PhobiaSocialis.pl
Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html)
+--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html)
+--- Wątek: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) (/thread-7912.html)

Strony: 1 2


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - Karaks - 02 Paź 2012

uno88 napisał(a):Nie ma znaczenia ,czy ktoś podbije ten wątek ,czy nie. Ludzie i tak będą widzieć ,że jesteś ściemniaczem ,który jedynie ma na celu zareklamowanie jakiegoś kolejnego speca od pozytywnego myślenia ,czy innego nlp.

Haha dobre :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Takiego komenta się nie spodziewałem :Stan - Uśmiecha się:

Nie dziwie się, że ludzie którzy mają fobie za sobą nie wracają już na to forum...


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - uno88 - 02 Paź 2012

Za tobą również nikt nie będzie rozpaczał słowiku.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - achinoam - 03 Paź 2012

Od 16 lat mam (zaznaczam to słowo) fobie i depresje. Mam, to znaczy mój mózg nie wytwarza w dostatecznej ilości określonych neuroprzekaźników. Jeśli ktoś myśli, że pozytywne myślenie zmieni tę utrwaloną biochemię, sprawiając, że nagle w przestrzeni międzysynaptycznej pojawi się GABA i dopamina z serotoniną w odpowiednich proporcjach, to niech lepiej s+:Ikony bluzgi pierd: na kosmica.tv. Z ludźmi niedouczonymi nie ma sensu dyskutować, to strata czasu. Skutek takich poradników w przypadku ludzi z depresją i fobią jest taki sam, jak wpływ "terapii reparatywnej" na osoby homoseksualne. Z jednej strony jest nauka, która mówi o uwarunkowaniach konstytucjonalnych, z drugiej zaś kler, szamani, wróżki, doktrynerzy i inni psychole.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - polygonW - 03 Paź 2012

achinoam napisał(a):Od 16 lat mam (zaznaczam to słowo) fobie i depresje. Mam, to znaczy mój mózg nie wytwarza w dostatecznej ilości określonych neuroprzekaźników.

W jaki sposób bada się ilość wytwarzanych neuroprzekaźników? Jakie są normy ilościowe? Ile wytwarza ich zdrowy człowiek a ile tobie wyszło w badaniach?


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - Karaks - 03 Paź 2012

achinoam napisał(a):Od 16 lat mam (zaznaczam to słowo) fobie i depresje. Mam, to znaczy mój mózg nie wytwarza w dostatecznej ilości określonych neuroprzekaźników. Jeśli ktoś myśli, że pozytywne myślenie zmieni tę utrwaloną biochemię, sprawiając, że nagle w przestrzeni międzysynaptycznej pojawi się GABA i dopamina z serotoniną w odpowiednich proporcjach, to niech lepiej s+:Ikony bluzgi pierd: na kosmica.tv.

Już drugi raz to piszę. Wstawiam tu rzeczy które mi pomagają. Nigdzie nie napisałem, że są tu materiały, które wszystkim pomogą. Tobie nie pomogą ale może pomogą komuś kto ma fobie wiele krócej od Ciebie? Dociera? Mam wrażenie, że niektórzy komentują i nie czytają tego co piszę.

uno88 napisał(a):Za tobą również nikt nie będzie rozpaczał słowiku.
Smutłem w :Ikony bluzgi grzybek:.

Ehhh... Człowiek chce pomóc, daje kilka rad, a tu najeżdżają jakbym kogoś zabił.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - achinoam - 03 Paź 2012

polygonW napisał(a):
achinoam napisał(a):Od 16 lat mam (zaznaczam to słowo) fobie i depresje. Mam, to znaczy mój mózg nie wytwarza w dostatecznej ilości określonych neuroprzekaźników.

W jaki sposób bada się ilość wytwarzanych neuroprzekaźników? Jakie są normy ilościowe? Ile wytwarza ich zdrowy człowiek a ile tobie wyszło w badaniach?

Oczywiście, że można ustalić, czego brakuje lub co jest w nadmiarze. Schizofrenikom wystarczy podać leki obniżające poziom dopaminy, by wygasić objawy wytwórcze. Depresantom zaaplikować leki podnoszące serotoninę, żeby przywrócić psychomotorykę, sen i po dłuższym czasie podnieść nastrój. Ominęły Cię lekcje w szkole? Spadek/wzrost dopaminy, zwanej też prolaktynostatyną, po jakimś czasie wychodzi w badaniach PRL (to nie nazwa państwa polskiego do noweli grudniowej w 89 roku). Istnieje wiele sposobów by dowieść sluszności modelu biologicznego, a najważniejszy z nich jest taki, że sie po prostu sprawdza - do lat 50 (powszechne użycie leków psychiatrycznych) domy wariatów były przepełnione, dziś ludzi się leczy ambulatoryjnie i faktycznie wychodzą z depresji itd.

Brak dostępnych powszechnie badań ilościowych pozwalających określić poziom amin nie jest żadnym argumentem. Nie ma też badań ilościowych np. na wirusa HPV, ale nikt nie twierdzi, że to jakiś inny czynnik, a nie wirus powoduje brodawki. Badania wpływu amin biogennych na depresję czy fobię są prowadzone w klinikach i każdy myślący człowiek ma do nich dostęp po wpisaniu kilku słów do googla.

Clues to dopamine's role in motivation, desire, and pleasure have come from studies performed on animals. In one such study, rats were depleted of dopamine by up to 99 percent in the nucleus accumbens and neostriatum using 6-hydroxydopamine.[34] With this large reduction in dopamine, the rats would no longer eat of their own volition. The researchers then force-fed the rats food and noted whether they had the proper facial expressions indicating whether they liked or disliked it. The researchers of this study concluded that the reduction in dopamine did not reduce the rat's consummatory pleasure, only the desire to eat. In another study, mutant hyperdopaminergic (increased dopamine) mice show higher "wanting" but not "liking" of sweet rewards.[40] Mice who cannot synthesize dopamine are unable to feed sufficiently to survive more than a few weeks after birth, but will feed normally and survive if administered L-DOPA.[4


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - BlankAvatar - 03 Paź 2012

ta dyskusja jest bez sensu. jeden bedzie sie klocic sie z drugim, co skutecznie leczy depresje i fobie, bo kazdemu pomoglo, co innego.

witamy w psychiatrii 2012


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - polygonW - 03 Paź 2012

W sumie racja. Zaczniemy się wymieniać cytatami z prac naukowych a i tak każdy zostanie przy swoim. Chemia kontra neuroplastyka.
Trochę mi się temat skojarzył z tym http://www.wykop.pl/link/1279047/opowiesc-o-chorobie-psychicznej-od-srodka/ .


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - achinoam - 03 Paź 2012

Ta kobieta swoje wyleczenie zawdzięcza, z tego co mówi, farmaceutykom i psychoterapii, a także przyjaznemu środowisku. Mówi, że odstawienie leków spowodowało drastyczne pogorszenie.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - polygonW - 03 Paź 2012

Bardziej mi chodzi o dyskusje w komentarzach niż film.
Ja nie przeczę w skuteczność leków, wiem jak one działają w teorii ale też i w praktyce :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:. Zapytałem się Ciebie jak zostałeś przebadany z prostej przyczyny. W momencie gdy lekarz nie ma możliwości sprawdzenia czego Ci brakuje, a badanie polega tylko na przeprowadzeniu wywiadu to leczenie przypomina wróżenie z fusów. Co zresztą sam widzisz bo przez 15 lat nie wyleczyłeś się za pomocą leków (jeszcze pewnie sporo przez nie musiałeś się nacierpieć).


Co do pierwotnego tematu. Autorze wklejając tak linki w tym co Ci pomogło musisz dać też coś od siebie bo na razie to wygląda jak reklama. Nie napisałeś czym objawiała się twoja fobia. Co w twoim sposobie myślenia się zmieniło gdy zacząłeś stosować określone techniki. Jakie cechy charakteru rozwinąłeś a jakie zmniejszyłeś. NLP jest bardzo kontrowersyjne zwłaszcza jak się widzi tych ekstrawertycznych trenerów co powinni być wodzirejami na imprezach a nie starać się na siłę pomagać ludziom. Z tym trzeba bardzo ostrożnie by nie wyjść na nawiedzonego.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - Fobiczny777 - 03 Paź 2012

achinoam, jeśli to wszystko prawda co piszesz, to czemu ciągle "masz" fobię? Posiadając obecną wiedzę powinieneś już dawno wyleczyć się farmakologicznie.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - uno88 - 03 Paź 2012

Pewnie przyczyna jest podobna jak przy cukrzycy. Sztucznie podana insulina nie spowoduje ,że organizm sam będzie kontynuował utrzymywanie stanu chemicznej równowagi. Dlatego w przypadku fobii leki należy dostarczać już zawsze. Gdyby myślenie miało dowolnie formować chemiczną gospodarkę mózgu to dlaczego nie można przenieść myślenia z benzo na myślenie bez benzo? Wystarczyłoby na chwilę zabrać fobię, działać bez niej i jedynie utrzymać ten stan. To nie powinno być przecież trudne jeśli się tego stanu bez fobii doświadczy. Tylko ,że jak wiemy jest to niemożliwe. Negatywy ,których nie było na benzo pojawią się ,gdy benzo przestanie działać. Nawet przenieść stan z SSRI ,które dało wyraźną poprawę ,nie pełną ,ale którą możemy mieć kilka tygodni. Gdzie wtedy są te przekonania, myśli i wszystkie nlp-owskie pierdy ,które rządzą naszymi emocjami? Chowają się ze strachu przed chemią i wyłażą ,gdy jej nie ma? Proszę was. Dla mnie myśli i emocje są odzwierciedleniem ,a nie przyczyną.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - Fobiczny777 - 03 Paź 2012

No wszystko fajnie, ale są też ludzie, na których SSRI prawie nie działa (benzo słabo) w kwestii eliminacji lęku. Z drugiej strony istnieje mnóstwo relacji na temat skuteczności terapii w walce z fobią, z czego wynika, że biochemia mózgu jednak potrafi się zmieniać pod wpływem czysto umysłowym, nie tylko biologicznym.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - polygonW - 03 Paź 2012

No niestety będe musiał
http://www.youtube.com/watch?v=KYJdekjiAog
http://www.youtube.com/watch?v=7tRdDqXgsJ0
http://www.youtube.com/watch?v=tShDYA3NFVs&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=0BbHW3H_xmo
http://www.youtube.com/watch?v=mdZwybJF8Uc&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=FOQKMiD5QJI


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - achinoam - 04 Paź 2012

Fobiczny777 napisał(a):achinoam, jeśli to wszystko prawda co piszesz, to czemu ciągle "masz" fobię? Posiadając obecną wiedzę powinieneś już dawno wyleczyć się farmakologicznie.

Nie umiałbym lepiej wyjaśnić niż zrobił to uno88. Fobia wygasa u mnie natychmiast po wzięciu odpowiednio wysokiej dawki benzo (nawet zdarzyło się w dniu najważniejszego egzaminu wziąć 8 mg Xanaxu) lub alkoholu. Mam nadal fobię, bo musiałbym stale zażywać psychotropy, by jej nie mieć. Po tylu latach zażywania, pewnie miałbym już wątrobę nadającą się do przeszczepu. Byłbym też totalnym impotentem. Wybieram więc mniejsze zło i zażywam leki w niedostatecznych ilościach - codziennie niską dawkę SSRI i doraźnie alprazolam.

Muszę przyznać, że wierzę w hiponozę, ale terapia hipnozą wymaga dużych nakładów finansowych - drogie wizyty, trudności ze znalezieniem odpowiedniego fachowca (nie szarlatana). Myślę, że sugestie podawane w hipnozie, gdy zmieniona jest częstotliwość fal mózgowych, mogą wpływać na zmianę gospodarki neurohormonalnej. Przecież np. zakochanie się też ją zmienia. Zwykłe zaś gadanie psuchoterapeutyczne to rzucanie grochem o ścianę. Mój kumpel z tego forum chodził do psychologa naćpany Xanaxem, bo sama wizyta, czekanie w poczekalni itd. wywoływały u niego masakryczny stres. To po to mamy chodzić na psychoterapie, żeby jeszcze dodatkowo obciążać organizm koniecznością nawalenia się proszkami? Bez sensu. Poza tym naprawdę nie poważam psychologów, moim zdaniem nie powinni mieć prawa do "leczenia" kogokolwiek. Leczeniem powinien kierować lekarz.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - uno88 - 04 Paź 2012

Nie panimaju po angielsku, ale jeśli chodzi o neuroplastyczność to przeczytałem ,że stres ,a zwłaszcza długotrwały ją upośledza. Link. Cholernie ciekawy jeśli chodzi o porównanie go z bzdurami ,które o depresji wypowiadał koleś z pierwszego linku człowieka od reklamy. Ciekawe ,że terapia poznawczo-behawioralna ,która zdaje się bazować na neuroplastyczności nie próbuje lekami eliminować tego zalewania kortyzolem ,które spowalnia lub uniemożliwia występowanie zmian. Zawsze spotykałem się z parciem ,aby ludzie byli terapeutyzowani na "trzeźwo". Nigdy nie słyszałem też ,aby ćwiczyć na benzo ,a to chyba byłoby pozbawienie człowieka stresu w trakcie ,więc powinno być skuteczne. Jeśli leki na prawdę wpływają korzystnie na neuroplastyczność to takie twarde postanowienie ,że radzimy sobie bez nich ponieważ jesteśmy super twardzi i chcemy rozwiązywać przyczyny ,a nie tylko "ukrywać" objawy jest irracjonalne. Ponieważ stres wszystko niweczy ,a przynajmniej wydłuża proces. Może to stres właśnie ,albo zmiany ,które wywołał uniemożliwia oduczanie się strachu. Kiedyś czytałem ,że jak robili sekcje zwłok małpom ,które dominowały to hipokamp u nich był w o wiele lepszym stanie ,niż u małp ,które były niedominujące ,czyli wiecznie narażone na długotrwały stres. Tylko nie rozumiem w takim razie dlaczego u ludzi na których benzo świetnie działa nie następuje oduczanie się reakcji lękowej po kilku razach. Np. boję się podejść do dziewczyny. Jak podejdę na chama to stres ,który poczuję i tak będzie sygnałem ,że należy się tego bać. Jeśli podszedłbym kilka razy bez stresu (np. na benzo) to organizm powinien uznać ,że już nie ma się czego bać. A tak nie jest chyba. Sam nie testowałem ,ale gdyby to działało to raczej wszyscy by to robili. Chyba ,że moim błędem myślowym jest to ,że terapia behawioralna bazuje na neuroplastyczności. Tam zachodzi jakby uodparnianie się na stres i kortyzol ,a nie staranie się ,aby go nie było. Słynne powiedzenie: "lęk cię nie zabije". Od razu nie.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - polygonW - 04 Paź 2012

uno88 napisał(a):Nie panimaju po angielsku
To bardzo bardzo szkoda. Sporo by Ci to wyjaśniło. Nie mogę jeszcze znaleźć polskich odpowiedników bo w większości są to nowe rzeczy (2008-2012). W skrócie większość tego co wkleiłem zawiera materiały na temat pracy mózgu w określonych sytuacjach oraz w jaki sposób trening naszych wyobrażeń (tylko wyobrażeń, bez ekspozycji) wpływa korzystnie na nie tylko zdrowie psychiczne ale też na zdrowie ogólnie. Dla przykładu mogę wymienić z pamięci wyniki badań na temat MBSR gdzie skuteczność treningu w przypadku leczenia depresji wynosi ok. 70% ( w ciągu 5 lat od zakończenia 3 miesięcznego kursu ok. 70% osób nie doznało w tym czasie nawrotów depresji. Pozostałe 30% prawdopodobnie przestało regularnie trenować samodzielnie w domu). MBSR skutecznie stosowano przy łagodzeniu odczuwania bólu u pacjentów z nowotworami . Nawet jeśli mózg ma osłabioną zdolność neuroplastyczną to przecież ona nigdy nie zanika. Mózg ciągle się rozwija. Praca nad sobą wymaga ogromnej cierpliwości i zapału bo efekty dopiero się odczuwa po kilku tygodniach regularnych ćwiczeń. Do tego są bardzo małe, ale są!

„ Np. boję się podejść do dziewczyny. Jak podejdę na chama to stres ,który poczuję i tak będzie sygnałem ,że należy się tego bać. Jeśli podszedłbym kilka razy bez stresu (np. na benzo) to organizm powinien uznać ,że już nie ma się czego bać. A tak nie jest chyba. Sam nie testowałem ,ale gdyby to działało to raczej wszyscy by to robili. „

U mnie różnica pomiędzy działaniem na lekach i bez bywała taka, że błędnie przyjąłem schemat „cholera przecież nie jestem na lekach znowu będę się stresował”. Przez to lęki wracały błyskawicznie. A sytuacja przecież jest taka sama.
Ekspozycja to jedno a praca nad wyobrażeniami to drugie.

Jak bardzo jesteś w stanie zaakceptować porażkę?
Przecież chcesz dobrze wypaść przed dziewczyną? Ale dlaczego? Co się stanie gdy źle wypadnę? Poczuję się źle, poczuję się odrzucony a ja tak bardzo chcę być akceptowany?
Ale czemu ja miałbym się karać złym uczuciem, przecież to ja jestem?
Czemu miałbym się przejmować, że ktoś mnie nie zaakceptuje?
Czemu to co myślą inni ma być ważniejsze od tego jak chcę się zachowywać jak tym zachowaniem nikomu nie szkodzę?

Im więcej pytań tym lepiej bo poznajesz siebie coraz bardziej.

„ Chyba ,że moim błędem myślowym jest to ,że terapia behawioralna bazuje na neuroplastyczności. Tam zachodzi jakby uodparnianie się na stres i kortyzol ,a nie staranie się ,aby go nie było.  „

C-B-T (behawioralna) nie polega na uodpornianiu się na stres tylko zrozumieniu co tak naprawdę ten stres powoduje. Dlaczego uważasz coś za zagrożenie?
Ja doznawałem silnych ataków paniki w momencie rozmowy ze znajomym o zupełnie innych poglądach religijnych niż moje? Dlaczego tak się stało? Jak prześledziłem o co w tym chodzi to okazało się, że w moim przypadku chodzi tylko o wstyd. Wstyd, że jeśli stanie mi się coś czego nie będę w stanie wytłumaczyć racjonalnie (jestem ateistą a dyskutowałem z silnie wierzącym katolikiem) to on to wytłumaczy istnieniem demonów itp. Będzie mi wstyd, że nie miałem racji. Mogę przez to zostać wyśmiany. Ale czemu boję się wyśmiania.......
I tak mogę ciągnąć i ciągnąć.
Po jakimś czasie treningów taki ciąg pytań i odpowiedzi się skraca a rzeczy stresujących jest coraz mniej (bo w większości są one czymś powiązane. Jakimś wydarzeniem z przeszłości czy też jedną z cech charakteru naszym niespisanym dogmatem, którego się trzymamy od zawsze)

Też na początku byłem sceptyczny co do działania tych wszystkich psycho metod dopóki sam nie zacząłem tego regularnie stosować. Wiedziałem o tym dużo w teorii ale nie praktykowałem. Takie najadanie się czytaniem książki kucharskiej. Dopiero gdy zgromadziłem dużo dowodów, wyników badań wiarygodnych instytutów badawczych dałem się przekonać by ćwiczyć regularnie.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - uno88 - 04 Paź 2012

Co do mindfulness to wierzę ,że daje to bardzo dobre efekty. Ken Wilber na poczekaniu w tym filmiku robi niezłe cuda. Co do tych pytań o ,których piszesz to kojarzy mi się to z pojęciem "the work"na forum pod tym linkiem. Jest tam cały wielki dział o tej metodzie ,a w linku jest tylko jeden post kolesia ,który to jasno tłumaczy krok po kroku. Mógłbyś zobaczyć i powiedzieć ,czy to o to kaman mniej więcej? Pewnie jest tak ,że to standardowa praktyka z terapii ,ale ktoś ją sobie przywłaszczył i jakoś tam nazwał.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - polygonW - 04 Paź 2012

Lotem dywanowym przejrzałem.

Jak na moje to jest to samo co w C-B-T (cognitive behavioral therapy).

A, że nazwane inaczej to dlatego by: komercyjnie sprzedać i nie budzić skojarzeń z technikami przeznaczonymi w leczeniu ludzi 'chorych' czy tam z problemami.


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - Karaks - 04 Paź 2012

polygonW napisał(a):Autorze wklejając tak linki w tym co Ci pomogło musisz dać też coś od siebie bo na razie to wygląda jak reklama. Nie napisałeś czym objawiała się twoja fobia. Co w twoim sposobie myślenia się zmieniło gdy zacząłeś stosować określone techniki. Jakie cechy charakteru rozwinąłeś a jakie zmniejszyłeś.

Fobie miałem od podstawówki (1 klasy, może wcześniej) teraz mam 20 lat, rok temu (równy) zacząłem pracować nad sobą. Ale przyznam, że fobia w ostatnich latach nie była tak mocna jak kiedyś. parę lat temu nie chodziłem do sklepów bo się bałem. Przejść koło kogoś na ulicy to była masakra, a teraz przyjemność sprawia mi chodzenie po mieście i patrzenie na ludzi. Jakiś gadatliwy nie jestem, w towarzystwie nie często się odzywam (chyba że wśród dobrych znajomych) ale nie boję się wyjść do ludzi i nie przejmuję się tym co o mnie myślą. Jeżeli ktoś powie, że mało mówię, jestem cichy, dziwny - to super, ma rację. Jestem taki teraz ale mogę to zmienić, a to co inni sobie myślą nie jest ważne. Moi znajomi są przyzwyczajeni do tego jaki jestem i mnie akceptują i lubią. Jak ktoś zażartuje z mojej nieśmiałości to mogę śmiać się z nim bo mam do siebie dystans. Jestem teraz o wiele bardziej pewny siebie niż kiedyś i osiągnąłem to bez żadnych leków.

Jako że uchodzę za człowieka reklamę to jeszcze coś zareklamuję :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

The Work
"The Work polega na zauważaniu, że twoje myśli powodujące cierpienie nie są zgodne z rzeczywistością. Za każdym razem gdy się orientujesz że tak jest, wszelkie negatywne emocje związane z tą myślą Cię opuszczają, a Ty zostajesz z czystym umysłem (bo zmienia się sposób patrzenia na sytuacje), nowymi możliwościami (które wcześniej były ukryte) i zdrowszym ciałem, które ma teraz okazję wyleczyć siebie samo ponieważ tam gdzie występowały napięcia już ich nie ma. "


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - Fobiczny777 - 04 Paź 2012

To jaką terapię polecasz w walce z fobią, PolygonieW?


Re: Kilka przydatnych rzeczy w walce z fobią społeczną :) - Sugar - 04 Paź 2012

Ponieważ wygląd a na to, że autor rzeczywiście próbuje reklamować wyżej wymienioną stronę, temat zamykam, a linki usuwam.

Jeśli autor tematu chce go kontynuować proszę o kontakt pw. W takim wypadku proszę jednak o unikanie podawania linków z tej konkretnej strony.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.