PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Jak sobie poradzić z fobią społeczną? Proste. Czytaj
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam serdecznie. Od dziecka miałem fobie szkolne i społeczne jednak nieskromnie powiem również, że uważam się za osobę inteligentną i kiedy nastał odpowiedni czas postanowiłem sam dogłębnie przeanalizować swój problem, objawy, przyczynę i wystawiłem sobie diagnozę. Może Was zaskoczę, ale przyczyna leży w złym myśleniu i podejściu do życia. Modziłem i cudowałem na różne sposoby, miałem bóle ciała spowodowane nerwami, dziś jestem zupełnie innym człowiekiem. Dość, że pozbyłem się fobii społecznych to potrafię kontrolować wszelaki strach i czerpać ogromną radość z życia. Dodam , że nie wiąże się to z zasadą "jest mi wszystko obojętne, nic mnie nie dotyczy, olewam wszystko" Nie. Takie myślenie jak i przeciwne odziwo prowadzi do tego samego celu -> depresji i czegoś w rodzaju bycia umysłowym warzywkiem. No ale do rzeczy, jak sobie z tym poradziłem? Do jakich wniosków doszedłem? Jestem z tego tak dumny i szczęśliwy zarazem iż sobie poradziłem, że postanowiłem napisać coś w rodzaju książki. Nie chodzi o zarobek, chodzi o pomoc innym i poruszenie wielu rzeczy, ktore zbiegają w całość. Tworzą ogół problemu i jego rozwiązania. Jeśli ktoś będzie zainteresowany to chętnie prześlę ją za free drogą elektroniczną. Mam nadzieje, że pomoże fobiakom.

Pozdrawiam serdecznie.

Dodam jeszcze jedno: bardzo pięknie jak wyjść z fobii mówią nam ludzie, którzy nigdy ich nie przeżyli. Fobie da się całkowicie uleczyć - jeśli to prawidłowe pojęcie -> uleczyć. :Stan - Uśmiecha się: Da się zmienić myślenie, o.

no gg: 20521795
...
marcin24, najlepiej wrzuć swoją pracę na jakiś serwer np. www.przeklej.pl i w ten sposób będziesz się mógł nim podzielić z większą liczbą osób
marcin24 napisał(a):Może Was zaskoczę, ale przyczyna leży w złym myśleniu i podejściu do życia.
Przecież to chyba wszyscy tu wiedzą.
Stary przestań ludziom w głowach mącić. Ciekawe, że najlepsi psychiatrzy, psycholodzy nie mogą sobie z tym fantem poradzić, a wie to jakiś 24letni marcin z internetu, heheeh. Pozatym fobii społecznej jest 100rodzajów. Od nieśmiałości w pójsciu na romozwę kwalifikacyjną(zero-fobia), którą ma prawie każdy, aż po fobie, w której człowiekiem rzuca stojąc przy kasie w biedronce, bądź na ulicy(schizofobia).
Witaj.

Może prościej będzie jak tutaj opiszesz swoją metodę?
Odpisywanie wszystkim zainteresowanym z osobna będzie chyba bardziej kłopotliwe.
Jak zwykle rzucili się wszyscy na entuzjastę wyjścia z fobii. Nie DaMy SIĘ!... tak łatwo odpędzić od myślenia, jak to ta sytuacja jest beznadziejna i się nie zmieni :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Wszyscy pewnie i wiedzą, że trzeba zmienić myślenie, ale mało kto się za to zabiera :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Oj, już "rzucili się"! :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:

Nie chodzi mi o entuzjazm, ale o metodę.
Nie ma co się dziwić, że mamy jakieś obawy, skoro tulu z nas próbuje od dawna i na różne sposoby... z różnym skutkiem, sam wiesz, Sosen. : )
Wątpię więc jestem. ; )

Czekam z niecierpliwością na odzew "exfobika", entuzjasty walki z fobią. : )
...
spokojnie spokojnie , żadnego doła :Stan - Uśmiecha się: a marcin mam na imię 2 , ale możecie tak do mnie wołać :Stan - Uśmiecha się:
Hej

No to jak będzie? Wrzucisz swoją pracę gdzieś? Fajnie by było to przeczytać. A nuż coś nowego tam znajdziemy? :Stan - Uśmiecha się: