PhobiaSocialis.pl
A może Jezus? :) - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html)
+--- Wątek: A może Jezus? :) (/thread-10598.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


RE: A może Jezus? :) - haraczu - 03 Mar 2018

@Mżawka
Jedno jest religijne, ze wskazaniami przez tę religię w temacie jasnymi, drugie etyczne.
Jedno jest personalne, drugie dotyczy grupy i nie celuje w konkretną osobę.
Jedno dotyczy mojego stanu duchowego, drugie zachowania osób/osoby.
Tutaj chcecie dramę rozkręcać? Popatrzcie się na tytuł wątku i zastanówcie jeszcze raz, co chcecie swoimi tekstami świadczyć. I po co.


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 23 Kwi 2018

Nie był grzecznym chłopcem,zaszczutą zahukaną sierotką. Lider najbardziej agresywnej kapeli w historii polskiego rocka mówi krótko dlaczego Jezus. Tak zwięzłe tak wprost,że kończy wszelkie dyskusje:

https://youtu.be/2aEQMOsDJRo


RE: A może Jezus? :) - Maxx - 23 Kwi 2018

Zazdroszczę wierzącym, przynajmniej mają nadzieję, że będzie lepiej w zaświatach


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 23 Kwi 2018

Bracie! Już teraz! Już teraz!
Bałem się wyjść z domu- teraz chodzę i jeżdżę wszędzie.
Nigdy nie podeszłem do dziewczyny żeby poderwać(nie umiałem)-a od 14tu lat mam żonę i 6 dzieci!
Miałem ok 10 lat postępującego paraliżu życiowego więc wszystkich tu rozumiem. Ożeniłem sie dopiero przed 40tką. Wszystkie wasze problemy poznałem na własnej skórze!

Słuchajcie tego gościa z YT co w moim poprzednim poście on to opowie lepiej niż ja.


RE: A może Jezus? :) - Shiro - 23 Kwi 2018

(23 Kwi 2018, Pon 12:22)Kris 66 napisał(a): Jedno jest religijne, ze wskazaniami przez tę religię w temacie jasnymi, drugie etyczne.
Jedno jest personalne, drugie dotyczy grupy i nie celuje w konkretną osobę.
Jedno dotyczy mojego stanu duchowego, drugie zachowania osób/osoby.
Tutaj chcecie dramę rozkręcać? Popatrzcie się na tytuł wątku i zastanówcie jeszcze raz, co chcecie swoimi tekstami świadczyć. I po co.

Cześć Kris. Gratulację poradzenia sobie w życiu :Stan - Uśmiecha się: Strasznie wesoło musicie mieć z taką ferajną dużą.

Masz czasami jakieś traumatyczne wspomnienia z przeszłości? Czy jeśli jestem agnostykiem to dam radę zapomnieć o złych rzeczach bez ingerencji sił wyższych?


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 23 Kwi 2018

Cześć Shiro gratulacje nie mnie,ja bym tylko wszystko s+:Ikony bluzgi pieprz:ł.
Wiele lat próbowałem a wychodziło z tego tylko jątrzenie i oskarżenia. I to długo nawet już po powrocie do kościoła.
Nie jestem absolutnie dobry w przebaczaniu ale widzę że to proces.
Jak poznasz dobrodziejskie skutki przebaczania(zanikanie lęków) będziesz tego chciał całym sercem. A jak się przebaczy -nie będzie to wracać. A ja,jako niewierzący -stałem w miejscu,nie było rozwoju ani o krok. Trzeba doświadczyć miłości aby samemu ją okazać-tym co zranili-jako przebaczenie.


RE: A może Jezus? :) - Mżawka - 23 Kwi 2018

(23 Kwi 2018, Pon 12:22)Kris 66 napisał(a): a od 14tu lat mam żonę i 6 dzieci!
Coś cudownego  :Husky - Podekscytowany: Może i ja za 14 lat będę mogła napisać podobne zdanie.


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 23 Kwi 2018

Dziś patrzę na tą swoją nerwicę jako na coś zbaeiennego. Ilu to moich kolegów porozwodziło się zrobiło falstart życiowy . Albo powyjeżdżało i siedzą teraz e jakichś zapyziałych miasteczkach w Niemczech jako obywatele 2 kategorii. Przepraszam jeśli jest tu ktoś z Niemiec.
Ja bym też zmasakrował sobie życie gdybym był o! Normalsem.


RE: A może Jezus? :) - Ketina - 23 Kwi 2018

(23 Kwi 2018, Pon 12:22)Kris 66 napisał(a): Wszystkie wasze problemy poznałem na własnej skórze!
Oj, tutaj już za bardzo przesadziłeś w swoich dywagacjach. -:Stan - Uśmiecha się - LOL:


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 23 Kwi 2018

To nie słuchaj mnie,ale posłuchaj tego Tomka Budzyńskiego kilka postów wyżej. Lider "Siekiery jest na pewno bardziej autentyczny i przekonywujący.


RE: A może Jezus? :) - Ketina - 23 Kwi 2018

(23 Kwi 2018, Pon 19:13)Kris 66 napisał(a): To nie słuchaj mnie,ale posłuchaj tego Tomka Budzyńskiego kilka postów wyżej. Lider "Siekiery jest na pewno bardziej autentyczny i przekonywujący.
Ale że jak? Czekaj, mówiłam o czymś innym, a teraz Ty zwracasz mi uwagę na coś innego? To się logicznie nie trzyma kupy w ogóle. XD
W mojej poprzedniej wypowiedzi zwracałam uwagę na to, że zbytnio uogólniasz problemy innych ludzi, a tak naprawdę nie jest możliwe doświadczenie wszystkich problemów w tym samym czasie ani przez Ciebie ani przez nikogo innego, no chyba, że Jezus złamałby zasady termodynamiki i z perspektywy teraźniejszości mógłbyś coś zrobić np. wczoraj, no ale w chrześcijaństwie(i podobnie jak w każdej z religii abrahamowych) Bóg jest raczej ograniczony przez swoją naturę, więc takie jak to określiłeś "poznanie wszystkich naszych problemów na własnej skórze" nie jest technicznie możliwe. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Mam nadzieję, że tym razem dojdziemy do jakiegoś porozumienia, bo poprzednim razem rzucałeś jakimiś losowymi parabolami, które nic nie wnosiły do naszej dyskusji...  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:

A tam w ogóle to zakładasz, że jestem niewierząca?  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 23 Kwi 2018

Jedno zdanie nieprecyzyjne może zbyt emocjonalne i nie ma się o co czepiać.
Chyba lepiej świadczą fakty z mojego i z wielu świadectw nawróceń odsyłam na YT.
Nikogo chyba nie gwałcę tym że podaję filmik i opowiadam fakty na temacie "A może Jezus " -argumentuję tylko dlaczego TAK ,dlaczego właśnie Jezus. Tyle.

Shiro,A czy trauma wraca... Niestety czasem ból wraca. Słyszę np jakąś piosenkę w radiu która mi się kojarzy z bolesnym przeżyciami i boli dosłownie całe ciało. Ale tamte złe doświadczenia nie mają nade mną takiej władzy jak kiedyś.


RE: A może Jezus? :) - Ketina - 24 Kwi 2018

(23 Kwi 2018, Pon 22:04)Kris 66 napisał(a): Jedno zdanie nieprecyzyjne może zbyt emocjonalne i nie ma się o co czepiać.
Ok, w sumie to rozumiem, ale te Twoje poprzednie stwierdzenia co do "nieprawdziwości" fobii też były stanowczo przesadzone. Proszę, uważaj na to, bo możesz poprzez takie słowa kogoś skrzywdzić lub sprawić komuś przykrość. 

Cytat:Chyba lepiej świadczą fakty z mojego i z wielu świadectw nawróceń odsyłam na YT.

Nikogo chyba nie gwałcę tym że podaję filmik i opowiadam fakty na temacie "A może Jezus "  -argumentuję tylko dlaczego TAK ,dlaczego właśnie Jezus. Tyle.
Ale co mają te świadectwa do jakichś uogólnionych stwierdzeń i błędów poznawczych? 
Spokojnie, nie krytykuję Twojej religii tak jak żadnej innej, tylko zwracam uwagę na Twoje błędy w rozumowaniu, żebyś nie popełniał ich w przyszłości. 
A i tak, jestem wierzącą osobą tylko w zupełnie inny sposób. Długo by mi chyba zajęło wyjaśnianie, w co wierzę, więc niech po prostu zostanie to określone jako "to skomplikowane".  -:Stan - Uśmiecha się - LOL:


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 24 Kwi 2018

Tak bez rozdrabniania się: wyobraźmy sobie taki obraz-diabeł trzyma Ci przy skroni papierowy pistolet i syczy: "tylko jeden ruch a rozwalę Ci łeb". Nikt oczywiście się nie odwraca. Jeśli się odwrócisz-zobaczysz że pistolet jest papierowy a diabeł czmychnie.

I teraz jest tak: to forum jest po to by mówić ci "siedź spokojnie patrz w jeden punkt oddychaj wolno "itp.
Natomiast bliskość Jezusa da odwagę. Jezus Ci powie "Przy mnie mic ci nie grozi,odwróć się spokojnie i zobacz-ten pistolet jest papierowy,zły czmychnie"

I od tego czasu przerabiam to wielokrotnie,jak w grze(nigdy nie grałem) tzn otwiera się kakaś brama i przechodzisz do kolejnego etapu i kolejna brama i kolejna...
Mówię obrazami bo tak mi łatwiej to wyrazić.

(24 Kwi 2018, Wto 17:08)Kris 66 napisał(a): Tak bez rozdrabniania się: wyobraźmy sobie taki obraz-diabeł trzyma Ci przy skroni papierowy pistolet i syczy: "tylko jeden ruch a rozwalę Ci łeb". Nikt oczywiście się nie odwraca. Jeśli się odwrócisz-zobaczysz że pistolet jest papierowy a diabeł czmychnie.

I teraz jest tak: to forum jest po to by mówić ci "siedź spokojnie patrz w jeden punkt oddychaj wolno "itp.
Natomiast bliskość Jezusa da odwagę. Jezus Ci powie "Przy mnie mic ci nie grozi,odwróć się spokojnie i zobacz-ten pistolet jest papierowy,zły czmychnie"

I od tego czasu przerabiam to wielokrotnie,jak w grze(nigdy nie grałem) tzn otwiera się jakaś brama i przechodzisz do kolejnego etapu i kolejna brama i kolejna...
Mówię obrazami bo tak mi łatwiej to wyrazić.



RE: A może Jezus? :) - jjartist - 24 Kwi 2018

(24 Kwi 2018, Wto 17:08)Kris 66 napisał(a): Tak bez rozdrabniania się: wyobraźmy sobie taki obraz-diabeł trzyma Ci przy skroni papierowy pistolet i syczy: "tylko jeden ruch a rozwalę Ci łeb". Nikt oczywiście się nie odwraca. Jeśli się odwrócisz-zobaczysz że pistolet jest papierowy a diabeł czmychnie.

I teraz jest tak: to forum jest po to by mówić ci "siedź spokojnie patrz w jeden punkt oddychaj wolno "itp.
Natomiast bliskość Jezusa da odwagę. Jezus Ci powie "Przy mnie mic ci nie grozi,odwróć się spokojnie i zobacz-ten pistolet jest papierowy,zły czmychnie"

I od tego czasu przerabiam to wielokrotnie,jak w grze(nigdy nie grałem) tzn otwiera się kakaś brama i przechodzisz do kolejnego etapu i kolejna brama i kolejna...
Mówię obrazami bo tak mi łatwiej to wyrazić.


https://en.wikipedia.org/wiki/Poe%27s_law

I am calling you out.


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 24 Kwi 2018

No ze smartfonami tak to jest


RE: A może Jezus? :) - jjartist - 24 Kwi 2018

No ok. To co mi tam tez dolacze.

Otoz... Podziele sie z wami historia. Kiedys wracalem do domu i pies przeszedl mi przez droge. Stwierdzilem ze sie pomodle i uwierze w Jezusa. Nastepnego dnia moje akcje na gieldzie skoczyly. Teraz wlasnie buduje drugi garaz na samochody. Bardzo szybko zyski okazaly sie na tyle wysokie ze rzucilem prace. Tydzien pozniej znalazlem wspaniala madra (ale nie za madra) kobiete z wielkim biustem i bujnymi blond wlosami. Do dzisiaj nie moge uwierzyc ze po jednej modlitwie stworca calego wszechswiata zmienil moje zycie az tak bardzo. To naprawde dziala. Wystarczy uwierzyc. Jezus chce zebysmy byli szczesliwi. Wystarczy sie pomodlic. A jak juz staniecie sie szczesliwi to bedziecie musieli byc dobrymi ludzmi. Bo to zycie to tylko sprawdzian. Dopiero po smierci jest prawdziwa radosc ale tylko jesli byliscie dobrymi ludzmi.


RE: A może Jezus? :) - Kris 66 - 24 Kwi 2018

Takie poglądy(ostatnie zdania) co do wiary,że wiara to moralizm,wtłacza się dziecku w "religijnych" rodzinach. Zobacz wcześniejszy filmik.


RE: A może Jezus? :) - jjartist - 24 Kwi 2018

Nieprawda. Tylko ja znam prawdziwego Jezusa.


RE: A może Jezus? :) - qaz21122 - 24 Kwi 2018

(24 Kwi 2018, Wto 18:41)jjartist napisał(a): Nieprawda. Tylko ja znam prawdziwego Jezusa.

To załatw mi autograf jak wroce do siebie na wioske to bede mial  fejm, juz nikt nie bedzie mowil ze jestem bezboznikiem:Stan - Różne - Nie powiem:


RE: A może Jezus? :) - jjartist - 24 Kwi 2018

Jezus jest w niebie. Nie daje autografow.


RE: A może Jezus? :) - Kylar - 24 Kwi 2018

(24 Kwi 2018, Wto 19:26)qaz21122 napisał(a): To załatw mi autograf jak wroce do siebie na wioske to bede mial fejm, juz nikt nie bedzie mowil ze jestem bezboznikiem :Stan - Niezadowolony - Brak słów:
Ja ci podpiszę, nikt się nie pozna xD


RE: A może Jezus? :) - Empty box - 24 Kwi 2018

jjartist- Czujesz, że wiara pomogła Ci osiągnąć sukces? Świetnie, tylko nie wydaję mi się, że to działa tak, iż człowiek pomodli się raz i od razu wszystkie problemy u każdego bezwzględnie się rozwiążą. Może to splot dobrych okoliczności a nie tylko sama ingerencja Boska(zakładając, że może on wogóle mieć wpływ na takie kwestie jak indeksy giełdowe)? Żeby nie było- sam jestem wierzący ale takie podejście mnie trochę dziwi.


RE: A może Jezus? :) - orzeszkowa_wdowa - 24 Kwi 2018

Przecie to je drwiący ateista.
(24 Kwi 2018, Wto 17:42)jjartist napisał(a): kobiete z wielkim biustem i bujnymi blond wlosami.
Chciałbyś. :Stan - Niezadowolony - Złości się:


RE: A może Jezus? :) - Maxx - 24 Kwi 2018

Za nastolatka byłem wojującym ateistą i nie chciałem chodzić do kościoła przez co miałem konflikt z mamą, teraz mnie nie interesuje ta kwestia


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.