PhobiaSocialis.pl
Wątek petysany - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Wątek petysany (/thread-34898.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


RE: Wątek petysany - petysana - 17 Kwi 2023

Ktoś z was ma umiarkowany stopień niepełnosprawności albo wyższy? Jeśli tak, to przy jakich chorobach? Jednak mi będą potrzebne te 200 ileś zł zasiłku, bo okazało się że będę musiała chodzić prywatnie do psychiatrki (zostałam zapisana w listopadzie 2022 r. na NFZ do psychiatrki na dzisiaj, a jak tam dziś poszłam okazało się że oni nie mają mnie w komputerze na dziś i mnie nie przyjęli, a zapisywanie się na wizyty dopiero od przyszłego roku...). Nie stać mnie na prywatne wizyty u psychiatrki, także ten zasiłek by mnie uratował, tylko nie wiem czy jest sens się w ogóle starać w moim przypadku. Co muszę zrobić, zanim pójdę się starać o stopień niepełnosprawności? Zdobyć jakieś zaświadczenie od psychiatrki że nie mogę pracować? Jeśli tak, to gdzie się potem udać z tym zaświadczeniem? I czy to w ogóle prawda, że ten zasiłek przysługuje tylko w stopniu umiarkowanym niepełnosprawności lub wyższym?


RE: Wątek petysany - niki111 - 17 Kwi 2023

Spróbować zawsze można, poczytaj w internecie jak to wygląda, ale jeśli chodzi o jakieś problemy psychiczne, a nie typowo fizyczne to nie jest mega super łatwo. Przemyśl czy nie dałabyś rady w jakiejś prostej pracy sprzątanie (tu trzeba się bardziej namęczy prawda, ale nie ma tragedii) czy nawet wykładanie towaru w sklepie bez interakcji z innymi ludźmi, u mnie w mieście często szukają dorywczo nawet weekendowo, może inwentyrazje itp, a zawsze parę stówek jest się do przodu. Większość z depresją czy fobią społeczną pracuje, bo nie mają innego wyboru, Ty jesteś w korzystnej sytuacji, bo mama Ci pomaga, ale trzeba wyjść kiedyś ze strefy komfortu.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 17 Kwi 2023

Ja mam w czwartek komisję w PZOON to Ci powiem czy mam i jaki :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: przy umiarkowanym i tak nie będzie Ci zasiłek przysługiwał.
Z tym, że skoro Ty boisz się zadać pytania swojemu psychiatrze, którego już jakoś tam znasz, to jak chcesz przejść komisję, która w przypadku orzeczenia może trwać do 2h nawet, a na której będą zupełnie obce Ci osoby? A pytania z góry nie są znane, bo co komisja to o trochę inne rzeczy może pytać także karteczki z odpowiedziami sobie nie przygotujesz. A bez odpowiedzi jakiejkolwiek na ich pytania nie dostaniesz na pewno.


RE: Wątek petysany - Mizzantropic - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 16:14)acetylocysteina napisał(a): przy umiarkowanym i tak nie będzie Ci zasiłek przysługiwał.

jak to nie?

Zasiłek pielęgnacyjny
Prawo do zasiłku pielęgnacyjnego przysługuje osobie z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności wyłącznie wówczas, jeżeli niepełnosprawność powstała przed ukończeniem 21. roku życia. Jest to jedno ze świadczeń, przy którym nie obowiązuje kryterium dochodowe.
Od 1 listopada 2019 r. zasiłek pielęgnacyjny wypłacany jest w kwocie  215,84 zł.
Wnioski należy składać w urzędzie miasta lub gminy, w jednostce wypłacającej świadczenia rodzinne.

http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/298746

https://pacjent.gov.pl/artykul/dodatek-i-zasilek-pielegnacyjny


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 16:25)Mizzantropic napisał(a): Prawo do zasiłku pielęgnacyjnego przysługuje osobie z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności wyłącznie wówczas, jeżeli niepełnosprawność powstała przed ukończeniem 21. roku życia. Jest to jedno ze świadczeń, przy którym nie obowiązuje kryterium dochodowe.
Od 1 listopada 2019 r. zasiłek pielęgnacyjny wypłacany jest w kwocie  215,84 zł.
petysana z tego co się orientuje ma więcej niż 21 lat a zdiagnozowana została rok temu.
Sprawdziłam na innym forum jak pisała i diagnozę dostała mając 22 lata - nie przysługuje.


RE: Wątek petysany - Angela - 17 Kwi 2023

Zawsze możesz spróbować uzyskać ten umiarkowany stopień niepełnosprawności i zasiłek, tylko trzeba przejść przez Komisję Lekarską.


RE: Wątek petysany - Żółwik - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 10:21)petysana napisał(a): Co muszę zrobić, zanim pójdę się starać o stopień niepełnosprawności?

Zapoznaj się np. z tym poradnikiem: https://www.gov.pl/web/gov/uzyskaj-orzeczenie-o-stopniu-niepelnosprawnosci
Zajrzyj też na stronę Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności dla Twojego powiatu (zwykle działa przy Powiatowym/Miejskim Centrum Pomocy Rodzinie). Tam powinno być więcej informacji, może druki do pobrania.
Możesz spróbować przejść się tam, poczytać tablicę ogłoszeń (zadanie dodatkowe: zapytać w sekretariacie albo u jakiegoś doradcy, jak złożyć wniosek).

W skrócie: potrzebujesz wypełnić wniosek, dołączyć zaświadczenie lekarskie na specjalnym druku i dołączyć dokumentację całego Twojego leczenia (poradnie, szpitale). Ewentualnie inną istotną dokumentację (orzeczenia poradni psych.-pedag., jeśli miałaś w szkole). Dostaniesz wezwanie na komisję, gdzie będziesz badana przez lekarza i psychologa. Po jakimś czasie orzeczenie przyjdzie pocztą.

Myślę, że orzeczenie o niepełnosprawności może Ci lekko pomóc w różnych sprawach (są projekty różnych organizacji pozarządowych, doradztwo zawodowe, specjalne oferty pracy, dodatkowe dni urlopu, krótszy czas pracy, ulgi, możliwość sfinansowania edukacji, studiów, kursów, nawet ulga w cenie prądu dla gospodarstwa). Nic nie tracisz, składając wniosek.

Te wszystkie procedury będą szansą, żebyś trochę zaktywizowała się społecznie. Chodzenie, załatwianie, pytanie. To też terapeutyczne. Stopniuj sobie wyzwania, nie od razu te najtrudniejsze.

Jak najbardziej masz szansę na stopień lekki/umiarkowany z powodu utrwalonych zaburzeń lękowych i nastroju. Tylko z dokumentacji musi wynikać, że rzeczywiście masz te problemy uporczywe, utrwalone i utrudniają Ci funkcjonowanie. W orzeczeniu może być stwierdzona wsteczna data powstania niepełnosprawności (tylko musi to jakoś wynikać z dokumentacji).

Ale w pierwszej kolejności zadbaj o wizytę u psychiatry. Dlaczego dzisiaj Cię "wyrzucili"? Jakiś błąd ich systemu?

Powodzenia!


RE: Wątek petysany - petysana - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 18:08)Żółwik napisał(a): Jak najbardziej masz szansę na stopień lekki/umiarkowany z powodu utrwalonych zaburzeń lękowych i nastroju. Tylko z dokumentacji musi wynikać, że rzeczywiście masz te problemy uporczywe, utrwalone i utrudniają Ci funkcjonowanie. W orzeczeniu może być stwierdzona wsteczna data powstania niepełnosprawności (tylko musi to jakoś wynikać z dokumentacji).

Ale w pierwszej kolejności zadbaj o wizytę u psychiatry. Dlaczego dzisiaj Cię "wyrzucili"? Jakiś błąd ich systemu?

Powodzenia!

Mam szansę na orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym nawet jeśli nie ma żadnych dowodów na to że zaczęłam chorować przed 21 rokiem życia? I jeśli moja historia medyczna jest mała?
Jak mama mnie zapisywała do psychiatry to od razu sobie zapisała że wizyta ma się odbyć 17 kwietnia, a jak tam dziś poszłam to w komputerze była informacja że moja wizyta miała odbyć się 29 marca i że została anulowana bo pacjentka nie przyszła.. Partner mojej mamy wysnuł sobie taką teorię że może ktoś po znajomości "przejął" mój termin wizyty, a mi wcisnęli kit że miałam przyjść 29 marca, o czym nawet nie wiedziałam..
Dziękuję


RE: Wątek petysany - niki111 - 17 Kwi 2023

Idź kobieto do pracy, niepełnosprawna fizycznie nie jesteś.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 19:28)petysana napisał(a): Mam szansę na orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym nawet jeśli nie ma żadnych dowodów na to że zaczęłam chorować przed 21 rokiem życia? I jeśli moja historia medyczna jest mała?
Szanse zawsze są, może i małe ale nic nie tracisz składając papiery. Nie masz szans na zasiłek pielęgnacyjny.
Tylko orzeczenie o niepełnosprawności nie jest równe niezdolności do pracy. Z orzeczeniem jak najbardziej można pracować.

(17 Kwi 2023, Pon 19:28)petysana napisał(a): Jak mama mnie zapisywała do psychiatry to od razu sobie zapisała że wizyta ma się odbyć 17 kwietnia, a jak tam dziś poszłam to w komputerze była informacja że moja wizyta miała odbyć się 29 marca i że została anulowana bo pacjentka nie przyszła.. Partner mojej mamy wysnuł sobie taką teorię że może ktoś po znajomości "przejął" mój termin wizyty, a mi wcisnęli kit że miałam przyjść 29 marca, o czym nawet nie wiedziałam..
Lolz....większej bzdury dawno nie słyszałam, w każdym programie idzie bez problemu sprawdzić edycje wpisów dotyczących danego pacjenta. Ja jak mnie przychodnia wykreśliła i przyjechałam niby na darmo to sprawdzili i i tak mnie lekarz przyjął, mimo, że nie miał mnie na liście na dany dzień, bo wykreślił mnie jakiś jeleń z rejestracji nie wiadomo dlaczego, bo ja sama wizyty nie odwoływałam.
Jak się załatwia komuś po znajomości wizytę (co sama czasami robię dla znajomych) to przeważnie się załatwia jako dodatkowego pacjenta, nie wykreśla się już zapisanych xD


RE: Wątek petysany - Blackout - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 19:50)niki111 napisał(a): Idź kobieto do pracy, niepełnosprawna fizycznie nie jesteś.

Może być niepełnosprawna społecznie choć chyba obecnie nie istnieje taka kwalifikacja, może za ileś lat. Nie mówię, że takie osoby nie powinny pracować ale możnaby dostosować jakoś przestrzeń pracy pod osoby, które mają wyraźne trudności w funkcjonowaniu społecznym.

Orzeczenie o niepełnosprawności chyba w pierwszej kolejności pomoże ze znalezieniem pracy bo niektóre zakładu pracy mają chyba jakieś dofinansowania gdy zatrudniają osoby niepełnosprawne.


RE: Wątek petysany - Matlaltsauatl - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 19:50)niki111 napisał(a): Idź kobieto do pracy, niepełnosprawna fizycznie nie jesteś.
Tobie by się przydał jakiś trening empatii i taktu, skoro wszystkim z rzędu to piszesz. Czy ty czasem nie pracujesz u swojej rodziny? xD


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 20:35)Matlaltsauatl napisał(a):
(17 Kwi 2023, Pon 19:50)niki111 napisał(a): Idź kobieto do pracy, niepełnosprawna fizycznie nie jesteś.
Tobie by się przydał jakiś trening empatii i taktu, skoro wszystkim z rzędu to piszesz. Czy ty czasem nie pracujesz u swojej rodziny? xD
Akurat po części zgadzam się z tym co napisała koleżanka, ale tylko po części. Znam petysane z innego forum też, na którym pisze trochę więcej niż tu i odnoszę wrażenie (zresztą nie tylko ja), że ona nie do końca chce się wyleczyć - zgodnie z zasadą "lepsze bagno znane niż nieznane". I ja wiem, że samemu bardzo ciężko wyjść z zaburzeń lękowych/fobii społecznej, ale koleżanka zgłasza problemy z koncentracją etc. i jak to sama nazwała, zaburzenia poznawcze i wszystko rozumiem, jest to możliwe, ale w przypadku czytania o swoich chorobach i próbie negacji rozpoznania lekarza nagle te zab. cudownie ustępują i nie ma problemu(: i to tylko w momentach gdy jest w stanie potwierdzić swój ciężki stan.
Może ja jestem dziwna, ale mnie by w tej sytuacji bardziej interesowało jak będąc w tej sytuacji w jakiej jestem pomóc sobie samemu chociaż w jak najmniejszym stopniu. A umówmy się, w necie jest za darmo masa materiałów nt. pracy z lękami, ćwiczeń oddechowych obniżających napięcie etc.
i jasne, może się nie udać, ale jak człowiek nie próbuje to się na pewno nie zmieni nic i nie poprawi. Dlatego co już pisałam wyżej w swoim poście, ja petysany na terapii na chwile obecną nie widzę, a na pewno nie na ambulatoryjnej.

Pomijam już fakt, że kolejne forum i jego użytkowników traktuje jak BOT'a który ma odpowiadać na pytania, ale zero jakiejkolwiek interakcji.


RE: Wątek petysany - niki111 - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 20:35)Matlaltsauatl napisał(a):
(17 Kwi 2023, Pon 19:50)niki111 napisał(a): Idź kobieto do pracy, niepełnosprawna fizycznie nie jesteś.
Tobie by się przydał jakiś trening empatii i taktu, skoro wszystkim z rzędu to piszesz. Czy ty czasem nie pracujesz u swojej rodziny? xD

Zmieniłam pracę, zresztą nawet jakbym u rodziny pracowała to co w tym złego? Nie miałam żadnej taryfy ulgowej, musiałam tak jak inni pracownicy wypełniać obowiązki, tylko wypaliłam się i potrzebowałam zmiany. Przynajmniej wyszłam ze strefy komfortu, a kiedyś też cholernie bałam się pracy i nie pasożytuje na innych, większość fobików tutaj pracuje tak jak każda dorosła osoba powinna. Chyba bym się spaliła ze wstydu jakby moja rodzina czy partner obojętni utrzymywali mnie w wieku 20+
Ciekawe jakby nie miała matki, to co poszłaby spać na ławce abo pod mostem czy jednak by poszła do pracy i wynajęła chociaż jakiś mały pokoik, jej matka kiedyś odejdzie z tego świata i jestem bardzo ciekawa jak ona sobie poradzi, pewnie sytuacja ją zmusi i w końcu pójdzie zarabiać chociaż minimalną.


RE: Wątek petysany - U5iebie - 17 Kwi 2023

Łatwo się ocenia, a ja wiem jak to jest nie pracować do 30 i to że dużo ludzi pracuje mimo problemów nie znaczy, że każdy jest w stanie z różnych powodów sobie z tym poradzić. xP Czasami trzeba od mniejszych rzeczy zacząć, bo praca wbrew pozorom to za dużo.


RE: Wątek petysany - niki111 - 17 Kwi 2023

Dlatego piszę żeby zaczęła od pracy gdzie nie ma interakcji z klientem, czy wykładanie towaru w sklepie czy np. rozdawanie ulotek to tak dużo, nie wymaga to rozmowy, wystarczy podać ulotkę. A byłyby pieniądze na psychiatrę zamiast zaciągać jakieś zasiłki. Od czegoś trzeba zacząć, mądry terapeuta też nie będzie jej wiecznie głaskał po główce, a matkę odciąży kosztami, bo skoro nie stać jej na finansowanie córce psychiatry prywatnie to domyślam się, że nie są w super sytuacji materialnej więc tym bardziej warto iść gdzieś, przełamać się i przy okazji pomóc mamie, która zapewne też już chce spokojniejszego życia, a nie jeszcze martwić się ciągle o dorosłą córkę.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 21:46)U5iebie napisał(a): Łatwo się ocenia, a ja wiem jak to jest nie pracować do 30 i to że dużo ludzi pracuje mimo problemów nie znaczy, że każdy jest w stanie z różnych powodów sobie z tym poradzić. xP Czasami trzeba od mniejszych rzeczy zacząć, bo praca wbrew pozorom to za dużo.
Jasne, zgadzam się jak najbardziej. Ja przez swoje problemy też jakiś czas nie pracowałam. Tylko, że sorry, ale koleżanka nie robi nic, żeby sobie pomóc. Chce orzeczenie i zasiłek. Za co mają jej dać? Za 2 wizyty u psychiatry w odstępie roku, plus wypis ze szpitala, na którym jest wyraźnie napisane, że sama przerwała leczenie wypisując się na własne żądanie? Mi psychiatra dawała marne szanse na to, że dostane głupie świadczenie rehabilitacyjne przy 5-letniej historii choroby, dwóch hospitalizacjach i regularnej psychoterapii. Sama teraz składałam wniosek o orzeczenie i powiedziała mi lekarka, że max lekki dostanę o ile w ogóle dadzą, a patrząc z boku okiem laika który ma małą świadomość nt. zab. psychicznych moje objawy są dość "spektakularne" i przeważnie kończą się wezwaniem pogotowia (nie, nie mam ataku paniki i nie myślę, że umieram).
Na komisji w sprawie orzeczenia standardowymi pytaniami są pytania o to co sprawia najwięcej trudności w pracy. Skąd koleżanka ma wiedzieć co jej sprawia trudność i w czym jej pomoże orzeczenie (a takie pytanie też często pada) skoro siedzi tylko w domu i nic nie robi ze sobą? Jak odpowie, że pomoże jej zasiłek to z góry jest skreślona, bo to się równa naciąganiu na kasę. Owszem, próbować zawsze warto, ale skoro przez głupi internet rozmowa z nią wygląda jak z botem, to jak sobie poradzi na komisji lekarskiej, która będzie pytać, o wiele rzeczy, tym bardziej przy takiej ubogiej historii leczenia. I tam nie będzie mogła iść z karteczką z przygotowanymi odpowiedziami.


RE: Wątek petysany - U5iebie - 17 Kwi 2023

Nawet taka praca to bywa za dużo. Od czegoś trzeba zacząć owszem, i wiem że proste prace dla wielu ludzi nawet zmagającymi się z problemami to coś z czym można sobie przy odrobinie chęci poradzić, ale mądry terapeuta zacznie pracę od prostszych rzeczy niż kazanie iść do "prostej" pracy komuś kto sobie z podstawowym funkcjonowaniem nie do końca radzi. I nie chodzi o głaskanie po główce, a zwyczajnie dobieranie wyzwań pod swoje możliwości.

Wszystko pięknie i szczytnie, odciążenie finansowo mamy, branie za siebie odpowiedzialności itd., ale czasem zwyczajnie pewnych rzeczy nie przeskoczysz, wjeżdżanie na ambicje i moralizowanie nic tu nie zmieni.

Zresztą nie wiem, nie śledzę wątku od początku, jednak nadal nie lubię takiego podejścia, bo wiem że może być zwyczajnie krzywdzące i nie pomaga, wręcz przeciwnie, sprawia ze człowiek czuję się ze sobą jeszcze gorzej i ciągnie w dół, dla tego chciałem się podzielić swoim punktem widzenia, bo sam to przerabiałem.

Nie jedną taką tyradę na swój temat w życiu słyszałem. xP


RE: Wątek petysany - niki111 - 17 Kwi 2023

Marne szanse na zasiłek w jej sytuacji i dobrze, może czas zrobić ten krok do przodu i zarobić na te leczenie, bo wyjdzie na to, że kolejny rok będzie czekać na terapię siedząc w domu i zadając setki pytań na forum, a potem powie, że terapeuta jej nie podpasował i chyba nie nadaje się, nie pomaga itd, itd. Ja jestem empatyczna, ale czasem trzeba powiedzieć dosadnie żeby ktoś coś wbił do głowy, wieczne głaskanie nie pomaga wręcz przeciwnie, P. pomyśl też o swojej mamie, która też pewnie pragnie spokojnego życia i córki, która chociaż próbuje sobie radzić.

U5iebie, ale jej matka nie ma obowiązku jej utrzymywać skoro się nie uczy i tylko siedzi w domu i nic nie robi, to tylko jej dobra wola więc tym bardziej czas się ogarnąć i spróbować od najprostszych rzeczy, nikt jej nie każe iść do korpo. Ja teraz coraz bardziej doceniam mojego ojca, który wiedział o moich problemach, ale postawił mi ultimatum i wtedy byłam wściekła, ale obecnie bardzo doceniam, że wręcz wyrzucił mnie do pracy, bo tak to też pewnie bym siedziała nadal w łóżku, to się nazywa twarda miłość, jej mama popełnia duży błąd, pewnie chce dobrze, ale to nie jest dobre rozwiązanie.


RE: Wątek petysany - acetylocysteina - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 22:11)U5iebie napisał(a): Nawet taka praca to bywa za dużo. Od czegoś trzeba zacząć owszem, i wiem że proste prace dla wielu ludzi nawet zmagającymi się z problemami to coś z czym można sobie przy odrobinie chęci poradzić, ale mądry terapeuta zacznie pracę od prostszych rzeczy niż kazanie iść do "prostej" pracy komuś kto sobie z podstawowym funkcjonowaniem nie do końca radzi. I nie chodzi o głaskanie po główce, a zwyczajnie dobieranie wyzwań pod swoje możliwości.
Skoro koleżanka nawet na wizytę u psychiatry chodzi z karteczką bo nie jest w stanie powiedzieć sama nic od siebie to uważasz, że poradzi sobie na komisji w sprawie orzeczenia? Zdalnie już nie przyznają, a taka komisja trwa nawet 2h i nie będzie mogła sobie przygotować odpowiedzi wcześniej bo nie będzie znała pytań, a na podstawie tak ubogiej dokumentacji jej nie przyznają. To nie jest rzucanie się na głęboką wodę?
Komisje tego typu nawet dla człowieka bez fobii społecznej są stresujące, przy fobii społecznej domyślam się, że można ten stres przemnożyć 10x spokojnie.

Mi nie chodzi o rzucanie się na głęboką wodę, ale petysana nie robi absolutnie nic żeby chociaż spróbować sobie samemu pomóc. A bez jej wysiłku i wyjścia ze strefy komfortu może sobie chodzić i 50 lat na terapię a niewiele to da.


RE: Wątek petysany - U5iebie - 17 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 22:13)niki111 napisał(a): U5iebie, ale jej matka nie ma obowiązku jej utrzymywać skoro się nie uczy i tylko siedzi w domu i nic nie robi, to tylko jej dobra wola więc tym bardziej czas się ogarnąć i spróbować od najprostszych rzeczy, nikt jej nie każe iść do korpo.
No ale co z tego, a moich ktoś zmuszał? Przecież oni to robią i tak głównie dla siebie. xP Jeden mój terapeuta to się wręcz w ich postawie biernej agresji w stosunku do mnie dopatrywał. xD Aż mi się taki pasek komiksowy przypomina. xD https://www.facebook.com/MolgHPL/photos/pb.100064470554209.-2207520000./290687864425548/?type=3 Bo jak matka przestanie ja utrzymywać to nagle się za siebie weźmie? A teraz to tak siedzi bo jej wygodnie? Weźmie się albo szybko pójdzie na dno, ja bym najprawdopodobniej poszedł na dno jakby swojego czasu tak zrobili. Jak ją czytacie to wygląda wam na osobę ze zwykłą fobią? Czy większymi problemami osobowościowymi? Gada się z nią jak z botem, nie radzi sobie u psychiatry, ale do roboty już powinna być w stanie pójść bo tak. xP

" A bez jej wysiłku i wyjścia ze strefy komfortu "
Niestety ale to są smutne wyświechtane frazesy, niby prawdziwe, ale mocno uproszczone jednak, z różnymi problemami się zmagamy. Mi też na początek było łatwiej zdecydować się na pół roku szpitala niż pójść do jakiejkolwiek pracy. I też zanim się ze szpitalem udało miałem masę prób przerwanych jeśli chodzi o leczenie, branie leków itd. Też słuchałem że nic nie robię, siedzę w domu, jestem pasożytem, leniem, moi rodzice to tacy dobroduszni robię im krzywdę, sprawiam przykrość, nie takiego syna chcieli mieć, jestem ciężarem, itd. itp. długo wymieniać.

A dobra uj zresztą, nie mój problem. xP


RE: Wątek petysany - Inika - 18 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 22:34)U5iebie napisał(a):
(17 Kwi 2023, Pon 22:13)niki111 napisał(a): U5iebie, ale jej matka nie ma obowiązku jej utrzymywać skoro się nie uczy i tylko siedzi w domu i nic nie robi, to tylko jej dobra wola więc tym bardziej czas się ogarnąć i spróbować od najprostszych rzeczy, nikt jej nie każe iść do korpo.
No ale co z tego, a moich ktoś zmuszał? Przecież oni to robią i tak głównie dla siebie. xP 

Nie wiem czy cię dobrze zrozumiałam. Pisząc, że oni to robią głównie dla siebie miałes na mysli to że rodzice wolą żeby siedziała w domu i nie pracowała? Sorki moż jest to oczywiste co napisałeś a ja się głupio pytam. 
Właśnie tak to zrozumiałam. Nie wiem czy Petysana coś pisała o swoich o rodzicach i jak wygląda u niej sytuacja, ale czasami może być tak że to rodzice chcą zatrzymać dorosłe dziecko w domu. To jest patologiczne wiem. U mnie niestety tak było. Moja rodzina widziała że mam trudności z wychodzeniem do ludzi i ze znalezieniem pracy i zamiast mi pomóc sie przełamać to mi wmawiali że po co mam pracować oni mnie będą utrzymywać, (chociaż tak naprawde nie mieli takich możliwości). Ja bede siedziec w domu a pózniej sie nimi zajmować. 
Poza tym uważam że taki najazd na Petysane jej wcale nie pomoże.


RE: Wątek petysany - U5iebie - 18 Kwi 2023

Co rodzic to pewnie inne powody, uogólniając nie wierze w szlachetne i altruistyczne pobudki rodziców którzy pozwalają sobie na doprowadzenie, i potem tolerowanie sytuacji, w której dorosłe dziecko, często przez wiele lat, siedzi w domu i kompletnie marnuje sobie życie. Najprawdopodobniej maja z takiej sytuacji jakieś korzyści, choćby emocjonalne.


RE: Wątek petysany - sittingintheenglishgarden - 18 Kwi 2023

(17 Kwi 2023, Pon 19:50)niki111 napisał(a): Idź kobieto do pracy, niepełnosprawna fizycznie nie jesteś.

Ta, a choroby psychiczne są zmyślone i trzeba po prostu wziąć się w garść. I takie rzeczy na forum dla ludzi z zaburzeniami.


RE: Wątek petysany - kartofel - 18 Kwi 2023

Myślę, że chęć poprawy swojego stanu jest bardzo ważna w walce z fobią społeczną. Okopanie się w piwnicy u rodziców może pewnie powodować bez mała inwalidyzację chorego.
Z drugiej zaś strony - czasem lęk i ogólne niedostosowanie społeczne mogą być tak silne, że osoba wrzucona na głęboką wodę zwyczajnie utonie.

Samo orzeczenie o niepełnosprawności może być przydatne, jeśli ktoś chce mieć trochę łagodniejsze warunki w pracy, albo chce znaleźć takie zajęcie, gdzie odpowiedni papier jest mile widziany (choćby ochrona czy sprzątanie).

Obawiam się, że w przypadku koleżanki Petysany mamy do czynienia z bardzo złożonym problemem, a takie problemy zwykle wymagają złożonych rozwiązań.
Szkoda, że Petysana wypisała się ze szpitala. Podejrzewam, że długi pobyt na oddziale nastawionym na poprawę funkcjonowania społecznego pacjentów mógłby ją trochę zaktywizować w bezpiecznych, kontrolowanych warunkach.

Co do rodziców krzywdzących dzieci swoją miłością, to w pełni się zgadzam. Uzależnienie dorosłego dziecka od siebie może spełniać jakieś nieświadome potrzeby rodzica, zwłaszcza jeśli ten sam jest niedojrzały albo zaburzony. Sama niestety spotkałam się zarówno z zagłaskiwaniem dziecka na śmierć, jak i z agresywnymi próbami podporządkowania sobie dorosłej i samodzielnej już osoby.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.