PhobiaSocialis.pl
fobia społeczna a chłopak - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html)
+--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html)
+---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html)
+---- Wątek: fobia społeczna a chłopak (/thread-10342.html)

Strony: 1 2


Re: fobia społeczna a chłopak - Zasió - 24 Kwi 2014

Ależ jest, twoja negacja nijak tego nie zmieni - podobnie jak opłacone, puste negacje psychoszarlatanów.
Konic offtopu


Re: fobia społeczna a chłopak - nikaragua - 25 Maj 2014

alice20 napisał(a):Dzień dobry drodzy fobicy, a mam nadzieje że już niedługo powiem dzień dobry wolin i wyzwoleni ludzie :Stan - Uśmiecha się: 8) od ok 2 miesięcy próbuję walczyć ze średnią w skali Liebowitz:a fobią społeczną. Mam chłopaka jestem z nim 4 miesiące. On nie wie o moich problemach, wstydzę się powiedzieć. Boje się, że mnie wyśmieje, pomyśli że zmyślam, użalam się nad sobą i dramatyzuje. A mnie tak to już męczy, stresuje się nawet spotkaniami z nim, a przecież po tych 4 miesiącach już nie powinnam! :Stan - Niezadowolony - Smuci się: :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Ten stres sprawia że często przy nim milcze, nie mam o czym rozmawiać, boje się cokolwiek powiedzieć żebym na głupka przy nim nie wyszła. Ciągle siedzimy w domu, przeze mnie bo ja boje się gdziekolwiek wyjść, parę razy chciał mnie zabrać do swoich znajomych to ja się wykręcałam że nie bo coś tam. Wcześniej poznałam ich na jego studniówce, ale chyba nie zrobiłam na nich dobrego wrażenia bo cały czas siedziałam cicho, parę słów zamieniłam i tyle. A co jeśli teraz też tak bd? z nikim nie bd potrafiła porozmawiać bd siedziała jak kołek, uznają mnie za jakąś dziwną :Stan - Niezadowolony - Obraża się: Z chłopakiem widujemy się raz na tydzień bo ja studiuje w innym mieście, a i tak jak się spotkamy to nie mamy o czym gadać, wiem, że to prze zemnie. Chciałabym powiedzieć mu o tym, ale jak wcześniej wspomniałam boje się. Może powiedzieć mu? może zrozumie teraz dlaczego tak unikam wychodzenia z domu? może powiedzieć że chcę zerwać z nim ze względu na mój problem? że znajdzie sobie na pewno zdrową kobietę która ma równo pod sufitem? z jednej strony ulżyłoby mi gdybym zerwała, nie byłabym narażona na stres związany z widywaniem, ale z drugiej strony mówi, że mnie kocha, że nie zamierza kobiety zmieniać. A ja myślę, że on chce być ze mną dla jednego.. że tylko to, że dobrze nam w łóżku przy mnie go trzyma i to że jestem ładna i zgrabna, bo przecież nie dlatego że dobrze mu się ze mną rozmawia :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: wgl nie gadamy na jakieś konkretne tematy bo ja nie potrafię podtrzymać rozmowy, złości się czasem na mnie że nic nie mówię, tym samym wywiera na mnie presje i zazwyczaj po spotkaniu z nim czuje się jak bagno. Chyba go kocham. Czasem są takie chwile, że się wygłupiamy śmiejemy się ostatnio bardzo rzadko. Męczę się. Wybaczcie, że tak dużo napisałam ale naprawdę liczę na waszą pomoc. Powiedzieć mu o moim problemie, czy może starać się to ukryć do czasy kiedy może uda mi się z niej wyjść? z góry dziękuje za wasze odpowiedzi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

A jak go poznałaś? Miejsce poznania i okoliczności też mają wpływ na to jak on to może odebrać. Pierwsza rzecz jest taka, że mnie w ogóle dziwi, że można być w związku jeśli ma się fobie. U mnie to się ogranicza do krótkich rozmów i nie ma szans żeby któryś chłopak mnie bliżej poznał. Wszystko zależy na ile dojrzały jest twój chłopak. Ja unikam zdrowych ludzi bo zawsze uważałam, że oni nie są w stanie zrozumieć.


Re: fobia społeczna a chłopak - niesmialytyp - 28 Maj 2014

nikaragua napisał(a):
alice20 napisał(a):Dzień dobry drodzy fobicy, a mam nadzieje że już niedługo powiem dzień dobry wolin i wyzwoleni ludzie :Stan - Uśmiecha się: 8) od ok 2 miesięcy próbuję walczyć ze średnią w skali Liebowitz:a fobią społeczną. Mam chłopaka jestem z nim 4 miesiące. On nie wie o moich problemach, wstydzę się powiedzieć. Boje się, że mnie wyśmieje, pomyśli że zmyślam, użalam się nad sobą i dramatyzuje. A mnie tak to już męczy, stresuje się nawet spotkaniami z nim, a przecież po tych 4 miesiącach już nie powinnam! :Stan - Niezadowolony - Smuci się: :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Ten stres sprawia że często przy nim milcze, nie mam o czym rozmawiać, boje się cokolwiek powiedzieć żebym na głupka przy nim nie wyszła. Ciągle siedzimy w domu, przeze mnie bo ja boje się gdziekolwiek wyjść, parę razy chciał mnie zabrać do swoich znajomych to ja się wykręcałam że nie bo coś tam. Wcześniej poznałam ich na jego studniówce, ale chyba nie zrobiłam na nich dobrego wrażenia bo cały czas siedziałam cicho, parę słów zamieniłam i tyle. A co jeśli teraz też tak bd? z nikim nie bd potrafiła porozmawiać bd siedziała jak kołek, uznają mnie za jakąś dziwną :Stan - Niezadowolony - Obraża się: Z chłopakiem widujemy się raz na tydzień bo ja studiuje w innym mieście, a i tak jak się spotkamy to nie mamy o czym gadać, wiem, że to prze zemnie. Chciałabym powiedzieć mu o tym, ale jak wcześniej wspomniałam boje się. Może powiedzieć mu? może zrozumie teraz dlaczego tak unikam wychodzenia z domu? może powiedzieć że chcę zerwać z nim ze względu na mój problem? że znajdzie sobie na pewno zdrową kobietę która ma równo pod sufitem? z jednej strony ulżyłoby mi gdybym zerwała, nie byłabym narażona na stres związany z widywaniem, ale z drugiej strony mówi, że mnie kocha, że nie zamierza kobiety zmieniać. A ja myślę, że on chce być ze mną dla jednego.. że tylko to, że dobrze nam w łóżku przy mnie go trzyma i to że jestem ładna i zgrabna, bo przecież nie dlatego że dobrze mu się ze mną rozmawia :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się: wgl nie gadamy na jakieś konkretne tematy bo ja nie potrafię podtrzymać rozmowy, złości się czasem na mnie że nic nie mówię, tym samym wywiera na mnie presje i zazwyczaj po spotkaniu z nim czuje się jak bagno. Chyba go kocham. Czasem są takie chwile, że się wygłupiamy śmiejemy się ostatnio bardzo rzadko. Męczę się. Wybaczcie, że tak dużo napisałam ale naprawdę liczę na waszą pomoc. Powiedzieć mu o moim problemie, czy może starać się to ukryć do czasy kiedy może uda mi się z niej wyjść? z góry dziękuje za wasze odpowiedzi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

A jak go poznałaś? Miejsce poznania i okoliczności też mają wpływ na to jak on to może odebrać. Pierwsza rzecz jest taka, że mnie w ogóle dziwi, że można być w związku jeśli ma się fobie. U mnie to się ogranicza do krótkich rozmów i nie ma szans żeby któryś chłopak mnie bliżej poznał. Wszystko zależy na ile dojrzały jest twój chłopak. Ja unikam zdrowych ludzi bo zawsze uważałam, że oni nie są w stanie zrozumieć.
i to samo w sobie jest kiepskim pomysłem bo z moich obserwacji wynika że skrzywiony skrzywionego dołuje, polecam towarzystwo osób prostych.


Re: fobia społeczna a chłopak - Babetka - 14 Gru 2014

ja powiedziałam swojemu chłopakowi wprost, co mi jest. Pech, że mój chłopak jest najbardziej towarzyską osobą na świecie, uwielbia ludzi, imprezy itp. i kompletnie mnie nie rozumie, przeciwnie wręcz, wpędza w kompleksy.

Ale nie wyśmiał mnie, jest otwarty, chce pomagać. Szczerość przede wszystkim.


Re: fobia społeczna a chłopak - lucasss - 26 Gru 2014

jesli chlopakowi zalezy na dziewczynie to zadna fobia nie bedzie przeszkoda a jesli nie to zawsze znajdzie sie jakies ale.. ot tyle


Re: fobia społeczna a chłopak - PMCL - 26 Gru 2014

lucasss napisał(a):jesli chlopakowi zalezy na dziewczynie to zadna fobia nie bedzie przeszkoda a jesli nie to zawsze znajdzie sie jakies ale.. ot tyle
To chyba nigdy nie widziałeś czym jest prawdziwy lęk


Re: fobia społeczna a chłopak - araya - 29 Gru 2014

lucasss napisał(a):jesli chlopakowi zalezy na dziewczynie to zadna fobia nie bedzie przeszkoda
Nie mogę się z tym zgodzić, dla tak zwanych normalnych ludzi fobia społeczna i jej objawy to mniej więcej taka sama abstrakcja jak lot w kosmos.


Re: fobia społeczna a chłopak - ucieczka - 29 Gru 2014

araya napisał(a):
lucasss napisał(a):jesli chlopakowi zalezy na dziewczynie to zadna fobia nie bedzie przeszkoda
Nie mogę się z tym zgodzić, dla tak zwanych normalnych ludzi fobia społeczna i jej objawy to mniej więcej taka sama abstrakcja jak lot w kosmos.
Jeśli mój partner interesowałby się lotami w kosmos, to pewnie próbowałabym się zorientować w temacie. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Zresztą myślę, że bez sensu oczekiwać od kogoś "normalnego" pełnego zrozumienia i akceptacji dla swoich problemów. Mój chłopak nie toleruje moich zaburzeń, przeszkadzają mu, nieraz się na mnie wścieka z ich przyczyny. I świetnie, to jest normalne i nie trzeba mi pobłażać, bo jestem chora, w końcu choroby się leczy. Ale przy tym dostaję dużo wsparcia i motywacji do zmian, a to jest moim zdaniem najbardziej istotne.

Kurka, wychodzi na to, że znalazłam ideał :Stan - Niezadowolony - W szoku:


Re: fobia społeczna a chłopak - Angela - 31 Gru 2014

a moja młodsza siostra już miała czterech chłopaków a ja żadnego :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Chłopacy lubią puszczalskie, łatwe dziewczyny, które im wchodzą do łóżka, to prawda, zdałam sobie z tego sprawę, dlatego czeka mnie samotność forever alone :Memy - Cool Doge:


Re: fobia społeczna a chłopak - Luctucor - 31 Gru 2014

Angela napisał(a):a moja młodsza siostra już miała czterech chłopaków a ja żadnego :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Chłopacy lubią puszczalskie, łatwe dziewczyny, które im wchodzą do łóżka, to prawda, zdałam sobie z tego sprawę, dlatego czeka mnie samotność forever alone :Memy - Cool Doge:

A mój brat był w łóżku z większą ilością dziewczyn niż z którymi ja w życiu rozmawiałem. Nawet lepiej, gdyby był z 5 lat młodszy to powyższe zdanie byłoby dalej prawdziwe :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Gdybym miał się do niego porównywać to już dawno bym sobie wisiał pod sufitem.

A myślałaś, że jakie wolą? Te z kategorii "seks dopiero po ślubie"? Wbrew pozorom nawet na takie znajduje się spora garstka chętnych. Inna sprawa, że większość z nich myśli, że po kilku miesiącach dziewczyna zrezygnuje ze swoich postanowień i w sumie większość się nie myli :-P


Re: fobia społeczna a chłopak - trash - 31 Gru 2014

Angela napisał(a):Chłopacy lubią puszczalskie, łatwe dziewczyny
A dzieffczyny tanich, wiejskich ruchatorów. :Stan - Uśmiecha się - LOL: To prawda, tak samo jak to co napisałaś, ale tylko w stosunku do iluś tam % populacji. :Memy - Cool Doge:

Niech twoją siostrę wali nawet dziesięciu murzynów, ale pomyśl sama ... czy to powód do dumy ? :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: fobia społeczna a chłopak - Luctucor - 31 Gru 2014

trash napisał(a):
Angela napisał(a):Chłopacy lubią puszczalskie, łatwe dziewczyny
A dzieffczyny tanich, wiejskich ruchatorów. :Stan - Uśmiecha się - LOL:

Dziewczyny lubią maczo, którzy i tak nigdy na nie nie spojrzą, a jak spojrzą to dziewczyna nagle dziwnym trafem staje się łatwa i puszczalska :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: fobia społeczna a chłopak - adasko - 01 Sty 2015

Burdele 24h/7 dni w tygodniu. Każdy znajdzie coś dla siebie. Oczywiście nie każdy jest na tyle odważny i zdesperowany. Tam można wybrać sobie nawet taką ładną. Ale potem mówić że żadna nie chciała i nigdy tego nie robił... to od moralności zależy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:


Re: fobia społeczna a chłopak - niesmialytyp - 01 Sty 2015

Angela napisał(a):a moja młodsza siostra już miała czterech chłopaków a ja żadnego :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Chłopacy lubią puszczalskie, łatwe dziewczyny, które im wchodzą do łóżka, to prawda, zdałam sobie z tego sprawę, dlatego czeka mnie samotność forever alone :Memy - Cool Doge:
wiesz co jeśli już generalizujemy to ja zrobiłbym to tak: faceci lubią przelecieć puszczalskie ale związać sie z normalną, podczas gdy kobiety wolą dać maczo ale koniec końców związać się z normalnym (o zestawie cech pożądanych jak czuły, opiekuńczy, bla bla bla) facetem.

zależy też jednak co kto rozumie pod pojęciem puszczalskiej. Często są to jakieś zabawne ramy czasowe jak na przykład "dała mu po miesiącu związku? Jezu, jaka łatwa!" czyli że co, jakby dała po miesiącu i jednym dniu to było by już spoko? Nie? w takim razie po ilu, po 6? A jak da po 5,5 to wtedy jest poziom medium czy nadal easy?


Re: fobia społeczna a chłopak - Marzena77 - 01 Sty 2015

Puszczalska a łatwa to moim zdaniem dwa różne pojęcia.
Puszczalska to taka która z każdym, z wieloma i nie ważne po jakim czasie. Po prostu "obsługuje" wielu a co za tym idzie nie wchodzą tu w grę żadne uczucia no bo jakim sposobem? Łatwa to taka, która uważa zbliżenie za początek inicjacji a nie jej zwieńczenie... i jej zachowanie się na tym opiera. Mam nadzieję, ze jasno się wyraziłam.


Re: fobia społeczna a chłopak - ucieczka - 02 Sty 2015

Angela napisał(a):a moja młodsza siostra już miała czterech chłopaków a ja żadnego :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Chłopacy lubią puszczalskie, łatwe dziewczyny, które im wchodzą do łóżka, to prawda, zdałam sobie z tego sprawę, dlatego czeka mnie samotność forever alone :Memy - Cool Doge:
Widzę, że masz ciekawą opinię o swojej siostrze. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Re: fobia społeczna a chłopak - araya - 02 Sty 2015

niesmialytyp napisał(a):
Angela napisał(a):a moja młodsza siostra już miała czterech chłopaków a ja żadnego :Stan - Niezadowolony - Smuci się: Chłopacy lubią puszczalskie, łatwe dziewczyny, które im wchodzą do łóżka, to prawda, zdałam sobie z tego sprawę, dlatego czeka mnie samotność forever alone :Memy - Cool Doge:
wiesz co jeśli już generalizujemy to ja zrobiłbym to tak: faceci lubią przelecieć puszczalskie ale związać sie z normalną, podczas gdy kobiety wolą dać maczo ale koniec końców związać się z normalnym (o zestawie cech pożądanych jak czuły, opiekuńczy, bla bla bla) facetem.

zależy też jednak co kto rozumie pod pojęciem puszczalskiej. Często są to jakieś zabawne ramy czasowe jak na przykład "dała mu po miesiącu związku? Jezu, jaka łatwa!" czyli że co, jakby dała po miesiącu i jednym dniu to było by już spoko? Nie? w takim razie po ilu, po 6? A jak da po 5,5 to wtedy jest poziom medium czy nadal easy?
Mądrze napisane, podpisuję się pod tym :Memy - Cool Doge:


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.