PhobiaSocialis.pl
Perfekcjonizm + brak poczucia wartości - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Depresja, dystymia (https://www.phobiasocialis.pl/forum-38.html)
+--- Wątek: Perfekcjonizm + brak poczucia wartości (/thread-6746.html)

Strony: 1 2


Re: Perfekcjonizm + brak poczucia wartości - veila - 21 Paź 2014

Czytam Wasze wypowiedzi i czuję się zupełnie tak, jakbym czytała o samej sobie :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Jestem perfekcjonistką aż do bólu, potrafię wszystko i wszystkich krytykować, nie wyłączając z tego oczywiście też samej siebie i swoich zdolności. Kiedyś mi to nie przeszkadzało - po prostu zamiast spędzić godzinę nad wypracowaniem siedziałam 2 albo 3, żeby wszystko było cud, miód i orzeszki. Teraz jest to moim przekleństwem; nie potrafię się zmobilizować do zrobienia czegokolwiek, bo ciągle wydaje mi się, że wykonam to źle, brzydko. Książki przestałam czytać w 3 gimnazjum, choć polonistka zachwycała się moimi opowiadaniami, bo uważałam, że za mało czytam jak na przyszłego pisarza. Potem, w połowie liceum przestałam rozwijać inną pasję, w związku z czym osoby o wiele mniej zdolne ode mnie są w chwili obecnej 100 mil świetlnych przede mną. I to mnie dołuje, wkurza, irytuje. Przecież gdybym coś wcześniej zrobiła ze swoim życiem, naprawiła je jakoś, to teraz nie musiałabym martwić się o to, że na żadne studia mnie nie przyjmą, bo jestem beznadziejnym beztalenciem, które nigdy niczego nie osiągnie.
I to schamienie, o którym ktoś już wyżej pisał...I mnie ono dopadło, jestem ignorantką o powierzchownej wiedzy i wstydzę się tego. Nienawidzę siebie za ten ciągły brak mobilizacji, za słomiany zapał i paradoksalnie wielkie aspiracje.


Re: Perfekcjonizm + brak poczucia wartości - adasko - 21 Paź 2014

No ba ja też widzę siebie w marzeniach jako "generała na białym koniu'. Ale już teraz w wieku 20 lat jest po kompocie. Nie nadrobię zaległości. Mogę co najwyżej skończyć jakąś szkolę policealną tylko po co jeśli nie interesuje mnie żaden kierunek. Nie uczę się jezyków chociaż chciałbym mówić w jakimś biegle. Myślę pójdę na siłownię i będę pięknym, przystojnym wysokim facetem. Ale zaraz potem wszystko legnie w gruzach. Boję się, wyszukuję coraz to nowe przeszkody. Wszystko odkładam na za tydzień...


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.