Umowiłam sie na psychoterapię ale nie wiem, czy to w ogole moze wyleczyc? Bo pani psycholog nie zrobila na mnie dobrego wrazenia, nawet nie wiedziała ze to o czym mowie nazywa sie fobią społeczną, sama do tego doszlam.... no i koszty są ogromne (80zł za jedna godzinną wizytę) + dojazd. Jaką drogę leczenia wy wybraliście?
Myślę, że dużo zależy od samego psychoterapeuty. Kiedy ja zaczynałam terapię, byłam w takim stanie, że nie dałam rady wyjść NIGDZIE, nie odważyłam się nawet przejść koło okna, jeżeli nie było zasłonięte roletą
Teraz, po 3 miesiącach terapii mogę w miare swobodnie poruszać się po jakimś obcym mieście (gdzie czuję się anonimowa) albo zaprosić do siebie znajomych, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia w moim przypadku.
Nie przekreślałabym psychoterapii po tym jednym rozczarowaniu, może po prostu trafiłaś na złą terapeutkę. Albo to tylko błędne pierwsze wrażenie czy coś
Skoro terapeutka nie znała pojęcia fobii społecznej to jest to spora niewiedza moim zdaniem. Z drugiej jednak strony, my pacjenci nie możemy sami stwierdzić jaką mamy przypadłość, chyba że jesteśmy specjalistami z danej dziedziny
Nic się nie stanie jeśli dasz jej kolejną szansę. Może coś się wyjaśni. Jeśli będziesz nadal pewna wątpliwości warto poszukać dalej. Koszty nie są bardzo wysokie jak na terapię. Ja płacę 100 zł za spotkanie, niestety.
Oczywiście dobra terapia daje widoczne rezultaty, ale trzeba dużo pracować i trochę poczekać na poprawę.
Życzę powodzenia
No tak, im dłużej sie czeka, tym lepiej. Przybywa zer na koncie.
Zmień terapeutę, póki mas zisły i ochotę. Nie amrnuj życia i pieniędzy.
Tak, ja chodzę, od końca roku zaczynam terapię grupową. Pozdrawiam i życzę sukcesów!
Osobiście miałem na tyle szczęścia, że trafiłem na dobrą terapię bezpłatną z NFZ. W prawdzie nie rozwiązała wszystkich moich problemów, ale sporo się dowiedziałem o sobie. Do tej pory efekty raczej się utrzymują.