Dzisiaj znowu dziewczyna śmiała się ze mnie. Za każdym razem jak na mnie patrzyła zaczynała się śmiać. Tylko wtedy się śmiała. Musiałam to napisać. Trochę mi lżej. Muzę nauczyć się żyć z tym, że moja twarz wywołuje śmiech.
noelia napisał(a):Dzisiaj znowu dziewczyna śmiała się ze mnie. Za każdym razem jak na mnie patrzyła zaczynała się śmiać. Tylko wtedy się śmiała. Musiałam to napisać. Trochę mi lżej. Muzę nauczyć się żyć z tym, że moja twarz wywołuje śmiech.
Kurde nie wiem czemu,ale mam wrażenie że Ci się wydaje
teraz myslisz ze to wada, ale kiedys mozesz na tym skorzystac. zglos sie na casting do jakiejs komedii, moze czeka cie kariera gwiazdy filmowej
Nie wydaje mi się
Co do castingu, gdybym została gwiazdą filmową, zgłupiałabym do reszty po przeczytaniu, na forach internetowych, opinii na mój temat
noelia napisał(a):zgłupiałabym do reszty po przeczytaniu, na forach internetowych, opinii na mój temat
nie mialabys na to czasu przez ciagle krecenie reklam, wystepy w tancu z gwiazdami i chodzenie na rozne pokazy mody, otwarcia nowych klubow itp. moze nawet nagralabys jakas plyte
Moim zdaniem jestem brzydka, ale nie aż tak, żeby się ze mnie śmiać. Widocznie Ci, którzy się śmieją, mają odmienne zdanie.
Ubieram się normalnie, mam normalny kolor włosów i fryzurę, ale śmieszną twarz.
Martwa duszo, niestety, nie umiem śpiewać
z mojego wyrazu twarzy też nie raz ktoś zakpił...
noelia napisał(a):Martwa duszo, niestety, nie umiem śpiewać
nie musisz umiec, wymyslili cos takiego jak autotune
Noelia, przykra sytuacja
W sumie możliwe też, że coś Ci się wydawało. Z opisu wnioskuję, że wyglądasz normalnie, więc to dziwne, że po raz kolejny wzbudzasz wesołość
Zresztą, choćbyś wyglądała nie wiadomo jak, nikt nie ma prawa się z tego śmiać!
Ale niestety, ludzie są różni.
Mam nadzieję, że nigdy więcej nie znajdziesz się w takiej sytuacji.
Dzisiaj dziewczyna na mnie patrzyła i się uśmiechała. Jak można patrzeć się komuś prosto w twarz (nawet bardzo brzydka jak moja) i bezczelnie się uśmiechać??
Żyć się odechciewa
podobalas jej sie po prostu
A jesteś pewna, że to było złośliwe? Może faktycznie jej się podobałaś, moze uśmiechała się do Ciebie, a może była zadowolona, uśmiechała się do swoich myśli i spojrzała na Ciebie mimowolnie?
Ale w gruncie rzeczy Cię rozumiem, bo mam podobne kompleksy
usmiechanie się jest ok, a smianie sie z kogos jest do d*py. wiec trzeba rozgraniczyc.
W sumie racja. Tyle że ja często nie umiem rozgraniczyć kiedy ktoś się do mnie uśmiecha a kiedy się ze mnie śmieje
. Z resztą dość często "fobicy" odnoszą wrażenie że ludzie się z nich naśmiewają . U siebie zauważyłem że kiedy idę gdzieś z kimś (co zdarza się baaaardzo żadko
) to jakoś trochę pewniej się czuję i nie wkręcam sobie rożnych dziwnych rzeczy
.
Moim zdaniem było złośliwe
a no Twoim zdaniem wszystko bedzie zlosliwe i szydercze. trzeba zmienic to myslenie i olać.
a i jeszcze odpowiedziec takim samym usmiechem.