PhobiaSocialis.pl
Problem z jedyną osobą z którą utrzymuję kontakt - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: Problem z jedyną osobą z którą utrzymuję kontakt (/thread-10294.html)



Problem z jedyną osobą z którą utrzymuję kontakt - egon21 - 09 Kwi 2014

Witam wszystkich to mój pierwszy post. Mam nadzieję, że nie wybrałem złej kategorii.
Nie wiem gdzie indziej mógłbym trafić i się komuś zwierzyć bo.. tak naprawdę nie mam nikogo, oprócz jednej osoby, z którą mam teraz poważny problem.
Jestem biseksualny, mam partnera od 2 lat i tylko z nim utrzymuję kontakt. Wycofałem się z życia w wieku 8 lat. On także jest aspołeczny, mieszkamy razem i wszystko układało się bardzo dobrze aż do momentu kiedy parę dni temu wszedłem na jego e-mail (znamy swoje hasła nawet do kont bankowych, wszystkiego) aby wziąć adres do wysyłki jakiejś rzeczy którą sprzedawał na allegro, żeby mu ją wysłać. Zobaczyłem e-mail od obcej osoby o bardzo dziwnym tytule i okazało się, że uprawiał sex chat z kamerką z jakąś dziewczyną.
Podejrzewam, że nie miałbym nic przeciwko gdyby się mnie o to zapytał i powiedział wcześniej, że chce tylko spróbować to zrobić bo go to, nie wiem, ciekawi, jara, cokolwiek.
Problem w tym, że kłamał, że do żadnej rozmowy nie doszło. Tłumaczył mi cały dzień, że nie było rozmowy na skype, w końcu zaproponował że może mi nawet pokazać tego skype'a. Zgodziłem się, on zalogował się na konto po czym odwrócił ode mnie laptop tłumacząc, że się stresuje, że na niego naciskam. Coś poklikał po czym pokazał pustą historię rozmowy. Oburzył się i obraził że moja chęć sprawdzenia tego była obrzydliwa. Powiedziałem mu, że w tej chwili nie mogę mu wierzyć w cokolwiek co powie i potrzebuję dowodu, zdecydowałem się napisać do tej dziewczyny i wtedy przyznał się, że robił to, a ona pisała jakieś świństwa. Okazało się nawet, że to już 3 dziewczyna. Laska do której napisałem go kryła mówiła że do niczego nie doszło, ale w rozmowie w e-mailu było wyraźnie napisane co robili.
Dałem mu drugą szansę pod warunkiem, że przestanie mnie okłamywać, a robił to notorycznie od zawsze. Tyle, że tym razem nie była to jakaś błaha sprawa, a sex (co prawda internetowy) z inną osobą, flirtowanie i emocjonalne zaangażowanie.
Zgodził się na to, żebym go sprawdzał. I tak zamierzałem, aby mieć dowód, że to się nie powtórzy i nie będzie przeistaczać się to w coś gorszego. Cała kłótnia działa się dzisiaj w środku nocy.
Dzisiaj rano chciałem sprawdzić jego pocztę, żeby zobaczyć czy dziewczyna która go kryła coś mu napisała. Zmienił hasło. Obudziłem go i spytałem o to nieszczęsne hasło, powiedział, że hasło jest takie samo jak jego login na sexkamerkach i żebym 'się :Ikony bluzgi pierd:ł'. Hasło nie działa, być może brakuje jakichś znaków, cyfr, jak się obudzi to pewnie mi to hasło poda. Ale to co mnie gnębi to to, że powiedział, że zmienił hasło przed tym jak się pogodziliśmy. Pozwolił mi sprawdzać wszystko, żebym miał dowód na to że już mnie nie okłamie, tak? Więc sprawdziłem jego historię przeglądarki i hasło zmienił PO tym jak już się pogodziliśmy. PO TYM JAK JUŻ ZDECYDOWAŁ SIĘ MNIE NIE OKŁAMYWAĆ I POZWOLIŁ SIĘ SPRAWDZAĆ.
Jak w nocy mówiłem mu że odejdę to ubrał się i groził że wychodzi się zabić bo tylko ja go trzymam przy życiu. Obiecał nie kłamać, ale nadal to robi i wiem, że ciężko mu będzie przestać.
Nie chcę mieć go na sumieniu, gdybym nawet chciał odejść to groziłby samobójstwem, poza tym jest jedyną osobą jaką mam i nie wyobrażam sobie jak mógłbym żyć znowu całkiem sam.
Mieszkamy razem, mamy wspólne rachunki i wydatki, wspólne rzeczy, wspólne wszystko. Nie chcę od niego odchodzić, ale zaraz po pogodzeniu się jego 'wyrzuty sumienia' zniknęły i rano mówił, że przecież już wszystko rozwiązane i już nie ma żadnego problemu.

Czy ktoś z Was miał kiedyś kogoś kto notorycznie kłamał? Jak mam postępować z nim, żeby go od tego oduczyć. Nie ma szans, żeby poszedł do psychologa, a nawet jeśli to już wiele razy kłamał że był u jakiegoś lekarza i potrafił nawet wymyślić cały przebieg rozmowy.
Mam zaburzenia nerwicowe i pamiętam każdy mały szczegół każdego wydarzenia i elementu, więc zapamiętuje co mówi i stąd zawsze wiem, że jego wersje wydarzeń zdarzają się być diametralnie różne. Mimo, że mu mówię, że znowu mnie okłamał on nic sobie z tego nie robi.

Jak trzeba postępować z takim człowiekiem, żeby odczuł, że może mnie stracić jeśli nie przestanie tego robić, żeby wiedział i czuł że źle postąpił za każdym razem gdy nie mówi prawdy?


Re: Problem z jedyną osobą z którą utrzymuję kontakt - Judas - 09 Kwi 2014

Nie wiem czy napewno na dobrym forum to napisałeś.

Mniejsza z tym.

On się nie zabije bo jeżeli jest taki perfidny by ciągle kłamać i zdradzać to napewno tego nie zrobi, pójdzie po prostu do tej wspomnianej koleżanki a Ciebie tylko straszy, byś dał mu spokój.

Olej go. Założę się o sześciopak piwa że nie przestanie robić tego co robi.
Ty nie chcesz odejść bo nie chcesz być sam, a nie dlatego, że Cię rani.

Zacznij na nowo, bo uwierz na słowo, nie zmieni się.

Ale to Twoja decyzja.


Re: Problem z jedyną osobą z którą utrzymuję kontakt - jeremiaszek - 09 Kwi 2014

Zgadzam się z Judasem. Kłamcy się nie zmieniają, to jest jak nałóg. Raz zaczniesz i musisz kontynuować. A to czy się będzie czuł źle po kłamstwie jest bez różnicy. I ten, któremu sprawia to radość, i ten, który żałuję swoich słów nadal jest kłamcą.


Re: Problem z jedyną osobą z którą utrzymuję kontakt - Zasió - 09 Kwi 2014

Jw. nic do dodania. Szantaż emocjonalny i tyle. Ostro śmierdzi blefem, na kilometr. Ale to jasne, ze taki zawód musi cię cholernie boleć.


Re: Problem z jedyną osobą z którą utrzymuję kontakt - egon21 - 13 Kwi 2014

Tylko że łatwo powiedzieć "skończ 2 letnią relację", trudno zrobić. Zgrywał idiotę, mówił, że nie wiedział że to coś złego. A ja prawdziwy idiota, dałem mu drugą szansę. On nadal siedzi na sex czatach, robi to stale, nie wiem czy to jest najgorsze czy to że robi to z kobietami. Nie wiem po co w ogóle zaczynał tę relację skoro nagle mu się wszystko odwidziało.
Dziękuję za odpowiedzi, codziennie sobie o nich przypominam, może kiedyś, jak zmądrzeje, to posłucham..


Re: Problem z jedyną osobą z którą utrzymuję kontakt - stap!inesekend - 13 Kwi 2014

Ja bym na Twoim miejscu przeprowadził "rozmowę ostateczną". Jeśli ona nic by nie nie zmieniła, no to...
I faktycznie, zachowanie bardzo nielogiczne.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.