PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Trzeba zacząć działać!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ja dzisiaj się zastanawiałem długo, nad tym co chcę osiągnąć. Postanowiłem(boje się , że na postanowieniach się skończy jak zawsze ale...) :

1.Zabiorę się za szkołe, tak aby mieć wyższe wykształcenie.
2.Zacznę poznawać na siłę ludzi, tak na chama, w bólu i cierpieniach ale będę tak robił tzn. będę chodził na imprezy,....już mnie nie obchodzi, że wyjdę na ....... zacznę to robić .
3.Zacznę rozglądać się za dziewczyną ...a w zasadzie kobietą :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
4.Zacznę uczyć się języka obcego
5.Pójdę na jakiś sport
6.Zacznę dbać o swój wygląd tak aby być ładnym człowiekiem- oczywiście to ma też być pomocne w punkcie 3. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
7.Znajdę pracę albo zajęcie, któremu będę chciał poświęcić resztę życia.

BĘDĘ SZCZĘŚLIWY!! Chcę widzieć podziw w oczach innych i tylko to !! Tylko z tego powodu czyli sukcesów mogą na mnie patrzeć . Nie chcę aby ktoś widział mnie w momentach trudnych i takich będę starał się unikać .


Wiem, że wyszedłem na pyszałka i egoistę, ale ja chcę być człowiekiem szczęśliwym, podziwianym , chcę być partnerem, a nie osobą chorą nad którą każdy się lituje -...... zazwyczaj to i tak mało osób sie lituje :Stan - Niezadowolony - Smuci się: .

JA chcę to osiągnąc i wierzę, że to się spełni.Wy też musicie wierzyć w swoje marzenia .... czasami sobię myślę , że jestem inny ale może przez to musi się nam udać ..... bo los CHYBA musi być sprawiedlwy. Czasami już jestem bliski płaczu i mówię o tym, żeby się poddać ale zawsze po jakimś czasie pojawia się płomyk nadzieji , że może być lepiej, ...mogę próbować aż do skutku....i chyba będę próbował tak do us... śmierci.
post usunięty przez autora
tony montana napisał(a):Choroba zaatakowała kilka razy

Niewiem czy 'choroba' to dobre okreslenie. Lęk spoleczny jest normalny, do pewnego stopnia. My go mamy za duzo po prostu. A mamy lęk poniewaz zalezy nam, aby wypasc dobrze :Stan - Uśmiecha się: Przy okazji - mowienie sobie, ze ma sie dobre zamiary (dobra interakcja z innymi to dobry zamiar - korzystamy my i inni :Stan - Uśmiecha się: ), ze kieruje nami dobra motywacja pomaga obnizyc lęk :Stan - Uśmiecha się:
tony montana napisał(a):+Przed snem zrobię co najmniej 100 brzuszków :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
A dlaczego przed snem te brzuszki? Przepraszam, ale jestem tu nowy.

Nadajesz ton, a nawet tony :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
post usunięty przez autora
chyba też zacznę robić brzuszki, bo uważam, że jak gadka zawiedzie to muszę jeszcze mieć jakieś inne atuty :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: a gadka w moim przypadku zawsze zawodzi i nie mam na nią co liczyć :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
brzuszki. róbcie brzuszki. brzuszki dobre na wszystko.
Forum odkryłam niedawno więc są nikłe szanse że ktoś to przeczyta :Stan - Niezadowolony - Smuci się:

Uważam że powinniśmy próbować działać choć jest to bardzo trudne. Nad lękiem można zapanować z pomocą psychologa, trudniej wyleczyć się z kompleksów :Stan - Niezadowolony - Płacze:

Szczególnie gdy przeszkodą są inne osoby , które ci to skutecznie utrudniają , a ty musisz z nimi przebywać czasem 7 godz. :Stan - Niezadowolony - Płacze: :Stan - Niezadowolony - Płacze: :Stan - Niezadowolony - Płacze:
a tam szkoła. przestałam się chyba przejmować szkołą. rok temu miałam z tym problem, ale teraz to nic. szkoła nie istnieje


a za miesiąc wakacje! 8>
ranveig napisał(a):brzuszki. róbcie brzuszki. brzuszki dobre na wszystko.
Wcale nie takie dobre. W zasadzie to dość bezsensowne ćwiczenie. Jeśli ktoś chce pracować nad brzuchem to polecam jakiś program treningowy: ABS II albo A6W w zależności od danej osoby i od tego na co ten trening ma być nastawiony (spalanie fatu/rzeźbienie/budowanie mięśni). Ewentualnie samemu sobie dobrać ćwiczenia ale raczej nie brzuszki. Co do brzuszków to nie jest to najlepsze ćwiczenie z racji tego, że przez większą część ruchu działają nie tyle mięśnie brzucha co mięśnie lędźwiowe, a chodzi chyba o to żeby ćwiczyć mięśnie brzucha, nie? Mięśnie brzucha pracują do momentu gdy podnosimy ramiona i tułów pod kątem 30 stopni do podłoże, później rolę przejmują mięśnie lędźwiowe. Tak więc większość ruchu to jest marnowanie czasu i energii. Ponad to brzuszki nie mają zbyt dobrego wpływy na kręgosłup i mogą prowadzić do kontuzji (teoretycznie). Oczywiście mogę się mylić ale myślę, że warto się nad tym zastanowić. W sumie nie wiem po co to tu piszę ale może komuś się przyda.

Ja zacząłem ostatnio robić ABS II i ech... no muszę powiedzieć, że jest lepiej ale strasznie się niecierpliwie i oczekuję tego upragnionego sześciopaka :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Ale ćwiczę dość krótko na razie, więc mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie czas na prawdziwe efekty. W zasadzie to popadam już w jakąś obsesję, cały czas sprawdzam czy są jakieś postępy i w ogóle... xD
wtf?! napisał(a):
ranveig napisał(a):brzuszki. róbcie brzuszki. brzuszki dobre na wszystko.
Wcale nie takie dobre. W zasadzie to dość bezsensowne ćwiczenie. Jeśli ktoś chce pracować nad brzuchem to polecam jakiś program treningowy: ABS II albo A6W w zależności od danej osoby i od tego na co ten trening ma być nastawiony (spalanie fatu/rzeźbienie/budowanie mięśni). Ewentualnie samemu sobie dobrać ćwiczenia ale raczej nie brzuszki. Co do brzuszków to nie jest to najlepsze ćwiczenie z racji tego, że przez większą część ruchu działają nie tyle mięśnie brzucha co mięśnie lędźwiowe, a chodzi chyba o to żeby ćwiczyć mięśnie brzucha, nie? Mięśnie brzucha pracują do momentu gdy podnosimy ramiona i tułów pod kątem 30 stopni do podłoże, później rolę przejmują mięśnie lędźwiowe. Tak więc większość ruchu to jest marnowanie czasu i energii. Ponad to brzuszki nie mają zbyt dobrego wpływy na kręgosłup i mogą prowadzić do kontuzji (teoretycznie). Oczywiście mogę się mylić ale myślę, że warto się nad tym zastanowić. W sumie nie wiem po co to tu piszę ale może komuś się przyda.
tak
wtf?! napisał(a):Ja zacząłem ostatnio robić ABS II i ech... no muszę powiedzieć, że jest lepiej ale strasznie się niecierpliwie i oczekuję tego upragnionego sześciopaka :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Ale ćwiczę dość krótko na razie, więc mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie czas na prawdziwe efekty. W zasadzie to popadam już w jakąś obsesję, cały czas sprawdzam czy są jakieś postępy i w ogóle... xD
nie zależy mi na sześciopaku. chce być chociaż trochę sprawna fizycznie, bo czuję się jak flak. nie stać mnie na nic innego, tylko brzuszki. dziękuję za uwagę.
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Chodzi o to, że przy robieniu tradycyjnych brzuszków dochodzi do ocierania się kręgów i za jakiś czas mogą z tego być problemy. Oczywiście jeśli ktoś ćwiczył odpowiednio dużo, a nie po 30 brzuszków na tydzień...

Zresztą są o wiele skuteczniejsze ćwiczenia niż zwykłe brzuszki więc nie ma co marnować czasu.

A w ogóle to brzuszki jak już to powinno się raczej robić na twardym podłożu.
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
ja nic nie robię kompletnie, tylko od czasu do czasu chodzę sobie - często jedynie po własnym pokoju...
Samantha napisał(a):ja nic nie robię kompletnie, tylko od czasu do czasu chodzę sobie - często jedynie po własnym pokoju...

Ja też nic nie robię. Większośc czasu śpię. Potem raczej szybko się męczę i znów muszę iśc spac. Hehe. I dzisiaj odkryłam, że nie mogę spędzac tyle czasu na słońcu, bez czapki tyle że ja nienawidzę żadnych nakryc głowy oprócz kapturów, które noszę nawet w domu.
Właśnie, miałem robić brzuszki. Skończyło się na tym że z dwa dni (trzy?) powyginałem się i wypadło mi to z głowy.

I jeszcze coś - co jest najefektywniejszym ćwiczeniem na poszerzenie barkuf?
a ja nawet kapturów nie lubię - jakoś nie mam przekonania do zakrywania głowy, wolę bez tego...
Ja szukam kapelusza. Tylko kapelusze są ładne
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
D :
co jest najefektywniejszym ćwiczeniem na poszerzenie barkuf?

trudno powiedzieć czy po odpowiednich ćwiczenia barki się poszerzą czy pogrubią, w każdym razie poszukaj w wyszukiwarce ćwiczenia na barki wyszukiwarka
:Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
SzukamRzony napisał(a):Ale na twardym to wtedy jest ucisk na okolice kości ogonowej i mogą się robić zwyrodnienia, a na miekkim wisi się jakby w powietrzu:]
Możliwe, ale na materacu ćwiczenie jest mniej efektywne. A na kręgosłup i tak nie działa to zbyt dobrze. Lepiej zastąpić te brzuszki podnoszeniem klatki piersiowej tak do 30 stopni od ziemi, tak żeby nie odrywać od podłoża części krzyżowej kręgosłupa. W czasie ćwiczenia przytrzymać tak podniesioną klatkę 1-3 sek. napinając mięśnie. Ale najlepiej to się wziąć za siebie i zrobić jakiś porządny system ćwiczeń.
znawca, czy fanatyk?
Stron: 1 2 3