Bo jak już zapłacisz te 100zł, to szkoda uciekać, bo żal ci kasy :Stan - Uśmiecha się:. Z darmowego psychologa jakoś łatwiej zrezygnować.


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - Zasió - 03 Kwi 2015

O cholera, w wielkim świecie są nawet płatni z góry? Cffaniaczki :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
(tzn kiepscy specjaliści - boją się zbyt mocno, że pacjent sp...l z kasą, che, che :Stan - Uśmiecha się:)


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - achino - 04 Kwi 2015

Tak czy inaczej u pycho jestem już spalony!!!!


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - Zasió - 04 Kwi 2015

Dlaczego, z powodu jednej ominiętej wizyty?
Czy to ty sobie wkręcasz. że jesteś?


Re: Ucieklem wlasnie od psychologa - achino - 04 Kwi 2015

Wiesz, to i tak jest na NFZ i wizyty są bardzo rzadko. Następna jest zapisana 1 czerwca, wiec sam powiedz, jaki to ma sens? Nie ma sensu. No wiec po pierwsze jestem spalony, bo zawaliłem termin, mimo ze spotkania sa tak rzadko, a po drugie taka terapia, jak się widzi psycho raz na miesiąc, czy nawet raz na dwa miesiące, nie ma sensu. Poki ci stawiam na psychotropy.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.