PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: LEKI LEKI ACH TE LEKI
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam Przyjaciół Fobików i Przyjaciółki Fobiczkówny.

Pytanie mam następujące: Co się czuję gdy leki zaczną działać? Co zauważyliście? Jakie zmiany? Co było inne niż przed tym? Tylko lepsze samopoczucie czy coś konkretniejszego?

Biorę od 2 miesięcy Parogen i teraz doszedł mi Spamilan i się jakoś niczego nie mogę dopatrzeć coby działało. Ni to poprawy ni to objawów ubocznych. No może intensywne, długie sny o dziwnej strukturze. Mój mózg chyba uparty jakiś takiś :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

Proszę o odpowiedzi i serdecznie pozdrawiam!
Ja nawet po pierwszej polowce wellbutrinu juz czulam skutki , suchosc w ustach , przyspieszone bicie serca , uczucie "strachu" w brzuchu zmniejszone , bol glowy , po 3 dniach drganie miesni , zmniejszenie apetytu , reszta chyba bez zmian :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
To albo masz delikatniejszą duszyczkę niż ja albo jakiś lek konkretniejszy :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: Oczywiście wiadomo, że każdy organizm może inaczej reagować na dane leki. Najbardziej mnie zastanawia co takiego poczuliście, że mogliście stwierdzić, że lek działa i że jest z Wami lepiej? :Stan - Uśmiecha się:
Mi na razie żaden lek na fobię nie pomógł, ale na depresję w końcu mi coś pomogło. I po czym to czuję? Po tym, że już nie płaczę (wręcz obecnie nie potrafię płakać), nie rozmyślam tyle o przyszłości i o negatywnych rzeczach, nie zawieszam się, łatwiej mi się wstaje z łóżka, choć nadal dużo śpię. Nie czuję takiej bezsilności i braku chęci do tego, żeby wyjść z domu i zobaczyć się z ludźmi. Nie czuję, że po prostu nie podołam, aby wciąż się uśmiechać i udawać, że wszystko ok. Teraz potrafię się uśmiechać.
moze i delikatniejsza :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: choc myslalam , ze niebardzo :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
po serotaxie tez nie plakalam , ale po 3 miesiacach czulam sie jak roslina prawie bez uczuc :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Że się tak dopytam droga True.. Mówisz, że się czułaś jak roślina bez uczuć.. Mam rozumieć, że lęki związane z fobią też przez to były nieodczuwalne? :Stan - Uśmiecha się: W ogóle mało ludzi odpowiedziało.. To znaczy, że nie ma skutecznych leków zatem? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2::Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
do tego 3 miesiaca tak , uspokoily mnie , bylo ok , tak okolo 2 miesiaca brania tabletek nie tylko przestalam czuc strach i lek , ale takze zwyczajne uczucia staly mi sie obojetne , libido mi soadlo do minus 100 chyba , zero entuzjazmu , nawet jak mnie o cos lekarz pytal to mu ramionami wzruszalamw odpowiedzi

po 3 miesiacach do 4 wszystko wrocilo ze zdwojona sila , placz strach lek , jakby tabletki nagle przestaly dzialac , wiec poszlam po inne , dostalam wellbutrin i to saamo , na poczatku ok , jakis poziom sie wyrownal , aleprzy drugim miesiacy brania czulam sie jak dziedek przed zawalem , nawet wzrok mialam niespokojny oczy mi lataly w te i we wte a serce walilo jak szalone

Teraz nie biore nic :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

Gość

Mnie osobiście leki pomogły. Na początku nie widziałam pozytywnych skutków tylko moje samopoczucie było dziwne i czasami nawet mi to przeszkadzało ale przyzwyczaiłam się już do niego i po pewnym czasie (minęło kilka miesięcy) zauważyłam u siebie pozytywne zmiany. Lepiej radzę sobie ze swoimi emocjami, nie stresuję się tak dużo jak wcześniej, moje samopoczucie ogólnie jest lepsze, wydaje mi się, że bardziej otworzyłam się na ludzi - więcej rozmawiam z innymi i mniejszy przy tym jest stres.
Z lekami to mam ogromne doświadczenie,brałem już chyba wszystkie możliwe kombinacje :-D niestety żadna z nich nie okazała się skuteczna,nawet jak czułem się lepiej i byłem bardziej śmiały,to ten okres szybko się kończył,teraz biorę parogen,mirtagen,i tranxenne,i jedyny pozytyw jest taki że wreszczie mogę dobrze spać,mirtagen działa wspaniale na moją bezsenność :-D
Johnny napisał(a):Z lekami to mam ogromne doświadczenie,brałem już chyba wszystkie możliwe kombinacje :-D niestety żadna z nich nie okazała się skuteczna,nawet jak czułem się lepiej i byłem bardziej śmiały,to ten okres szybko się kończył,teraz biorę parogen,mirtagen,i tranxenne,i jedyny pozytyw jest taki że wreszczie mogę dobrze spać,mirtagen działa wspaniale na moją bezsenność :-D

oj tak, mirtazapina i jej starsza koleżanka mianseryna działają cudnie na sen, śpi się mocno, sny często są barwne, wyraziste :-D