PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Fobiczka w sądzie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam ,dziś dowiedział się od mojego byłego szefa ,że muszę zeznawać w sądzie w charakterze świadka.Przecież ja tam dostanę palpitacji serca ,nigdy nie byłam w sądzie rozprawy widziałam jedynie na filmach.Przecież ja tam się zacznę jąkać,przejęzyczać a to co powiem nie będzie miało ładu i składu jestem tego pewna,oni zaczną jeszcze mnie podejrzewać ,że coś kręcę bo przecież to sąd i dla nich będzie oczywiste ,że jak się motam to kłamie ,nie wiem co mam robić przecież nie powiem dzień dobry mam na imię Sylwia i mam fobię ,także proszę się nie przejmowac jak zemdleje w trakcie zeznań.
Może był ktoś z Was w podobnej sytuacji jak sobie poradziliście?
A masz potwierdzenie, np. od psychiatry o fobii?
Wydaje mi sie, ze mozesz zalaczyc ten dokument i wtedy zostaniesz przesuchlana np. tylko przez sedziego.

Poszukaj w internecie, ale wydaje mi sie, ze to mozliwe...
No właśnie nie mam zaświadczenia (sama się zdiagnozowałam),raz byłam u psychiatry stwierdził ,że mam depresję ,o fobii nawet nie wspomniał.
wez kogos ze soba bedzie latwiej:Stan - Uśmiecha się:
w tym problem ,ze nie za bardzo mam kogo :Stan - Uśmiecha się:
mam jeszcze takie pytanko czy jako świadek muszę przeczytac przed zeznaniami jakąś przysięgę czy coś w tym stylu ?
Nigdy nie ogladalas Anny Marii Wesolowskiej?

BojeSie- masz pecha. W Anglii maja cos takiego jak Witness Support- zaczelam dla nich wolontariat i wlasnie jak ktos sie do nich zglosi- taki jak Ty, wyprawiaja mnie- moge wejsc nawet na sale sadowa, zeby wspierac.
Sprawdz, moze w Polsce tez cos takiego istnieje.

Ew. poinformuj swojego szefa, ze masz FS i Twoje zeznania moga niewiele zdzialac a wrecz, moze to pogorszyc sytuacje.
a co chcesz klamac ze sie tak meczyszz tym :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:? poprostu powiedz jak bylo nnie musisz nikogo wiedza zachwycac:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: zreszta swiadek nie musi sie stawi z w sadzie chyba? z ta przysiega to nie wiem ale to nie bedzie wygladalo jak na filmach u nas nie ma lawy przysieglych i gapiow z tylu bo ich nie wpuszczaja:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2: . Jak ja zeznawalem( 2 razy nawet) to wgl nie doszlo do rozprawy bo najpierw przesluchuja swiadkow 1 na 1 i wtedy decyduja czy bedzie rozprawa ale nie wiem jak jest u Ciebie
Jeśli powiesz prawdę to o nic więcej nie musisz się martwić. Wiadomo, że różni ludzie przychodzą do sądu i na pewno widziano tam bardziej zdenerwowanych niż Ty - szczególnie jeśli naprawdę mieli się czego obawiać :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Cytat:w tym problem ,ze nie za bardzo mam kogo
mam jeszcze takie pytanko czy jako świadek muszę przeczytac przed zeznaniami jakąś przysięgę czy coś w tym stylu ?

nie skladasz zadnej przysiegi, zostaniesz tylko poinformowana przez sedziego o karze za skladanie falszywych zeznan. Jesli masz wezwanie do sadu upewnij sie czy stawiennictwo jest obowiazkowe, jesli nie , coz zawsze mozesz nie isc:Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
U nas z tego co wiem jest coś takiego jak świadek specjalnej troski:Stan - Uśmiecha się: ,zaliczają się do tej zacnej grupy dzieci i ludzie chorzy psychicznie ,ja nawet nie wiem czy FS zalicza się do choroby ,a zreszta nie mam nawet zaświadczenia ,także bedę musiała zacisnac zeby i to jakoś przeżyć, nie moge zrezygnować tzn. nie chcę ponieważ bardzo zależy mi na tym aby pomóc osobie która mnie powołała,potraktuje to jako terapię,może nie bedzie tak źle.
Na pewno nie będzie! Ja też źle bym się czuła z tym, że nie poszłam, mimo nieśmiałości wolałabym się przełamać. A potem być z siebie dumna! I Ty także bądź z siebie dumna.