PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Mój przypadek unikania - Alex
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nigdy nie myślałem, bym mógł mieć osobowość unikającą, ale w całym swym życiu tak wzbraniająco się zachowuję, że może mnie to zgubić na całej linii, chyba, że moje wołanie o pomoc ktoś usłyszy; zatem, poproszę o uwagę.

1. Praca z dala od ludzi (wcale nie taki raj, jakby się fobikowi wydawało).
2. Terapia alkoholizmu tylko przez neta.
3. Stronienie od spotkań z ludźmi.
4. W kwestii fobii społecznej nie pracuję nad sobą, jak nad innymi sferami życia. 
5. Nie badanie się zdrowotne w obawie przed usłyszeniem diagnozy.
6. Nie próbowanie randek, ale podchody typu punkt 7.
7. Zaakceptowanie opcji partnerki aseksualnej mimo swej heteroseksualności.
8. Nie decyduję się na prawo jazdy, a mam już 37 lat, w obawie, że to nie dla mnie, bo dla mnie pociągi i autobusy są w sam raz.

A przy tym taki obraz siebie, że w dzieciństwie dziwiłem się, że jestem kompletny i zdrowy. Coś mi w tym nie pasowało, zacząłem przejawiać zachowania autodestruktywne pijąc, tracąc na zdrowiu i wadze, aż dotarłem do momentu, w jakim już zupełnie się wstydzę wchodzić w związek będąc kimś takim. Gdy powiedziałem sobie, że partnerka aseksualna to pomysł w sam raz dla mnie, zauważyłem, że byłoby to kompatybilne z innymi punktami z listy - np. nadal nie musiałbym się badać, bo unikamy drogi zakażenia ewentualną dolegliwością, a stan zdrowia mi się od miłego kontaktu tylko poprawi.

Co Wy o tym sądzicie, mam dobry pomysł, czy nie? A jeśli nie, to cóż tu czynić???
Piszesz, jakby ta partnerka aseksualna (o ile takie w ogóle istnieją) miała nie mieć wobec ciebie żadnych oczekiwań, a dodatkowo była dostępna na wyciągnięcie ręki.
No, ale jeśli faktycznie jesteś w tak komfortowej sytuacji, to czemu nie. Można próbować.
partnerka aseksualna to znaczy że brzydka?
Takie są kryteria osobowości unikającej 

"Aby osobowość mogła być zakwalifikowana jako unikająca, konieczne jest spełnienie ogólnych kryteriów zaburzeń osobowości (F60) i dodatkowo co najmniej cztery z następujących:
  1. stałe napięcie i niepokój,
  2. poczucie nieatrakcyjności indywidualnej,
  3. koncentracja na krytyce,
  4. niechęć do wchodzenia w związki,
  5. ograniczony styl życia – zapewnianie sobie fizycznego bezpieczeństwa,
  6. unikanie kontaktów społecznych z obawy przed krytyką, brakiem akceptacji, odrzuceniem"


Ale diagnozę to musiałby postawić psychiatra/psycholog.

(04 Wrz 2022, Nie 12:41)klusek napisał(a): [ -> ]partnerka aseksualna to znaczy że brzydka?


Aseksualna to chyba znaczy, że nie odczuwa popędu seksualnego. Chyba, że źle rozumiem pierwszy post.
(04 Wrz 2022, Nie 12:41)klusek napisał(a): [ -> ]partnerka aseksualna to znaczy że brzydka?

Wydaj ten tomik cytatów bo się marnują
(04 Wrz 2022, Nie 12:48)phobiaa napisał(a): [ -> ]Takie są kryteria osobowości unikającej

"Aby osobowość mogła być zakwalifikowana jako unikająca, konieczne jest spełnienie ogólnych kryteriów zaburzeń osobowości (F60) i dodatkowo co najmniej cztery z następujących:
  1. stałe napięcie i niepokój,
  2. poczucie nieatrakcyjności indywidualnej,
  3. koncentracja na krytyce,
  4. niechęć do wchodzenia w związki,
  5. ograniczony styl życia – zapewnianie sobie fizycznego bezpieczeństwa,
  6. unikanie kontaktów społecznych z obawy przed krytyką, brakiem akceptacji, odrzuceniem"


Ale diagnozę to musiałby postawić psychiatra/psycholog.

(04 Wrz 2022, Nie 12:41)klusek napisał(a): [ -> ]partnerka aseksualna to znaczy że brzydka?


Aseksualna to znaczy, że nie odczuwa popędu seksualnego. Chyba, że źle rozumiem pierwszy post.
Glass napisał(a):Piszesz, jakby ta partnerka aseksualna (o ile takie w ogóle istnieją) miała nie mieć wobec ciebie żadnych oczekiwań, a dodatkowo była dostępna na wyciągnięcie ręki.
No, ale jeśli faktycznie jesteś w tak komfortowej sytuacji, to czemu nie. Można próbować.

Moje problemy nawarstwiły się m.in. z powodu stawiania samemu sobie zbyt wygórowanych wymagań, pojęcia nie masz nawet... :Stan - Różne - Ziewa:  :Stan - Różne - Śpi: 

Dziękuję za informację @phobiaa.
A czym się różni osobowość unikająca od fobii społecznej?
Moim zdaniem masz dwa wyjścia. Albo akceptujesz obecny stan rzeczy, albo bierzesz się za realną terapię, nie przez żadnego neta i starasz się krok po kroku oswajać z lękami, a później je przełamywać co jest możliwe, ale wymaga czasu.

W tej chwili chyba jesteś w takim rozkroku, bo coś tam niby robisz, ale nie na taką skalę jak byś mógł i efekty tego będą niewielkie. Może po prostu zbliżasz się do progu cierpienia i tkwienie w tej niekomfortowej strefie własnego komfortu staje się niż tak nieznośne, że myślisz o realnych zmianach.