Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Hircyn! Do walentynek jeszcze sporo czasu! Może się wiele wydarzyć, zmienić!
Wyleczysz rany, zapomnisz... może kogoś poznasz... Ale spróbuj zmienić nastawienie! Wierzę, że będzie dobrze! Serio!
no wiadomo że dla samotnych tak jest... no ale ja bym chciał żeby to nie był zwykły dzień... ech... marzyć każdy może, czasem lepiej czasem trochę gorzej
EDIT: Dzięki Myszko
mam nadzieję że się wszystko zmieni
no ale z drugiej strony do lutego tak dużo czasu nie zostało... no ale kto wie
może
Fakt faktem, dzięki za wsparcie
Jezuuu
jest wrzesień skończcie z odkopywaniem tych tematow
Sugar Sweet napisał(a):Jezuuu
jest wrzesień skończcie z odkopywaniem tych tematow
Narazie jest wrzesień
do lutego nic się nie zmieni więc można na zapas ponarzekać
No tak, w końcu narzekanie to (oprócz fantazjowania o seksie) to, co fobiki lubią robić najbardziej.....
u mnie w walentynki to samo. Czyli nic
(chyba) . leee jeszcze dużo czasu
hmmm.... tak sobie teraz myślę czy te walentynki przeżyje... bo jak tak pomyślę ogólnie o tym to wydaje mi się że to będą najgorsze w moim życiu... (nigdy dobre nie były, ale neutralne... a teraz będą złe...)
horror_vacui napisał(a):No tak, w końcu narzekanie to (oprócz fantazjowania o seksie) to, co fobiki lubią robić najbardziej.....
taka prawda
ja też... w 1 klasie podstawówki
(chyba, fakt faktem w trakcie nauczania początkowego.. ale na 95% 1 klasa
)
Ja dostałam kilka od kolezanek głównie, kiedys namiętnie pisałam walentynki ale nigdy ich nie przesłałam.
raz tylko to zrobiłam i okazało sie że dwie kartki moja i kogoś się skleiły (rozdawane były na forum szkoły, bo szkoła mała była) i osoba przeczytała tylko jedna osobę. no więc uznałam, że muszę im powiedziec ze tam są dwie kartki, automatycznie rezygnując z anonimowości
ops:
i co na to powiedziała osoba dla której ta kartka była??
Nie pamiętam, pewnie nic. dostała tyle kartek, że pewnie nie musiała nic mówic
ja oczywiście nie dostałam ani jednej wtedy
No raczej.
Chłopcy są beee.
Walentynkę dostałem raz w życiu od najbrzydszej dziewczyny w klasie (wg. kolegów). Sam nigdy nie wysłałem, wiadomo.
od brzydkiej kobiety bym nie wziął
Nigdy nie wysłałem, ale raz dostałem. Nie mam pojęcia od kogo, a że było to w liceum, gdzie miałem dosyć normalną klase, to raczej nie od jakiegoś żartownisia (który to proceder nagminnie uprawiano w gimnazjum, ale tam nawet mi nikt nic nie wysyłał. I dobrze). Pewnie się nie dowiem, kto się był zainteresował.
Samo zaś święto... przesłodzony, skomercjalizowany syf. Nie żeby idea była zła, ale to jak się ją realizuje przyprawia mnie o mdości. Nie lubię cukru.
Kaktus napisał(a):Nie lubię cukru.
EJJJJ!!!
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10