PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: studium przypadku
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kurcze, ostatnio moje życie jakoś strasznie przyspieszyło, jakby ktoś wcisnął przycisk "fast forward". Dzisiaj idę obejrzeć mieszkanie, od 1 września mam zacząć pracę. Spróbuję w tym temacie pisać co i jak się ze mną dzieje i w razie czego liczę na hamowanie moich ataków paniki.... Póki co mam nastawienie pozytywne, tzn. pojadę zobaczę, może mi łba nie urwą. Stwierdziłem, że jak będzie w miarę ok to zostanę przy tym mieszkaniu. Mam z niego dojazd do uczelni i do tej pracy, do większego sklepu też blisko więc byłoby świetnie gdyby się udało. Co do pracy to mnie najbardziej niepokoi to, że ta firma działa trochę na zasadzie "pół roku siedzimy cicho a później robimy rzeczy na wczoraj". Przynajmniej takie jest moje wrażenie z obserwacji. No ale ma dobre warunki płacowe jak na Lublin. W ogóle to jeśli czyta to ktoś z okolicy Lublina a najlepiej bazylianówki to prosiłbym o kontakt, może szturmem będzie łatwiej...
Borealis, graty! Łba nie urwą na pewno, a może nawet uda się co nieco 'pozszywać' :Stan - Uśmiecha się:

Pisz koniecznie, co i jak, na pewno będzie łatwiej znosić cały kołowrót. Też teraz mam nową pracę, w razie czego mogę coś podpowiedzieć czy tam podzielić się swoimi rozkminami na dany temat.

Jeżeli chodzi o fast forward - dokładnie o tym samym dziś myślałam. Jedna dziedzina życia zaczyna przyspieszać, i nagle, jakimś dziwnym trafem, przyspieszają też inne. Zupełnie jakby się zmówiły.

No, i najważniejsze - powodzenia! I tak trzymać z nastawieniem.
(a co do pracy, to chyba większość firm ma jakieś tam swoje 'kruczki' i z reguły lepiej się z tym pogodzić. na pewno nie nastawiać się od razu na 'nie')
powraca załamka jednak...
nie daj się!

załamka zawsze czai się gdzieś w tle, u mnie nie ma dnia bez dołujących myśli, w sumie na każdy temat, ale trzeba tę załamkę odsuwać od siebie jakoś.
do września masz jeszcze trochę czasu - postaraj się go spędzić w taki sposób, jaki Cię najbardziej relaksuje, nie marnuj go na zamartwianie się na zapas, bo to nie ma sensu.

nie wiem, jak tam z Tobą jest, i czy fobia jest u Ciebie silna, ale jeżeli nie, i jeżeli masz ku temu okazję, to warto coś podziałać, nawet dla samego działania. próbować na pewno nie zaszkodzi.

aha - jeżeli załamka dotyczy mieszkania, to też na razie bym się nie nakręcała. z początku różne rzeczy mogą się wydawać inne niż są w rzeczywistości. za to sugerowałabym się początkiem tego wątku - myślę, że jakaś nadzieja się tam jeszcze tli :Stan - Uśmiecha się:
Proszę nadawajcie tytuły wątków zrozumiałe potencjalnie dla każdego.