Zrozumieć emocje... - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Profesjonalna pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-45.html) +--- Wątek: Zrozumieć emocje... (/thread-6994.html) Strony:
1
2
|
Re: Zrozumieć emocje... - BlankAvatar - 06 Sty 2012 @ostnica no i dlatego ja wole podejscie poznawcze, gdzie mam wykazane destrukcyjne wzorce myslowe i ucze sie ich pozbywac. w psychodynamicznej, tak naprawde wszystko zalezy od terapeuty jako czlowieka. jesli on ma 'zadowalajaco niepatologiczna mechanizmy poznawcze' to niejako narzuci je nam, tyle ze nie wprost, lecz poprzez powolny proces, podczas ktorego niby dochodzimy do wszystkiego sami (oczywiscie jesli odpowiednio czesto interweniuje). w innym przypadku, gdy interwencji jest za malo, albo terapeuta jest za bardzo 'skrzywiony', to zaczynaja sie schody.. stad taka mala skutecznosc owej metody psychika jest mechanizmem samoregulujacym sie, ale -w dzisiejszych czasach- bardzo zawodnym. inaczej nie byloby zaburzen psychicznych. @Niered nie chodzi mi o metode wolnych skojarzen, bo to dla mnie absurd. chodzi mi o identyfikacje mysli, ktore pojawiaja sie, gdy oddzialywuje na ciebie dana emocja. jesli stresujesz sie rozmowa ze swoim szefem, to zapewniam cie, ze w twojej glowie nie pojawiaja sie wtedy wypchane muflony, tylko konkretne mysli 'komentujace' sytuacje. byc moze nie wiesz, co wtedy czujesz, ale jesli powiesz co myslisz, to terapeuta bedzie umial nazwac twoja emocje. anyway, rozwoj inteligencji emocjonalnej jest jak najbardziej wskazany. Re: Zrozumieć emocje... - Niered - 06 Sty 2012 ostnica napisał(a):Lezy u mnie pozyczona "ineligencja emocjonalna" ale boje sie za nia brac, bo jest to ksiega ogromnych rozmiarow. Grubsza sprawa ta edukacja emocjonalna:]Pogratulować. Wnioskuję dość pochopnie, że udźwigniesz bez większego trudu Jakie to wydanie, jeśli raczysz się podzielić oczywiście? ;-) Blank. Cóż, może taka metoda działa, niemniej stawia pacjenta w świetle osoby poniekąd niepełnosprawnej. Hmm... Podczas gdy mój przełożony jest baranem i niekiedy w myślach życzę mu, żeby się wypchał : p Re: Zrozumieć emocje... - BlankAvatar - 06 Sty 2012 no ja juz sie pogodzilem ze swoja niepelnosprawnoscia. jesli zlamie sobie reke, to nie bede sie klocic z chirurgiem jak ma mi ja skladac, bo mimo iz cialo posiada zdolnosci regeneracyjne, to jednak ktos musi tym procesem pokierowac, bo samo zrosnie sie krzywo. w moim mniemaniu podobnie jest jest z psychika p.s. wiec mozemy sie zgodzic ze twoja emocja to zlosc xD Re: Zrozumieć emocje... - Czupakabra - 06 Sty 2012 Tytuł tego tematu to oksymoron. : P Re: Zrozumieć emocje... - Niered - 06 Sty 2012 'p.s. wiec mozemy sie zgodzic ze twoja emocja to zlosc xD' Gdybym nie rozpoznawał swoich uczuć, to pewnie zgodziłbym się. Jednak nie jestem zły na niego dlatego, że jest durniem. Raczej wywołuje u mnie znużenie swoimi błyskotliwymi pomysłami. Potęguje to znużenie (bo to nie pierwszy raz) moja bezradność w danej sytuacji i niezadowolenie, ponieważ wiem, że nie ma racji. Ukrywam lekceważenie w stosunku do niego, symuluję fałszywe poczucie winy, a nawet niższości, żeby dać mu satysfakcję władzy. Przed rozmową czuje napięcie, niepewność w stosunku do tego, co wyniknie z rozmowy, może obawę w jakimś stopniu. Po rozmowie czuję ulgę i jeśli miałbym go udusić, to z życzliwości, pragnienia i w czynie społecznym a nie ze złości. Ja jestem akurat flegmatykiem, więc mnie trudno rozzłościć, musiałby mnie z roboty wywalić bez powodu. Także złość nietrafiona :-P Re: Zrozumieć emocje... - BlankAvatar - 06 Sty 2012 spoko xD ja nie probowalem na powaznie okreslac twojego stanu emocjonalnego na podstawie pojedynczego zdania Re: Zrozumieć emocje... - ostnica - 06 Sty 2012 @ Blank Niestety nie mam dostatecznej wiedzy, zeby dyskutowac o roznicach miedzy podejsciem psychoanalitycznym a poznawczym Chociaz tego, co napisalam powyzej, nauczylam sie na i po terapii systemowej z terapeuta ericksonowskim, wiec to jeszcze inna bajka. @ Niered Ksiazka to "Inteligencja emocjonalna" autor: Goleman (Media rodzina 2007) wiem tyle, ze bestseller sprzed ponad dekady. Nie jestem pewna, czy ja w ogole zaczne, tak rok chyba czeka, az laskawie sie nia zajme lub oddam wlascicielowi. Moze ktos czytal i poleca? @ nord Mam dla Ciebie pewna "zlota mysl" z mojego magicznego zeszytu, pierwotne zrodlo nie zanotowane. Zastanawiam sie, "co autor mial na mysli", podejrzewam, ze cos wazneg edukacja emocjonalna jest uczeniem znaczenia bodzca, a nie reakcji Re: Zrozumieć emocje... - BlankAvatar - 07 Sty 2012 ok, ja widze, ze pomieszalem ericsonowska z psychodynamiczna : o tez sie w sumie nie znam dostatecznie by osadzac, ktora jest lepsza. tyle ze jak dotad znalazlem dowody na skutecznosc poznawczej jedynie Re: Zrozumieć emocje... - trash - 07 Sty 2012 Czupakabra napisał(a):Tytuł tego tematu to oksymoron. : PMniej więcej to samo chciałem napisać Re: Zrozumieć emocje... - nord - 14 Sty 2012 U mnie na pewno kuleje inteligencja emocjonalna (postrzeganie, wyrażanie, kontrolowanie własnych uczuć i nieadekwatne odbieranie innych). Czy znacie jakieś ćwiczenia, książki na temat poprawy inteligencji EQ ? Re: Zrozumieć emocje... - Sugar - 15 Sty 2012 Niestety tego się nie da wyćwiczyć - moim zdaniem. niektórzy po prostu to mają, rodzą się ponadprzeciętnie wrażliwsi na postrzeganie pewnych niuansów, podobnie jak niektórzy się rodzą inteligentni. Można się oczywiście nauczyć pewnych reguł, tak jak można się uczyć matematyki, ale zrozumieć i pojąć, poczuć, to co innego. Zrób sobie najpierw jakiś test na EQ może on chociaż w przybliżeniu Ci powie, czy rzeczywiście masz z tym problem. Moim zdaniem prawdopodobnie masz wszystko w normie, tak jak każdy człowiek. Re: Zrozumieć emocje... - BlankAvatar - 15 Sty 2012 inteligencji emocjnonalnej mozna jak najbardziej sie nauczyc. uczucia to nie magia, tylko troche neurochemii i utrwalone wzroce myslenia. nic mistycznego Re: Zrozumieć emocje... - Użytkownik 7017 - 15 Sty 2012 "Inteligencje emocjonalna" David Goleman ponoć najlepsza ksiązka, w której jest wszystko na temat EQ i opisuje sposoby na poprawę tej dziedziny inteligencji. Dokłanie nie przytoczę co tam jes napisane bo jej nie skończyłem jeszcze, ale myślę że może cię zadowolić Re: Zrozumieć emocje... - Sosen - 15 Sty 2012 Można nauczyć się pięknie mówić o emocjach, znać ich nazwy i symptomy, ale żeby naprawdę czuć, to albo trzeba było mieć rodziców, którzy je zauważali, pozwalali na nie, szanowali, i uczyli wyrażać, albo jeśli się tego nie miało, to w zależności, czy po prostu nie potrafimy o nich rozmawiać, czy mamy problemy z odczuwaniem w ogóle, dawaniem sobie prawa do emocji. Co do tego drugiego, jeśli nie dane nam było doświadczyć szacunku, obawiam się, że sama książka bez terapii, otwarcia się, wyrażenia, przepracowania nic nam nie da. Więc z tym zdaniem: Sugar napisał(a):Niestety tego się nie da wyćwiczyć - moim zdaniem. niektórzy po prostu to mają, rodzą się ponadprzeciętnie wrażliwsi na postrzeganie pewnych niuansów, podobnie jak niektórzy się rodzą inteligentni. Można się oczywiście nauczyć pewnych reguł, tak jak można się uczyć matematyki, ale zrozumieć i pojąć, poczuć, to co innego. Sugar się nie zgodzę. Re: Zrozumieć emocje... - ostnica - 15 Sty 2012 Tak mnie wkurzyliście, że jednak przeczytam tą książkę... Re: Zrozumieć emocje... - BlankAvatar - 15 Sty 2012 jest mozliwosc pozyczyc te ksiazke pozniej? : P Re: Zrozumieć emocje... - Użytkownik 7017 - 15 Sty 2012 mowisz o tej mojej? no nie wiem nie wiem, tak sie jeszcze nie znamy żeby się wymieniać rzeczami, ale na allegro mozna ją dostać za 3 dychy(najtańsza teraz widze za 25), to chyba nie drogo Edit: BlankAvatar o faktycznie, nie czytałem wcześniejszych postów Re: Zrozumieć emocje... - BlankAvatar - 15 Sty 2012 nu, pisalem do ostnicy Re: Zrozumieć emocje... - HTM - 15 Sty 2012 Ta książka Daniela Golemana jest akurat dosyć powszechna, u mnie można ją spokojnie pożyczyć w bibliotece, a mieszkam w małym mieście. Chyba, że ktoś lubi kolekcjonować przeczytane książki i tworzyć swoją własną biblioteczkę. Ja staram się pożyczać książki z biblioteki, ale czasem też nie jest łatwo (co pomyśli sobie pani bibliotekarka) i niektórych do tej pory z tego względu nie pożyczyłem, chociaż mnie interesują i są do pożyczenia, pewnie w końcu je kupię przez neta Re: Zrozumieć emocje... - ostnica - 15 Sty 2012 autor powinien nam płacić za reklamę P.S. Sorry, niestety nie pożyczam rzeczy pożyczonych od kogoś innego. Re: Zrozumieć emocje... - nord - 25 Sty 2012 Stachv napisał(a):"Inteligencje emocjonalna" David Goleman ponoć najlepsza ksiązka, w której jest wszystko na temat EQ i opisuje sposoby na poprawę tej dziedziny inteligencji. Kurde przeglądałem tą książkę i powiem tak, gdyby nie była napisana na zasadzie opisu pewnych historii ludzi to było git. Ja osobiście preferuje coś w stylu poradnika. Re: Zrozumieć emocje... - Marasacz - 26 Sty 2012 @nord Mi się w miare podobała |