PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Moja pierwsza wizyta - prośba o poradę
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam mam do was prośbę o poradę, ponieważ pierwszy raz byłem u psychiatry i nie wiem czy nie trafiłem na panią, która robi czary mary hokus pokus wyskakuj z dwóch stówek ! :Stan - Uśmiecha się:. W końcu po kilkumiesięcznym odkładaniu postanowienia o skierowania się do psychiatry udałem się na pierwszą wizytę. W tym calu wszedłem na stronę internetową znanylekarz i wybrałem pierwszego psychiatrę z góry który miał dobre opinie. Właściwie to 6 opini mówiących o tym, że ta pani odmieniła życie poszczególnych pacjentów itp ( oczywiście zawsze pozostaje obawa, że sama mogła to sobie napisać) Dobrze, zadzwoniłem i ta pani zasugerowała mi przez telefon, że od razu zrobimy terapię i przypisze mi leki, po czym oznajmiła, że wizyta u niej kosztuje (uwaga werble) 250 zł ! :Stan - Uśmiecha się: Chwila zastanowienia , dobra jeśli jest taka dobra to zaryzykuję i zobaczymy co z tego będzie, dla odmiany życia warto, a terapie chyba są kosztowne. Udałem się dzisiaj na wizytę z wielkimi nadziejami, tymczasem okazało się tak: wizyta trwała godzinę, pierwsze 5 minut szybki wywiad co mi dolega i jak aktualnie żyje. Następnie położyłem się na wygodnym łóżku i pani zastosowała na mnie metodę relaksacyjną czyli wolne oddechy leżąc, tymczasem pani sugerowała mi słowami że wstępuje we mnie "nowe ja" i zastępuje dotychczasowe złe myślenie, że czuje lepiej, żyje lepiej , życie jest piękne itp, jej zdania trwały 5 minut tymczasem jakieś 40 minut właściwie przeleżałem oddychając i relaksując się w całkowitej ciszy gdzie pani siedziała na fotelu za moimi plecami i przekazywała mi energie twierdząc cały czas, że nie jest bioenergioterapeutką... Najlepsze było jednak po zakończeniu tej metody relaksacyjnej, stwierdziła że w następnym tygodniu powiniśmy się spotkać 3 krotnie ( 750zł) jeśli podołam finansowo, bo trzeba kuć żelazo póki gorące i zaleca szybkie wizyty i działanie, przypisała lexapro i powiedziała że będę musiał brać tylko przez miesiąc,a po tym powinienem wyzdrowieć bo jej metody są szybkie i skuteczne. Zapytała gdzie pracuję, powiedziałem że u rodziców robimy meble i wyskoczyła, że w rozliczeniu możemy jej zrobić meble do domu...! Powiedzcie mi kogo trzeba leczyć i czy zrąbać jej opinię w internecie dla przyszłych fobików szukających pomocy czy może wmówiłem sobie, że ktoś chce mnie naciągnąć i być może jej metody faktycznie mogą być skuteczne
tak,na pewno są skuteczne. szamani leczą przecież plemiona indiańskie od wieków....

(edit - to co widniało tam wcześniej to T9 w telefonie :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:)
Trafiłeś na osobę zachłanną i jednocześnie psychicznie chorą, wykorzystującą prostych, niewykształconych ludzi.
Boomshaka napisał(a):Witam mam do was prośbę o poradę, ponieważ pierwszy raz byłem u psychiatry i nie wiem czy nie trafiłem na panią, która robi czary mary hokus pokus wyskakuj z dwóch stówek ! :Stan - Uśmiecha się:. W końcu po kilkumiesięcznym odkładaniu postanowienia o skierowania się do psychiatry udałem się na pierwszą wizytę. W tym calu wszedłem na stronę internetową znanylekarz i wybrałem pierwszego psychiatrę z góry który miał dobre opinie. Właściwie to 6 opini mówiących o tym, że ta pani odmieniła życie poszczególnych pacjentów itp ( oczywiście zawsze pozostaje obawa, że sama mogła to sobie napisać) Dobrze, zadzwoniłem i ta pani zasugerowała mi przez telefon, że od razu zrobimy terapię i przypisze mi leki, po czym oznajmiła, że wizyta u niej kosztuje (uwaga werble) 250 zł ! :Stan - Uśmiecha się: Chwila zastanowienia , dobra jeśli jest taka dobra to zaryzykuję i zobaczymy co z tego będzie, dla odmiany życia warto, a terapie chyba są kosztowne. Udałem się dzisiaj na wizytę z wielkimi nadziejami, tymczasem okazało się tak: wizyta trwała godzinę, pierwsze 5 minut szybki wywiad co mi dolega i jak aktualnie żyje. Następnie położyłem się na wygodnym łóżku i pani zastosowała na mnie metodę relaksacyjną czyli wolne oddechy leżąc, tymczasem pani sugerowała mi słowami że wstępuje we mnie "nowe ja" i zastępuje dotychczasowe złe myślenie, że czuje lepiej, żyje lepiej , życie jest piękne itp, jej zdania trwały 5 minut tymczasem jakieś 40 minut właściwie przeleżałem oddychając i relaksując się w całkowitej ciszy gdzie pani siedziała na fotelu za moimi plecami i przekazywała mi energie twierdząc cały czas, że nie jest bioenergioterapeutką... Najlepsze było jednak po zakończeniu tej metody relaksacyjnej, stwierdziła że w następnym tygodniu powiniśmy się spotkać 3 krotnie ( 750zł) jeśli podołam finansowo, bo trzeba kuć żelazo póki gorące i zaleca szybkie wizyty i działanie, przypisała lexapro i powiedziała że będę musiał brać tylko przez miesiąc,a po tym powinienem wyzdrowieć bo jej metody są szybkie i skuteczne. Zapytała gdzie pracuję, powiedziałem że u rodziców robimy meble i wyskoczyła, że w rozliczeniu możemy jej zrobić meble do domu...! Powiedzcie mi kogo trzeba leczyć i czy zrąbać jej opinię w internecie dla przyszłych fobików szukających pomocy czy może wmówiłem sobie, że ktoś chce mnie naciągnąć i być może jej metody faktycznie mogą być skuteczne


To jest niewiarygodne że ludzie z dyplomami studiami będący lekarzami tak potrafią tak 'lawirować' manipulować drugim człowiekiem dla korzyści.Z tego jak to opisałeś to klasyczny przypadek naciągania.Uciekaj stamtąd jak najdalej.Gdyby tak łatwo można było wyjść z nerwicy , fobi społecznej , depresji to ludzie nie leczyliby tego latami.Z fobii z która żyje sie latami nie wyleczy nas ćwiczenie oddechu an kozetce, tylko ciężka praca nad sobą codzienna wytrwałość zmierzanie się ze źródłem strachu.
ja osobiście radziłabym Ci nie wybierać się do psychiatry prywatnie, sama mam niemiłe doświadczenia.
Nie wierzę w to, co czytam :Stan - Różne - Zaskoczony:

Boomshaka napisał(a):Zapytała gdzie pracuję, powiedziałem że u rodziców robimy meble i wyskoczyła, że w rozliczeniu możemy jej zrobić meble do domu...!
:Stan - Niezadowolony - W szoku:

Ta "lekarka" jest albo psychiczna albo naciągaczka, a może jedno i drugie.
Boomshaka, uciekaj jak najdalej :-D
Za tą cene mozesz iść do ok. trzech psychiatrów i wybrac, który Ci najbardziej odpowiada.
A taki njuejdżowy krap trzeba tępić, opisz te jej bzdurne altmedowe metody na jakimś portalu typu znanylekarz.pl coby inni nie musieli wyrzucać takiej ogromnej kasy w błoto
Moim zdaniem ta sprawa powinna zostać w jakiś sposób nagłośniona. Ta pani nie ma prawa wykonywać tego zawodu, straszne :Stan - Niezadowolony - W szoku:
Je*ana hochsztaplerka z dyplomem.
Boomshaka napisał(a):Witam mam do was prośbę o poradę, ponieważ pierwszy raz byłem u psychiatry i nie wiem czy nie trafiłem na panią, która robi czary mary hokus pokus wyskakuj z dwóch stówek ! :Stan - Uśmiecha się:.
W dalszej części sam sobie odpowiadasz.

Cóż, spróbuj państwowych przychodni lepiej. Też nie jest powiedziane, że trafisz z miejsca na sensowną osobę, ale trzeba szukać. Jeśli ktoś jest faktycznie dobrym specjalistą to będzie traktować pacjenta tak samo za darmo jak i za te "250 zł". Wiem, bo znam nawet takie przypadki. Szkoda tylko twoich pieniędzy na tą jedną wizytę.

Btw nie ma co docinać o to, że ktoś jest "szamanką" czy bioenergoterapeutką, bo akurat takie zdolności ludzie posiadają. Tyle, że jest ich stosunkowo mało i nie robią tego tylko i wyłącznie dla kasy. Druga sprawa, że takimi metodami można spróbować samemu coś zdziałać.
"Jeśli ktoś jest faktycznie dobrym specjalistą to będzie traktować pacjenta tak samo za darmo jak i za te "250 zł" nieliczne wyjatki potwierdzające regułę, jednostki. większość jest jak Yeti - nikt ich nei widział :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
A nawet jeśli część chciałaby traktować pacjentów tak samo prywatnie i panstwowo - wiem ze tacy sa, zna ich i moja matka, bo sie leczy, ja tez na takich tarfilem - to nei moga, bo w przychodni kolejka, malo czasu, dodatkowe obowiązki...

Chyba, ze psychiatria wyglada troche inaczej, to przepraszam. W moim miescie jednak w internecie poleca sie dwoch lekarzy, ktorzy przyjmuja i tak i tak - wiec jakbym szedl, to chyba jednak prywatnie, zakladalbym ze mnei nie oleja, tylko potraktuja tak samo, ale wlasnie ten czas beda miec.

Oczywiscie opisywany w watku przypadek nie jest takim przypadkiem.
Ile trzeba miec tupetu... Fobicy - uczmy się! :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
a jeśli państwowa przychodnia jak w moim przypadku nie wchodzi w grę? nie mam NFZ, a nie chciałabym takiej lekarki :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:
Zas, jak ktoś chce to będzie robił to tak jak trzeba. To wyjątki, bo ogólnie wyjątkami są dobrzy ludzie. Akurat w tym przypadku są to dobrzy ludzie + ludzie dobrze wykonujący swoją pracę. Państwowo na pewno są jakieś ograniczenia, ale jak ktoś traktuje pacjenta tak jak kasjerka klienta no to jest coś nie tak :Kitty - Uśmiecha się cwaniacko:

snailtrail, nie każda prywatna przychodnia taka musi być. Po prostu ludzie lubią zarabiać na niczym i trzeba się pilnować, sprawdzać nie raz, nie dwa gdzie się idzie. Nie można zakładać, że nas prywatnie nie oleją, idealny przykład dał autor tematu. Jeśli nie masz innej możliwości to poszukaj czegoś prywatnego, ale jak zobaczysz taką kosmiczną cenę to pomyśl czy faktycznie nie ma w niej jakiegoś kruczka.
A co tam będziesz rąbał. Po prostu zrób kopiuj, wklej tego, co tu napisałeś - kto ma mózg, sam wyciągnie wnioski, a kto nie ma ... :Stan - Różne - Nie powiem: (no, ale jak mu pomóc? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:)
Aż mnie krew zalewa... Toż to zwykła naciągaczka.Tacy ludzie jak ten babsztyl, powinni ponieść jakieś konsekwencje ...wrrr Yellow_Light_Colorz_PDT_46
tak sobie myślę, psychiatrzy przekazują pozytywną energię, farmaceuci odmawiają sprzedaży leków.


co będzie kolejne?


chirurg świadek jehowy który będzie dawał transfuzje z soli fizjologicznej?
pracownica stacji krwiodawstwa która będzie odmawiała pracy z krwią bo też ma tą samą wiarę co tamten chirurg?
a może na trzy zdrowaśki do pieca gorączkujące dziecko?
Boomshaka napisał(a):zadzwoniłem i ta pani zasugerowała mi przez telefon, że od razu zrobimy terapię i przypisze mi leki

Ja leczyłem się u dwóch różnych lekarzy. I jednej rzeczy jestem pewien... dobry psychoterapeuta nie zdecyduje się tak szybko na leki. To jest droga na skróty, wg mnie przynajmniej 2-3 spotkania są niezbędne by lekarz stwierdził, czy jest szansa na powodzenie w terapii bez leków. I piszę to jako fobik, który szedł do psychiatry głównie po to by dostać leki. No ale doświadczenie zmienia poglądy...
Jak prywatnie to szukaj jak najtaniej - taki lekarz nie leci na kasę, który za 50zł bierze za wizytę. Do kogoś powyżej 100zł bym nigdy nie poszedł. Oczywiście zależy od rejonu i "konkurencji" cena. A państwowo to w sumie najlepiej, tylko trafić na kogoś kto chce pomagać, a nie odbębnić godziny w pracy.