11 Paź 2009, Nie 22:06
Użytkownik 528
11 Paź 2009, Nie 22:16
Raczej nie w kontekście fobii? dzięki za takie "leczenie" Do duszy te elektrody to chyba jeszcze nie sięgają ...
16 Paź 2009, Pią 17:03
ja myślę że to raczej w przypadkach depresji mających podłoże typowo biologiczne, za "duża i mocna" metoda jak na leczenie fobii.
20 Paź 2009, Wto 15:40
Moi kochani znajomi fobicy też o tym czytałem. Dokładnie czytałem w artykule w kontekście prof Araszkiewicza, profesora psychiatrii. Podobno działa na zasadzie umieszczonych elektrod, które powodują, iz mozg wydziela większe ilosci serotoniny. Podejrzewam, że jesli działa depresyjnie, to także pomagałoby w lęku społecznym. Problem jest w tym, że akurat mnie bezrobotnego absolwenta bez pracy nie stać na urządzenie, które kosztuje 30tys + operacja 4tys. W Polsce był przeprowadzony zabieg, ponieważ ta firma reklamowo udostepniła choremu za darmo to urządzenie i podjęli się operacji neurochirurdzy. Pacjent podobno był całkowicie odmieniony i zaczął uśmiechać się. papa i pozdrawiam.