PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Otyłość
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Masz prawo skonsultować się z innym psychiatrą, a nawet z kilkoma. Nie jestes uzależniony tylko od tego jednego.
No dokładnie. Nie on jeden skończył spychiatrię.
Chyba zaczne omijac pryszczate i grube kobiety,bo jest spore prawdopodobienstwo, zemaja cos z hormonami, przez co bywaja psychiczne.
@slon - rzeczywiście, otyłość i choroby skórne mają związek z problemami hormonalnymi... Ale czy ja wiem, czy brak hormonów żeńskich/tarczycy ma coś wspólnego z byciem psychicznym? Chyba to nie to samo.
. Jasne, ze ma. Wybuchowosc, zlosliwosc krzykliwosc, stale NPM ,
nie wiem jak pryszczate, ale patrząc na moją matkę - grube na pewno należałoby omijać.
Omijać to należy wredne i gupie
@iLLusory - powyżej znajduje się właśnie sugestia, że "grube i pryszczate" są wredne i głupie. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ale za to podobno grube mają większą ochotę na seks, nic tylko brać :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Luctucor - to akurat prawda. Za ochotę u kobiet odpowiada poziom estrogenu, który w dużej mierze jest wytwarzany w tkance tłuszczowej.
A tam estrogen, łatwe są, więcej wśród nich desperatek bo otyłość im zaniża samoocenę
No i z grubą przyjemniej, bo kości się nie poobijasz. Warto rozważyć to. P
O, to cza mi uważać na grube.

Gość

:Ikony przedmioty prysznic:
Dlaczego? XD Wiesz, że nie pisałam tak całkiem na poważnie? Zresztą reczej nie będę miała na maturze tak szczegółowych pytań dotyczących estrogenu

Gość

a zresztą, żyj sobie kwitnij, młoda jesteś to możesz
Oh, dziękuję za komplement :Stan - Uśmiecha się: (była w Twoim poście jakaś ukryta ironia? Bonie zauważyłam...)
O moją maturę nie musisz nemo się martwić, wiem dobrze czego mogę się spodziewać, (na pewni nie związku poziomu estrogenu w organiźmie z libido) i zapewniam, że na maturze nie będę pisać w sposób taki jak jak tutaj na forum :Stan - Uśmiecha się: Swoją drogą, widzę, że twoja umejętność konstruowanie wypowiedzi także kuleję, widzę, że Tobie też musiało być ciężko i doceniam Twoją troskę. :Stan - Uśmiecha się:
Ojej, zdaje się, że zrobiłam parę litererówek :Stan - Różne - Zaskoczony: powinnam się na prawdę zacząćo sb martwić...:Stan - Niezadowolony - Smuci się:
Ah. Ja, moja nadwaga i długoletni strach przed ćwiczeniem przy ludziach. Kiedyś nawet nie próbowałam wyobrażać sobie siebie na siłowni, a dziś jest dla mnie miejscem praktycznie psychicznego odpoczynku...Tak, odpoczynku. Póki co jednym. W efekcie ćwiczę coraz więcej i więcej. Efekty są dość mocno motywujące :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Moja fobia teraz to jakaś 1/7 tego, co przeżywałam w jej apogeum. Mogę chyba powiedzieć, że to już 'ostatki' (a nie była leczona!). Za to nerwica ma się bardzo dobrze, ale ćwiczenia siłowe dają niezłe ujście. Póki co, to dla mnie ratunek przed totalnym wciągnięciem się w swoje chore urojenia, autoagresją i skrajną izolacją. To praktycznie jedyna pozytywna rzecz, która dzieje się w moim życiu na daną chwilę.
Od jakiegoś czasu walczę z otyłością spowodowaną przez branie olanzapiny i długi pobyt w szpitalu gdzie leżałam w łóżku. Mam słabość do słodyczy. Jestem na diecie 1200 kcal, 5 posiłków dziennie, planuję odchudzać się przynajmniej 12 miesięcy aż do skutku, boję się że to nie wystarczy aby schudnąć, ćwiczyć nie lubię.
Matko Jezusowa, jak skaczę topless przed lustrem to latają mi cycki i brzuszek =||||||||||||||
A mnie się wydaję, że nareszcie zacząłeś wyglądać. Tyle, że ja odnoszę się do awataru.
Stron: 1 2