PhobiaSocialis.pl
Terapia CBT - częstotliwość wizyt - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Terapia CBT - częstotliwość wizyt (/thread-11122.html)



Terapia CBT - częstotliwość wizyt - Scarlett_Venice - 28 Wrz 2014

Witam

Przepraszam jeśli powielam temat, ale nigdzie nie natrafiłam na podobny a nurtuje mnie jedna rzecz. Mianowicie - jak często odbywają się wizyty w terapii poznawczo-behawioralnej? Zdaję sobie sprawę, że jest to indywidualna sprawa, zależna w dużej mierze ode mnie (mojego problemu i pracy nad nim) i wiem też, że ta terapia jest krótkoterminowa co oznacza w praktyce kilkanaście spotkań. Zastanawiam się tylko, czy terapeutę odwiedza się raz/dwa razy w tygodniu/miesiącu? Jak to wyglądało u Was?

Dojrzewam do decyzji by taka terapię podjąć. Problem w tym, że jestem osobą zależną, nie pracującą a terapia kosztuje. Myślę, że jestem w stanie odłożyć te 100zł raz na miesiąc tak, by nikt się nie zorientował (utrzymują mnie rodzice, którzy sprawdzają stan mojego konta i kontrolują moje wydatki). Wiem, że to żałosne, ale pójście do pracy w celu zarobienia na psychoterapię nie leży obecnie w sferze moich możliwości, powiedzenie rodzicom, że wydaję ich ciężko zarobione pieniądze na jakichś psychologów też nie (raz, wiązałoby się to z koniecznością powiedzenia rodzinie o swoich problemach, dwa znając ich raczej wykazaliby dezaprobatę).

Z góry dziękuję za odpowiedź.


Re: Terapia CBT - częstotliwość wizyt - BlankAvatar - 28 Wrz 2014

standard to chyba raz na tydzień

możesz też poszukać jakichś tańszych alternatyw typu terapia przez skajp, ale tutaj pojawiają się problemy, bo może być trudniej nawiązać dobry kontakt z terapeutą; może być problem z odgrywaniem scenek, pracowania na wybranymi problemami typu kontakt wzrokowy; no i ogólnie sytuacja jest mniej naturalna niż relacja z terapeutą na żywo (która i tak jest mniej naturalna niż relacje "pozagabinetowe"). Ale może lepszy rydz niż nic?

pozostaje też samopomoc, chociaż do takiego momentu, że fobia będzie lżejsza chociaż o tyle, by pozwoliła podjąć jakąś pracę.

Aha, na nfz też można trafić czasem


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.