PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: FS a działanie w partii politycznej
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ktoś tu broni krzyża, jednak sprawy molestowania wśród księży to fakty, czy kradną? Nie, bo w końcu ludzie sami im wrzucają na tacę (na ''wspólnotę'') jednak sporo trafia wprost do kieszeni księdza.

A tu bonusik:
[Obrazek: 0_0_0_1037257433_middle.jpg]

Przecież to jawny wyzysk.
Z resztą popatrzmy czym się księża wożą i w jakich odpicowanych plebaniach sobie żyją.
Nawet się z tym nie kryją, a przecież chrześcijaństwo to taka uboga i prosta religia, nie lepiej sprzedać i dać biednym?

Uwaga, żeby nie było, wiadomo, nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka, ja tu mówię o sytuacjach prawdziwych które każdy może sam na własne oczy zobaczyć kiedy chce.

Ps. NapalonaOna, a wiesz, że jest różnica między krytykowaniem księdza a samego boga? I że jak mówię o jednym to nie znaczy, że jednocześnie o drugim.
NapalOnaoNa napisał(a):...Żałosna jest nagonka na wszystko co z krzyżem.

Oddał życie w mękach za nas na krzyżu a my teraz na Niego plujemy..
W wielkim uproszczeniu :Stan - Uśmiecha się: jak ktoś jest wierzący i chce się modlić to idzie i robi to w kościele nie w sejmie. Rozdzielenie spraw kościelnych i świeckich nie jest atakiem i próbą zniszczenia wiary. A to że spora część Ruchu jest ogólnie antyklerykalna to już jest zupełnie inna sprawa.

A w temacie: bycie członkiem partii wiąże się z ciągłym narażeniem na stresogenne (dla fobika) sytuacje. Początki mogą być trudne, ale z czasem... kto wie może nawet uda się pokonać fobie :Stan - Uśmiecha się: ....i tego ci czerwony kotku życzę :Stan - Uśmiecha się:
:Stan - Różne - Zaskoczony:
Atak mohera, god, dziewczyno, czy tam kobieto, w jakim Ty świecie żyjesz, palikot zły, kościół dobry, co to, reprodukcja odrodzenia lpr?
Powiem szczerze, że nic mnie nie obchodzi gdzie trafi moja kasa, płacę by mi komornik nie zabrał kompa bo bym nie mógł podziwiać tak zacnych postów.

I naprawdę sądzisz, że sto złotych trafi do biednych? Nie oszukuj się, otwórz oczy, jakby taki ksiądz był wielce pomocny to by sprzedał w cholere swojego mercedesa i tą kasę by przeznaczył dla potrzebujących.

I jedyną nadzieją jest nasz obecny papież Franciszek, który robi właśnie tak jak ja piszę i który daje przykład prawdziwej osoby oddanej bliźniemu.
Poczytaj sobie co on robi i porównaj to z działaniami naszych księży, bo widzisz tylko to co Ci dają przed oczy a sama poza to nie zajrzysz.
Miłej lektury.
Cytat:Powiem szczerze, że nic mnie nie obchodzi gdzie trafi moja kasa, płacę by mi komornik nie zabrał kompa bo bym nie mógł podziwiać tak zacnych postów.
To pod jakąś chorobę podpada, że nie interesuje cię, co robi się z twoją kasą, a masz ból rzyci o kasę innych.

Cytat:I naprawdę sądzisz, że sto złotych trafi do biednych? Nie oszukuj się, otwórz oczy, jakby taki ksiądz był wielce pomocny to by sprzedał w cholere swojego mercedesa i tą kasę by przeznaczył dla potrzebujących.
U mnie to zjeżdżają się proboszcze z całej okolicy w swoich wózkach z serii GT i robią wyścigi po ulicach. Komuś w końcu stanie się krzywda, jeśli nie odsuniemy PiS-u od władzy.
spokojnie nikomu nie służą kłutnie ani mi ani wam;-)
NapalonaOna, wiem, nie ma co się kłócić, sprawa jest taka, że stoimy po różnych stronach barykady.
I żeby było jasne, ja nie atakuję boga i jego ekipy, ani chrześcijaństwa jako religii ani też wszystkich księży, krytykuję tylko tych księży którzy jawnie, bądź pośrednimi drogami wyłudzają pieniądze bądź też darowiznę (taca itp.) wykorzystują do prywatnych celów, no i te molestowania.

I powrócę do tego zdjęcia co wstawiłem i zadam pytanie:
Co będzie bardziej ku woli boga, to, że damy te 100 zł na tacę, czy to, że 100 zł damy żebrakowi na ulicy i się za niego pomodlimy?
A ja tę fotkę, którą opublikował Judas odbieram jako jawną manifestację pasożytnictwa.
BTW W jakim to mieście takie cuda bilboardowe?
Nie wiem, znalazłem na google.
Naprawdę macie taki ból o pierwszą lepszą znalezioną przez grafika fotę przedstawiającą wręczanie pieniędzy? Proboszcz niby sam plakat robił z zamysłem, by przedstawiony był jak największy nominał? [Obrazek: lolhd5o0mtcri.gif]

Cytat:Co będzie bardziej ku woli boga, to, że damy te 100 zł na tacę, czy to, że 100 zł damy żebrakowi na ulicy i się za niego pomodlimy?
Bóg wie, że lepiej dać wędkę niż rybę, tak samo wierni czują, że żebrającym lepiej dać małe kwoty, a większe wszelakim organizatorom, takim jak Kościół. Biedny, nawet z dobrymi chęciami, sam wiele nie zdziała. Kościół, organizacje (przy)kościelne czy świeckie są w wstanie już dla biednych coś zorganizować - od obiadów, poprzez noclegownie, aż po zajęcie. To jest baza pod rzeczywiste zmiany. Co będzie bliższe woli boga - rzucenie banknotu na odczepnego, czy rzeczywista praca i wkład w polepszenie czyjegoś stanu?
Szkoda tylko, że ta kasa, która wpływa na konta organizacji dobroczynnych jest w ogromnej mierze pożerana, a na rzeczywistą pomoc zostaje niewiele.

I jeszcze przypomniał mi się taki dowcip:
W kościele jest zbierana taca. Jedna z babinek wyciąga swoją portmonetkę i wyszukuje bilon, ale akurat nie ma nominałów po 1 cz 2 czy 5 zł. Ma za to 100 zl banknot. Ksiądz zbierający tacę mówi:
-nie muszą byc drobne. Grube też mogą byc
-ale to jest na fryzjera
-Maryja nie chodziła do fryzjera
-a Jezus nie jezdził mercedesem
Cytat:Szkoda tylko, że ta kasa, która wpływa na konta organizacji dobroczynnych jest w ogromnej mierze pożerana, a na rzeczywistą pomoc zostaje niewiele.
Ale Owsiaka trzeba bronić (a także innej działalności państwa, która z takich samych powodów jest niewydajna).
Ludzie organizowaliby się lokalnie, tak jak np. za złotych czasów USA (nie wiem, jak teraz, ale na pewno nie lepiej), gdyby...państwo tego nie zakazywało, to znaczy nieumożliwiało biurokratycznie takich działań tysiącem obostrzeń, podatków i zakazów. Bo swobodny przeływ pieniądza to przecież ryzyko malwersacji, nie to co po przejściu przez dziesiątki dodatkowych łap po drodze xD.

I nie wiem, co z tymi Mercami. Posługa księdza często wymaga własnego środka transportu, a kiedy nie ma rodziny na utrzymaniu, to łatwiej mu na ten samochód odłożyć. Zamiast żyć bajkami o Maybachu Rydzyka (który nigdy nie istniał) radziłbym się przejść po parafiach i zobaczyć raczej tanie, używane auta. Często rodzice kupują im samochód jako prezent na święcenia kapłańskie (taki odpowiednik prezentów ślubnych). Zamiast wierzyć w wersje osób Kościół zwyczajnie zwalczających (wszyscy jeżdżą Bugatti, gwałcą małych chłopców, etc.), lepiej spojrzeć na chłodne liczby i fakty. Zdarzają się czarne owce, ale nie częściej niż w innych profesjach, bo to nadal ci sami ludzie i te same wady. U nas jest jeszcze problem ze spadkobiercami minionego systemu, ale to już wina budzenia lęku przed lustracją.
Proponuję nie zaglądać innym ludziom do portfeli. Jeśli ktoś chce dać stówę na Kościół to Jego prawo.
Do tego jak Kościół kasę wydaje, zazwyczaj mają zastrzeżenia ci którzy nawet do kościoła nie chodzą...
Polactwo.
Pan Foka napisał(a):Ale Owsiaka trzeba bronić
Oczywiście że tak , bo człek porządny (o niewielu medialnych osobach można to powiedzieć)
Owsiaka nawet MaxKolonko broni. No, ale ok, Caritasu też nie atakuje.

A co do czarnych owiec, pewnie to wciąż tylko (aż?) czarne owce, ale przecież tak pragmatyczne podejście prezentując nie można się nawet odrobinę dziwić, ze co w teorii powinno być bieluchne, zawsze będzie razić szczególnie, gdy szarzeje. Ludzi zawsze będzie wpieniać, gdy ktoś cię ostrym, moralizatorskim tonem przywołuje co niedziela do życia skromnie i nie gonienia tylko za dobrami doczesnymi, a tymczasem sam często za grosz nei ma umiaru - nie chodzi przecież o to, że w ogóle jakieś dobra, i to nawet bardziej luksusowe, posiada.
No, a Maybach faktycznie był/jest? własnością, zdaje się, kurii, a nie nawet fundacji czy tym bardziej Ojca Imperatora.

I jeszcze jedno, zwłaszcza po małych wiejskich parafiach tych czarnych owiec trochę się uchowało. I nie, że stryjek ciotki szwagra opowiadał, doświadczenia sąsiedzko-rodzinne. Ale oczywiście, są i tzw. księża "z powołania", i takich dane było w życiu spotkać.

Z tym że mnie faktycznie ta problematyka średnio kręci, bo nie jestem zbyt gorliwie wierzący.
Cytat:Oczywiście że tak , bo człek porządny (o niewielu medialnych osobach można to powiedzieć)
Z dobroczynności uczynił cyrk, dobrowolność stała się wymuszeniem, anonimowość lansem, zaś cała akcja najbardziej sprzyja tym, którzy podpinają pod nią swoje mordy. Mordy te uczyniły z niego świeckiego świętego, którego nie można tknąć. Kiedy bloger wygrywa z nim proces i sąd przychyla się do jego żądań, to Jurek zaczyna żałosny spektakl o komorach gazowych i rezygnuje głośno ze swej działalności na aż kilka godzin, po czym wraca, bo go ostatni dobrzy ludzie przekonali [Obrazek: lolhd5o0mtcri.gif]. To i inne spaczenia (w wielu miejscowościach więcej się wykosztowują na atrakcje, niż potem zbierają) były oczywiste, gdy z charytatywności robi się szopkę. Normą są małe, niezbyt kosztowne akcje, ale jest ich wiele. Chwalenie się, że niewiele na świecie tak wielkich jak WOŚP to nic chlubnego, bo koszty niwelują zyski, nie mówiąc już o wspomnianym gwałceniu idei dobroczynności.

Cytat:Ludzi zawsze będzie wpieniać, gdy ktoś cię ostrym, moralizatorskim tonem przywołuje co niedziela do życia skromnie i nie gonienia tylko za dobrami doczesnymi, a tymczasem sam często za grosz nei ma umiaru - nie chodzi przecież o to, że w ogóle jakieś dobra, i to nawet bardziej luksusowe, posiada.
Ale tam, gdzie nie ma kościelnych autorytetów, znajdą się autorytety inne, bo przyroda nie znosi próżni. Mamy chociażby nauczycieli na szczeblach niższych, wyżej osoby ze świata sztuki i kultury czy inną wszelaką celebrę, która też poucza maluczkich, jak mają żyć i co mają myśleć, by należeć "do tych lepszych". I również postępują tak, jak im wiatr zawieje. Stan duchowieństwa nie zmazuje magicznie z człowieczeństwa i jego wad, tworząc istotę nadludzką, bo gdyby tak było, to w tym kierunku poszłaby ewolucja i celem życia byłoby zostanie arcybiskupem. Chyba pisałem o tym w innym temacie, ale to podejście zwyczajnie obrzydliwe i nieuczciwe. Nie mam zasad i niczego od siebie nie wymagam, więc mogę wszystko. Ty stawiasz sobie warunki i idee, czasem upadasz, więc jesteś szmatą ociekającą hipokryzją. Hipokrytami są jednak ci, którzy oceniają ten sam czyn skrajnie różnie w zależności od tego, czy dany człowiek im pasuje. Jeśli im przeszkadza rozrzutny ksiądz, to niech go pogonią - tak przecież bywa, bo ludziom bynajmniej nie podoba się, że kasa idzie nie na to, czego się spodziewali.
Pan Foka - nie chce zeby wyszlo, ze bronie Owsika, bo w przeciwienstwie do blogerow siejacych ferment ja NIE UDAJE, ze znam sie na ksiegowosci oraz konstruowaniu i obligatoryjnych skladnikach bilansow ksiegowych. Są niby niejasne, a w kazdym razie moralnie wątpliwe powiązania z jakimiś spólkami mrówkami itp. ale sama stopa zwrotu z akcji jest rekordowo wysoka, nieiwele organizacji przeznacza tak duzy procent z zebranej jednje złotówki an cele statutowe. Zreszta, nawet jesli Owsik ma sporo za uszami w kwestii powiazan swoich spolek, to, jestem niemal pewien, wiekszosc jego hejterow mialaby to w dup*e, gdyby nie Woodstok i generalnie róznice swiatopogladowe. Bo jakies zarzuty o komercjalizacje, o przymus, o to, ze akcja niepotrzebna, bo MZ kasę mieć powinno, no tak, wszystko wina Owsiaka...

No i żaden wyrok póki co nie zapadł, żaden proces się nie skończył... Ech, te manipulacje propagandowe.

"I również postępują tak, jak im wiatr zawieje."
I też często za to im się obrywa. Słownie. No, tak jak księżom.

I tak, są pewnie osoby z gatunku "Nie mam zasad i niczego od siebie nie wymagam, więc mogę wszystko. Ty stawiasz sobie warunki i idee, czasem upadasz, więc jesteś szmatą ociekającą hipokryzją." Ale nie wszyscy. Streszczanie w ten sposób zjawiska krytyki kościoła to tylko nieuczciwa generalizacja mająca służyć odpieraniu wszelkich głosów krytyki skierowanych w stronę duchownych. Nie mniej nieuczciwa jak twierdzenie, ze absolutnie każdy ksiadz to cyniczny dupek. I z gatunku "a u was biją murzynów". Są fanatyczni przeciwnicy kościoła, tak jak jego fanatyczni zwolennicy.
A, odwołać ksiedza, o czym dobrze wiesz, nie jest tak łatwo.
Sam kościół zwykł stawiać się zresztą wyżej niż świeckie autorytety, wszak jest instytucją religijną, jego nauki też mają nieco inny charakter niż nauki zgrabnej aktorki na diecie, prezesa fundacji czy nawet jakiegoś etyka.
Pan Foka napisał(a):Z dobroczynności uczynił cyrk, dobrowolność stała się wymuszeniem, anonimowość lansem, zaś cała akcja najbardziej sprzyja tym, którzy podpinają pod nią swoje mordy.
Owszem zdarza się lanserka gwiazd ale Owsiak ma pełną tego świadomość. Bo dzięki temu że więcej ludzi przyjdzie promować akcje tym wiecej darczyńców przyciągnie i więcej kasy można zebrać i zasilić służbę zdrowia. Jeżeli więc przeciętnych ludzi przyciągaja takie atrakcje to dlaczego tego nie wykorzystac?? (oczywiście w słusznej sprawie ... żeby nie było nadinterpretacji :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: )
Pan Foka napisał(a):Mordy te uczyniły z niego świeckiego świętego, którego nie można tknąć. Kiedy bloger wygrywa z nim proces i sąd przychyla się do jego żądań, to Jurek zaczyna żałosny spektakl o komorach gazowych i rezygnuje głośno ze swej działalności na aż kilka godzin, po czym wraca, bo go ostatni dobrzy ludzie przekonali [Obrazek: lolhd5o0mtcri.gif].
Facet rozlicza się JAWNIE z całej kasy (uogólniając każda instytucja charytatywna musi dokładnie wykazać na co przeznaczyła pieniądze ze zbiórek). Więc gdy mimo to zostajesz oskarżany o kradzieże czy inne przekręty to szlag cie jasny w takiej sytuacji może trafić (wbrew pozorom każdego można wyprowadzić z równowagi :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: ). ...wiem co ja bym pomyślała: "po ch** mam coś robić, próbować zmieniać, działać skoro jeszcze opluwają mnie" ... ale jak już emocje opadają to jednak widzisz efekty swoich działań i myślisz "nie poddam się, nie dam im tej satysfakcji"
Pan Foka napisał(a):To i inne spaczenia (w wielu miejscowościach więcej się wykosztowują na atrakcje, niż potem zbierają) były oczywiste, gdy z charytatywności robi się szopkę.
Jeżeli chodzi o atrakcje muzyczne to z tego co mi wiadomo oprócz pracowników obsługi wszyscy artyści rezygnują ze swoich honorariów. Podobnie wygląda to z innymi atrakcjami (np. przejażdżki z kierowcami rajdowymi, występy rycerzy, itd). Dalej, zbieraczami są wyłącznie wolontariusze. Wiec relatywnie koszty nie są tak wysokie jak mogłyby być przy organizacji tak dużej imprezy.
Pan Foka napisał(a):Normą są małe, niezbyt kosztowne akcje, ale jest ich wiele. Chwalenie się, że niewiele na świecie tak wielkich jak WOŚP to nic chlubnego, bo koszty niwelują zyski, nie mówiąc już o wspomnianym gwałceniu idei dobroczynności.
Owsiak po prostu działa inną techniką. Zbiórki charytatywne np.Janiny Ochojskiej (równie duża organizacja) odbywają się w inny sposób, po cichu. Ale prawda jest taka że jeżeli czegoś nie masz postawionego bezpośrednio przed oczami to nie myślisz o tym. Porównałabym to do sytuacji w której na ulicy spotykasz bezdomnego. Jak poczujesz współczucie dla jego losu wrzucisz mu pieniążek, ale gdybyś go nie spotkał to wątpię żebyś tak sam z siebie poszedł do któreś z organizacji pomagającej takim ludziom (bo nie myślisz na co dzień o takich ludziach i ich problemach). Owsiak natomiast stawia w/w bezdomnego na twojej drodze a to czy go wspomożesz czy nie jest tylko twoją sprawą, zero nacisku.
Wybacz, Clincie Ruinie, ale ostatnio BARDZO nie lubię czytać prezentowanych przez Ciebie treści.
:Stan - Różne - Zaskoczony:
Cytat:Facet rozlicza się JAWNIE z całej kasy (uogólniając każda instytucja charytatywna musi dokładnie wykazać na co przeznaczyła pieniądze ze zbiórek). Więc gdy mimo to zostajesz oskarżany o kradzieże czy inne przekręty to szlag cie jasny w takiej sytuacji może trafić (wbrew pozorom każdego można wyprowadzić z równowagi Mruga ). ...wiem co ja bym pomyślała: "po ch** mam coś robić, próbować zmieniać, działać skoro jeszcze opluwają mnie" ... ale jak już emocje opadają to jednak widzisz efekty swoich działań i myślisz "nie poddam się, nie dam im tej satysfakcji"
Ale tu chodzi o decyzję sądu. Albo się do niej podporządkowuje, albo odwołuje, ale nie kryzczy się jak rozwydrzony bachor, któremu się wydaje, że jego prawo nie dotyczy.

Cytat:Jeżeli chodzi o atrakcje muzyczne to z tego co mi wiadomo oprócz pracowników obsługi wszyscy artyści rezygnują ze swoich honorariów./quote]
"Duże nazwy" jednak biorą. A do kosztów, oprócz tak przyziemnych jak prąd na milion atrakcji, zalicza się też te bardziej widowiskowe, jak przelot myśliwców.

[quote]Owsiak natomiast stawia w/w bezdomnego na twojej drodze a to czy go wspomożesz czy nie jest tylko twoją sprawą, zero nacisku.
Atmosferze wośpowej daleko do neutralności, nie chodzi tylko o sam dzień finału, gdzie na każdym rogu napastują cię puszkami. Biłbym po łbach. Uczynili z JO świętego i facetowi ostatnio odbiło. Zaczęło się dzielenie na dobrych i złych.

BTW: bezdomnych niewielu lubi, bo śmierdzą, za to dzieci z rakiem są słodsze i dlatego więcej osób rzuca im się na pomoc.

Cytat:Wybacz, Clincie Ruinie, ale ostatnio BARDZO nie lubię czytać prezentowanych przez Ciebie treści.
Co ci znowu nie pasuje.
Pozwolę sobie jednak przytoczyć naczelnego filozofa forum: "słowo to nie czyn, tylko system wolnej woli w okręgu narysowanym patykiem".
NapalOnaoNa napisał(a):nikt z nas nie pomaga drugiemu człowiekowi. Tak jak za ścianą w bloku nikogo nie obchodzi co się dzieje
wydaje mi się że to jest związane z dość cienką granicą między interwencją a wtrącaniem sie i narzucaniem swojej moralności.
NapalOnaoNa napisał(a):Niema ludzi idealnych czy ja czy Ty czy Owsiak.
Jeśli ktoś niechce dać to znajdzie 1000 wymówek jeśli ktoś chce pomóc poprostu pomaga.
dokładnie.... nic dodać nic ująć :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Pan Foka napisał(a):Ale tu chodzi o decyzję sądu. Albo się do niej podporządkowuje, albo odwołuje, ale nie kryzczy się jak rozwydrzony bachor, któremu się wydaje, że jego prawo nie dotyczy.
W tym miejscu próbujesz połączyć dwie rzeczy:
- droga prawna czyli jak wspomniałeś "podporządkowanie się decyzji lub odwołanie od niej"
- prywatna opinia na temat całego zajścia. Chcesz czy nie JO jest osobą medialną, więc jest proszony o komentarz do sprawy, czy wywiad na ten temat...
To że facet "krzyczy" bo czuję się pokrzywdzony nie ma związku z tym jak prawnie postanowi załatwić sprawę.
Pan Foka napisał(a):Uczynili z JO świętego i facetowi ostatnio odbiło. Zaczęło się dzielenie na dobrych i złych.
mam prośbę: możesz mi to objaśnić?? ...w jaki sposób? kto robi z niego świętego? To że kogoś cenisz, podziwiasz, albo po prostu chcesz przybić piątkę bo ci się spodobało coś co zrobił, nie jest jednoznaczne z opinią że facet jest ideałem, po prostu zbiór cnót i ogłośmy go świętym.
Pan Foka napisał(a):BTW: bezdomnych niewielu lubi, bo śmierdzą, za to dzieci z rakiem są słodsze i dlatego więcej osób rzuca im się na pomoc.
Z tym bezdomnym to był tylko przykład, chcesz to w przytoczonej historii zamień go na starszą kobietę zbierającą na mleko dla kota albo dziecko zbierające na leki... wszystko jedno, chodziło tylko o przykład :Stan - Uśmiecha się: ...a jeśli mamy podjąć temat bezdomności to proponuję założyć nowy wątek, bo tu i tak już zrobił sie dość duży offtop :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Pan Foka napisał(a):Pozwolę sobie jednak przytoczyć naczelnego filozofa forum: "słowo to nie czyn, tylko system wolnej woli w okręgu narysowanym patykiem".
Nie chcę i nie będę się mieszać w wasze sprawy.... ale.... jak macie do siebie jakieś ALE, to wyjaśnijcie to sobie raz na zawsze na priv. A jeżeli sprawa jest nie do załatwienia to... no cóż... trzeba się pogodzić z faktem że wódki pić razem nie będziecie i tyle :Stan - Uśmiecha się: żyje sie dalej :Stan - Uśmiecha się:
Owsiak, może i jest święty, może nie, można go krytykować, czekać aż mu się noga podwinie, patrzeć na ręce, nazywać oszustem i złodziejem.
Ale koniec końców, dawał kase na szpitale? Dawał. Kto w Polsce dał więcej niż on?

No ale zaraz firafara ktoś napisze ''hola, to ludzie dawali nie on''.
Ta.... :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Tyle, że bez jego organizacji i inicjatywy nikt by sam nie dawał.

Evianka ma rację, to prosty chłop który chce pomagać, a tutaj rozstrząsane są osądy swiętości czy inne :Ikony bluzgi pierd:.

Najwiecej krytyki wobec jego działaności jest od strony kościoła na którego czele stoi armia moherowych protagonistek, ktoś to zauważył? A dlaczego tak? Już pisałem wcześniej dlaczego.

Ludzie, czy wam się on podoba czy nie, sami coś podarujcie biednym skoro wielce poczuwacie się do rozmów na temat pomocy, znów chyba każdy krytykuje a nikt sam nic nie zrobi, i wierzcie lub nie, ale z tydzień temu kupiłem żebrakowi dwie bułki.
Cytat:To że facet "krzyczy" bo czuję się pokrzywdzony nie ma związku z tym jak prawnie postanowi załatwić sprawę.
To zwyczajnie nie przystoi. Jeśli chce się być traktowanym poważnie, to należy zachowywać się poważnie. Zwłaszcza jako osoba publiczna, której działania głośniej się odbiją niż wyrok sądowy (zwłaszcza, gdy jest nie po jego myśli, hehe).

Cytat:mam prośbę: możesz mi to objaśnić?? ...w jaki sposób? kto robi z niego świętego?
Stał się kolejnym pionkiem-"autorytetem" władzy, kiwając głową przy każdym ich działaniu i plując na odpowiednie osoby. Nie jest osobą apolityczną, jak się każe wierzyć. Zastęp ludzi rozpoznawalnych bardziej się ceni, niż "nudnych" ekspertów.
Przy okazji - dość podejrzaną drogę przeszedł, jeśli chodzi o budowanie swej pozycji, od pacyfikowania młodzieżowego buntu w Jarocinie, czy też późniejsze dostanie się do państwowego radia ze swą nienaganną dykcją, przez kolejne lata przeciwstawiał się zmianom ustrojowym i lustracji.

Cytat:Z tym bezdomnym to był tylko przykład
No wiem, to tak boczkiem.

Cytat:Ale koniec końców, dawał kase na szpitale? Dawał. Kto w Polsce dał więcej niż on?
Caritas.

Cytat:Najwiecej krytyki wobec jego działaności jest od strony kościoła na którego czele stoi armia moherowych protagonistek, ktoś to zauważył? A dlaczego tak? Już pisałem wcześniej dlaczego.
Co? Nie kojarzę takowych, za to mnóstwo przypadków (także ze swego otoczenia), gdy staruszki plują na krytykujących orkiestrę, bo patrzą tylko przez pryzmat pomocy, a nie dróg, efektów, niejasnych powiązań i roli, jaką pełni Owsiak. To nie Kościół zaczął krytykę, Owsiak ją uprawia wobec KK już od swych publicznych początków w latach 80-ych, co oczywiście nie przeszkadza mu wysyłać zbieraczy pod świątynie, bo tam złapią najwięcej (coś tu się nie zgadza z przekonaniem, że chętnie tylko księdzu dają).

Cytat:wierzcie lub nie, ale z tydzień temu kupiłem żebrakowi dwie bułki.
Pustę węgle, przez ciebie nie uzupełnił niezbędnych składników odżywczych i umarł.
Masz człowieku bo jak zwykle jesteś niedoinformowany:
http://www.youtube.com/watch?v=in_XZnAyc8w
Stron: 1 2 3