PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Neuroleptyki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Brał ktoś z was neuroleptyki na lęki?

Ja dostaję neuroleptyk na schizofrenię z działaniem przeciwlękowym i zdziałał cuda. Nie boję się już hipermarketów - idę wyprostowany z gębą patrzącą przed siebie.
Nie robię już tak mocno dziwnych grymasów gdy ktoś się na mnie patrzy, nie czuję się obserwowany przez kierowców itd. :-P :-P

Lek biorę od dwóch tygodni a zaczął już działać po kilkunastu minutach od zażycia.
Jaki konkretnie?
Trilafon. Biorę teraz 16mg.
Widziałeś jakie objawy uboczne? Czy warto?
Na lęki się bierze do 8mg, a ja mam brać za jakiś czas już 24mg :Stan - Różne - Zaskoczony: Skutków ubocznych nie mam żadnych(z wyjątkiem niskiego libido). Raczej wątpię czy go dostaniecie, bo to lek starej generacji, które mają najwięcej skutków ubocznych.

Po za tym nie wiem czy moje lęki są fobiczne czy schizofreniczne, więc nie wiem czy by u was zadziałał.
Nie masz zmulenia, nie chcę Ci się spać?

Ja brałem ale tylko po pierwszej wizycie u psychiatry jakieś 4 lata temu. Spałem pół dnia po nich, a rano nie mogłem wstać do pracy.
Jest to jedyny lek, który mnie nie zamula. Brałem już wszystkie nowoczesne i cieszę się, że mi nie pasowały, bo musiałbym 400zł na miesiąc wydawać.
Czyli tu najlepszy jest przykład tego, że jedne leki mogą super komuś "przypasować", gdy komuś innemu zupełnie nie. Gdzie rodzaj dolegliwości nie pozostaje bez znaczenia.

edycja:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Perfenazyna....C5.BCenia
Masz na ulotce też coś co brzmi, jak to: "Perfenazyna może nasilać zaburzenia depresyjne."?
Ja nie mam nawet żadnych stanów subdepresyjnych, biorąc ten lek - mam świetny nastrój. Nie rozumiem tylko, na co lekarz każe brać mi najwyższą dawkę ambulatoryjną, skoro już nie mam halucynacji itd.
Bralem Risperdal przez kilka miesięcy bez żadnych pozytywnych efektów, chyba ze ktoś lubi chodzić jak zombie, czułem lekkie otępienie nic po za tym.
Neuroleptyki praktycznie nikomu nie pomogły w walce z fobia społeczną i są to leki które sieja niezłe spustoszenie w mózgu wiec odradzam.
Mnie pomogla olanzapina (tez neurlopetyk) bo dziala uspokajajaco i 'wysusza organizm', dzieki czemu pozbylem sie uciazliwego objawu nerwowego (pocenie rak i twarzy). Stety nie mam schizofrenii, wiec lekarze zabrali mi neuroleptyk, by mnie nie zamulac.
Mi właśnie psychiatra przepisał Trilafon ,mam go dorzucić do obecnych leków czyli do parogenu .Mam brać 2mg dziennie ,potem ewentualnie 4 mg.
Mówi że ostatnio się go stosuje w zaburzeniach lękowych i że warto spróbować.