PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Dziwne bóle głowy - też tak macie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
trash --> myślałam o tym, bo ogólnie jestem zmęczona, nie mam na nic siły, bolą mnie mięśnie, stawy, kości, ścięgna, głowa,kark - wszystko słowem :Stan - Uśmiecha się - LOL: ale nigdy w życiu nie ukąsił mnie kleszcz, nie miałam rumienia (choć akurat czytałam, że 2/3 pacjentów tego nie zauważyło albo nie pamięta). Ale testy nie są w 100% wiarygodne, wiec skąd niby lekarze mają wiedzieć, że to oże być borelioza? boże, boję się już wszystkiego. że mam jakąś chorobę, a lekarze jej nie znajdują, i że umrę :Stan - Niezadowolony - W szoku:
No właśnie z tym jest trochę lipa :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Raz- że testy nie dają pewności (może wyjść fałszywie dodatni ... albo fałszywie ujemny :-D ) dwa - powodować to może tyle różnych objawów że praktycznie każdy komu cokolwiek dolega wynajdzie na tej liście jakieś swoje dolegliwości :-P

Skąd doktory wiedzą czy ktoś ma boreliozę ... ano pewności czasem nie mają :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: mogą to co najwyżej założyć ze sporą dozą prawdopodobieństwa. Jeśli jest rumień to sprawa dość jasna ... jeśli go nie ma albo się go przeoczy to może być problem . Jeśli borelioza zaatakuje nerwy to wyniki wychodzą przy punkcji i wtedy to już praktycznie pewne.

Ale jeśli nie przypominasz sobie żadnych kleszczy ani tym bardziej rumieni to prawdopodobieństwo jest raczej małe . Ja tych kleszczy to miałem ... nie wiem nie liczyłem :Stan - Uśmiecha się - LOL: z kilkadziesiąt i na szczęście ani rumieni ani innych niepokojących objawów nie miałem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
ta punkcja to co? :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: ja miałam robione rezonans magnetyczny mózgu, nic nie wykryto (hehe, mózgu też nie) :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Mi raz kleszcz wszedł na skrórę. Ale akurat się popatrzałem w te miejsce i nie zdążył się "wbić". Został unicestwiony.
Ej! "Cut it out"! Zaczynacie sobie wkręcać! :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
ja się nie wkręcam, dzisiaj wszystko się wyjasni :Stan - Uśmiecha się - LOL:
Prawdę mówiąc miewałam czasem dziwne bóle.
Kiedyś jak chodziłam do gimnazjum to trafiłam do szpitala z powodu ciągłego bólu głowy który zaczynał się koło 14:00 po tym jak wróciłam ze szkoły, nie dało się skojarzyć z jakiego to powodu, nie byłam umordowana, czy zestresowana.
Z 20 różnych badań- wszystkie wykazały, że jestem zupełnie zdrowa a lekarz zasugerował matce, że najwyraźniej udaję, bo... nie chce mi się chodzić do szkoły. A mi do głowy nie przyszłoby coś tak głupiego. :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony: Na szczęście tamten problem nagle się skończył ale nadal nie wiem skąd się wziął :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Później po tych wydarzeniach (albo przed, już nie pamiętam) miałam drobny wypadek, a mianowicie zostałam uderzona kamieniem w głowę przez głupiego bachora na osiedlu. To było dziwne. Z początku w ogóle nie wiedziałam co mi zrobił, tylko w sekundę poczułam się bardzo śpiąca, połapałam się dopiero jak zobaczyłam na ramieniu pełno krwi. Rzeczywiście lała się strumieniami, a ranka nie była wcale duża, byłam potem badana i też wszystko wyszło całkiem ok. Chyba została mi po tym blizna bo można tam wyczuć dziś zgrubienie na skórze.
Teraz czasami (też zupełnie bez okazji :Stan - Niezadowolony - Brak słów:) pobolewa mnie głowa w miejscu gdzie miałam tę ranę, ale głęboko w środku głowy, nie bliżej powierzchni. Jest to ostry ból, wyraźnie umiejscowiony po lewej stronie z tyłu. Zastanawiam się czy tamto uderzenie ma coś z tym wspólnego. Nie badałam się pod tym kątem ostatnio, bo z tego co czytałam w necie, to nie wiem czy jest sens. Temu bólowi nigdy nie towarzyszą ani zawroty głowy, ani nudności, nie kręci mi się w głowie, ani nic mi nie drętwieje.
Czasem jak przeżywam silny stres to głowa mi pęka. Przyzwyczaiłam się do tego i teraz nie wiem, czy to normalne. To takie okropne rozległe pulsowanie na tyłach głowy.
Jest się czym przejmować ?
Stron: 1 2