Czytałem kiedyś o tym sporo, bo przyznam, że perspektywa życia zakonnego bardzo mi odpowiada. Totalny spokój,
nic się nie dzieje. Lubię porządek. Niestety do klasztoru nie pójde, bo chrześcijaninem nie jestem (chociaż chrześcijańska etyka...albo nie, bo się offtopic zrobi).
Ino. Podczas nowicjatu i później aż do ślubów wieczystych wszyscy bardzo, bardzo uważnie takiego kandydata pilnują i oni szybciej niż się może wydawać załapią, jakie są prawdziwe powody dla których ktoś chce być zakonnikiem - a kandydat musi faktycznie mieć predyspozycje, powołanie, tam nie chca kogoś, kto tylko ucieka przed rzeczywistością.
Jeśli faktycznie chcesz i czujesz że się do tego nadajesz, to czemu nie, spróbuj.
Jędrek napisał(a):Do czasów ślubów wieczystych raczej można opuścic, później zresztą też tam przecież nie trzymają na łańcuchu - tak mi się zdaje
Zanim zostanie się na serio mnichem, trzeba jakieś sześć - siedem lat w klasztorze siedzieć jako "nowy" i przez cały ten czas można zrezygnować. Jesli ktoś nie jest do końca pewny, to ma i tak sporo czasu żeby sobie wszystko na spokojnie przemyśleć i podjąć decyzję
A jak się już ją podejmie, to raczej ma sie pewność.
Swoją droga, kiedyś gdzieś czytałem, że w niektórych klasztorach organizują...hm... no można sobie przyjechac i kilka dni posiedzieć tam tak jak w nowicjacie, żyć razem z mnichami wg wszystkich klasztornych reguł, może najpierw od czegoś takiego zacząć i zobaczyć jak to wygląda od środka?
sosen napisał(a):Ale takie coś to jest chyba dla osób mocno wierzących i chcących zostać księżmi, czy się mylę?
Mocno wierzących tak, ale chcących zostać księżmi? Zakonnicy nie są księżmi, chociaż oczywiście mogą być. Zresztą nie wiem.
I na sam koniec, polecam wszystkim film "Wielka Cisza" (Il Grande Silenzio), film powiedzmy że dokumentalny (gość dostał pozowolenie na mieszkanie w klasztorze wg reguł zakonu i na filmowanie ich życia) o zakonnikach z Wielkiej Kartuzji. To ten zakon zamknięty, gdzie składają śluby milczenia i nikogo nie wpuszczają (autor filmu starał się o wstęp kilkanaście lat).