PhobiaSocialis.pl
Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html)
+--- Wątek: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji (/thread-11966.html)

Strony: 1 2


Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Aiophe - 02 Mar 2015

Witajcie :-D

Na to forum natrafiłam parę lat temu i przez jakiś czas zaglądałam tu regularnie. Było to w czasach mojej desperacji, kiedy zadawałam sobie pytanie kim ja właściwie jestem, jaki sens ma moje życie i co tak właściwie jest ze mną nie tak. Miałam wtedy ogromne lęki (takie że każde wyjście z domu było dla mnie istną torturą), multum negatywnych myśli i przeogromny smutek w sobie (miałam nawet myśli samobójcze). Doszłam do takiego stanu, że byłam gotowa zrobić wszystko, żeby tylko się tego pozbyć. Zdobyłam się na to, żeby pójść do psychiatry, ale nie odważyłam się na branie żadnych leków, z obawy przed skutkami ubocznymi i uzależnieniem.

Pewnego razu leżąc wieczorem w łóżku i wylewając kolejne łzy rozpaczy w poduszkę, przypomniała mi się przypowieść o zagubionej owieczce. Muszę tu napomnieć, że przez długi czas byłam poza Kościołem i moja wiara od czasów dzieciństwa straciła na sile (moja "przygoda" z fobią społeczną zaczęła się gdy miałam jakieś 15 lat). Pomyślałam sobie wtedy: "Jezu jestem taką twoją samotną, zagubioną owieczką, uratuj mnie proszę, bo już nie daję rady". Od tej chwili całe moje życie zaczęło się zmieniać. Niewiele dni później, dane mi było uczestniczyć w spotkaniu z ojcem Bashoborą (nie wiem czy ktoś z was kojarzy), na którym przy modlitwie do Ducha Świętego poczułam dreszcze przechodzące mnie od czubka głowy do stóp. Na następny dzień nabrałam tak niebywałej odwagi, że od razu pognałam do spowiedzi :Stan - Uśmiecha się: - po ponad 10 latach. Normalnie to strach by mnie tak paraliżował, że nie byłabym w stanie tego zrobić, choćbym chciała nie wiem jak. Najpiękniejsze było to, że byłam całkowicie nieprzygotowana :Stan - Uśmiecha się:

Krótko, żeby się zbytnio nie rozpisywać, powiem tylko tyle, że od tamtego czasu Jezus zaczął mnie stopniowo leczyć z wszystkich moich lęków, nieakceptacji, wstydu, gniewu i pretensji do innych. Nie pamiętam już co to są negatywne myśli, powoli otwieram się na ludzi, nie mam w sobie już tego całego stresu... ogromna ulga. Obecnie czuję się jak taka mała dziewczynka prowadzona za rękę i doświadczam ogromnej miłości, troski i opieki ze strony Boga.

Także mój przepis na wyjście ze wszystkich problemów, smutków i lęków -> to modlitwa do Jezusa. Nie musi być wcale "wypasiona" :Stan - Uśmiecha się:, wystarczy jedno krótkie zdanie, mała prośba wypowiedziana z wiarą i ufnością - na pewno zostanie wysłuchana. :-D

To tyle, tak chciałam się podzielić i dać świadectwo...

Pozdrawiam wszystkich ciepło :-)


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Zasió - 02 Mar 2015

forum Fronda.pl - drugie drzwi na prawo.


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Ksenomorf - 02 Mar 2015

Zas napisał(a):forum Fronda.pl - drugie drzwi na prawo.

Dobre miejsce, żeby stracić wiarę. Chytry plan!

---

Ale na pewno nie tak skuteczny jak post Aiophe, który kilka kolejnych osób zniechęci do wiary, a już przekonanych tylko utwierdzi w niechęci do niej. Well done!
:Stan - Różne - Zaskoczony:k:


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - achino - 03 Mar 2015

Znajoma ostatnio polecała mi znachora, podobno oczyszcza, przekazuje energię, usuwa podczepienia i larwy astralne.


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - m.c. - 04 Mar 2015

znowu??? co to się dzieje na tym forum. jakiś wirus chyba


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Zasió - 04 Mar 2015

zaraz tam wirus... po co te złośliwości? :Stan - Niezadowolony - Diabeł:


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - grollm - 04 Mar 2015

Ja ostatnio byłem u podlaskiej szeptuchy... wyleczyła mnie z fobii społecznej wcierając mi w plecy rumianek i polewając mnie wywarem z odchodów wilków. Po wszystkim pomodliłem się do latającego potwora spaghetti i zaliczyłem sesję! :-D

Wierzcie w co chcecie, autosugestia zadziała tak czy siak, ale jeszcze nigdy nie słyszałem o wyleczeniu z fobii społecznej po wizycie u znachora, szeptuchy, egzorcysty, czy innego czarnoksiężnika. Już lepiej będzie jak się będziecie modlić, bo to czysta autosugestia (taka częsta modlitwa zaczyna działać jak afirmacja, więc popieram taki sposób postępowania z fobią, ale wiadome że tylko dla osób wierzących), a i pieniędzy nie stracicie. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Zasió - 04 Mar 2015

"a i pieniędzy nie stracicie."
no, chyba że to będą modlitwy na mszy...


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Niered - 04 Mar 2015

Wszystko jest autosugestią.


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - shalafi - 05 Mar 2015

Bardzo dobry wpis.
Choć sam tytuł może być mylący, bo to o czym pisze autorka nie jest żadną gotową receptą i nie u każdego zadziała w ten sposób. U jednego zmiana może być rewolucyjna, u drugiego ewolucyjna.

Cytat:forum Fronda.pl - drugie drzwi na prawo
Cytat:Ale na pewno nie tak skuteczny jak post Aiophe, który kilka kolejnych osób zniechęci do wiary, a już przekonanych tylko utwierdzi w niechęci do niej

Typowe: przyznaj się tylko do wiary, choćby i w prostych, mądrych słowach - i tak zostanie to wyśmiane/zlekceważone/zbagatelizowane, lub zostanie roztoczona czarna wizja. Jakiego argumentu by nie użyć, i tak to ateizm zawsze będzie cool. :Stan - Różne - Zaskoczony:k:

grollm napisał(a):Już lepiej będzie jak się będziecie modlić, bo to czysta autosugestia (taka częsta modlitwa zaczyna działać jak afirmacja, więc popieram taki sposób postępowania z fobią, ale wiadome że tylko dla osób wierzących)

A "autosugestia" tylko dla niewierzących. Dla wierzących będzie to po prostu modlitwa.

m.c. napisał(a):znowu??? co to się dzieje na tym forum. jakiś wirus chyba

Jedyny pożyteczny :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Zasió - 05 Mar 2015

zaraz tam ateizm, wypraszam sobie! fobiczna ciota ateistą? jak to sobie shal wyobrażasz? Wstyd się przyznać, ale agnostycyzm jak już.


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - achino - 05 Mar 2015

Właśnie, szczery ateizm, to by Pan Bóg jeszcze tolerował, ale agnostycyzm i postawa "mam wy+:Ikony bluzgi kochać 2:", to dopiero "szatanstwo".


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - shalafi - 05 Mar 2015

OK, punkt dla Was za pilnowanie terminologii. Chodziło mi o postawę wobec wierzących, którą dobrze obrazują tamte dwa zacytowane fragmenty.

Zas napisał(a):Wstyd się przyznać, ale agnostycyzm jak już.

Wstyd przed fobikami którzy negują istnienie Boga, wstyd przed wierzącymi, czy jedno i drugie, a może z innego powodu?


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Zasió - 05 Mar 2015

przed tymi pierwszymi oczywiście - miękka faja ze mnie.


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - masterblaster - 05 Mar 2015

Albo mi się wydaje albo żeby ktoś "uwierzył" potrzebuje jakiegokolwiek osobistego doświadczenia, którego nie rozumie, ale skojarzy sobie z jakąkolwiek zasłyszaną przyczyną (im bardziej uniwersalne 'wyjaśnienie/przyczyna' tym bardziej mocna/ślepa może być wiara).
Ciekawe, że skojarza mi się to ze zjawiskiem 'wdrukowania'.


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - shalafi - 05 Mar 2015

Nie jakąkolwiek. Chyba że chodzi Ci o "uwierzenie" w latającego potwora spaghetti.


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Aiophe - 08 Mar 2015

Nie chcę przekonywać nikogo na siłę. Opisałam jedynie to co przeżyłam i czego doświadczyłam. Fobia męczyła mnie przez prawie całe moje życie. Mogę powiedzieć, że znalazłam się na samym dnie i wiedziałam, że albo stanie się jakiś cud i z tego dna się odbiję, albo zginę. Zwróciłam się do Boga i zostałam uratowana... :-D

Chciałam podzielić się jeszcze doświadczeniem skuteczności modlitwy jaką jest nowenna pompejańska -> zawsze zostaje wysłuchana, polega na odmawianiu różańca świętego przez 54 dni. Uratowała mnie, a później moją mamę wyprowadziła z długiej choroby.

I tak na koniec, co dane było mi poznać -> BÓG NAS KOCHA - o wiele mocniej niż najczulszy ojciec, matka, siostra, brat ... i naprawdę nie chce patrzeć się na nasze cierpienie, gdy jesteśmy z dala od Niego.
Nie wiem jak to jest u was - u mnie źródłem wszystkich moich problemów i lęków było chore Serce.

Pozdrawiam :-)


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - shalafi - 08 Mar 2015

Cytat:Chciałam podzielić się jeszcze doświadczeniem skuteczności modlitwy jaką jest nowenna pompejańska -> zawsze zostaje wysłuchana, polega na odmawianiu różańca świętego przez 54 dni. Uratowała mnie, a później moją mamę wyprowadziła z długiej choroby.

A myślałem że chodziło o modlitwę do Jezusa :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Czar prysł...


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Zasió - 08 Mar 2015

ło ja cie, nie wiedziałem ze jakieś gwarancje w niebie dajom!
shal, nie smutaj się, myślę, że i pon Jezus muiś mieć jakisik progam lojanościowy!


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - masterblaster - 08 Mar 2015

Fajnie, że napisałaś Aiophe.
Aiophe napisał(a):Od tej chwili całe moje życie zaczęło się zmieniać. Niewiele dni później, dane mi było uczestniczyć w spotkaniu..
A tak właściwie kiedy to było, jak długo trwa ta odmiana?


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - shalafi - 08 Mar 2015

Cała reszta posta mnie nie smuci, wprost przeciwnie. Ale w nowenny i różańce nie wierzę :-P


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Aiophe - 09 Mar 2015

Cytat:
Cytat:Cytat:
Chciałam podzielić się jeszcze doświadczeniem skuteczności modlitwy jaką jest nowenna pompejańska -> zawsze zostaje wysłuchana, polega na odmawianiu różańca świętego przez 54 dni. Uratowała mnie, a później moją mamę wyprowadziła z długiej choroby.

A myślałem że chodziło o modlitwę do Jezusa Czar prysł...

Uratowała mnie od czegoś innego -> nie związanego z fobią...

Cytat:
Cytat:Aiophe napisał:
Od tej chwili całe moje życie zaczęło się zmieniać. Niewiele dni później, dane mi było uczestniczyć w spotkaniu..
A tak właściwie kiedy to było, jak długo trwa ta odmiana?

To było 2 lata temu w lipcu... tuż po moim dramatycznym wołaniu o pomoc -> okazało się, że są dwa wolne bilety na to spotkanie, bo zrezygnował ktoś ze znajomych mojej rodziny. Nie oczekiwałam, że zdarzy się coś szczególnego, wydawało mi się, że to będą takie tam zwyczajne rekolekcje... i byłam przekonana, że po paru godzinach (trwało to niemal cały dzień) ludzie zaczną się powoli wykruszać i wracać do domów... Nic podobnego się nie stało. Przyznam, że nie chciało mi się stamtąd wychodzić :-)
O! I jeszcze jedno świadectwo -> byłam tam z moją mamą, która paliła nałogowo przez ponad 30 lat. W trakcie modlitwy ojciec Bashobora nawiązał coś do palaczy i moja mama (przyznała to dopiero później) - pomyślała sobie coś w stylu - "Jezu, Ty wiesz, że sama nie jestem w stanie rzucić, Ty musiałbyś coś zrobić...". Po powrocie do domu chciała zapalić, ale papieros napawał ją takim obrzydzeniem, że nie była w stanie. Od tamtego czasu nie pali wcale... :Stan - Uśmiecha się:

Jak by co, to zachęcam -> spotkanie jest organizowane znowu: http://www.jezusnastadionie.pl/ . Nawet, gdy ktoś nie wierzy, może pójść choćby z ciekawości - zapewniam, że nie będzie nudno :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - masterblaster - 09 Mar 2015

Hm, mogło by to potwierdzać, że siły sugestii (w tym autosugestii) nie warto lekceważyć..

..oraz, że 'imiona' nie są istotne :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - Aiophe - 14 Mar 2015

...z tym że przemiana mojego życia nie ogranicza się jedynie do stanu mojej psychiki, lecz także do ludzi, których dane mi było spotkać i wydarzeń, których doświadczam...

Cytat:Cała reszta posta mnie nie smuci, wprost przeciwnie. Ale w nowenny i różańce nie wierzę
Mi różaniec bardzo pomaga i jest dla mnie najpiękniejszą z modlitw -> zawiera w sobie całą historię naszego zbawienia...

Żeby wszystko nieco zobrazować może postaram się opisać to kim byłam (choć może mi być trudno, bo stopniowo już o tym zapominam :Stan - Uśmiecha się: ) i kim się stałam:

kim byłam -> bałam się niemal wszystkiego. Zwykła wyprawa do sklepu była dla mnie jak tor z przeszkodami: spojrzenia ludzi na ulicy, mijające samochody... Bywało tak, że zbierałam się do wyjścia i tchórzyłam tuż przed drzwiami wybierając jednak zostanie w domu. Na studiach przemykałam z zajęć na zajęcia byle tylko nie wdawać się zbytnio w interakcję z innymi ludźmi. Przez długi okres czasu nie pracowałam, a gdy wreszcie udało mi się znaleźć pracę, musiałam z niej zrezygnować bo nie byłam w stanie znieść tego ciągłego napięcia, choć sama praca nie była zbyt stresująca. Moją jedyną rozrywką było oglądanie filmów i seriali w internecie... No i nieustające przygnębienie i samotność... Ponieważ tragicznie bałam się ludzi i ich oceny nie potrafiłam z nikim nawiązać bliższego kontaktu. Nawet napisanie czegokolwiek na tym forum było dla mnie nie lada wyzwaniem, każde słowo, kropkę i przecinek musiałam prześledzić milion razy, czy aby na pewno jest poprawny...

kim się stałam -> jakby nowym, odmienionym człowiekiem. Pierwszą rzeczą jaką Jezus zabrał ode mnie (tuż po spotkaniu) był natłok tych wszystkich negatywnych myśli i lęk przed ludźmi spotykanymi na ulicy. Stopniowo przestałam przejmować się oceną innych i zaczęłam akceptować siebie taką jaką jestem. Oddałam swoje życie Jezusowi, a On nie tyle zaczął leczyć wszystkie moje zranienia, ale także nieustannie mnie pociesza i prowadzi przez różne wydarzenia... Gdy poprosiłam -> dostałam pracę, w której to nie czuję już tego ciągłego, nie dającego żyć i poruszać się, lęku. Poznałam samych sympatycznych ludzi i zobaczyłam jak bardzo myliłam się sądząc, że nikt nigdy nie byłby w stanie mnie polubić...

Nareszcie mogę oddychać... nie wiedziałam...
-że spacer może być przyjemnością...
-że można być szczęśliwym w poniedziałek rano...
-że można bez strachu zjeść w pracy drugie śniadanie... :Stan - Uśmiecha się:,
-że można porozmawiać z drugim człowiekiem, a on cię nie wyśmieje i nie odrzuci...

Kocham ludzi, siebie, a nade wszystko Boga...

Gdy w pewnym momencie zaczęłam zastanawiać się nad tym co będzie dalej -> na spowiedzi usłyszałam, że Bóg ma dla mnie w planie piękne życie...
Jak od kogoś się dowiedziałam: "Dla każdego z nas Bóg ma jakiś plan, w którym chce uczynić nas prawdziwie szczęśliwymi, a my mamy nieustającą skłonność do jego psucia. I tak... gdy zepsujemy Jego plan A, obmyśla dla nas plan B, gdy zepsujemy plan B - obmyśla plan C, gdy zepsujemy plan C - obmyśla plan D, itd... a gdy dojdzie do Z i zepsujemy Jego plan Z - wymyśla nową literkę..." :Stan - Uśmiecha się:


Re: Jak pozbyć się fobii społecznej i depresji - mrahp - 14 Mar 2015

Nowenna pompejańska, prosisz o co chcesz co jest dobre i otrzymujesz. Niestety wysiadłem 5 lub 6 dnia. Jeśli ktoś dotrwa otrzyma. Widziałem świadectwa. Mi na 3 różańce schodziło ok 100 minut dziennie ale nie rozkładałem w ciągu dnia i niestety nie dotrwałem. Podobno każdy otrzyma ale ponad połowa wysiada po paru dniach niestety reszta pare dni później.
Ale Ci co dotrwają nie żałują.

Możesz powiedzieć mi czy dzieliłaś je na 3 części? Czy za każdym razem wymieniałaś tajemnicę różańcową i ją całą czytałaś a dopiero dziesiątka. Bo wtedy w ciągu dnia mógłbym w myślach odmawiać z pamięci a tak to musiałbym w nocy. Ale wszystko na raz to jednak ,,za dużo'' dla mnie. Szybko się niecierpliwię. Aż żałuje że nie dotrwałem i chyba zacznę dzisiaj znowu.

Sam myślałem żeby jeszcze raz spróbować. To modlitwa z gwarancją nie tylko wysłuchania ale także spełnienia jeśli to o co prosimy jest wolą Jezusa.

Ostatnio na mszy o uwolnienie i uzdrowienie było ..Tomaszu czy uwierzysz w moją miłość(miłosierdzie)..'' Mówił to Daniel pewnie wiesz który charyzmatyk.
A jest powiedziane Co mówię do jednego mówię do wszystkich. Nawet ten charyzmatyk wypowiedział że to spotkania będą oglądać przez internet i też zostaną uzdrowieni.
Ja tylko powiem, że to działa dosłownie i w czasie jednego ze spotkań Duch Święty wlewał radość w tych co mają problemy ze sobą. Od tamtej chwili jestem optymistą plus znikneło mi nieoczekiwanie parę dolegliwości po takim spotkaniu oglądanym przez neta. I śmiejcie się próbowałem wszystkiego badania lekarzy a tu nieoczekiwanie takie cuda(dzisiaj obczaiłem że znikneło mi znamie co miałem na brzuchu aż mnie zamurowało).

Msze o uzdrowienie i uwolnienie to dopiero daje wiary i nadziei. Ten wie co zobaczy a kto na to machnie ręką zawsze będzie żałował. Ja w to nie wierzyłem ale wystarczył raz i nie mam żadnych wątpliwości :-D

A co do różańca Jan Paweł II dał mu moc egzorcyzmu. Można też samemu odmawiać pewne modlitwy o uwolnienie na głos i z wiarą działają.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.