PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Kiedy chłopak jest o wiele młodszy od dziewczyny....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
a kto powiedział ze ja krzyczę może ja używam kapslowa bo mam złe pismo by się ludzie doczytali :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: heheh Nie zawsze jest tak ze jak się pisze drukowanymi literami to jest się aroganckim jak piszą w różnych tekstach niektórzy tak piszą by inni mogli się odczytać heheh
Ale plamko były trzy wykrzykniki a do tego drukowane litery, co akurat w takim przypadku traktuję jako podkreślenie krzyku.

Sugar napisał(a):... "dajta mi sera żółtego!!!" ...
[Obrazek: hahaha.gif]

A co do tematu, to uważam że to korzystne z takich powodów:
- potencjalnie lepsze dopasowanie żywotności (:f xD),
- potencjalnie lepsze dopasowanie temperamentu seksualnego.

Niekorzystne:
- potencjalnie gorsze dopasowanie dojrzałości.

Ja wolę znacznie młodsze i sobie jeszcze długo woleć będę mógł, a potem ... - i tak do końca, z resztą nie ma o czym pisać.
Michał napisał(a):Ja wolę znacznie młodsze i sobie jeszcze długo woleć będę mógł,
- 15 :Memy - Cool Doge:

Przypomniał mi się facet widziany kiedyś nad morzem - otyły, po pięćdziesiątce, w stringach, trzymający za rękę na oko 20letnią blondynę :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt078

Mam wrażenie, że upodobanie do dużo młodszych można czasami wytłumaczyć niedojrzałością emocjonalną, brakiem pewności siebie i poczuciem, że tylko małolatom jest się w stanie czymkolwiek zaimponować, bądź przedmiotowym traktowaniem kobiet, uznając je tylko za ciało do zaliczenia.
a tak swoja drogą nie wierzycie w to ze 20 latka może się zakochać w 40 latku ?

Gość

napisałaś o 40latku któryś raz z kolei dzisiaj, stąd można wnioskować, że jakiś ci się podoba, może nawet nauczyciel ang., o którym też wspominałaś :Stan - Uśmiecha się - LOL:
+ jeszcze:
Cytat:czy jestem zakochana , problem jest w tym że sama już nie wiem czy jestem zakochana czy nie.
młodszy facet... w moim przypadku nie wyszło... był całkiem dojżały emocjonalnie, podobały mi sie jego poglądy, cele... ale jakos tak... miałam opory że jak go dotknę to skrzywdzę xD
a no, bo mlodsi (i mlodziej wygladajacy - czyli ja) maja to do siebie, że nie sa powaznie traktowani, tylko jak male nieumiejace sie obronic dzieci. dziewczyna ma przewage psychologiczną i to wyklucza milosc (na poczatku pożądanie).
ale poządanie :Tuzki - Nie wie:
Michał napisał(a):A co do tematu, to uważam że to korzystne z takich powodów:
- potencjalnie lepsze dopasowanie żywotności (:f xD),
- potencjalnie lepsze dopasowanie temperamentu seksualnego.
Co to znaczy "lepsze dopasowanie żywotności"?
Żywotność, pożądanie- ???
&chimera' napisał(a):ale poządanie :Tuzki - Nie wie:

hmm, co znaczy ten post bo nie zrozumialem? pożądanie rodzi się jeśli ktos nam czyms imponuje, jest w czyms lepszy i mozemy sie od niego uczyc i podziwiac to co robi. a taki malo powazny czlowiek wygladajacy na 14 lat z gory ma przesrane (zle slowo, zle). musi potem nadrabiac innymi zaletami. to tak jak ktos jest brzydki jak polaczenie zyrafy ze sloniem, ale zaimponuje czyms innym tylko to jest bardzo trudne.
no bo ja tak już mam podobają mi się dojrzali nauczyciele z angielskiego , to w sumie drugi w moim życiu. Czy mnie nie mógłby uczyć jakiś młody? Skoro mam taki sentyment do nauczycieli z angielskiego, albo podobają mi się nieśmiali o wiele młodsi ode mnie ...
nie wiem czy dobrze zrozumiałam: młody chłopak pożąda starszej dziewczyny ponieważ może sie od niej czegoś nauczyć?
ehh wszyscy pożądają :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Zgarbiony Fred napisał(a):Co to znaczy "lepsze dopasowanie żywotności"?
Słowo żywotność zostało użyte przeze mnie bardzo żartobliwie. Chodzi mi o przeciętną długość życia kobiet i mężczyzn. Kobiety żyją dłużej niż mężczyźni (przeciętnie), więc młodszy mężczyzna jest bardziej "dopasowany" do starszej kobiety.
ha ha:Stan - Uśmiecha się: nie wiem tylko czy bardziej żywotna kobieta zechce spędzic emeryturę z tym mniej żywotnym. Swoją drogą dobra żona po 3 latach odchodzi
&chimera' napisał(a):nie wiem czy dobrze zrozumiałam: młody chłopak pożąda starszej dziewczyny ponieważ może sie od niej czegoś nauczyć?

niezbyt dokladne okreslenie - bo imponuje swoim doswiadczeniem, moze tak. wielu rzeczy sprobowala i to strasznie kręci. dlatego tez chcialbym sie umowic z jakas 30latką. ja bym sie czul przy niej dobrze, niestety ona prawie by byla moją matką i tak to sie niestety dziala. ale zreszta gdzie znalezc WOLNE dziewczyny okolo 30stki ktore chcialyby mlodszego? tylko 50letnie desperatki umawiaja sie z mlodszymi, tancza na popularnych dyskotekach i zakladaja miniowki. nic normalnego w tym swiecie nie ma :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Cytat:Czy to źle że dziewczyna woli młodszych od siebie
Dziwi mnie ,że można tak uogólniać.
Jak woli młodszych od siebie tylko dlatego że są młodsi to moźe to być niepokojące :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ale jeśli znalazłaś to czego szukasz w młodszym o parę lat to chyba warto kontynuować tą znajomość (?)




Cytat:nic normalnego w tym swiecie nie ma
A co jest dla Ciebie normalne ?
Siedzenie i wypisywanie na forach internetowych co jest nienormalnego w pięćdziesięcioletnich kobietach ?
Nie wiem kto wyznacza progi normalności , nie wiem też kto jest zaburza - ale wypatrywanie w tłumie ludzi ,,czegoś innego'' od całej reszty wydaje mi się być mało kreatywnym zajęciem.
(A już na pewno mniej kreatywnym od ,,wywijania'' na dyskotece w wieku 50lat)
O ile ja nie do końca jestem w stanie zrozumieć kobiety wiążące się lub umawiające z dużo młodszymi, o tyle chyba domyślam się o co może chodzić facetom.
Być może poza tym miłym ale często złudnym wyobrażeniem panów o "doświadczeniu życiowym" kobiet jest zwyczajna nadzieja na bezpruderyjny, niezobowiązujący seks?
Bo przecież takie 30stki już niczego się nie wstydzą, "mają świadomość swoich potrzeb" albo są najczęściej już z kimś związane prawda? Ryzyko uwikłania się w niechciane konsekwencje więc odpada - nie ma obaw, że napotka się zamknięte w sobie i na "doświadczenia", przestraszone (nowością) dziewczę, z kompleksami
albo np. nadzieją na miłość i związek lub innymi wartościami (na które taki mężczyzna nie jest gotowy).
To wygodne dla chłopców a pewnie dla niektórych kobiet też.
Od czasu do czasu wychodzę pobawić się ze znajomymi "na mieście", niewiarygodne,
że poderwanie takiego niefrasobliwego dwudziestoparolatka jest jeszcze łatwiejsze niż 10 lat temu, co paradoksalnie doprowadza mnie do smutnych wniosków.

(chyba, że nadinterpretuję albo gorzknieję)

Gość

dla każdego niektóre rzeczy są normalne, a niektóre nie- i potępianie ludzi za takie zachowania, postępowanie jest czymś odrobinę nie na miejscu (tym samym sama/ sam wyznaczasz jakieś kryteria oceniania co jest, a co nie)- poza tym wszystko zależy od własnych, przyjętych norm, które sami kształtujemy, pod wpływem otoczenia lub nie; jeżeli coś wydaje mi się anormalne to to zauważę, nawet mimowolnie, zresztą taka 'nienormalność" może równie dobrze oznaczać coś dobrego, charakterystycznego, indywidualnego.
hmm, a czym u mnie można to wytłumaczyć, rozumie nauczycieli z angielskiego no bo uczą mojego ulubionego przedmiotu, ładnie mówią- ja nie potrafię, zazwyczaj są pewni siebie - ja tej pewności nie mam,zazwyczaj są usamodzielnieni- ja nie, zazwyczaj sa już stabilni- ja nie , i ogóle wywołując coś w rodzaju podziwu. To mogę jeszcze zrozumieć i wytłumaczy.A co pociąga mnie w młodszych nie mam pojęcia. Ale jedno wiem. W tym i w tym przypadku mam bezpieczeństwo, że nie będę musiała wchodzić w bliższe kontakty. Dlaczego bo przecież starsi zawsze mają żony, wiec jest bezpieczna bariera by się nie zbliżyć, panowie którzy mogli by być moimi tatusiami- to już drugi powód że się nie powinno, dojrzali panowie - co powiedzą ludzie, to zawszę daje mi bezpieczeństwo że się dalej nie odważę. U młodszych- zazwyczaj dla 18 czy 19 jestem za stara , wiec też mam bezpieczeństwo. Jedynie jak mogę sobie to wytłumaczyć , proste boję się przywiązania, zaangażowania i tego że ktoś może mnie pokochać lub co najgorsze odrzucić ...
Cytat:nie do końca jestem w stanie zrozumieć kobiety wiążące się lub umawiające z dużo młodszymi
Pewnie chce się przekonać czy jeszcze stać ją na wyrwanie młodego kolesia i przy okazji znów poczuć się młoda jak za dawnych lat. No i libido - o czym wspomniał Michał.

Tak nam tłumaczył swego czasu katecheta (nie mylić z księdzem), nie wiem ile w tym prawdy.
a wiesz, że myśle że też w tym jest duzo prawdy? kiedys chciała starszego, ale juz takich poznała i jej starczy. teraz jest odmiana, ale młodszy jest zapewne duzo trudniejszy do zdobycia szczegolnie kiedy kobieta czuje sie malo atrakcyjna.
Ale nie chodzi tu o to wszystko, chodzi o to ze mam bezpieczeństwo, że we mnie nikt nie zakocha się, wiec nie będę musiała się bać. Tyle. A ja też jestem szczęśliwa, kiedy nie jestem zakochana, bo wtedy nie muszę się bać. Zawsze lepiej jest dla mnie, kiedy zakochuję się w kimś kto mnie nie kocha, bo jak by się zakochał, to ja bym się wycofała tyle...uciekła jak zawsze...

Gość

oj tam bać od razu; sądzę, co odkrywcze nie jest- wiem, że ktoś Cię hm, jak to subtelnie jakoś nazwać, oszukał w przeszłość i teraz niepotrzebnie robisz sobie sama na złość, nie taki diabeł straszny jak go malują- o ile miłość czy zakochanie można nazwać "diabłem"; w Twoim mniemaniu owszem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Stron: 1 2 3