PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Chcę ćwiczyć ale powstrzymuje mnie wrażenie bycia obserwowaną
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przez fobię społeczną mam taki objaw że czuję się obserwowana, wiem że to nieprawda ale nie potrafię przestać w to wierzyć/obawiać się tego. I nie chodzi o to że czuję się obserwowana np. przez ludzi na poczekalni, tylko o to że np. jak jestem sama w pokoju to mam wrażenie że ktoś mnie widzi, w sposób magiczny. Najczęściej są to konkretne osoby przez które nie chcę być w danym momencie widziana i najczęściej czuję się przez nie oceniana negatywnie wtedy. Psychiatrzy i psycholożki twierdzą że to nie jest schizofreniczne ani psychotyczne. Z tym wiążą się i tak jakby wynikają moje inne ograniczenia, np. wstydzę się sprzątać, tańczyć czy nucić piosenki gdy jestem sama bo wydaje mi się że na pewno ktoś to widzi i to negatywnie ocenia. No i właśnie ostatnio chcę zacząć ćwiczyć w moim pokoju, ale bardzo mnie powstrzymuje wrażenie bycia obserwowaną i negatywnie ocenianą wtedy, wstydzę się zacząć robić trening. Bardzo mi na tym zależy, ale się boję, dziwnie bym się czuła podczas gimnastyki. Może wy byście byli w stanie mnie jakoś zmotywować, pomóc w przełamaniu się, przekonać mnie? Dodam, że już raz mi się udało przełamać się, gdy uczyłam się angielskiego i przyszło mi wypowiadać zdania na głos, wstydziłam się mówić sama do siebie i to jeszcze po angielsku (mój mówiony angielski jest pokraczny), ale jakoś poszło, nadal czasem się wstydzę tego, ale czasem też się udaje
Ja ćwiczę w domu od pół roku  i początkowo miałem pełną swobodę bo nie pracowałem, więc zawsze był do południa wolny pokój. Niestety od kiedy pracuję, z pełnej swobody pod tym względem zrobiły się okienka, więc jeśli w ogóle nie chciałbym ćwiczyć przy nikim innym, to musiałbym zbyt mocno się z tym ograniczyć. Początkowo nie podobała mi się ta sytuacja ale szybko się przyzwyczaiłem i przestałem zwracać uwagę na czyjąś obecność, bo większe bicepsy czy klata są tego warte a jest sporo w tym temacie do nadrobienia.
Jeśli mogę coś dodać od siebie to w chodzeniu na siłownię nie ma nic strasznego. Ja z początku bałem się strasznie, głównie ze względu na moją posturę. Okazało się, że 90% osób ma tam słuchawki i mają wywalone w innych ćwiczących. Te 10% to tzw. mięśniaki. Oni faktycznie się śmieją z każdego kto ma mniejszego "bica" od nich, więc nie warto przywiązywać do nich wagi.
W poniedziałek jest 1 stycznia, zaczekaj z tymi ćwiczeniami do poniedziałku. A w poniedziałek:

Tu jeszcze jedna mowa motywacyjna od Dzikiego na poniedziałek:

I jeszcze wyjaśnienie kwestii wstydu gdy czujesz się obserwowana:

Mam nadzieję, że czujesz się zmotywowana 😋
Ja bym na twoim miejscu zaczęła ćwiczyć w pokoju, przecież dobrze wiesz, że nikt cię nie widzi.
(30 Gru 2023, Sob 18:27)Lato napisał(a): [ -> ]Ja ćwiczę w domu od pół roku  i początkowo miałem pełną swobodę bo nie pracowałem, więc zawsze był do południa wolny pokój. Niestety od kiedy pracuję, z pełnej swobody pod tym względem zrobiły się okienka, więc jeśli w ogóle nie chciałbym ćwiczyć przy nikim innym, to musiałbym zbyt mocno się z tym ograniczyć. Początkowo nie podobała mi się ta sytuacja ale szybko się przyzwyczaiłem i przestałem zwracać uwagę na czyjąś obecność, bo większe bicepsy czy klata są tego warte a jest sporo w tym temacie do nadrobienia.

Ale ja czuję się obserwowana w sposób magiczny, nie że ktoś mnie przez okno widzi czy z domowników, tylko za pomocą magii - jest np. na drugim końcu Polski i mnie widzi

(30 Gru 2023, Sob 18:44)Aspołeczny napisał(a): [ -> ]Jeśli mogę coś dodać od siebie to w chodzeniu na siłownię nie ma nic strasznego. Ja z początku bałem się strasznie, głównie ze względu na moją posturę. Okazało się, że 90% osób ma tam słuchawki i mają wywalone w innych ćwiczących. Te 10% to tzw. mięśniaki. Oni faktycznie się śmieją z każdego kto ma mniejszego "bica" od nich, więc nie warto przywiązywać do nich wagi.

Mnie nawet nie stać na karnet
(31 Gru 2023, Nie 19:19)petysana napisał(a): [ -> ]Ale ja czuję się obserwowana w sposób magiczny, nie że ktoś mnie przez okno widzi czy z domowników, tylko za pomocą magii - jest np. na drugim końcu Polski i mnie widzi
Przestań wierzyć w magię?
Ale jak piszesz na forum to już nikt Cię nie obserwuje i nie ocenia negatywnie i dlatego bezproblemowo wrzucasz posty i zakładasz nowe tematy? Dlaczego to takie wybiórcze? Rozebrać się do naga i wykąpać nie wstydzisz się pomimo bycia obserwowaną ale już posprzątać czy poćwiczyć nie dajesz rady bo Cię obserwują?
(31 Gru 2023, Nie 21:37)Dalinar napisał(a): [ -> ]Przestań wierzyć w magię?

Nie chcę
(01 Sty 2024, Pon 18:28)petysana napisał(a): [ -> ]Nie chcę
serio? XD
(01 Sty 2024, Pon 18:28)petysana napisał(a): [ -> ]
(31 Gru 2023, Nie 21:37)Dalinar napisał(a): [ -> ]Przestań wierzyć w magię?

Nie chcę
A chcesz się wyleczyć czy nadal bać się nawet ćwiczyć w zaciszu swojego pokoju?
(31 Gru 2023, Nie 19:19)petysana napisał(a): [ -> ]Ale ja czuję się obserwowana w sposób magiczny, nie że ktoś mnie przez okno widzi czy z domowników, tylko za pomocą magii - jest np. na drugim końcu Polski i mnie widzi
To ćwicz z zamkniętymi oczami jeżeli wierzysz, że może to być związane z telepatią. Skoro Ty siebie nie widzisz to i magicznie nikt Ciebie nie będzie widzieć. Podróże poza ciałem zostały już wielokrotnie obalone i wiadome jest to, że nie istnieją więc nie ma co się nimi przejmować. Możesz też ćwiczyć po ciemku z zasłoniętymi oknami i włączoną muzyką. To tez powinno skutecznie zablokować "podglądaczy".
Podejrzewam, że Twoje urojenia są strasznie wybiórcze dlatego, że w głębi (serca/duszy/umysłu/...) tak naprawdę nie chcesz robić tego o czym tu piszesz, że chciałabyś. Jak ktoś chce to znajdzie sposób, a jak nie chce to znajdzie powód. Ty ewidentnie dla jednych czynności (tych przyjemniejszych czy po prostu łatwiejszych do zrobienia typu kąpiel czy udzielanie się na forum) znajdujesz sposób, mimo urojeń o byciu obserwowaną i negatywnie ocenianą a dla innych znajdujesz powód. Nie widzę innego uzasadnienia.
(01 Sty 2024, Pon 19:15)acetylocysteina napisał(a): [ -> ]A chcesz się wyleczyć czy nadal bać się nawet ćwiczyć w zaciszu swojego pokoju?
Mogę się wyleczyć bez poświęcania wiary w magię. Jest wiele osób które wierzą w magię, a nie czują się obserwowane, w takim razie i ja mogę
Powiesz coś więcej o tej wierzę w magię? co to znaczy? jak bardzo jest rozbudowana jej mitologia? jakie są granice?
(01 Sty 2024, Pon 19:16)Iluminacja napisał(a): [ -> ]To ćwicz z zamkniętymi oczami jeżeli wierzysz, że może to być związane z telepatią. Skoro Ty siebie nie widzisz to i magicznie nikt Ciebie nie będzie widzieć. Możesz też ćwiczyć po ciemku z zasłoniętymi oknami i włączoną muzyką. To tez powinno skutecznie zablokować "podglądaczy".

W tym wypadku nie odbywa się to przez telepatię, ktoś mnie widzi nie za pomocą tego co ja widzę, tylko bardziej na zewnątrz mnie,  pov jest ten sam jak gdyby ktoś mnie obserwował przez kamerkę, tylko że nie ma tej kamerki. I nie boję się zostać zauważona przez kogoś z okna, raczej bardzo słabo by mnie ten ktoś widział, bardziej przejmuję się tymi których kocham i oni niby wiedzą że ich kocham i nie chcą żebym ich kochała, albo moim tyranem ze szkoły który mnie oceniał negatywnie, wyłapywał moje nawet najmniejsze potknięcie i szydził ze mnie przez to potknięcie, a czasami nawet wymyślał coś na mój temat co nie było zgodne z prawdą i z tego się wyśmiewał. A o zgaszeniu światła myślałam, ale moja mama jakby weszła do mojego pokoju i zobaczyła że ćwiczę przy zgaszonym świetle to by się zdziwiła dlaczego, bo psycholożka poradziła mi siedzieć przy włączonym świetle a tu nagle zgaszone światło
(01 Sty 2024, Pon 22:45)petysana napisał(a): [ -> ]A o zgaszeniu światła myślałam, ale moja mama jakby weszła do mojego pokoju i zobaczyła że ćwiczę przy zgaszonym świetle to by się zdziwiła dlaczego, bo psycholożka poradziła mi siedzieć przy włączonym świetle a tu nagle zgaszone światło
No w sumie zdziwienie matki jest dosyć solidnym argumentem, że by nie gasić światła...
A wracając do "podglądania" z tego co kojarzę na rynku som dostępne różne talizmany ochronne i świece eliminujące czarną magię w pomieszczeniu. Wystarczy, że zapalisz w czasie treningu i nikt Cię nie zobaczy.
Chyba z połowa rozmówców w wątku nie zdaje sobie sprawy, że @petysana autentycznie cierpi z powodu swoich urojeń i że to nie jest dla niej wcale takie proste - pozbyć się tego problemu. Bo są to ewidentne objawy, jeżeli nie choroby, to co najmniej silnego zaburzenia psychicznego, wymagającego podjęcia leczenia, a nie jedynie konsultacji na forum dla fobików.

petysana napisał(a):Przez fobię społeczną mam taki objaw że czuję się obserwowana, wiem że to nieprawda ale nie potrafię przestać w to wierzyć/obawiać się tego. I nie chodzi o to że czuję się obserwowana np. przez ludzi na poczekalni, tylko o to że np. jak jestem sama w pokoju to mam wrażenie że ktoś mnie widzi, w sposób magiczny.

Nie wiadomo wcale, czy to "przez fobię społeczną". Natomiast na pewno coś więcej niż sama fobia.

Cytat:Psychiatrzy i psycholożki twierdzą że to nie jest schizofreniczne ani psychotyczne.

:Stan - Niezadowolony - W szoku:

Spróbuj może jeszcze zasięgnąć opinii innego psychiatry (tylko opisuj objawy, nie sugeruj nazw choroby, bo to ich denerwuje i wzbudza w nich przekorę, przesłaniającą intelekt).

Nawiasem, zasięgnąłem opinii u sztucznej inteligencji:

JA: Jak się nazywa wrażenie bycia obserwowanym w psychiatrii?


SZTUCZNA I.: W psychiatrii terminem opisującym wrażenie bycia obserwowanym lub prześladowanym jest "urojenie prześladowcze" lub "urojenie obserwacyjne". Urojenia te są często związane z różnymi zaburzeniami psychicznymi, takimi jak schizofrenia, zaburzenie paranoidalne czy psychoza. Osoby doświadczające urojeń prześladowczych często mają przekonanie, że są śledzone, obserwowane lub prześladowane przez innych, nawet jeśli nie ma na to rzeczywistych dowodów.