PhobiaSocialis.pl
Jak sobie poradzić? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html)
+--- Wątek: Jak sobie poradzić? (/thread-11500.html)



Jak sobie poradzić? - Morphine - 11 Gru 2014

Hej piszę w bardzo ważnej dla mnie sprawie, chciałabym wiedzieć co zrobilibyście w podobnej sytuacji.

Poznałam kilka miesięcy temu przez internet pewną osobę, która jest dla mnie bardzo ważna i zakochaliśmy się w sobie. Wiem, że to głupie, ale jesteśmy dla siebie jedyną ostoją, chociaż nigdy się nie spotkaliśmy. Wszystkie kontakty bezpośrednie są dla mnie katorgą, zabierają ze mnie wszystkie siły. Chodzi o to, że mamy się spotkać za 10 dni. Czuję, że nie jestem w stanie tego zrobić. Musiałabym wsiąść sama do pociągu i wytrzymać w nim 2 godziny. Dla mnie pójście do sklepu jest problemem, a co dopiero samotna podróż gdzieś. Najgorsze w tym jest to, że mam postawiony warunek: albo się spotkamy, albo z nami koniec. Nie wyobrażam sobie tego, nie jestem gotowa żeby to zrobić, nie jestem gotowa stracić jedyną osobę dla której jestem ważna. Byliście w podobnej sytuacji? Co zrobilibyście na moim miejscu? Ja jestem sparaliżowana strachem, nie wiem co robić.


Re: Jak sobie poradzić? - masterblaster - 11 Gru 2014

A co to za stawianie warunków "teraz albo nigdy" - jakby chciał sprowokować u Ciebie szczyt desperacji.
Równie dobrze spotkanie może oznaczać 'koniec bajki'.


Re: Jak sobie poradzić? - Fobiczny777 - 11 Gru 2014

Wszystko wskazuje na to, że znalazłaś osobę, która okazała Ci jakieś zainteresowanie i z tego powodu uważasz ją za wyjątkową. Niestety stawianie spraw na ostrzu noża nie świadczy dobrze o jego inteligencji emocjonalnej, dlatego sądzę, że prędzej czy później się na nim zawiedziesz.


Re: Jak sobie poradzić? - Niered - 11 Gru 2014

Niech spiendala. Sam niech przyjedzie i na nic nie liczy wygodniś. Nie daj sobą kręcić.


Re: Jak sobie poradzić? - adasko - 11 Gru 2014

Znajomości przez internet, skąd ja to znam. Nie możesz kogoś kochać bez spotkania. Wiem że Ty możesz bo bardzo tego pragniesz. Ja miałem to samo ale teraz wiem ze to glupie i niedojrzałe.


Re: Jak sobie poradzić? - BlankAvatar - 11 Gru 2014

We mnie "stawianie sprawy na ostrzu noża" też wzbudza jakiś gniew, mieszane odczucia, bo to nieprzyjemny sposób na wywieranie wpływu i świadczy o bezsilności obu stron.

Chłopak mógłby też się zachować bardziej "fair" i zakończyć znajomość.


Re: Jak sobie poradzić? - Luctucor - 11 Gru 2014

Niech w takim razie on przyjedzie, teoretycznie to chłopak powinien wychodzić z inicjatywą i przyjeżdżać, a nie odwrotnie.


Re: Jak sobie poradzić? - Jeanne211 - 11 Gru 2014

Jesli Ty nie jesteś gotowa, on powinien przyjechac wyjść Ci na przeciw. dla mnie brzmi to jak szantaż, nie to nie, dziekuję. Jazdy pociagiem mozna sie nauczyć, mozna liczyć stacje, czytac książkę sprawdzając godzinę.


Re: Jak sobie poradzić? - stabilitywanted - 11 Gru 2014

brutalne to się może wydać ale, do ludzi z ostrożnością trzeba podchodzić w przypadku nadwrażliwców, poznawać się powoli, ja też się łatwo uzależniam od ludzi do których w jakiś sposób się zbliżam, a potem wychodzę na tym nieciekawie. A to o czym piszesz to szantaż jak najbardziej, poza tym czemu to on wymaga żebyś przyjechała?


Re: Jak sobie poradzić? - kuniguni - 12 Gru 2014

Nikt, kto kocha bezwarunkowo i miłością szczerą nie stawia warunków. A poza tym to on powinien do Ciebie przyjechac. To facet musi sie bardziej starać.


Re: Jak sobie poradzić? - iLLusory - 12 Gru 2014

Bezdyskusyjnie na pierwsze Wasz spotkanie, to on powinien przyjechać. I nie zmiłuj w tej kwestii, jeśli chodzi o cyberromanse. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Jak sobie poradzić? - BlankAvatar - 13 Gru 2014

Może najpierw spytajcie dlaczego Morphine i jej chłopak umówili się, że to ona ma przyjechać.


Re: Jak sobie poradzić? - Morphine - 14 Gru 2014

Mamy się spotkać w połowie drogi. On mnie nie rozumie, nie wie jak się okropnie czuję, jakie to dla mnie trudne. Każdego dnia walczę sama ze sobą. Te lęki są absurdalne, dlaczego czuję ten cholerny strach, chcę być w końcu normalna. Chcę :Ikony bluzgi kurka: żyć jak normalny człowiek, dlaczego to takie trudne? To nie jest normalne żeby bać się drugiego człowieka, żeby nie być w stanie wyjść z domu. Nie mam już siły na szarpanie się z własnymi myślami, chcę mieć spokój, mam dość.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.