PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Jest mi źle
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jest mi źle, nie radzę sobie z emocjami, szukaniem pracy. Nie wiem kim jestem ani tego co chcę w życiu robić. Nie mam na nic sił a każda czynność jaką wykonuję jest jedną wielką torturą. Mam za złe moim rodzicom, że dla swojej egoistycznej zachcianki powołali mnie na ten paskudny świat, pełen nienawiści i złych ludzi. Nie mam już żadnej nadziei, że moje życie zmieni się na lepsze. Wydaje mi się, że może być już tylko gorzej. Kiedy byłem nastolatkiem, to jeszcze wmawiałem sobie, że w przyszłości będzie lepiej i z czasem wszystko jakoś się ułoży, ale teraz już wiem, że życie wcale tak nie wygląda i nie każdy sobie poradzi. Kilka razy byłem już u psychiatry, ale to wszystko na nic i nie mam ochoty już próbować. Przykro mi po prostu, chciałbym spędzić chociaż jeden dzień w swoim życiu kiedy będę w pełni szczęśliwy, ale pewnie będzie o to bardzo ciężko.
(03 Sty 2023, Wto 22:48)Pixquit napisał(a): [ -> ]Nie wiem kim jestem ani tego co chcę w życiu robić.
z tym mam podobnie ale cierpliwie szukam odpowiedzi.
(03 Sty 2023, Wto 22:48)Pixquit napisał(a): [ -> ]Nie wiem kim jestem ani tego co chcę w życiu robić.
(03 Sty 2023, Wto 22:48)Pixquit napisał(a): [ -> ]Nie mam już żadnej nadziei, że moje życie zmieni się na lepsze.
Trudno mieć nadzieję na zmiany gdy samemu nie wie się czego się chce. To tak jak statek który wyrusza w rejs bez celu, nie wiadomo w którą stronę ma płynąć, popychany przez wiatr raz w jedną raz w drugą stronę. Jeśli nie określisz konkretnie swoich celów krótko i długoterminowych to nigdy nic nie zmienisz, a już na pewno nie na lepsze.
(03 Sty 2023, Wto 22:48)Pixquit napisał(a): [ -> ]Przykro mi po prostu, chciałbym spędzić chociaż jeden dzień w swoim życiu kiedy będę w pełni szczęśliwy, ale pewnie będzie o to bardzo ciężko.
Jesteś w stanie w ogóle określić co mogłoby sprawić byś poczuł się w pełni szczęśliwy?
Rozumiem cie!

Może napisze z innej strony ale może ty, my ludzie szukamy czegoś niezwykłego w zyciu. Mam zbyt chore wyobrażenie o świecie,o szczęsciu. Nie można być szcześliwym przez 24h bo szczęscie to chwila ulotna która nie kończy się np 23,59 bo szczęsliwy dzień się zakończył.

Pewnie wiele osób tak ma, wstają do pracy która nie sprawia im radość. Wykonują np. 4 czynnosci w ciągu dniówki i na pewno nie są szczęsliwe z tego powodu bo wykonują te same czynnosci. Praca, dom, obowiązki i czeka się na weekend gdzie można na chwile sobie odpoczać sobotnią porą czy całą prawie niedzielą.

Myslę że nie tylko my ale większośc ludzi ma takie same odczucia tylko kazdy inaczej przeżywa rózne rzeczy.
Może warto dla ciebie kontynułować leczenie lub jak nie widzisz wogóle poprawy znaleśc innego psychiatre badz psychologa.

No i czasem myśle ze czy ja czy inne osoby jesteśmy mega egoistami i myślimy o sobie. Czasem warto sprawić komuś miłą niespodzianke, zrobić dobry uczynek nie myślac o sobie.
(03 Sty 2023, Wto 22:48)Pixquit napisał(a): [ -> ]Jest mi źle, nie radzę sobie z emocjami, szukaniem pracy. Nie wiem kim jestem ani tego co chcę w życiu robić. Nie mam na nic sił a każda czynność jaką wykonuję jest jedną wielką torturą. Mam za złe moim rodzicom, że dla swojej egoistycznej zachcianki powołali mnie na ten paskudny świat, pełen nienawiści i złych ludzi. Nie mam już żadnej nadziei, że moje życie zmieni się na lepsze. Wydaje mi się, że może być już tylko gorzej. Kiedy byłem nastolatkiem, to jeszcze wmawiałem sobie, że w przyszłości będzie lepiej i z czasem wszystko jakoś się ułoży, ale teraz już wiem, że życie wcale tak nie wygląda i nie każdy sobie poradzi. Kilka razy byłem już u psychiatry, ale to wszystko na nic i nie mam ochoty już próbować. Przykro mi po prostu, chciałbym spędzić chociaż jeden dzień w swoim życiu kiedy będę w pełni szczęśliwy, ale pewnie będzie o to bardzo ciężko.

To jest trochę kwestia szczęścia czy się szybko trafi na to co lubi się robić zawodowo. Nieliczni szczęśliwcy mają tak, że trafiają za pierwszym razem na zajęcie, które jest ich pasją. I nie ma w tym ich zasługi, po prostu mieli szczęście. Reszta ludzi zaczyna pracować tam gdzie dostaną pracę i najwyżej potem zmieniają. Niektórzy dopiero po kilku latach przypadkowo odkrywają, że na przykład skończyli psychologię ale ich pasją jest robienie tatuaży. Nie wiem w jakim jesteś wieku ale jeśli nie masz pojęcia co chcesz tobic to może lepiej wybrać coś dochodowego, lepiej w końcu zarabiać więcej niż mniej. Pytanie czy coś ogólnie sprawia ci radość w życiu, nie zawodowo, nie wiem jakieś wycieczki po górach, basen, kino, gry?