PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Wzrost płacy minimalnej, a podwyżka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Od ponad roku pracuję w pewnej firmie.
Miał być awans, ale niestety dostała go osoba zaprzyjaźniona z kierownikiem itd. z resztą dużo by o tym pisać.
W skrócie trzeba się dobrze podlizywać, wchodzić w przysłowiowy tyłek i skakać na jednej nodze jak kierownik sobie zażyczy. 
Kto pracował/pracuje na produkcji wie o czym piszę.

Ogólnie nie narzekam, bo jakoś specjalnie się nie narobię itd.(praca na produkcji) chociaż coraz bardziej zaczyna mnie ta praca denerwować -> dużo obiecują, a nic z tego nie ma.
Nowy rok i podniesienie płacy minimalnej sprawiło, że zarabiam niewiele więcej, bo parę stów brutto więcej(chce się więcej to można przyjść w sobotę, niedzielę ale wiadomo że nie o to tutaj chodzi). Niby podwyżka ma być, ale wszystko w trakcie i ma być wiadomo przed następną wypłatą ile $ więcej.

Przechodząc do sedna z czystej ciekawości ile więcej $ dostaliście więcej po nowym roku?. 
Czy może dostaliście wyrównanie do  minimalnej czyli 4242 brutto i tyle?

Jako ciekawostkę na jednej ze stron porównujących zarobki jeszcze miesiąc temu 50% Polaków zarabiało więcej ode mnie, a na dzień dzisiejszy już 70% :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Przed nowym rokiem zarabiałem prawie 4000 zł na rękę na produkcji. W styczniu dostanę 4600 zł, ale też premię i nie wiem ile, więc w rzeczywistości co miesiąc mogę zarabiać mniej. Być może 4200 zł na miesiąc. Będę zarabiać trochę mniej niż kasjer w Lidlu
W jakim mieście kasjerzy w Lidlu mają tyle na rękę? xP
(30 Sty 2024, Wto 9:21)Mighty napisał(a): [ -> ]Przed nowym rokiem zarabiałem prawie 4000 zł na rękę na produkcji. W styczniu dostanę 4600 zł, ale też premię i nie wiem ile, więc w rzeczywistości co miesiąc mogę zarabiać mniej. Być może 4200 zł na miesiąc. Będę zarabiać trochę mniej niż kasjer w Lidlu

To całkiem dobre zarobki jak na produkcję. Tym bardziej, że zawsze można iść w sobotę czy niedzielę(chyba, że u was nie ma). Jak od pon do piątku to nieźle, bo ja na 4500 w tamtym roku musiałem mieć 2 soboty :<
Uuu szkoda : /. Tyle dostaję pracując od poniedziałku do piątku. W soboty można pracować, ale nie przychodzę.

Szary

Pewnie powinienem czuć się jak największy frajer, bo wydaje mi się że robię dużo dla dobra zakładu, a płaca to jest zawsze kilka stówek ponad minimalną. Panicznie boję się szukać nowej pracy, mam okropnie zaniżoną samoocenę, mam wrażenie, że gdzie nie wyląduje, mogę trafić gorzej. Czuję jakieś takie wypalenie, a niby kariery to ja nawet nie robię jakiejś zawrotnej ani żadnej w sumie. Trochę się zawiodłem dziś, bo myślałem, że mnie trochę bardziej docenią. Osobiście ostatnio dość często myślę o tym, by se wziąć jakiś dłuższy urlop/zwolnienie i się ogarnąć w końcu, bo jestem strzępkami człowieka, także zdrowotnie.
Z drugiej strony czuję, że pewnie zasłużyłem na taki los, bo miałem głęboko w dup*e swoją przyszłość i teraz zbieram po prostu tego żniwo. Trzeba było się leczyć w czas, poznawać na siłę pieprzonych ludzi i robić rzeczy, nie ma że boli. Może dobrze mi tak.
(31 Sty 2024, Śro 19:35)Szary napisał(a): [ -> ]Pewnie powinienem czuć się jak największy frajer, bo wydaje mi się że robię dużo dla dobra zakładu, a płaca to jest zawsze kilka stówek ponad minimalną. Panicznie boję się szukać nowej pracy, mam okropnie zaniżoną samoocenę, mam wrażenie, że gdzie nie wyląduje, mogę trafić gorzej. Czuję jakieś takie wypalenie, a niby kariery to ja nawet nie robię jakiejś zawrotnej ani żadnej w sumie. Trochę się zawiodłem dziś, bo myślałem, że mnie trochę bardziej docenią. Osobiście ostatnio dość często myślę o tym, by se wziąć jakiś dłuższy urlop/zwolnienie i się ogarnąć w końcu, bo jestem strzępkami człowieka, także zdrowotnie.
Z drugiej strony czuję, że pewnie zasłużyłem na taki los, bo miałem głęboko w dup*e swoją przyszłość i teraz zbieram po prostu tego żniwo. Trzeba było się leczyć w czas, poznawać na siłę pieprzonych ludzi i robić rzeczy, nie ma że boli. Może dobrze mi tak.

Czujesz się tak, bo pomimo starań nikt tego nie docenił.
Rada ode mnie? MIEJ wy+:Ikony bluzgi kochać 2:, A BĘDZIE CI DANE.
W swojej aktualnej pracy(produkcja) również się starałem, pokazywałem, ogarniałem wiele rzeczy i co? i :Różne - Koopa:.
Jedna różnica taka że mam trochę wyższą stawkę niż pozostali "operatorzy".
Awanse dostają ukraincy albo imbecyle, bo potrafią dawać całuski w przysłowiową dupę i "skaczą na jednej nodze" jak kierownik sobie zażyczy. 
Żeby było śmieszniej parę z nich po otrzymaniu "awansu" pytało się mnie o kilka rzeczy, bo nie potrafiło czegoś ogarnąć -> odpowiedź prosta "ja dostałem awans czy ty?".
Prosta zasada żeby nie dobrać do głowy -> przyjść na 8 godzin, zrobić swoje i do domu i nie robić nic ponad stan, bo nikt tego nie docenia.
Ja w zeszłym roku dostałem prawie 1000 zl netto podwyzki (nie zarabiam minimalnej). To juz daje się odczuc. Inflacja juz wszystkiego nie zje. Mam nadzieje że w tym roku tez sie postaraja, bo slyszalem ze maja podniesc czynsz w moim mieszkaniu o 250 zl. Na szczescie ceny produktow nie poszly w gore tak jak w zeszlym roku i znowu poczuje przyplyw gotowki tak jak w zeszlym roku.
Nie poto czlowiek pracuje aby kazda podwyzkaninflacyjna byla zjadana przez inflacje
@Mighty ile czasu tam pracujesz?
@Szary mysle ze bez problemu znajdziesz lepsza prace zwlaszcza gdy zarabiasz malo wiecej niz minimalna
(02 Lut 2024, Pią 0:24)oze Pandadyl napisał(a): [ -> ]W swojej aktualnej pracy(produkcja) również się starałem, pokazywałem, ogarniałem wiele rzeczy i co? i :Różne - Koopa:.
Jedna różnica taka że mam trochę wyższą stawkę niż pozostali "operatorzy".
Awanse dostają ukraincy albo imbecyle, bo potrafią dawać całuski w przysłowiową dupę i "skaczą na jednej nodze" jak kierownik sobie zażyczy. 
Żeby było śmieszniej parę z nich po otrzymaniu "awansu" pytało się mnie o kilka rzeczy, bo nie potrafiło czegoś ogarnąć -> odpowiedź prosta "ja dostałem awans czy ty?".
Prosta zasada żeby nie dobrać do głowy -> przyjść na 8 godzin, zrobić swoje i do domu i nie robić nic ponad stan, bo nikt tego nie docenia.

może warto zapytać wprost swoich przełożonych - albo kogoś wyżej, dlaczego nie otrzymałeś awansu i jakie są jasne wytyczne, żeby ten awans otrzymać. wyjaśnienie, że dostali awans, bo całują tyłek kierownictwa jest chyba za proste...
Ludzie lubią stawiać się w pozycji pokrzywdzonych i dyskryminowanych, bo to dobrze wyjaśnia ich niepowodzenia.



"Nie poto czlowiek pracuje aby kazda podwyzkaninflacyjna byla zjadana przez inflacje"
Właśnie w podwyżce inflacyjnej chodzi o to, żeby wyrównać wzrost kosztów życia. Wskazuje na to sama nazwa.
(02 Lut 2024, Pią 12:53)bajka napisał(a): [ -> ]jakie są jasne wytyczne, żeby ten awans otrzymać.
Obstawiam że takowych poprostu nie ma i zależy to tylko i wyłącznie od widzi mi się przełożonego xd
tego nie wiemy, ale to wygodne i proste wytłumaczenie, trudno spojrzeć rzetelnie i obiektywnie na swoją pracę, umiejętności w kontekście całego zespolu/ zakładu, łatwo ocenić innych pracowników na podstawie pojedynczych sytuacji.
spoczko, tylko sobie obstawiam xp, tak jest u mnie w robocie np.
u as wszystko zależy od widzimisię kierasa, nie ma nawet jasnych zasad przyznawania premii xP
(02 Lut 2024, Pią 12:53)bajka napisał(a): [ -> ]
(02 Lut 2024, Pią 0:24)oze Pandadyl napisał(a): [ -> ]W swojej aktualnej pracy(produkcja) również się starałem, pokazywałem, ogarniałem wiele rzeczy i co? i :Różne - Koopa:.
Jedna różnica taka że mam trochę wyższą stawkę niż pozostali "operatorzy".
Awanse dostają ukraincy albo imbecyle, bo potrafią dawać całuski w przysłowiową dupę i "skaczą na jednej nodze" jak kierownik sobie zażyczy. 
Żeby było śmieszniej parę z nich po otrzymaniu "awansu" pytało się mnie o kilka rzeczy, bo nie potrafiło czegoś ogarnąć -> odpowiedź prosta "ja dostałem awans czy ty?".
Prosta zasada żeby nie dobrać do głowy -> przyjść na 8 godzin, zrobić swoje i do domu i nie robić nic ponad stan, bo nikt tego nie docenia.

może warto zapytać wprost swoich przełożonych - albo kogoś wyżej, dlaczego nie otrzymałeś awansu i jakie są jasne wytyczne, żeby ten awans otrzymać. wyjaśnienie, że dostali awans, bo całują tyłek kierownictwa jest chyba za proste...

Jest dokładnie tak jak U5iebie napisał.
Zastanawiałem się czy nie porozmawiać z dyrektorem, ale byłby to przysłowiowy strzał w kolano, bo kierownik to jego dobry kolega.
W pracach typu produkcja, magazyn tak po prostu jest, że awanse dostają ci, których kierownicy lubią bardziej. Nie wiem czy we wszystkich, ale w tych w których ja pracowałam tak było.
@Nowy555 Prawie 5 lat.

Ważne jest, by nie dawać z siebie 100%. Swoje 100% przeznacz na coś bardziej wartościowego np. praca nad sobą, wysiłek sportowy, cokolwiek w życiu prywatnym. W pracy na produkcji płacą ci za zrobienie x sztuk tygodniowo, więc tyle robisz. Możesz rozłożyć tę robotę na 5 dni i znaleźć czas na obijanie się, kawę, herbatę, internet. Jedną z niepisanych zasad jest, by nie wzbijać się ponad wyżyny i nie robić więcej niż trzeba. Jak zrobisz więcej, by pokazać się szefowi, w rezultacie twoja nadwyżka stanie się nową normą i to za tę samą wypłatę. Można powiedzieć, że od teraz nadwyżkę robisz wolontarialnie. Jeśli zrobisz mniej, czyli powrócisz do starej normy, szef się zdenerwuje i powie "Co tak mało? Wtedy zrobiłeś aż tyle, a teraz to już mniej cooo?".
Można się w pracy starać, jeśli masz bardziej odpowiedzialną fuchę, np. myślisz nad polepszeniem procesów produkcji, sprzętów, procesów biznesowych i w twoich rękach leży rozwój firmy. Warto wiedzieć, że kierownicy najczęściej nie pochwalają pracownika za normę. Kierownik przypomni sobie o twoim istnieniu, kiedy zrobisz mniej :Stan - Uśmiecha się:. Zatem tym bardziej nie należy się pracą przejmować. To nie jest rodzina. Zrobisz swoje i wracasz do domu.