Hmmm.... może naprawdę masz depresję
. Długo już trwa taki stan? I czy masz jakieś inne depresyjne objawy?
A może wystarczy znaleźć cel w życiu, albo jakąś pasję...
A najlepiej to się zakochać, wtedy na pewno odzyskasz chęć do życia
A najlepiej to rozkochać się w pisaniu na forach, forum nigdy nie zostawi.
Mi też nic się nie chce nie potrafię wstać rano, przyzwyczaiłem się odsypiać dni w których nic się nie dzieje. Ale u mnie jest to związane z porą roku np. na jesień zwykle wraca do normy, taka sezonowa depresja tylko odwrotnie.
Ja jestem typowym przypadkiem, czyli "dołki" jesienią i zimą a wiosną i latem dobry (w miarę
) nastrój.
A w pisaniu na forach i w ogóle w internecie, to jednak lepiej się nie rozkochiwać
. A przynajmniej dobrze jest zachować umiar
.
Cytat: A w pisaniu na forach i w ogóle w internecie, to jednak lepiej się nie rozkochiwać
I mówi to ktoś kto ma więcej postów ode mnie.
I dlaczego wszystkim tak podoba sie ta wiosna, słońce świeci w monitor, nie wiem jak się ubierać bo raz za gorąco raz za zimno. Burze są super jedynie no tu jako elektryk nie mogę jedynie narzekać.
LEON napisał(a):I mówi to ktoś kto ma więcej postów ode mnie.
Mam nieznaczną przewagę
. A poza tym to wina tego forum.... wciąga
.
Cytat:I dlaczego wszystkim tak podoba sie ta wiosna, słońce świeci w monitor, nie wiem jak się ubierać bo raz za gorąco raz za zimno. Burze są super jedynie no tu jako elektryk nie mogę jedynie narzekać.
Szczerze mówiąc, to ja najbardziej lubię wrzesień
. To już właściwie koniec lata/początek jesieni...
(A tak nawiasem, potrafisz sprawić, że uśmiecham się do monitora
. Fajnie....
)
Ja najbardziej lubię późną jesień, kiedy wieczorem palą liście i jest pełno dymu to tak wypada zwykle w październiku i zwykle wtedy słońce zachodzi na czerwono. Jak się przejeżdża przez takie polne okolice to jest najładniej widać. No i jak spadną liście z drzew, wtedy dziewczyny zakładają długie płaszcze (nie jestem jakimś fetyszystą- płaszcze same mnie nie kręcą
naprawdę).
Zaczęło się od depresji, a doszliśmy już do dziewczyn w długich płaszczach
. Może skończmy tego offtopa, bo nie wiadomo do czego to doprowadzi....
.
(Chociaż ten Twój opis -polnych okolic późną jesienią, jest bardzo sugestywny
).
obecnie piszę na pięciu forach, na trzech z nich nawet sporo i jakoś mnie to nie nudzi jak dotychczas, piszę dużo od lat paru, początki były tragiczne, cokolwiek przez to nazwać
mam styczność z wieloma świetnymi osobami, dlatego też prawdopodobnie nie mam dosyć...
Na pięciu?
Ja pisuję jedynie na tym (drugie się ie liczy ze względu na moje sporadyczne udzielanie się), wszystkie wcześniejsze opuściłem z lęku i niezaznania satysfakcji. Już opuściłem to forum, by powrócić na nowo, ale boję się, że zabraknie mi sił na pisanie. :-(
pięciu
każde ma dla mnie znaczenie istotne
Mieć fobię i pisać na tylu forach. Dla mnie to niepojęte. :-)
bo moja fobia jest specyficzna, w necie jest o wiele mniejsza aniżeli w realu
Ja piszę zaraz na.... zaraz.....
Raz, dwa, trzy...
Tak chyba na trzech, ale nie wiem czy nie zalogowałam na jakiś innych. Po pijaku na przykład 8)
Piszę tylko na takim jednym forum
.
TroPtyN napisał(a):boję się, że zabraknie mi sił na pisanie. :-(
Mi już brakuje
. Spadam więc spać (chyba, że się zaraz rozmyślę i powrócę
).
falaq napisał(a):bo moja fobia jest specyficzna, w necie jest o wiele mniejsza aniżeli w realu
Moja fobia też jest bardzo specyficzna - w necie bywa chwilami nawet gorsza niż w realu
. Chociaż sam już nie wiem, zależy od chwili.
Jestem zarejestrowana na kilku forach. Ale przeglądam/piszę aktywniej na trzech : tutaj, na forum typowo "babskim" i komputerowym.
mi nie chce sie pisać na forach , co miałem przekazać to przekazałem można wiec o mnie poczytać jak kto chce .. ale tak żeby labidzić komuś o tym co mnie ciągle boli to bez sensu przynajmniej dla mnie , od tego powinni być przyjaciele , których z resza usilnie szukam , na prawde szczera przyjaźń jest wspaniałym darem , to nieporównywalnie leprez niż prosić o pomoc zupełnie nieznane ci osoby , z resza prawdziwa przyjaźń rodzi się w bólach i czesto trzeba na nią długo czekać... ja jeszcze troche poczekam ...
hejka jestem tu nowa moze chciałby ktos ze mna pogadac
fajnie, że jesteś, ale istnieje coś takiego jak opcja 'edit', nie?
o jaki ja zmęczony Swangoz trudniej mi coś napisać a jak piszę to same bzdety Nawet nie patrzę na poprawność tego co napisałem Idę już nie smuce
magik napisał(a):o jaki ja zmęczony Swangoz trudniej mi coś napisać a jak piszę to same bzdety Nawet nie patrzę na poprawność tego co napisałem Idę już nie smuce
Jakie bzdety? Coś przegapiłam? Nie widziałam bzdetów choć przyglądałam się bardzo uważnie
My też nie przywiązujemy zbyt wielkiej wagi do poprawności. Mamy wyobraźnię i skupiamy się na treści a nie na formie
chce się pisać (ciekawe, kiedy przestanie się chcieć)
