PhobiaSocialis.pl
Wymuszanie otwartej postawy ciała - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Wymuszanie otwartej postawy ciała (/thread-11686.html)

Strony: 1 2 3


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - tytomasz - 13 Sty 2015

nie żartuje, to może mieć zwierzęce zabarwienie,w końcu to mowa ciała. Oczekuje że Tytomasz nam zdradzi ten sekret .Wiem jak to brzmi, tematyka jest podatna na wesołość ale ja poważnie pisze.
Teraz przyszło mi cos takiego do głowy: "śmiało , użyczam wam swojej klaty,wtulcie się w nią, wesprzyjcie się na mym brzuchu, dziewczyny i dziatki."


Nic z tego. Czuję po prostu, że jestem równy innym ludziom, ani gorszy, ani lepszy, po prostu zwyczajny człowiek. Wcześniej, będąc cały czas zamknięty, odnosiłem wrażenie, że jestem odpychany przez innych, bo cały knyf polegał na tym, że wówczas mój umysł ciągle generował złe myśli, które nie pozwalały mi dostrzec niczego dobrego. Taki antypatyczny mruk. Pamiętajcie, lęk jest jednym z najbardziej subiektywnych odczuć człowieka, inni go tak naprawdę nie dostrzegają, przy pierwszych kontaktach oceniają nas głównie poprzez mowę ciała właśnie. Powiem wam: pracuję w miejscu, w którym mam dość często kontakt z innymi ludźmi, ale nie muszę się angażować w jakieś relacje z nimi. Przyuważyłem, że nowa klientela od czasu próby przemian, stała się wobec mnie dużo bardziej otwarta. Stara gwardia widać jest zdziwiona, nadal krzyżuje kostki w mojej obecności, wyczuwają zmiany, ale ciągle mają przed oczami inny, zamknięty obraz mnie. Proszę jaka magia. Hokus pokus. Zapewniam, że moje genitalia spoczywają na miejscu. :-D


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 13 Sty 2015

Obyło się bez sensacji. Szkoda.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 13 Sty 2015

ja i tak mam przesrane, bo przez oczopląs nawet jak patrzę komuś w oczy to wygląda, jakbym nie patrzył... może trza by sprawdzić odległość, przy jakiej skupiając wzrok na przestrzeni obok czyjejś twarzy sprawiam dla odmiany wrażenie, że patrzę w oczy?... ale jest tyle zmiennych, każdy ruch głową zmuszałby do wprowadzania odpowiedniej korekty...


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - PMCL - 13 Sty 2015

To działa wystarczy się wyprostować i iść pewnie patrząc się przed siebie to nikt się nie przyczepi bo wtedy nie wygląda się na zlęknionego tylko normalnego człowieka


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 13 Sty 2015

Zas napisał(a):ja i tak mam przesrane, bo przez oczopląs nawet jak patrzę komuś w oczy to wygląda, jakbym nie patrzył...

jakiś medyczny przypadek, czy z nerwów?

Cytat:To działa wystarczy się wyprostować i iść pewnie patrząc się przed siebie to nikt się nie przyczepi bo wtedy nie wygląda się na zlęknionego tylko normalnego człowieka

Ale patrzyć przed siebie? Czy ludzie nie patrzą się na siebie gdy się mijają?


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - PMCL - 13 Sty 2015

No tak jedni się patrzą a inni nie, można jak się idzie trochę się rozglądać i czasem zerknąć na kogoś choć wiem że to czasami nie jest łatwe, ale lepiej jest się przemóc zamiast iść sztywno jak kołek


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 13 Sty 2015

Forbiden napisał(a):jakiś medyczny przypadek, czy z nerwów?
Medyczny... i ostatnio sie dowiedziałem na grupie, że dla niektórych to ogromny problem jak ktoś sie w oczy nie patrzy...


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 14 Sty 2015

Jakimś romantyczką to może przeszkadzać... Większości jednak wystarczy że kierujesz na nich swoją uwagę i spojrzenie.

Z tym patrzeniem to mam problem. Bo jak się nie patrzę to czuje się nienaturalnie i lekko oszołomiony jakbym wszedł do jaskini pełnej lecących nietoperzy.Z koeli gdy się patrze, to mam dyskomfort z powodu reakcji jakie to wywołuje: kobiety sa zakłopotane a faceci się jeżom lub pompują.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 14 Sty 2015

no, dokładnie to chodzi także o samo kierowanie spojrzenia, nie centralnie w oczy nawet, tylko po prostu na twarz.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - iLLusory - 14 Sty 2015

Przecież jak jest ciemno, to nie ma problemu. PP


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Gollum - 14 Sty 2015

Wiesz, co ? Nawet mi dzisiaj pomogła Twoja metoda, w sensie, że
poczułem się lepiej. :-)


Całkiem dobrze, ale zaznaczam, że to nie była strasznie stresująca sytuacja.
Tylko problem, w tym, że dalej mam na tyle spiętą twarz, że nie mogę się uśmiechnąć. Co chyba razem, może, jak przypuszczam, trochę nietypowo wyglądać.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - tytomasz - 14 Sty 2015

no, dokładnie to chodzi także o samo kierowanie spojrzenia, nie centralnie w oczy nawet, tylko po prostu na twarz.


Bo oczy są zwierciadłem duszy. I choć brzmi to jak mistyczny banał, to prawda - w sensie naukowym oczy to przecież jakby widzialna część naszego mózgu, nic dziwnego, że są dla innych tak ważne, mają one ogromną siłę przekazu niewerbalnego, co niektórzy są nawet podobno w stanie wyczytać z nich esencję danego człowieka, choć czy jest w tym jakaś prawda, trudno stwierdzić. Też mam z tym wciąż pewien problem, kiedy jestem w kontakcie z drugim człowiekiem, niekiedy trudno jest mi spojrzeć mu prosto w oczy, mam wtedy wrażenie, że obnażam go z jego najskrytszej tajemnicy, jaką jest on sam. Ogarniam bardziej twarz, mimikę, ale nie centralnie oczy. Jedynie już w bardziej poufałych relacjach mam odwagę spojrzeć prosto w owe gałki. Nadal jednak nie mogę ogarnąć, dlaczego obawiam się swoich? Orientuje się ktoś, czy wśród innych zwierząt też mają miejsce takie ekscesy? Jak musi wyglądać najdziwniejsze z ludzkich szaleństw - nie rozpoznawać w innych bliźnich członka swojego gatunku?

Wiesz, co ? Nawet mi dzisiaj pomogła Twoja metoda, w sensie, że
poczułem się lepiej. Smile


Całkiem dobrze, ale zaznaczam, że to nie była strasznie stresująca sytuacja.
Tylko problem, w tym, że dalej mam na tyle spiętą twarz, że nie mogę się uśmiechnąć. Co chyba razem, może, jak przypuszczam, trochę nietypowo wyglądać.


Miło słyszeć, że dzieje się coś pozytywnego. :-) Niekoniecznie, możesz być przecież otwarty, ale nadal dosyć nieśmiały. Tu na razie chodzi przede wszystkim o to pierwsze. Otworzyć się to dopiero pierwszy etap, dalsza naprawa w swoim czasie. Ja już powoli zachodzę trochę dalej, staram się wykazywać inicjatywę, co jest szczególnie trudne po tylu latach nawyku unikania wszystkiego. Ogólnie wygląda to tak: krok do przodu, pół kroku do tyłu, 3/4 znowu do przodu, 1/3 do tyłu, itd. Na razie celem jest by się nie cofać w autoterapii.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 14 Sty 2015

no cóż, to wy sobie patrzcie w oczy, ja muszę znaleźć jakiś inny sposób... :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - niesmialytyp - 15 Sty 2015

byłem szczerze zdziwiony gdy odkryłem że to rzeczywiście pomaga. Nawet udawane. Próbowałem kiedyś mówić sam do siebie jaki to jestem za+:Ikony bluzgi kochać 2: (ponoć niektórym to pomaga) to mimo tego że czasem lubie sam do siebie się odezwać to jednak czułem się jak idiota.
jednak nawet sztuczne wymuszanie "pozycji mocy" tak bodajże nazywała to babka z coachingu ze studiów dawało magiczny efekt - przyjmując pozycję bardziej wyluzowaną i otwartą czułem się o wiele lepiej.
kolejne potwierdzenie tezy że słowa są niczym przy gestach


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 15 Sty 2015

To wy się tak garbiliście do tej pory? Ja tam całe życie chodzę z lekko ściągniętymi łopatkami .

ZasMoże masz rozregulowany celnik ale przy długim i wytrwałym ostrzale , musisz -sporadycznie bo sporadycznie ale zawsze-trafiać wroga prosto między ślepia. Ostatecznie komuś zakręci się w głowie , omdleje i znikniesz w ciemnej uliczce z jego portfelem. Postanie miejska legenda o człowieku który włóczy się po ciemku i oszałamia ludzi spojrzeniem. Czy to nie ekscytująca perspektywa?


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 15 Sty 2015

Tylko widzisz, nie wiem jak inni, ja sobie nie robię jaj Naprawdę tak dla innych wyglądam.
Nigdy o tym nie myślałem, zawsze miałem to w dup*e. A tymczasem ostatnio okazało się, że to też może sprawiać dobre albo złe wrażenie.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 15 Sty 2015

to Ci na tej terapii pomogli widzę.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - mocart - 15 Sty 2015

zacznijcie uprawiac sport, a wasza mowa ciala z automatu ulegnie zmianie, ze nawet nie bedziecie tego swiadomi


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Zasió - 15 Sty 2015

no, i kurs PUA do tego!


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - UnikamSiebie - 15 Sty 2015

000


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 15 Sty 2015

nie wiem co to PUap. Osobiście mam prawdziwą i skuteczną w 100% terapie dla fobików, opracowaną, lecz wymaga ona znacznych nakładów finansowych w skali roku. 1500 miesięcznie dla statystów , 500zł farmakologia, plus moje wynagrodzenie 5 koła. I wyleczę każdego.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - mocart - 15 Sty 2015

Zas napisał(a):no, i kurs PUA do tego!
nie, zadnego kursu nie trzeba, wystarczy ze regularnie bedziesz poddawac sie wysilkowi fizycznemu, w ktorym oprocz miesni pracuje tez caly uklad nerwowy, widziales kiedys przygarbionega z bezwładnymi ramionami zwisającymi wzdłuż tułowia idącego chwiejnym sztywnym krokiem siatkarza/pilkarza/tenisiste/boksera/biegacza ? bo powiem ci szczerze ze ja sie nie spotkalem z takim zjawiskiem

jezeli niebedziesz sie czuc dobrze zewnętrznie, to niemasz prawa sie czuc dobrze wewnątrz, zawsze sie zaczyna od tego pierwszego


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 15 Sty 2015

Ta jasne. Swego czasu byłem usportowiony, atletyczny a było zemną gorzej niż dziś. Czas leczy rany a nie sport. Wiek sprawia że przeobrażasz się w starego niewzruszonego kocura który leniwym pewnym krokiem przemierza ulice. Zbroja z masy mięśniowej to infantylny rodzaj kompensacji.


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - mocart - 15 Sty 2015

czas niczego nie leczy, conajwyzej moze tylko pogłębić

a to ze jestes starym niezwruszonym kocurem ktory leniwie przemierza ulice to nie wina twojego wieku, tylko twojego podejscia do zycia
istnieja ludzie co w wieku emerytalnym +60 zdobywaja szczyty w himalajach, takze ten tego.

bylo z toba gorzej dlatego ze miales pewnie ciezka depresje ktora wymagala powaznej psychoterapii, i nie chodzi tu o zadnej rodzaj kompensacji, wogole nie zrozumiales tego co napisalem, chyba ze nie wyrazilem sie na tyle jasno i klarownie


Re: Wymuszanie otwartej postawy ciała - Forbiden - 15 Sty 2015

Czas leczy bo daje Ci możliwość poznania samego siebie.A gdy siebie poznasz to zdasz sobie sprawę z tego jakim jesteś spaniałym człowiekiem.
Najlepiej poznać siebie samego, z dala od cywilizacji, udać się w miejsca gdzie nikogo niema. Nie przeglądając się w żadnym z luster innych ludzi. Lecz w otoczeniu martwej przyrody usiąść i kontemplować własny sposób widzenia rzeczywistości. Dobrze jest zabrać ze sobą notatnik i spisywać myśli które masz na temat tego co widzisz. Z czasem wyklaruje ci się obraz samego siebie , i ten obraz zabierzesz do miasta, będzie ci on towarzyszył . Tak pozyskana nowa perspektywa będzie oazą spokoju i przeciw wagą dla zapędów społecznego ego .

Edit:
Zdobywanie himalajskich szczytów nie jest wyznacznikiem wartości człowieka.Z tego co wiem nie robią oni tego żeby sie podbudować.To raczej jest próba dotknięcia śmierci za życia.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.