PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: stabilizator nastroju topamax
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam
Wiecie może drodzy użytkownicy po jakim czasie działa stabilizator nastroju ??pozdrawiam
Na mnie po jednym, dwóch dniach. Ale inny stabilizator.
karbamazepina ponoć od razu, albo właśnie kwestia dni. Tyle, że na początku może być lekki zmulenie, które powinno trochę ustąpić.
Topamax to karbamazepina?

edycja:
E, coś chyba nie.
faktycznie to inny lek. Sorry, mój błąd.
podepnę się, jakie znacie leki na stabilizację, podniesienie nastroju?
Najbardziej chwalona jest lamotrygina.
A czy to jest nowy lek? Do jakiej grupy on należy? Pisze, że przeciwpadaczkowy, a ja już biorę clonazepam codziennie, więc ten mógłby być podobny chyba, a clona muszę brać.
Ja bym szukał czegoś jako uzupełnienie do clona jako nowoczesny antydepresant, bez skutków ubocznych, tzn z minimalnymi.
Potrzebuję powera, wiary w siebie, energii do życia, zajęcia się choćby sportem. To może załatwić lek, w jakimś długofalowym leczeniu, czuję, że na razie nie trafiłem na taki lek, choć brałem dużo różnych leków a przestrzeni ostatnich lat, od tych starego typu po nowoczesne, ale może są takie, o które warto się upomnieć. Idę niedługo na wizytę, mógłbym coś zasugerować lekarzowi.
Lamo ma jako jedyny stabilizator dodatkowe działanie antydepresyjne, które ponoć się ujawnia po minimum 2 miesiącach brania. Podejrzewam, że w dawkach około 200 mg... Nie jest to antydepresant, tylko takie pewnie subtelne, dodatkowe działanie antydepresyjne. Lek należy ogólnie do leków na padaczkę, które podaje się także jako stabilizatory, szczególnie do CHAD'u. Z clonem można mixować, nie ma przeciwskazań. Osobiście nie brałem, więc nie chcę bawić się w lekarza :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
dzięki, zapytam lekarza.
Na velafax chyba mam jednak uczulenie.
Jeśli po zaskoczeniu Cymbalty pojawią się huśtawki nastroju, też będę pytał doktorka o lamo. Chociaż jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że się obejdzie bez.
Nie jako jedyny, bo karbamazepina i kwas walproinowy też mają. Z tym, że taki jak piszesz. Raczej nie motywują, tylko wprawiają w taki lekki haj. Z własnego doświadczenia.
ten lekki haj nie jest efektem antydepresyjnym.
Może źle to określiłem. Przechodzą mi myśli samobójcze, jak nazwiesz taki efekt?
stabilizacja.