PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Zamiast alkoholu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
mc napisał(a):Nie ma więc łatwej ucieczki od lęku, bo [na szczęście] natura pragnie byśmy się rozwijali i tego byśmy pokonali własne słabości, a nie dążyli do autodestrukcji.

A ci którym się to nie podoba zostaną prędzej, czy później, wyeliminowani. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Jak chodzi o alkohol, to mam wrażenie, że nawet trochę mi pomógł. Zawsze odczuwałam duży stres jadąc autobusem albo tramwajem, miałam wrażenie, że każdy na mnie patrzy. Za to jak jechałam troszkę pijana, to w ogóle nie odczuwałam lęku. Teraz już nie piję, a jednak odczuwam wyraźnie mniejszy stres przy ludziach w autobusie. Ale nie wiem czy to efekt alkoholu, bo zażywałam też wtedy jakieś leki, niby zażywałam je w kratkę bo to jeszcze było w okresie kiedy nie przyjmowałam do siebie, że coś jest ze mną nie tak, rodzice mnie zmuszali do zażywania, więc nie wiem, czy działały. Jednak po alkoholu zawsze łatwo mi się rozmawia. Wtedy jestem swoim całkowitym przeciwieństwem, wręcz pcham się do ludzi, rozmawiam z każdym i czuję się pewnie, nawet ustają tiki nerwowe.
Ale z drugiej strony, nie można przeciez caly czas pic..
Jestem tego samego zdania. Wydaje mi się, że leki są już ostatecznym rozwiązaniem, które tak naprawdę nie pomaga nam wyjść z fobii, a tylko ją tuszuje. Myślę, że tylko praca nad sobą i zmiana naszego myślenia może nam naprawdę pomóc, próba pokonywania swoich słabości i wiara w to, że jesteśmy wartościowi ludźmi. Tym bardziej, że leki na pewno nie są bez wpływu na nasz organizm, można się od nich uzależnić i nigdy nie wiemy jaka reakcje będzie po ich odstawieniu.
Dokładnie gdybyśmy uciekali przed lękami i nowymi rzeczami to ludzkość w ogóle by się nie rozwijała.
Swego czasu brałem mnóstwo tabletek rhodioli , do tego piłem dwa dzbany wywaru z mnóstwa przeróżnych ziół. Efektem były stany euforyczne ale jak z wszystkim-tolerancja wzrosła. Polecam odwiedzić sklep zielarski i zastrzegam że pomagają jedynie duże dawki. Minęło już trochę czasu, mam w planie zacząć od nowa na dniach. Rzuciłem alkohol właśnie. Biorę ssri citabax, pierwszy tydzień, no i propanol oraz relanium. Na ssri zawsze mam głupawkę, dowalę ziołami i będzie wesoło.

Jednocześnie ostrzegam, były przypadki zespołu serotoninowego, przy takich miksach.
aha
estera napisał(a):kiedy jestem sama, nie ma niczego co powoduje lęk to w ogóle nie czuję potrzeby sięgania po alkohol.

A dałabyś obecnie radę iść na spotkanie towarzyskie z nieznajomymi ludźmi bez alkoholu ? Jeśli nie, to masz już początek uzależnienia od alkoholu.
Alkohol to najbardziej plugawa trucizna. Po alkoholu ma się strasznego kaca, depresje, dolegliwości fizyczne i psychiczne, alkohol zmniejsza skuteczność leków antydepresyjnych, zwiększa podatność na infekcje górnych dróg oddechowych, wywołuje flusha na skórze twarzy itd. Alternatywa dla alkoholu to benzodiazepiny, phenibut i GBL.
Alkohol to nie trucizna. Brak umiaru to trucizna.
Tak, alkohol to samo zdrowie :Stan - Uśmiecha się: Tak samo jak nikotyna :Stan - Uśmiecha się:
Witam
Nie przepadam za alkoholem, piję bardzo rzadko - raz na miesiąc jakieś piwko może, czy lampka wina.
Mam stwierdzoną fobię społeczną i alkohol działa na mnie rewelacyjnie p/lękowo.
Kilka lat temu miałem studniówkę, głowę nabiłem sobie niesamowicie tym co może się stać. Fobia ujawnia mi się sporadycznie w określonych sytuacjach, czasem ataki lęku bywały potworne, włącznie z tym, że odczuwałem bardzo silny ból fizyczny - mój kark sztywnieje niesamowicie - mięśnie szyi są twarde jak skała i niesamowicie napięte, każda próba poruszenia głową sprawia, że trzęsę się jak galareta.
Przeczuwając, co może się stać przed studniówką opróżniłem butelkę wina, było to mniej więcej o godz. 12, potem padłem na łóżko i spałem 3 godziny, obudziłem się wziąłem prysznic i ubrałem się na wyjście. Na imprezie trzymałem się bardzo dobrze, żadnych objawów lęku, a i partnerka bawiła się ze mną świetnie. Nie żałuję tego co zrobiłem, ponieważ tamten wieczór mógł być koszmarem.
Ja z kolei poszedłem na egzamin magisterski pod wpływem 5 mg (10 tabletek 0,5 mg) Afobamu, 80 mg propranololu i dwusetki wódki. A przecież i w noc przed egzaminem brałem jakieś 4 mg Afogamu (8 tabletek), po to by w ogóle zasnąć. Wiec razem miałem we krwi ok 10 mg alprazolamu - 18 tabletek (!) Czułem, ze jeśli się nie nawale wystarczająco, to nie dam rady wyjść z domu. Dla pewności pociągnąłem jeszcze dwusetkę, chciałem jedynie trochę, a skończyło się na całej - potem kupiłem gumę owocowa ( wiem - patologia). Wszystko poszło nad wyraz gładko, żadnego stresu i totalne rozluźnienie. I jedynie czasami opadają mnie wątpliwości, czy na pewno nie zrobiłem z siebie idioty. Człowiek spity/naćpany/na silnych lekach myśli, ze jest fajnie, ze zachowuje się normalnie, ale otoczenie odbiera to często zupełnie inaczej :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Dodam jeszcze, ze po powrocie z tego egzaminu do domu, gdy już zeszło ze mnie napięcie, i organizm już nie potrzebował tego hamowania ośrodkowego układu nerwowego, po prostu runąłem w ubraniu na łózko i spałem nieprzerwanie przez 24 godziny. W sumie to normalnego człowieka taka mieszanka mogłaby zabić. Czy było warto? No cóż, rodzina bardzo cieszy się, ze mam papierek, ale gdyby matka widziała, w jakim bylem stanie po powrocie z egzaminu, to pewnie wolałaby, żebym nie był tym magistrem.
Też piłam przed egzaminem inżynierskim,nie wiem ile dokładnie bo trochę wypiłam przed wyjściem a potem jeszcze w toalecie na uczelni jak czekałam i czułam że znowu zaczynam się stresować. I w sumie nie obchodzi mnie czy ktoś to zauważył, wiem że na trzeźwo z nerwów nie wykrztusiłabym z siebie słowa.
W ciągu ostatniej doby:

Nad ranem/ poludnie. Wyjście w celu załatwienia ważnej sprawy

1. Tranxene 4 tabl.
2. Afobam 0,5 mg
3. Relanium 5 mg.
4. Fevarin 50 mg
5. Trittico 50 mg
6. Phenibut 4 tabl ( 1 gram)
7. Propranolol 20 mg
8. jeden Redds malinowy (4,5%)


(benzo i piwo brałem, bo miałem ważną sprawę do załatwienia . Nie chciałem brać tyle benzo, po prostu stale dokładałem benzo, bo Tranxene i Relanium okazały się za słabe - pomimo ich wzięcia w dalszym ciągu odczuwałem ogromny lęk, dopiero Afobam mnie uspokoił.


Wieczorem - wyjście do klubu

1. Dwa piwa Okocim mocne 7% po 600 ml każde
2. 300 ml czystej z tonikiem
3. w klubie: 3 piwa Somersby w butelce kazde po 0,4 l, 4,5% (obrzydliwosc, można zwymiotować, nie polecam 1/10)

no i jeszcze kilka papierosów.

Dodam, że nienawidzę pić alkoholu i że jestem osobą niepalącą, po prostu chciałem znaleźć się wśród ludzi, być jak oni i czuć się wyluzowanym!!! Teraz mam kaca, boję się, że znowu się rozchoruję (przeziębienie, grypa od picia zimnego piwska i z osłabienia organizmu). Ogólnie trzęsę się, jak gdybym miał delirium i chcę umrzeć.
achino napisał(a):W ciągu ostatniej doby:

Nad ranem/ poludnie. Wyjście w celu załatwienia ważnej sprawy

1. Tranxene 4 tabl.
2. Afobam 0,5 mg
3. Relanium 5 mg.
4. Fevarin 50 mg
5. Trittico 50 mg
6. Phenibut 4 tabl ( 1 gram)
7. Propranolol 20 mg
8. jeden Redds malinowy (4,5%)


(benzo i piwo brałem, bo miałem ważną sprawę do załatwienia . Nie chciałem brać tyle benzo, po prostu stale dokładałem benzo, bo Tranxene i Relanium okazały się za słabe - pomimo ich wzięcia w dalszym ciągu odczuwałem ogromny lęk, dopiero Afobam mnie uspokoił.


Wieczorem - wyjście do klubu

1. Dwa piwa Okocim mocne 7% po 600 ml każde
2. 300 ml czystej z tonikiem
3. w klubie: 3 piwa Somersby w butelce kazde po 0,4 l, 4,5% (obrzydliwosc, można zwymiotować, nie polecam 1/10)

no i jeszcze kilka papierosów.

Dodam, że nienawidzę pić alkoholu i że jestem osobą niepalącą, po prostu chciałem znaleźć się wśród ludzi, być jak oni i czuć się wyluzowanym!!! Teraz mam kaca, boję się, że znowu się rozchoruję (przeziębienie, grypa od picia zimnego piwska i z osłabienia organizmu). Ogólnie trzęsę się, jak gdybym miał delirium i chcę umrzeć.

Żyjesz jeszcze? Czytałem Twoje forum o połączeniu propranolol + afobam. Jak myślisz można by zastąpić afobam clonazepamem?
Ja mam silne sztywnienie mięśni, niestety... Wpadłem na pomysł żeby rozluźnić je mydocalmem, potem przejść na mydocalm forte i dorzucić Clonazepam, a jeszcze do tego propranolol to mogłaby być fajna mieszanka.
Nie mam żadnych kłopotów w pracy z moją przypadłością, żadnych pomimo, że pracuje z ludźmi. Znaczenie ma tutaj to, że jest to sytuacja dynamiczna, schylam się, chodzę, pracuję przy komputerze = zero lęku.
Moje problemy to sytuacje statyczne, gdy muszę iść do fryzjera, dentysty... Trzęsę się jak galareta, świat się dla mnie kończy.
Teraz trochę panikuję, bo mam ślub w tym roku i testuje na sobie różne rzeczy z tej okazji. Ostatnio brałem Baclofen i to tylko 5mg - tragedia niesamowity rozdzierający ból głowy pod koniec dnia, senność plus kamienny sen... Może właśnie Mydocalm+Clonazepam+Propranolol to dobre połączenie? Doradź mi coś, proszę.
Nie ma żadnych przeciwskazań, aby brać "klona" z propranololem. To tak samo dobre połączenie jak alprazolam + propranolol. Zjada fobię. Problem jest z Mydocalmem, bo on jest alfa-blokerem. W połączeniu z propranololem mogłoby dojść do zbyt dużego obniżenia ciśnienia. Musiałbyś poeksperymentować z niskimi dawkami, żeby wiedzieć, na ile możesz sobie pozwolić.
Dzięki achino. A czy po mieszance klon plus propranolol będę w stanie prowadzić samochód? Po jakim czasie ta miedzanka w ogóle zadziała i jak długo będzie działać tak orientacyjnie?
Klonazepam działa prawie cała dobę, propranolol max 8 godzin. Zgodnie z prawem nie wolno prowadzić auta pod wpływem benzodiazepin -jeśli policja zastosuje test na narkotyki i wykaże on obecność benzodiazepin, to jest to podstawa do wykonania u kierowcy badania krwi. Jednak wiadomo, że test na narkotyki wykonuje sie rzadko, o wiele rzadziej niż badanie alkomatem. Chyba większość fobików robi prawo jazdy wspomagając się jakimiś benzo. Ja znam wiele takich osób.
Nie, ja nie odważyłbym się prowadzić na benzodiazepinach, to też zależy może jeszcze na jakich...
Ale ogólnie , nie. Będąc na lorazepamie nie zdawałem sobie sprawy z tego co robię, wszystko było jak za mgłą, a mnie kompletnie wszystko jedno, a potem prawie niczego nie pamiętałem.
Dzięki achino, będę śledził Twojego bloga i przeżycia po lekach :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
achino, a czy mieszanka benzodiazepina + propranolol może być przeze mnie użyta u dentysty, nie ma to jakichś interakcji np. z substancją znieczulającą miejscowo?
Można bezproblemowo. Te znieczulenia działają tylko i wyłącznie miejscowo. Można nawet lek przeciwbólowy zażyć przed wizytą u dentysty, najlepiej paracetamol, bo NLPZ jak ibuprofen mogą zwiększać ryzyko krwawienia.
Super, wielkie dzięki. To połączenie to rewelacja. Nigdy nie byłem tak zrelaksowany u dentysty. Mógł ze mną robić co mu się tylko podobało, nawet dał mi znieczulenie. Wziąłem paracetamol 500 mg pół godziny przed i za 10 min miks 2mg Clonazepamu + 40 mg propranololu. Rewelacja.
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Super. B. się cieszę. Ja na tym mixie często latałem za granicę i żadne lotniska ani miejsca pełne ludzi nie były mi straszne. No i dzięki temu mixowi udało mi się skończyć studia. Popijaj propranolol szklanka wody tak zeby nie stanal w gardle, bo jak stanie w gardle to mozna dostac bolu gardla.
Ja tylko ku przestrodze rodzinny przypisał mi propranolol i po tabletce 1 na czczo zawsze bolała mnie wątroba!!!! To jest syf Po kilku opakowaniach stres może mniejszy był ale od ponad roku nie biore propranololu i wątroba boli mnie po każdej kawie. Wcześniej tego nie miałem!!


Więc jak ktoś pisze że to dobra mieszanka a nie ma lęków to jest idiotą. Sam brałem z przepisu lekaża na pewniaka i żałuje.

Takie pytanie czy po dwóch tabletkach 5mg relanium czujecie lęk. Byłem prawie wczoraj u psychiatry ale ostry stress był choć poprawa tak samo. Czy to możliwe że inne benzo będzie działało na mnie mocniej(skutecznie)?.
Relanium dostałem od lekarki w szpitalu a fobie mam silną na tyle że powiedzieć dzień dobry czy mijanie ludzi na ulicy jazda samochodem itp to katorga dla mnie.
2 lata temu dostałem paroksetyne i czy ona wystarczy na to by pracować nie biorąc benzo? Czy trzeba zmienić lekarza by to przepisał ostatnio dał hydroksyzyne ale nic nie działa.
Stron: 1 2 3 4